Skocz do zawartości

Spalanie XV II


Blixten

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, RedSasza napisał:

przy moim trybie samochodowo-rowerowego życia inwestycja w hak zwróciłaby się może po 15 latach.


Tu nie chodzi o zwrot, tylko o możliwość wjazdu na Mcdrive.

 

A tak na poważnie to o wygodę, która zwłaszcza w przypadku podniesionych samochodów jest problematyczna z rowerami na dachu.

 

W przypadku XV dochodzi jeszcze kwestia dużego hałasu z dachu.

  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, keyman napisał:

Przy rowerach których wartość potrafi zbliżyć się do wartości auta najlepiej wozić je w środku, ale to jest możliwe raczej w przypadku zawodów, a nie rodzinnego wyjazdu.

Możesz jeszcze napisać jak wygląda zabezpieczenie rowerów przed kradzieżą? Czy do tej platformy są przypięte jeszcze jakimś zabezpieczeniem, czy tylko paskami?

Czy tego całego bagażnika ktoś nie zwędzi razem z zawartością? :question:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, keyman napisał:

Każde rozwiązanie hak/dach ma swoje plusy i minusy.

Szczera prawda. :)

 

4 godziny temu, spawalniczy napisał:

Tu nie chodzi o zwrot, tylko o możliwość wjazdu na Mcdrive.

 

A tak na poważnie to o wygodę, która zwłaszcza w przypadku podniesionych samochodów jest problematyczna z rowerami na dachu.

 

W przypadku XV dochodzi jeszcze kwestia dużego hałasu z dachu.

McDrive - nie wybieram się. ;)

Wygoda - bez dwóch zdań pakowanie rowerów do najprzyjemniejszych nie należy, ale… dopóki jeszcze mogę odpowiedzieć na pytanie „czy pani jeszcze może?”, tak jak pani Pelagia z nieśmiertelnego skeczu kaberetu Tey, to spoko…

Hałas - jest, ale wczoraj daliśmy radę przy 120 (w porywach do 130) km/h. Mogłem rozmawiać z żoną i synem nie krzycząc, mogliśmy słuchać muzyki, czyli też spoko…

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, RedSasza napisał:

McDrive - nie wybieram się.

Jest więcej takich miejsc. 

Byłem świadkiem gdy osobówka z rowerami na dachu zakleszczyła się na wjeździe do parkingu podziemnego w Sopocie. Rodzina z Łodzi, pierwszy dzień urlopu. Zniszczone rowery, połamany bagażnik i uchwyty, wgniecenia na dachu, a do tego zostali zobowiązani do poniesienia kosztów naprawy zniszczeń w parkingu =pogięta wentylacja i elementy na suficie. Nile wiem w jakim zakresie działa ubezpieczenie. 

W każdym razie kierowca klął dosadnie ten bagażnik i przewożenie rowerów.

Także, @RedSaszauważaj nie tylko w Mc Drive. 

  • Dzięki! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, mechanik napisał:

Możesz jeszcze napisać jak wygląda zabezpieczenie rowerów przed kradzieżą? Czy do tej platformy są przypięte jeszcze jakimś zabezpieczeniem, czy tylko paskami?

Czy tego całego bagażnika ktoś nie zwędzi razem z zawartością?


To zależy pewnie od producenta i modelu. Większość ma zamki zarówno na uchwytach trzymających rowery, jak i na dźwigni od zapinania platformy na haku. Nie są to oczywiście zamki najwyższej klasy.

W mojej platformie po założeniu rowerów nie ma możliwości odblokowania zaczepu na haku - po prostu rowery uniemożliwiają ruch dźwigni, która jest dość długa. Jeśli ktoś będzie chciał, to oczywiście zdejmie platformę razem z rowerami ale do tego są moim zdaniem potrzebne elektronarzędzia.

Zostawiając rowery na haku spinałam je razem i jeszcze z platformą długim solidnym zabezpieczeniem. Niektóre haki mają solidne uszy do przypinania linki od hamulca awaryjnego przyczepy. Można przez nie przewlec dodatkowe zapięcie.

Moim zdaniem ryzyko kradzieży z platformy jest mniejsze niż w innych sytuacjach związanych z używaniem rowerów na wyjeździe.

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przegonienie Szarego Mnicha po S7 skutkowało właściwie tylko tym, że wyssał paliwo prawie do dna, oszukując po swojemu bo pokazał że tylko 40 km mam żeby znaleźć się pod dystrybutorem a gdy tam się znalazłem wlałem nieco ponad 57 litrów więc w zbiorniku było jeszcze prawie 7. BP na wysokości Pasłęka, 5,79 za ltr, jak na tańszych stacjach w Warszawie.

 

Wskaźnik informujący o tym za ile kilometrów powinienem znaleźć się pod dystrybutorem paliwa mówi, że "gdy będziesz jechał tak jak jedziesz teraz to za ... km powinieneś mieć pusty zbiornik paliwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

XV 1.6 2020;

2 dorosłych+2 dzieci, pełny bagażnik;

trasa Polska - Hiszpania (2700 km) + 1000 km na miejscu + powrót 2700 km

 

Po pierwszym 1000 km

obraz.png.c8357653ca82c82dd5431bf4013c74f3.png

 

Po 2000 km

obraz.png.05b5f41bdb0ffcc4136be09d642ef906.png

 

Na miejscu w Hiszpanii, po 2700km

obraz.png.69ec6aa55ac43824cfc127f07fda42db.png

 

Powrót, po kolejnym tankowaniu pojawił się fajny teoretyczny zasięg 1180km (na zdjęciu uchwyciłem już tylko 1160):

obraz.png.4c3cee4eb9343f397f7b432eb582b0e4.png

 

Na miejscu w domu, po 6559 km, średnia z całego wyjazdu 6,3 l/100km :)

obraz.png.0f09ff9cbdbb5e0260267f12fd64a622.png

 

  • Super! 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, CoolGray napisał:

XV 1.6 2020;

2 dorosłych+2 dzieci, pełny bagażnik;

trasa Polska - Hiszpania (2700 km) + 1000 km na miejscu + powrót 2700 km

 

Po pierwszym 1000 km

obraz.png.c8357653ca82c82dd5431bf4013c74f3.png

 

Po 2000 km

obraz.png.05b5f41bdb0ffcc4136be09d642ef906.png

 

Na miejscu w Hiszpanii, po 2700km

obraz.png.69ec6aa55ac43824cfc127f07fda42db.png

 

Powrót, po kolejnym tankowaniu pojawił się fajny teoretyczny zasięg 1180km (na zdjęciu uchwyciłem już tylko 1160):

obraz.png.4c3cee4eb9343f397f7b432eb582b0e4.png

 

Na miejscu w domu, po 6559 km, średnia z całego wyjazdu 6,3 l/100km :)

obraz.png.0f09ff9cbdbb5e0260267f12fd64a622.png

 

:puchar: Zdradzisz z jaką średnią prędkością osiągnąłeś taki wspaniały wynik?

 

PS. Gdzieś na tym forum jest wątek "Witamy się"... ;)

Edytowane przez Szürkebarát
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim :) (zapomniałem)

 

Większość trasy to autostrady na aktywnym tempomacie 110-115 km/h (w porywach do 130 km/h), raczej bez dotykania hamulca.

Było trochę korków, więc średnia po 1-2 tysiącach była ok 79 km/h

Na miejscu 1000 km, to normalna jazda miejska mieszana z krótkimi (40-50 km) trasami.

Podczas powrotu mnóstwo korków i zwężeń na autostradach w Czechach, co obniżyło średnią i trochę podniosło spalanie.
Nie sprawdziłem średniej z całych 6500 km.

Edytowane przez CoolGray
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

XV 1.6 2020;
2 dorosłych+2 dzieci, pełny bagażnik;
trasa Polska - Hiszpania (2700 km) + 1000 km na miejscu + powrót 2700 km
 
Po pierwszym 1000 km
obraz.png.c8357653ca82c82dd5431bf4013c74f3.png
 
Po 2000 km
obraz.png.05b5f41bdb0ffcc4136be09d642ef906.png
 
Na miejscu w Hiszpanii, po 2700km
obraz.png.69ec6aa55ac43824cfc127f07fda42db.png
 
Powrót, po kolejnym tankowaniu pojawił się fajny teoretyczny zasięg 1180km (na zdjęciu uchwyciłem już tylko 1160):
obraz.png.4c3cee4eb9343f397f7b432eb582b0e4.png
 
Na miejscu w domu, po 6559 km, średnia z całego wyjazdu 6,3 l/100km
obraz.png.0f09ff9cbdbb5e0260267f12fd64a622.png
 

Do Chorwacji miałem 6,9l i myślałem wcześniej że to niemożliwe, tak nisko zejść autostradami, zapakowany na full . Rok temu po Polsce 3kkm wersją 1.6 i spalił jeszcze więcej.

Prowadzisz jakieś kursy ecodrive?
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Szürkebarát napisał:
default_zpuchar.gif Zdradzisz z jaką średnią prędkością osiągnąłeś taki wspaniały wynik?
 
PS. Gdzieś na tym forum jest wątek "Witamy się"... 


Obstawiam średnią <60 km/h, tempomat na 120 widzę. Spalanie ładne, nie powiem :thumbup:

Ja do Chorwacji i z powrotem miałem, jak pamiętam 8,9 l/100km

edit: sprawdziłem: ok.3,6 tys.km, spalanie 8,3, średnia 87 km/h


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Edytowane przez Snuff
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, @daro napisał:

Prowadzisz jakieś kursy ecodrive? emoji23.png

Tak naprawdę to spalanie to efekt spokoju i tempomatu. Zdarzało się podczas jazdy, że przez 2-3 godziny nie dotknąłem ani gazu ani hamulca, tylko kręciłem kierownicą a tempomat sam delikatnie zwalniał i przyspieszał.

Szkoda, że to kierowanie kierownicą przez EyeSight wyłącza się po kilku ruchach wykonanych przez system, bo w przeciwnym razie można by było spokojnie przez parę godzin nie dotykać też kierownicy :) 

Dodałbym też opcję w tempomacie, że jeżeli samochód jedzie z góry i poprzez spore nachylenie drogi rozpędza się (bez gazu) ponad ustawioną prędkość (często miało to miejsce na długich odcinkach autostrad w górach), żeby wtedy tempomat go nie hamował, to poprawiłoby spalanie. Ja w takich sytuacjach ręcznie podnosiłem prędkość na tempomacie, żeby samochód nie był niepotrzebnie hamowany.

Edytowane przez CoolGray
  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Daro, jakim olejem (chodzi mi o klasę lepkości) masz zalany silnik? Fabrycznie leją 0W-20, ale stąd moje pytanie, bo może po kilku tysiącach zrobiłeś wymianę. 

5W30. Poprzednio Eneos i po 14kkm lekko drgnęło na bagnecie. Teraz Millers i po 9kkm widzę kilka mm mniej, ale to opary. Nic nie dolewam obecnie.
  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Uprzejmie donoszę. Auto mi się zepsuło. Albo ja jestem coraz bardziej zepsuty. Ostatnio zdarzyła się nam podróż 515 km, 3/4 trasy S-kami, a spalanie wyszło 6,77 litra na 100 km. Warunki te same, co zwykle: dwie osoby, dużo bagaży i AT-ki. Prędkości dopuszczalne kodeksem ruchu drogowego. W tamtą stronę wyszło więcej, bo 7,68.

 

 

  • Super! 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uprzejmie donoszę. Auto mi się zepsuło. Albo ja jestem coraz bardziej zepsuty. Ostatnio zdarzyła się nam podróż 515 km, 3/4 trasy S-kami, a spalanie wyszło 6,77 litra na 100 km. Warunki te same, co zwykle: dwie osoby, dużo bagaży i AT-ki. Prędkości dopuszczalne kodeksem ruchu drogowego. W tamtą stronę wyszło więcej, bo 7,68.
 
 
Ewidentnie zepsuty. U mnie stabilnie i nudno, czyli cały czas ok 12 :]

Wysłane przy użyciu Tapatalka

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po starej dobrej znajomości w Toyocie Walder Chwaszczyno pojeździliśmy sobie w weekend Highlanderem. Na dystansie prawie 200km 2-tonowy potwór spalił w mieście tylko 6,4 L i zapewniam, że nie był to tryb eko ;) Mega bagażnik, auto b. cichutko i fajnie przyspiesza, i o dziwo nawet da się tym kolosem zaparkować. Niestety nie jest to auto do miasta, bo koszmarnie źle znosi wszelkie dziury i studzienki, a do tego buja i kołysze niemiłosiernie....  Subaru chyba mnie zepsuło. 

Odpada. 

 

20210828_194256.jpg

Edytowane przez Blixten
  • Super! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...