Skocz do zawartości

Subaru Legacy IV


Barteo324

Rekomendowane odpowiedzi

Witam :)

 

Przymierzam się do kupna Subaru Legacy IV 2.0 165KM

jestem dość młody i dopiero od niedawna interesuję się motoryzacją, czy użytkownicy tego auta mogliby się podzielić opiniami na jego temat, na co w nim zwróci uwagę, jakie są usterki czy co warto ewentualnie dokupić do takiego autka ?

Będę bardzo wdzięczny za wszelkie opinie.

 

Pozdrawiam Bartek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, jestem posiadaczem takiego Subaru od kwietnia br. i powiem Ci, że było warto :) .

 

Tu masz link do tematu z moim autem i "pakietem startowym", który zrobiłem po zakupie:

 

 

 

Ogólnie to jedź oglądać z kimś, kto ma jakiekolwiek pojęcie o motoryzacji i kupił niejeden samochód, bo można się nieźle wkopać. Oszustów i krętaczy jest pełno. Szukając swojej bryki zwracałem uwagę przede wszystkim na SEDANY z UDOKUMENTOWANĄ HISTORIĄ . Potem na stan wizualny czyli stan lakieru, czy nadwozie jest proste, równe szczeliny, brak wgniotek, brak rdzy, oryginalne szyby, stan kierownicy, tapicerki, wykładziny bagażnika itd. Warto zajrzeć do koła zapasowego, sprawdzić czy nie było nic spawane czy klejone w bagolu :) . Mechanicznie to czy silnik nie ma wycieków, czy nic nie stuka (np. panewka...), czy się nie trzęsie, nie przegrzewa, czy jest prawidłowy stan i normalna konsystencja oleju (jak gęsty, że kropla nie spada z bagnetu to znaczy, że prawdopodobnie ktoś wlał moto-doktora), stan i kolor płynu chłodniczego w zbiorniczku, ogólny ład pod maską czy nic nie modzone i klejone na izolację. Zawieszenie (przede wszystkim przeguby) warto sprawdzić na dobrej stacji diagnostycznej za kilkadziesiąt złotych oraz podczas jazdy po dziurach. Nie powinno nic pukać i strzelać. Jeżeli chodzi o skrzynię biegów to standardowo czy nie ma wycieków, czy automat płynnie zmienia biegi, jeżeli szukasz manuala to czy nie "piszczy", nie "ćwierka", bo ponoć to oznaka wyeksploatowanego koła dwumasowego. No i takie ogólne sprawy jak jazda z większą prędkością - sprawdzenie czy nie ma bicia na kierownicy przy nagłym hamowaniu, czy nie ściąga w którąś ze stron, sprawdzenie wszystkich elementów elektroniki, klimy, spryskiwaczy itd... Najważniejsze, żeby był z Tobą ktoś, kto Ci wybije z głowy wszystkie złomy, bo łatwo jest się zauroczyć w podpicowanym wraku. Pamiętaj, że jakieś małe, udokumentowane naprawy blacharskie IMHO nie powinny przekreślać auta. Zderzak czy błotnik można przecież wymienić, o ile to była jakaś śmieszna wgniotka parkingowa, tak jak w moim przypadku :) .

 

Pozdrawiam serdecznie :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojej strony powiem tylko, że samo zadowolenie z jazdy i ciekawość ludzi, którzy do tego wsiadają. Bo to jednak Subaru... ;)
Skoro nie masz doświadczenia to polecam zrobić jak ja. Zanim kupiłem, to jeden egzemplarz przeglądałem osobiście z mechanikami z ASO, taka usługa kosztuje około 400PLN. Drugi egzemplarz, który chciałem kupić okazał się już na początku złomem bo sprzedawca kręcił nosem na wieść o tym, że przyjadą do niego eksperci z AutoTesto. Natomiast właściciel trzeciego egzemplarza okazał się uczciwym człowiekiem (nie handlarzem), który jeździł autem na co dzień do pracy, więc utrzymywał go w sprawności do końca, nie miał też nic przeciwko sprawdzeniu auta przez firmę, ponieważ sam nie mogłem Legacy obejrzeć i zawieźć do ASO. Moją radą jest omijać handlarzy aut z Niemiec, NIE SPIESZYĆ SIĘ bo jeszcze się najeździsz i mieć na uwadze, że za porządne auta swoje trzeba zapłacić. Polecam poszukać na forum w dziale Sprzedam, bo tutaj najprościej znaleźć uczciwą ofertę od prywatnych sprzedawców. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Zdecydowanie polecam i samo auto, ale także asystę fachowca od Subaru. Ja celowałem w 2.0, ale nadarzyła się okazja 2.5 i nie jestem zawiedziony. Wysoka kultura pracy i spalanie średnie poniżej 10 l/100. No i kupowałem razem z najlepszym poznańskim fachowe mnie Subaru, więc już prawie 3 lata jeżdżę bez niespodzianek :). Powodzenia! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja w moim już byłym Legacy zrobiłem około 70 tyś km na LPG. Instalacja spokojnie zwróciła mi się po około 13 tyś km. Odejmując koszty dodatkowe związane z LPG (regulacja zaworów, serwis instalacji, zwiększony koszt przeglądów okresowych) wychodzi mi że zaoszczędziłem ponad 12 tyś zł. Auto jeździ równie dobrze na LPG co na noPB, więc po co przepłacać. To wszystko w 2.0 DOHC 165 KM, a przecież w 2.0 SOHC jest jeszcze taniej, bo ma tańszą regulację zaworów i trochę tańszą instalację gazową. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...