Skocz do zawartości

Forester SJ CVT - czy skrzynia jest słaba na wstecznym? - Problem rozwiązany


subarutux

Forester SJ CVT - czy skrzynia jest słaba na wstecznym?  

52 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie lub wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Karas napisał:

W takiej sytuacji pomoże jedynie zakład profesjonalnie zajmujący się tuningiem Subaru - albo przeprogramują skrzynie albo silnik albo to i to albo mechanicznie zmienią przełożenie itp itd...

Pamiętam jak zachowywał się XT. Jeśli miał na wzniesieniu pod kołem kamień czy większy wyryp auto stało przed przszkodą, naciskanie pedału gazu nic nie dawało. Ewidentnie był gdzieś poślizg w transmisji napędu, który wynika zapewne z zabezpieczenia przed zniszczeniem.

Auto nie ma reduktora, przełożenia szybkie, jest więc słabe. 

Edytowane przez mechanik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za odpowiedzi.

 

Z przyczyn finansowo-prawno-ogólnożyciowych zmiana samochodu nie jest możliwa. Poza tym, kupowanie jakiegoś poniemieckiego złomu albo, nie daj Boże, elektryka, nie byłoby rozsądne. A na drugie autko nie możemy sobie pozwolić i zwyczajnie nie ma takiej potrzeby. Tak więc zostaniemy z tym, co jest. Ogólnie nie narzekamy, bo samochód ten, jak by nie było - w przewidywalnej przyszłości Ostatni Samuraj, jest w istocie świetny. Do Serwisu ani Działu Technicznego też nie mam jakichś większych pretensji, mam świadomość, że nie odpowiadają za dziwactwa konstruktorów. Mogliby jedynie w stosunku do starego i stałego klienta zachować się bardziej uczciwie i od razu powiedzieć jak jest. Inna sprawa, że w ofercie Subaru podówczas nie było sensownej alternatywy, może poza odpowiadającym tej wersji SDB.

 

Niepokoi mnie jednak znikome zainteresowanie ankietą, jej wyniki i praktycznie brak tego tematu w Internecie. W końcu na Podkarpaciu i w innych terenach podgórskich mnóstwo jest takich samochodów. Może to oznaczać, że taka uroda mojego egzemplarza, a to z kolei oznaczałoby totalną olewkę ze strony Serwisu i wspomnianego Działu Technicznego.

 

Edytowane przez subarutux
Drobne poprawki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak wiesz mam ten sam problem ze skrzynią ale przyzwyczailem sie do tego

z drugiej strony nie każdy użytkownik SJ CVT orientuje się ze cos jest nie tak, rozmawiałem z paroma osobami i przyznali ze nie wiedzieli ze jest taki problem myśleli ze TTTM ;) (wczeniej nie jezdzili Subaru) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, subarutux napisał:

Niepokoi mnie jednak znikome zainteresowanie ankietą, jej wyniki i praktycznie brak tego tematu w Internecie. W końcu na Podkarpaciu i w innych terenach podgórskich mnóstwo jest takich samochodów.

Jak pisałem, oczekiwania są zbyt wysokie. Chcesz wrzucić wsteczny, puścić hamulec, a auto ma samo pełzać pod górę, w piachu czy błocie. @subarutuxtak robi terenówka i to na zapiętym reduktorze.

Mój XT zachowywał się tak jak Twój. Strome wzniesienie, albo dodatkowo garb pod kołem i auto stało w miejscu nawet z gazem w podłodze - dodatkowo obroty silnika są ograniczone przez soft =to SUV i jest to normalne zachowanie. Niestety. Samoczynne pełzniecie to na płaskim parkingu.

Szczerze mówiąc to nawet w terenówce nie oczekuję, że bez reduktora auto bez gazu będzie pełzać pod górę - prawdę powiedziawszy to nawet szkoda by mi było napędów. Ale dla Ciebie nawet sprawdzę ;)

Edytowane przez mechanik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pisałem, oczekiwania są zbyt wysokie. Chcesz wrzucić wsteczny, puścić hamulec, a auto ma samo pełzać pod górę, w piachu czy błocie. @subarutuxtak robi terenówka i to na zapiętym reduktorze.
Mój XT zachowywał się tak jak Twój. Strome wzniesienie, albo dodatkowo garb pod kołem i auto stało w miejscu nawet z gazem w podłodze - dodatkowo obroty silnika są ograniczone przez soft =to SUV i jest to normalne zachowanie. Niestety. Samoczynne pełzniecie to na płaskim parkingu.
Szczerze mówiąc to nawet w terenówce nie oczekuję, że bez reduktora auto bez gazu będzie pełzać pod górę - prawdę powiedziawszy to nawet szkoda by mi było napędów. Ale dla Ciebie nawet sprawdzę 

I tu się nie zgodzę ze to normalne zachowanie suva, bo wjechanie tylem do garażu na delikatnym wzniesieniu to nie jest nie wiadomo co ewentualnie podjechanie tylem na krawężnik (a tutaj jest przeważnie problem)
We Włoszech musiałem cofać na mega stromej ulicy i były problemy, znajomi w zapakowanych po brzegi osobówkach mnie objechali jak dziecko
Testowałem rav4 z cvt i tam nie było problemu, testowałem Q8, GLE, RR Velar i każde z tych aut wpełzało bez dodawania gazu do mojego garażu (wiem ze to inne napedy ale to SUVy)
Tutaj ewidentnie zwalony jest soft od skrzyni
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie może konwerter momentu w skrzyni biegów? 

Nie mam fizycznie kontaktu z opisanym autem, więc trudno mi ocenić. Bez wątpienia auto ma cofać na normalnej drodze. Z ruszaniem na wzniesieniu wchodzi w grę "hill assistance", nie pamiętam czy w Foresterach można go wyłączyć. We Wranglerze mogę go dezaktywaować w ustawieniach, ale przyznam szczerze, że nie przyglądałem się drobiazgowo czy nasze auta podjeżdżają pod wzniesienie bez gazu. Mamy strony wyjazd z garażu, więc sprawdzę jak będę w domu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

W dniu 16.07.2021 o 09:46, Jacocz napisał:

Nie ma co rozwijać :) 

Właśnie jest.

 

Bo w Poznaniu dłubią przy silnikach, rozmawiałem z nimi; mogą podłubać, ale bez entuzjazmu i bez gwarancji, że pomoże, choć znają temat. No i drogo, a do tego dla nas strasznie daleko.

Ale może też są tacy, co dłubią w skrzyniach?

 

Może być PW, jakby co.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • subarutux zmienił(a) tytuł na Forester SJ CVT - czy skrzynia jest słaba na wstecznym? - Problem rozwiązany

Pozwoliłem sobie zmienić tytuł z powodu rozwiązania problemu.

 

Nawiedziłem zakład tuningowy w Leżajsku. Po sprawdzeniu parametrów poinformowano mnie, że moc (w znaczeniu ogólnym) przekazywana na koła na niskich biegach i na wstecznym jest programowo zmniejszona o około połowę, pomijając to, że maksymalnie przekazywalnych jest jedynie 216 KM. Do tego dochodzą zabezpieczenia samej skrzyni biegów. Zaproponowano mi odpowiednie przeprogramowanie, na co się zgodziłem. Zwiększono moc przekazywaną w dolnym zakresie obrotów i na niższych biegach i podniesiono ją ogólnie - zachowawczo - o ok. 20 KM, mniej więcej o tyleż samo Nm. Nie zależy mi na prędkościach dźwięku ani na zarżnięciu silnika.

 

Efekty:

1. Samochód zaliczył wszystkie próby terenowe, na których poległ wcześniej (wykraczające wg Autoryzowanego serwisu i Działu technicznego poza zakres normalnego użytkowania pojazdu).

2. Jedyną próbą, której nie zaliczył, to wjazd tyłem na krawężnik, od zetknięcia. Tył wjechał, przód nie. Powiedziano mi, że o tym też możemy pogadać u Tunera (program skrzyni?).

3. Nawet jeśli w pierwszej chwili samochód nie chciał ruszyć pod obciążeniem, to wystarczyło pozwolić mu ruszyć się w przeciwną stronę o parę centymetrów, żeby później wdrapał się nawet na solidne wzniesienie.

4. W ruchu miejskim znacząco poprawiła się kultura ruszania i przyśpieszania. Wcześniej trzeba było wyraźnie "gazować", żeby przyśpieszał normalnie, teraz jazda jest płynna, bez potrzeby nadmiernego dodawania gazu.

5. Przy cofaniu po nierównym albo nachylonym podłożu nie ma potrzeby robienia żabek (czyli dodawania gazu, żeby pojechał i nie zwalniał lub się nie zatrzymywał, a następnie zmniejszaniu, żeby się niebezpiecznie nie rozpędzał).

6. Przy zdecydowanym przyśpieszaniu wgniata w fotel, jak przy starcie samolotu. Przy okazji zmierzę, ile teraz ma do setki.

7. Zachowania z przyczepą nie sprawdzałem jeszcze.

8. Nie ma ma turbodziury, albo jest pomijalna. Praca silnika jest płynna.

9. Przy spokojnej (nie - powolnej!) jeździe zwykłymi drogami samochód spala zauważalnie mniej paliwa. Za to przy "sportowej" - wyraźnie więcej.

10. Silnik pracuje wyraźnie ciszej w całym zakresie obrotów, dźwięk jest łagodny, niemetaliczny.

 

Wszystkie osoby, które jeździły samochodem po modyfikacji, są zachwycone.

 

Edytowane przez subarutux
Poprawiono błędne sformułowanie w punkcie 5.
  • Lajk 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skrzynia CVT jest delikatna z samego założenia. To nie przypadek, że w określonych okolicznościach oprogramowanie tnie moc. Takie zachowanie zabezpiecza przed awarią. Nie mam mam najmniejszych wątpliwości, że to bug w sofcie /pomyłka inżynierów.

Osobiście obawiałbym się, że awaria/przedwczesne zuzycie będzie kwestią czasu - chyba że kierownik i tak będzie jeździł odpowiednio delikatnie. 

Powtarzam, że miałem XT my2016 i właśnie podczas stromych podjazdów czy wjazdu na wysoki kamień, czy bruzdę auto nie reagowało na gaz, wciskanie pedału przyspieszenia w podłogę nie podnosiło obrotów. Nie mam wątpliwości, że jest to "zawór bezpieczeństwa". Pewnie ze to denerwuje, jednak odpowiedź dla mnie była prosta - pitezebne inne auto, inna konstrukcja.

 

Edytowane przez mechanik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mechanik napisał:

Skrzynia CVT jest delikatna z samego założenia. To nie przypadek, że w określonych okolicznościach oprogramowanie tnie moc. Takie zachowanie zabezpiecza przed awarią. Nie mam mam najmniejszych wątpliwości, że to bug w sofcie /pomyłka inżynierów.

Osobiście obawiałbym się, że awaria/przedwczesne zuzycie będzie kwestią czasu - chyba że kierownik i tak będzie jeździł odpowiednio delikatnie. 

Powtarzam, że miałem XT my2016 i właśnie podczas stromych podjazdów czy wjazdu na wysoki kamień, czy bruzdę auto nie reagowało na gaz, wciskanie pedału przyspieszenia w podłogę nie podnosiło obrotów. Nie mam wątpliwości, że jest to "zawór bezpieczeństwa". Pewnie ze to denerwuje, jednak odpowiedź dla mnie była prosta - pitezebne inne auto, inna konstrukcja.

 

wiesz rozumiem blokadę przeciw upalaniu ale żeby był problem z podjazdem tyłem np do garażu pod delikatna górkę albo wyjazd tyłem na stromym podjeździe to jak dla mnie już ewidentnie wina na etapie projektowania skrzyni w Subaru

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, _akir_ napisał:

wiesz rozumiem blokadę przeciw upalaniu ale żeby był problem z podjazdem tyłem np do garażu pod delikatna górkę albo wyjazd tyłem na stromym podjeździe to jak dla mnie już ewidentnie wina na etapie projektowania skrzyni w Subaru

 

Jeśli jest tak jak piszesz to spoko. 

Ja w XT nie miałem problemu z wyjazdem stromo do tyłu, tyle że wymagało to przyciśnięcia gazu, auto nie szło samo.

Natomiast z podjazdem pod przeszkody auto miało problemy.

Myślę że podjazd pod wysoki krawężnik po oparciu się o niego i zatrzymaniu nie udałby się. Z drugiej strony takie testy katują skrzynię. 

Ja jednak nie miałem takich oczekiwań i przyjąłem TTTM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mechanik napisał:

Jeśli jest tak jak piszesz to spoko. 

Ja w XT nie miałem problemu z wyjazdem stromo do tyłu, tyle że wymagało to przyciśnięcia gazu, auto nie szło samo.

Natomiast z podjazdem pod przeszkody auto miało problemy.

Myślę że podjazd pod wysoki krawężnik po oparciu się o niego i zatrzymaniu nie udałby się. Z drugiej strony takie testy katują skrzynię. 

Ja jednak nie miałem takich oczekiwań i przyjąłem TTTM.

no nie jest spoko że nie mogę do garażu wjechać bez mocnego butowania silnika i z duzymi problemami bo odcina obroty, rozumiem że sam się nie wtoczy ale bez przesady

jeśli chodzi o podjazdy przodem to u Siebie żadnych problemów nie zauważyłem nawet z sypkiego piachu i błota ale wyjazd tyłem to już trzeba dobrze planować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Aga napisał:

A to nie hill holder trzyma auto na pochyleniu? 

 

Niedawno wjechałam tyłem na chodnik z krawężnikiem, bez żadnego problemu. 

caly czas nie trzyma, u mnie odpuszcza po chwili i auto sie delikatnie stacza - niestety problem nie jest u wszystkich

tak samo jak nie u wszystkich auto dostaje zamulenia

Edytowane przez _akir_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mechanik: chyba zbytnio bronisz inżynierów z Subaru. Moim zdaniem zaliczyli kolejną wtopę, może nie tak drastyczną jak z Bokserem Dieslem (poza Tym Problemem - rewelacyjnym silnikiem, moim zdaniem), ale jednak rzeczywistą. Świadczy o tym choćby akcja wymiany oprogramowania krótko po premierze tego modelu - okazało się, że samochód reklamowany jako najdzielniejszy SUV pod słońcem nie może wyjechać na zwykły krawężnik. Problem doraźnie poprawiono (nie naprawiono) i pozostawiono szczęśliwych nabywców samym sobie, najwyraźniej wychodząc z założenia, że można olać te 10% użytkowników zjeżdżających z dróg utwardzonych albo ciągnących przyczepy (na marginesie: to właśnie automat był zalecany do wszelkich przyczep jako antidotum na problemy ze sprzęgłami). Jak słusznie zauważył @_akir_, rozczarowanym użytkownikom nie chodzi o ofrołdowe upalanie, lecz o codzienną eksploatację. Z kolei czy wyjechanie z miękkiego trawiastego parkingu, nie będące żadnym problemem dla pojazdów typu Cinquecento czy Skoda Fabia (z całym szacunkiem!) ma być - jak to określił Dział Techniczny - eksploatacją wykraczająca poza standardowe użytkowanie? Jakimś szczególnym upalaniem? Poprzednikiem ze słynnym SBD wyciągnąłem z mokrej ziemi ogrodowej zakopaną po osie Toyotę BEZ PROBLEMÓW. Tym - nawet po przeprowadzonej modyfikacji - raczej by się nie udało. No, ale to może być rzeczywiście ta eksploatacja wykraczająca.... No i pytanie: dlaczego w takim razie XV albo Forester wolnossący nie mają tych "zabezpieczeń"?

 

Żal pozostaje, bo świadomi tej wady sprzedawcy powinni byli powiedzieć stałemu klientowi: Do waszych potrzeb ten pojazd jest nieodpowiedni, bierzcie benzynę albo diesla w manualu, w tej samej wersji wyposażenia i jeszcze wam zostanie.

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ostatnio ,znajomy wjeżdżał samochodem innej marki do garażu w dół na poziom -1, niestety z przodu miał dodatkowy spojler i nie mógł wjechać bo by go urwał. Musiał wycofać się tyłem pod górę, nie miał z tym żadnego problemu pomimo napędu na przednią oś. Ciekawe co by zrobił Foresterem CVT w tym przypadku, gdzie miałby się rozpędzić lub zmienić kat natarcia i takie tam inne o których piszą powyżej .Dupa blada w takim przypadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ostatnio spotkał mnie podobny problem, więc dorzucę swoje 3 grosze. Otóż wjechałem „okrakiem” na ścieżkę z dwoma krawężnikami i zostałem na tyle zastawiony, że musiałem prawie z miejsca atakować krawężnik (pod kątem, ale były po obu stronach). Ruszam, a tu nic, włączam x mode, dalej nic. Ciężko się było napędzić, bo w którą stronę bym nie ruszył, tam inne auto i krawężnik. Jakoś się wykaraskałem, ale kurde zdziwienie było. Odpalam internety, a tu się okazuje, że to norma. Wcześniej problemów nie było, w tym cofanie pod górkę po trawie. Fakt, trzeba było depnąć, ale jechał bez problemów. Włączony x modę pomagał o tyle, że wóz mniej żwawo reagował na gaz (coś jak jazda na półsprzęgle), co pozwalało na bardziej ostrożną jazdę. Co do dynamicznej jazdy w mieście, to też jest dziwnie, czyli chcąc ruszyć w miarę szybko trzeba naprawdę z dużym wyczuciem operować pedałem gazu. Gdyby nie to, że drugi forek (2,5 XT AT) zachowuje się podobnie, to byłbym lekko zniesmaczony, a tak to sądziłem, że każdy FXT (bez względu na generację) tak ma.

@subarutux jak wrażenia po kilku miesiącach użytkowania FXT z nowym programem? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo wszystko uważam że oczekiwania w stosunku do tego auta i napędu są wysokie. 

Ja w Subaru Forester XT my2016 faktycznie zawiedziony byłem brakiem możliwości pokonania stromego kamienistego wzniesienia. Auto z pedałem w podłodze zatrzymywało się. Cóż, przyjąłem to jako TTTM. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
W dniu 6.12.2021 o 22:06, elmot napisał:

jak wrażenia po kilku miesiącach użytkowania FXT z nowym programem?

Bardzo dobre.

 

W międzyczasie nasz autobus był raz w terenie (ściślej: na mocno rozjeżdżonej drodze gruntowej) i w lesie, miejscami z błotem. Zachowanie praktycznie jak diesla, czyli po ruszeniu prawie sam jedzie, bez nadmiernego gazowania. Pokonywanie błotnych jeziorek dobre i płynne.

 

Takoż w międzyczasie ciągnął przyczepę, bez dużego obciążenia. Ruszanie z pełną przyczepą do przodu i do tyłu bardzo dobre - po utwardzonej nawierzchni.

 

W mieście i na drogach lokalnych - sama radość :D. Potwierdzam wszystko, co napisałem wcześniej. Wjazd tyłem na krawężnik albo na śnieg przy krawężniku jest o wiele łatwiejszy, zjazd ze śniegu również. Nie jest to jeszcze tak, jak w dieslu, ale nie narzekamy.

 

Zużycie paliwa zauważalnie mniejsze - tak jak mówił pan Tuner, około 0,5 l w przypadku Żony, do 1 l u mnie. Na drogach lokalnych i w małym miasteczku, i bez obciążenia, ale w np. w Rzeszowie też nie jest źle.

 

Na ekspresówce Warszawa-Lublin zostaliśmy zachwyceni. Przy prędkościach 120 - 140, szczytowo 160, silnik pracuje cicho i niemetalicznie, jest elastyczny, przyśpiesza bardzo fajnie, a zużycie paliwa nie przekroczyło w szczycie 12 l, czyli w porównaniu ze stanem uprzednim mniej więcej o 2 litry mniej. Na całej trasie Okolice Rzeszowa - Warszawa i z powrotem wyszło 8,6, a pogoda była nie najlepsza.

 

Dodam jeszcze, że od przeprogramowania ani razu nie włączyliśmy trybów innych niż I-merycki, poza testowaniem na początku.

 

 

 

W drugiej połowie stycznia wybieramy się w Bieszczady, będzie można pojeździć po śniegu i po górkach, dam znać.

 

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, subarutux napisał:

Bardzo dobre.

 

W międzyczasie nasz autobus był raz w terenie (ściślej: na mocno rozjeżdżonej drodze gruntowej) i w lesie, miejscami z błotem. Zachowanie praktycznie jak diesla, czyli po ruszeniu prawie sam jedzie, bez nadmiernego gazowania. Pokonywanie błotnych jeziorek dobre i płynne.

 

Takoż w międzyczasie ciągnął przyczepę, bez dużego obciążenia. Ruszanie z pełną przyczepą do przodu i do tyłu bardzo dobre - po utwardzonej nawierzchni.

 

W mieście i na drogach lokalnych - sama radość :D. Potwierdzam wszystko, co napisałem wcześniej. Wjazd tyłem na krawężnik albo na śnieg przy krawężniku jest o wiele łatwiejszy, zjazd ze śniegu również. Nie jest to jeszcze tak, jak w dieslu, ale nie narzekamy.

 

Zużycie paliwa zauważalnie mniejsze - tak jak mówił pan Tuner, około 0,5 l w przypadku Żony, do 1 l u mnie. Na drogach lokalnych i w małym miasteczku, i bez obciążenia, ale w np. w Rzeszowie też nie jest źle.

 

Na ekspresówce Warszawa-Lublin zostaliśmy zachwyceni. Przy prędkościach 120 - 140, szczytowo 160, silnik pracuje cicho i niemetalicznie, jest elastyczny, przyśpiesza bardzo fajnie, a zużycie paliwa nie przekroczyło w szczycie 12 l, czyli w porównaniu ze stanem uprzednim mniej więcej o 2 litry mniej. Na całej trasie Okolice Rzeszowa - Warszawa i z powrotem wyszło 8,6, a pogoda była nie najlepsza.

 

Dodam jeszcze, że od przeprogramowania ani razu nie włączyliśmy trybów innych niż I-merycki, poza testowaniem na początku.

 

 

 

W drugiej połowie stycznia wybieramy się w Bieszczady, będzie można pojeździć po śniegu i po górkach, dam znać.

 

Brzmi naprawdę dobrze, a to spalanie, to prawie jak wisienka na torcie :)

 

Pozwolę sobie skrobnąć na priv 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...