Skocz do zawartości

Czy robilibyście remont silnika ?


ceratarges

Rekomendowane odpowiedzi

Wolnossący Forek 2,5 z manualną skrzynią biegów v2 przed liftem. Jeździł jeździł i zdechł. W silniku tłucze jakby wsypać tam garść gruzu albo nakrętek.
Pojechałem do Subaru Adamski w Łomiankach odpalili posłuchali jak pracuje i postawili diagnozę na szybko że wał korbowy. 

Jedna z opcji to kapitalny remont silnika. I teraz pytanie czy warto czy to ma sens i ile powinno to kosztować ?

Nie kupię sobie nowego samochodu z wielu powodów.
Mogę myślec o używanym ale.. No właśnie ale kupuję coś o czym nie wiem nic.
Swapa raz przerabiałem w poprzedniku i raczej nie powtórzę tego błedu bo kupno silnika o którym nic nie wiem moim zdaniem pozbawione jest jakiejkolwiek logiki. Ani go nie spraedzę ani nie posłucham i nie wiem co kupuję

 

Z jednej strony myślę że remont silnika da mi to, że będę miał silnik rozebrany, sprawdzony zrobiony czyli de facto będę miał "nowy" silnik o którym wiem co mam w środku i raczej nie powinien się rozkraczyć.

Pytanie tylko czy według Was takie podejście ma sens czy nie ma bo jest to ładowanie kasy we wrak?

Forka uwielbiam 2,5 daje mi przyjemność z jazdy po autostradzie jak i po nieutwardzonej nawierzchni. 

Chętnie posłucham argumentów za i przeciw 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Remont jest najsenowniejszym co możesz zrobić. Tylko gruntownie i bez dróg na skróty. Ja mam 2.5 turbo po remoncie, nowe panewki, wał, głowice regenerowane, nowe wałki, panewki, pierścienie, rozrząd, uszczelki etc. Koszt powyżej 10 tys. Używany silnik ile stoi, 6-7? Jak zdrowa buda to tylko remont. Bo jeżeli całe auto już zmęczone to wtedy można przemyśleć sprawę. Ja jestem zwolennikiem naprawiania, a nie wyrzucania i kupywania nowego. Poza tym masz sentyment do tego auta a to coś czego nie kupisz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem bardzo podobny dylemat. Utopione auto, skrzywiona korba i kapitalny remont silnika.

Przed akcją miałem już objawy piston slap I lekkie wycieki z upg.

Auto warte 20 parę tysięcy.

Zdecydowałem się na remont silnika tak żeby było dobrze nie patrząc na rachunek ekonomiczny.

Pamiętaj że jak zrobisz silnik to zawsze będzie kolejna rzecz na liście. A to skrzynia, a to hamulce, a to magiel. Trzeba się z tym liczyć i na początku zrobić chłodna kalkulacje.

Są 4 opcje

Tak jak mówisz remont
SWAP na pewny silnik. Może ktoś z forumowiczów pomoże
Sprzedać jak jest i zapomnieć

No i totalny bezsens, cos czego trochę żałuję że nie zrobiłem. SWAP na h6 albo turbo z całym napędem. :)

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, coocer napisał:

Miałem bardzo podobny dylemat. Utopione auto, skrzywiona korba i kapitalny remont silnika.

Przed akcją miałem już objawy piston slap I lekkie wycieki z upg.

Auto warte 20 parę tysięcy.

Zdecydowałem się na remont silnika tak żeby było dobrze nie patrząc na rachunek ekonomiczny.

Pamiętaj że jak zrobisz silnik to zawsze będzie kolejna rzecz na liście. A to skrzynia, a to hamulce, a to magiel. Trzeba się z tym liczyć i na początku zrobić chłodna kalkulacje.

Są 4 opcje

Tak jak mówisz remont
SWAP na pewny silnik. Może ktoś z forumowiczów pomoże
Sprzedać jak jest i zapomnieć

No i totalny bezsens, cos czego trochę żałuję że nie zrobiłem. SWAP na h6 albo turbo z całym napędem. :)

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka
 

No właśnie ja jestem po SWAP w Forku v1 i nie chcę drugi raz. oczywiście mając znany silnik owszem ale nie wierzę w to, że znajdę zaufany silnik bo niby jak ? raz się naciąłem wywaliłem kasę w silnik i swap bo stukały panewki w następnym zaczęły stukać panewki i się zesrało. sprzedałem za grosze i kupiłem v2. Prawdę powiedziawszy zarżnięcie dwóch silników nie napawa mnie optymizmem.
Dzięki za odpowiedź myślę dalej :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisałem, tylko od zaufanego człowieka. Może na forum nikt siary umyślnie nie zrobi.

Z 2 strony i tak profilaktycznie rozrząd musisz zrobić, silnik wytargac. To już 1/4 -1/3 ceny. Szkoda oszczędzać

U mnie wyszło chyba 6 tys jak dobrze pamiętam. Też 2,5 wolny ssak.





Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, ceratarges napisał:

No właśnie ja jestem po SWAP w Forku v1 i nie chcę drugi raz. oczywiście mając znany silnik owszem ale nie wierzę w to, że znajdę zaufany silnik bo niby jak ? raz się naciąłem wywaliłem kasę w silnik i swap bo stukały panewki w następnym zaczęły stukać panewki i się zesrało. sprzedałem za grosze i kupiłem v2. Prawdę powiedziawszy zarżnięcie dwóch silników nie napawa mnie optymizmem.
Dzięki za odpowiedź myślę dalej :)

 

Ja pierwsze co bym zrobił to telefon do @carfita i  poprosił o wycenę remontu i wtedy będziesz miał jasność. Edwin dokładnie wie z czego i jak poskładać  ten silnik aby był bezawaryjny . Sam przez to przechodziłem i teraz jestem bardzo zadowolony. Najważniejsze to oddać w dobre ręce aby potem nie było stresu . Te silniki mają parę bolączek ,więc używka to loteria. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, ceratarges napisał:

Nie kupię sobie nowego samochodu z wielu powodów.
Mogę myślec o używanym ale.. No właśnie ale kupuję coś o czym nie wiem nic.
Swapa raz przerabiałem w poprzedniku i raczej nie powtórzę tego błedu bo kupno silnika o którym nic nie wiem moim zdaniem pozbawione jest jakiejkolwiek logiki. Ani go nie spraedzę ani nie posłucham i nie wiem co kupuję

 

Z jednej strony myślę że remont silnika da mi to, że będę miał silnik rozebrany, sprawdzony zrobiony czyli de facto będę miał "nowy" silnik o którym wiem co mam w środku i raczej nie powinien się rozkraczyć.

Pytanie tylko czy według Was takie podejście ma sens czy nie ma bo jest to ładowanie kasy we wrak?

 Z takim podejściem to kolego zostaje Ci samodzielna naprawa auta - wtedy będziesz wszystko o wszystkim wiedział o częściach o tym jak sinik został złożony itp itd. Ładowac worek pieniedzy w 15letnie auto moim zdaniem bez większego sensu chyba ze auto ma u Ciebie dożywocie. Napraw go w miare tanio tzn. swap longbloka  osprzęt zostawiasz swój . Pojezdzisz pare lat sprzedasz i kupisz coś innego. Ludziom trzeba czasami zaufac ;)

 

I pisze na podstawie własnego doświadczenia dawno temu z nissanem sunny b12 w którym pękł pasek rozrządu. Do dzis jestem sobie wdzięczny ze nie dałem się namówić na remont silnika za prawie pól wartości tego auta, tylko kupiłem słupek w miare tanio włożyłem pojezdiełm 2 lata i poszedł do ludzi a ja kupiłem sobie inne auto. Pewnie gdybym zrobił remont to do dzisiaj bym nim jeździł ;) A tak obecnie jest XV za jakiś czas wskoczy coś innego... także zastanów się 2 razy zanim podejmiesz decyzje która zwiąże Cie z tym autem na całe życie ;)

Edytowane przez Karas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
W dniu 30.11.2020 o 22:34, Artur Wróbel napisał:

A robił ktoś ostatnio generalkę w SG 2,5xt?

Ja robilem jakies 3 lata temu. Na bogato. Jakies 11kPLN poszlo. Ale silnik jak pszczolka... do 4k obr. ani grama oleju.

Zrobilem po remoncie jakies 70kkm. Za dwa, trzy lata zamierzam sprzadac caly samochod.... zobaczymy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.12.2020 o 06:55, Thomas napisał:

Ja robilem jakies 3 lata temu. Na bogato. Jakies 11kPLN poszlo. Ale silnik jak pszczolka... do 4k obr. ani grama oleju.

Zrobilem po remoncie jakies 70kkm. Za dwa, trzy lata zamierzam sprzadac caly samochod.... zobaczymy

ja też robiłem "na bogato" i wyszło 2,5x to co tobie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
W dniu 2.12.2020 o 09:54, Kosamkpl napisał:

Ja robiłem ostatnio w 2.0 i wyszło ok 5k. Ale niebo a ziemia między tym co było a jest. 

 

Co dokładnie miales robione? Który Forek? Ja w SH 2.0 wolnyssak mam wycenione na 7tysi regulacja zaworów plus panewki,  stoi juz w warsztacie i juz do niego tęsknię ;)

Edytowane przez Valdes73
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ewemarkam napisał:

Czegoś nie rozumiem. To jest remont? To jest UPG w zasadzie, albo jak ktoś woli tzw góra silnika. Do remontu trochę brakuje.
 

Mozesz mieć rację, faktem jest że wyszło tego trochę. Jezeli zamieszałem to przez nieznajomość tematu. Biorąc pod uwage powyższe to kompletny remont pewnie wyszedłby ok 10k

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś mi tu brakuje szpilek. A sprawdzenie luzów zaworowych?  To jest tylko remont góry.

U mnie remont 2.0 turbo: nowy wał, jakieś wzmacniane panewki nawet już nazwy nie pamiętam, komplet pierścieni tloków, pompa oleju sti, honowanie cylindrów, planowanie głowic, komplet uszczelnień, regulacja luzów, wymiana rozrządu i nowe sprzęgło. 

I potwierdzam już nie pije oleju. Wcześniej od wymiany do wymiany tak 5 litrów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś mi tu brakuje szpilek. A sprawdzenie luzów zaworowych?  To jest tylko remont góry.
U mnie remont 2.0 turbo: nowy wał, jakieś wzmacniane panewki nawet już nazwy nie pamiętam, komplet pierścieni tloków, pompa oleju sti, honowanie cylindrów, planowanie głowic, komplet uszczelnień, regulacja luzów, wymiana rozrządu i nowe sprzęgło. 
I potwierdzam już nie pije oleju. Wcześniej od wymiany do wymiany tak 5 litrów. 
Z tego co szukałem kiedyś w serwisówce, to przy EJ20 nie ma wzmianki o wymianie śrub głowicy. Wymienia się na ARP jak wysilasz silnik. Tak mi tez kiedyś pisali na forum jak robiłem UPG. Że nie ma konieczności.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.01.2021 o 19:14, Pawel.wro napisał:

Coś mi tu brakuje szpilek. A sprawdzenie luzów zaworowych?  To jest tylko remont góry.

U mnie remont 2.0 turbo: nowy wał, jakieś wzmacniane panewki nawet już nazwy nie pamiętam, komplet pierścieni tloków, pompa oleju sti, honowanie cylindrów, planowanie głowic, komplet uszczelnień, regulacja luzów, wymiana rozrządu i nowe sprzęgło. 

I potwierdzam już nie pije oleju. Wcześniej od wymiany do wymiany tak 5 litrów. 

Ile Cie to wyszło? U mnie jest w toku regulacja zaworów,  panewki,pierścienie,  jakies ukręcone kółko rozrządu( to wyszło podczas rozbierania, jakis imbus czy coś się ukręcił) no i chyba cena tez poleci w górę, bo okazało się, że sprzedający mnie oszukał że niby jest nowe sprzęgło,  sprzęgło jest założone ale nie nowe, z tego co mój mechanik mówił może mieć nakulane ok 40 -50tkm,  a po naprawie nie było jeżdżone . I jest starego typu, dlatego twardo  chodzi, cokolwiek znaczy te "starego typu" , wiec jeśli będzie mnie stać to przy jednej robocie się zdecyduję,  czekam na wycenę montażu czegoś dobrego.

 

Edit.  Tam faktycznie producent nie przewidział uszczelek tylko wszystko na silikon ma być? 

Edytowane przez Valdes73
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.01.2021 o 15:29, ewemarkam napisał:

Czegoś nie rozumiem. To jest remont? To jest UPG w zasadzie, albo jak ktoś woli tzw góra silnika. Do remontu trochę brakuje.
 

do tego do wymiany komplet uszczelek glowicy( kapy zaworowej, swiecy, śrub pokrywy zaworowych), uszczelniacze zaworowe, uszczelki kolektora, zapewne nowe koło pasowe, nie wiem jak z rozrządem. Jak juz robić to porządnie a nie po kosztach bo remont może przyjąć nie tą drogę co trzeba. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, klev napisał:

znajomy robił głowice, pierscienie i panewki w 2.5 XT polift 230KM - wyszło go to 5k

 

I po takim remoncie nie bierze oleju? :) Bo jeżeli panewki i pierścienie były do wymiany to nie chce mi się wierzyć że tuleje nadal trzymały wymiar...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...