Skocz do zawartości

AC - gdzie mozna ubezpieczyc na jak najwieksza kwote


eden

Rekomendowane odpowiedzi

witam

zapewne duzo uzytkownikow subaru przechodzilo juz ten problem wiec moze ktos sie podzieli informacja jak to najlepiej zalatwic.

Bylem w PZU i Wartcie i w obu firmach wyceniaja moje GT na sume troche mala dlatego mam pytanie czy sa jakies towarzystwa ktore sa pod tym wzgledem bardziej elestyczne???

 

PS.Pytalem sie pani z Warty co by bylo jesli bym sobie zamowil rzeczoznawce i on by wycenil auto ale odpowiedz byla tak ze dla nich i tak to bez znaczenia bo oni musza patrzec w swoje tabelki :evil: (gdzie my zyjemy :mad: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sie zastanawiam, czy warto byloby zadzwonic do DASa i spytac, co oni sadza na taki przypadek, jak twoj. Jak rozumiem, chodzi o dodatkowe wyposazenie, a nie ogolna cene auta seryjnego? W Allianz i PZU z tego co pamietam, wg OWU przynajmniej, mozna bylo doubezpieczyc dodatkowe wyposazenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysle, ze warto sie poklocic. Swego czasu Samopomoc chciala mi Nubire ubezpieczyc na 29700, a kupilem ja tydzien wczesniej za 24k. Rok pozniej ktoras ubezpieczalnia chciala mi ubezpieczyc na 15k, a ja uparlem sie na 17k (to bylo zaraz po tych wielkich spadkach z tytulu dopuszczenia importu - stad taki spadek).

 

Problem w tym, ze w razie likwidacji szkody calkowitej i tak sie bedzie liczyla cena z dnia szkody, a nie dnia ubezpieczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może ja coś napiszę, jako że temat ubezpieczeń jest mi dość bliski.

Ubezpieczyć auto można na dowolną kwotę jaką się chce, kwestia jest tego taka ile potem wypłacą w razie kradzieży/wypadku.Wycena rzeczoznawcy jest bardzo dobrym posunięciem bo zakład ubezpieczeń nie będzie podważał wyceny PZM. Niestety taką wycenę trzeba by robić co roku. Co do książeczek to prawie wszyscy ubezpieczyciele ubezpieczeją wg. książek eurotaxu a tam cena jest <30tys. W infoekspecie jest 37tys. Mój GT jest wyceniony przez rzeczoznawce na 40tys (przebieg, stan, wyposażenie, dostępność tych aut na rynku).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może ja coś napiszę, jako że temat ubezpieczeń jest mi dość bliski.

Ubezpieczyć auto można na dowolną kwotę jaką się chce, kwestia jest tego taka ile potem wypłacą w razie kradzieży/wypadku.Wycena rzeczoznawcy jest bardzo dobrym posunięciem bo zakład ubezpieczeń nie będzie podważał wyceny PZM. Niestety taką wycenę trzeba by robić co roku. Co do książeczek to prawie wszyscy ubezpieczyciele ubezpieczeją wg. książek eurotaxu a tam cena jest <30tys. W infoekspecie jest 37tys. Mój GT jest wyceniony przez rzeczoznawce na 40tys (przebieg, stan, wyposażenie, dostępność tych aut na rynku).

 

no wlasnie tak mi powiedziala babka z Warty ze mimo wyceny PZM w razie kradziezy oni wezma cene ze swoich tabel - czyli nie bylo by sensu robienia takiej wyceny.

Jesli jednak bede robil te wyceny co roku to uwzglednio to oni? czy raczej jest to zalezene od ubezpieczyciela (bo jedni moga uwzglednia takie wyceny a drudzy nie?)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie chodzi o dodatkowe wyposazenie ale o cene auta seryjnego (w pzu wyceniaja np na 36k taki model)

rozumiem że chcesz ubezpieczyć auto np. na 80tys. pln a potem spalić... :mrgreen:

Chyba nie trafi ci się tak firma. Mało tego, myślę że nawet kolega mati, który włożył w evokillera worek pieniążków, mając to udokumentowane i tak nie byłby w stanie ubezpieczyć na kwotę odpowiadającą wartości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie chodzi o dodatkowe wyposazenie ale o cene auta seryjnego (w pzu wyceniaja np na 36k taki model)

rozumiem że chcesz ubezpieczyć auto np. na 80tys. pln a potem spalić... :mrgreen:

Chyba nie trafi ci się tak firma. Mało tego, myślę że nawet kolega mati, który włożył w evokillera worek pieniążków, mając to udokumentowane i tak nie byłby w stanie ubezpieczyć na kwotę odpowiadającą wartości

 

Bedzie w stanie, jezeli masz faktury na dodatkowe klamoty to mozesz bez problemu doubezpieczyc na wieksza kwote (robilem tak na przylkad z kolami)

 

A wlasnie jak to jest majac wycene z PZM na 55 000 na WRXa gdyby sie cos stalo ile mi wyplaca? Eurotax wycenia na 40 000.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jeszcze raz napisze tak jak to jest naprawdę.

Mamy załużmy WRX, cena w katalogu (Infoekspert, Eurotax) jest ~46tys zł, silnik mamy zakuty (oczywiście faktura na części), dodatkowo dołożone wskaźniki defi za 3 tys, felgi i opony jakieś wypasione OZ czy Prodrive z oponami około 6-7tys, zawieszenie, hamulce, stan pojazdu (czy auto był bite, ile miało właścicieli, czy było sprowadzone czy kupione w salonie)

 

1. Rzeczoznawca (koniecznie musi być wycena z PZM (koszt około 100zł))robi nam wycenę auta, oczywiście przedstawiamy mu wszystkie faktury itd... Rzeczoznawca bierze pod uwagę nasze faktury, stan, wiek i dostępność pojazdów na rynku i wycenia nam auto na powiedzmy 60tys, mimo że wartość włożonych do niego częsci jest na większą kwotę, ale ta wartość nam odpowiada.

 

2. Idziemy do ubezpieczyciela/agenta z tą wyceną i mówimy że chcemy ubezpieczyć na taką wartość jak mamy wycenę z PZM. Agent jest niechętny czemuś takiemu, bo musi pisać pismo do Dyrektora/Kierownika Jednostki z prośbą o wyrażenie zgody na podwyższenie sumy ubezpieczenia przedstawiając mu wszystkie nasze załączoniki, czyli wycene PZM i oczywiście zdjęcia. W 99% Agentom nie chce się tego robić i mówią że i tak w razie szkody/kradzieży to biorą wartość auta na podstawie ksiązki....(ale o tym dalej) Jak jesteśmy uparci to agent wysyła prośbę klienta i otrzymuje zgodę. Firma ubezpieczeniowa jest happy bo klient zapłaci większą składę za takie ubezpieczenie. Agent wypisuje wniosek, a my dokłądnie sprawdzamy czy są wypisane wszystkie elementy dodatkowego wyposażenia (wzmocniony silnik, wskaźniki, koła, audio). Płacimy składkę ubezpieczenia i ok.

 

3a. Następuje szkoda komunikacyjna i musimy naprawić samochód, jeśli ktoś w nas wjechał to naprawiamy samochód z OC sprawcy, wartość naprawy nie może przekroczyć bodajże 75% sumy ubezpieczenia. (W momencie zgłaszania przynosimy wniosek ubezpieczeniowy i wycenę PZM gdzie mamy poświadczoną wartość auta), czyli możemy wstawić auto do autoryzowanego serwisu i robimy wszystko na fakture. Znając życie rzeczoznawca z firmy ubezpieczeniowej wyceni nam auto na podstawie wartości z katalogu a nie wartość z wyceny. Dlatego oglądamy wycenę otrzymaną od ubezpieczyciela bardzo dokładnie, i sprawdzamy wszystkie szczegóły, czyli wartość pojazdu przed zdarzeniem, sprawdzamy czy są wszystkie uszkodzone elementy są wpisane itd... jak firma nie chce wypłacić tyle ile chcemy aby odtworzyć wartość auta sprzed zdarzenia, to piszemy odpowiednie pismo z prawnikiem, jak nie pomoże idziemy do sądu a tam jest już sprawa prosta.

 

3b. Następuje szkoda komunikacyjna i musimy naprawić samochód z AC bodajże 80% sumy ubezpieczenia. (W momencie zgłaszania przynosimy wniosek ubezpieczeniowy i wycenę PZM gdzie mamy poświadczoną wartość auta), czyli możemy wstawić auto do autoryzowanego serwisu i robimy wszystko na fakture. Znając życie rzeczoznawca z firmy ubezpieczeniowej wyceni nam auto na podstawie wartości z katalogu a nie wartość z wyceny. Dlatego oglądamy wycenę otrzymaną od ubezpieczyciela bardzo dokładnie, i sprawdzamy wszystkie szczegóły, czyli wartość pojazdu przed zdarzeniem, sprawdzamy czy są wszystkie uszkodzone elementy są wpisane itd... jak firma nie chce wypłacić tyle ile chcemy aby odtworzyć wartość auta sprzed zdarzenia, to piszemy odpowiednie pismo z prawnikiem, jak nie pomoże idziemy do sądu a tam jest już sprawa prosta.

 

3c. Samochód został nam skradziony. Zgłaszamy kradzież, przedstawiamy wycenę, wniosek ubezpieczeniowy i fakturę na wszystkie elemeny dodatkowe auta aby uwiarygodnić wycenę PZM. Jak otrzymamy taką kasę taką lub bardzo przybliżoną z wartości sumy ubezpieczenia to ok, jak dużo za mało to odpowiednie pismo napisane z prawnikiem (poparte odpowiednimi artykułami prawnymi). Jak nie pomoże to kierujemy sprawę do sądu.

Zwracam uwagę na ten drobiazg co napisałem żeby pismo napisać językiem prawnym (czyli z prawnikiem). Czytając różne pisma widzę jakie są to tzw. gnioty, oklepane że on rząda, że on chce itd.... takie zwroty i straszenia firmy ubezpieczeniowej nie pomaga i najczęściej jest odmowa. Dopiero pismo które przychodzi od klienta, ale napisane profesionalnie czyli np. na podstawie art. jakiegoś tam stąd a stąd wartość odszkodowania powinna być odpowiednia aby odtworzyć wartość sprzed zdarzenia. itd....

 

PS. ale epopeje napisałem, ale mam nadzieje że każdy to zrozumie. W razie pytań piszcie, postaram się na wszystkie odpowiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. ale epopeje napisałem, ale mam nadzieje że każdy to zrozumie. W razie pytań piszcie, postaram się na wszystkie odpowiedzieć.

 

Krzysiek bardzo to pomocne, dzieki,a powiedz jeszcze jak jest w przypadku powiedzmy seryjnego auta (tenze WRX bez modyfikacji o wartosci u rzeczoznawcy 55 000 a w eurotaxie 40 k) Co wtedy? Zakladamy kradziez.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy czy masz fakturę zakupu, możesz mieć np. super felgi za 10tys czy orginalny wysoki spoiler który w serwisie kosztuje majątek. To powinno wystarczyć. Jeśli jest zupełnie seryjny to w przypadku kradzieży mając odpowiednie pismo od prawnika można udowodnić że nie kupi się auta w dobrym stanie w cenie katalogowej itd....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko Krzysiek sie zgadza oprócz jednego szczegółu, jeżeli sprawca OC to naprawiamy do 100% wartości samochodu z dnia szkody + ewentualne koszty typu, holowanie , samochód zastępczy lub zamiennie utrata zarobku w zwiazku z brakiem samochodu, badanie techniczne, utrata wartości. i jeszcze jakies tam pierdoły :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgodnie z prawem do 100%, ale wiekszosc ubezpieczalni ma swoje wlasne i "lepsze" przepisy :evil:

jak mi sprinter przeoral bok w antyku, to sie dowiedzialem ze maks 70%.

 

W takim przypadku jak ubezpieczyciel wali w pręta drukujesz mu to :

http://www.rzu.gov.pl/vademecum/pytania ... we.htm#k41

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgodnie z prawem do 100%, ale wiekszosc ubezpieczalni ma swoje wlasne i "lepsze" przepisy :evil:

jak mi sprinter przeoral bok w antyku, to sie dowiedzialem ze maks 70%.

 

W takim przypadku jak ubezpieczyciel wali w pręta drukujesz mu to :

http://www.rzu.gov.pl/vademecum/pytania ... we.htm#k41

ja poszedlem na latwizne... i poszczulem swinie das'em.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgodnie z prawem do 100%, ale wiekszosc ubezpieczalni ma swoje wlasne i "lepsze" przepisy :evil:

jak mi sprinter przeoral bok w antyku, to sie dowiedzialem ze maks 70%.

 

W takim przypadku jak ubezpieczyciel wali w pręta drukujesz mu to :

http://www.rzu.gov.pl/vademecum/pytania ... we.htm#k41

ja poszedlem na latwizne... i poszczulem swinie das'em.

 

:mrgreen: to tez podobno skutkuje :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...