Skocz do zawartości

Wypadanie zapłonu czy gorzej?


Danko

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, od jakichś 2/3tygodni jestem prawie szczęśliwym posiadaczem Legacy IV 2.0 (150km) 2008. Jest to Bifuel z Włoch, 2 lata temu zmieniona instalacja LPG. Dziś już drugi raz w tym czasie zapalił się check, zaczął migać wraz z ikoną cruise. Silnik jakby nie palił na cylinder, albo był w jakimś trybie bezpiecznym? Przy pierwszym razie w ciągu doby najpierw zgasł Cruise, później check. Silnik jedynie przez kilka minut chodzi nieprawidłowo. Po pierwszym przypadku pojechałem do lokalnego serwisu specjalizującego się w Subaru właśnie. Pan tam mi powiedział bez zawachania, iż to na pewno regulacja zaworów (nie mam informacji kiedy było to robione). Wypytal mnie o różne objawy tj. drganie na wolnych, które występuje, czy szarpanie (sporadycznie i delikatnie). Do tego nieco brakuje mocy przy niskich obrotach (do 2,5tys). Mimo, że błędu już nie było, w pamięci został jako wypadanie zapłonu na 3 cylindrze. Oczytałem się już sporo i nie do końca wiem czemu wierzyć, stąd ten post. 

Pytania są następujące:

Czy faktycznie skupić się na zaworach? Jeśli tak, czy jest to paląca robota? W związku z samym zakupem najchętniej przeczekalbym jakieś 2 miesiące (u mnie około 7tys km). 

Czy może być to wina czegoś znacznie mniejszego? Czytałem o świecach, cewkach, przewodach (tutaj nie wiem o co dokładniej chodzi), a i rozrządzie, który chciałbym przy ewentualnej regulacji za 2 miesiące zmienić. Post długi, przepraszam za powielanie tematów, ale uznałem, że odkopywanie takich sprzed 5 lat też nie będzie dobre. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może zamiast zgadywać to łatwiej sprawdzić te luzy i w razie potrzeby wyregulować? Jeśli faktycznie misfire pojawia się z powodu podpartych zaworów to za te dwa miesiące a najpewniej wcześniej będziesz miał już głowice do roboty. A tak przy okazji wymienisz sobie świece, uszczelki na deklach, rozrząd... czyli normalny pakiet startowy który robi się po zakupie takiego wozu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troszkę obawiałem się takiej odpowiedzi :/

Nie do końca zdaje sobie sprawę chyba z tego, jak bardzo jest to szkodliwe. A co jeśli chodzi o sprawę wyciągania silnika? Co człowiek to opinia. W tym serwisie, o którym pisałem powiedział od razu o wyciąganiu. Później natomiast skonsultowałem się z moim zaprzyjaźnionym mechanikiem, który powiedział, że jest to do zrobienia bez całkowitego wyciągania, potwierdzając przy tym, że mógłby się tego podjąć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do sprawdzenia luzów zaworowych w DOHC nie trzeba wyciągać silnika, do regulacji też nie jest to niezbędne ale większość osób wyjmuje bo tak jest wygodniej. Regulacja wymaga rozpięcia rozrządu, zdjęcia kółek oraz wałków. Temat był poruszany wielokrotnie, ceny i metody są różne ale jedno jest pewne, warto zlecić to doświadczonej osobie.

Samo sprawdzenie nie jest kosztowne i od tego bym zaczął, skoro jest podejrzenie niewłaściwych luzów. To powinno być standardową praktyką wchodząca w pakiet startowy po zakupie używanego Subaru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety przewidziałem mały budżet naprawczy, bo sam zakup nie był planowany, a był podyktowany śmiercią poprzedniego autka. Dlatego rozwazalem odłożenie tego nieco i wtedy kompletne wymiany. 

Kod silnika to EJ20FLTELB przebieg 257tys

Poprzedni właściciel powiedział mi, że są tutaj szklanki, ale nic nie robił w sprawie ich regulacji, chyba że jego mechanik sam się tym zajął - czyli zakładam że nie. W warsztacie wyżej wspomnianym też mówił o tym tak, jakby były tutaj szklanki. 

Edit - wybaczcie, jeżeli gadam jakieś głupoty, ale jestem totalnie zielony w tych tematach :/

Edytowane przez Danko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EJ20F. Bardzo dobrze :)

Ten silnik nieporównywalnie lepiej znosi użytkowanie na LPG niż jego "normalna" odmiana. Z doświadczenia - sprawdzaliśmy luzy w autach z silnikiem EJ20F wielokrotnie i nawet po przebiegu bez regulacji 100k km+ luzy ciągle trzymały fabryczne wartości. Nie dam sobie ręki uciąć, że przy 257 tysiącach również tak będzie ale można mieć nadzieję, że nie będzie źle.

 

W tym przypadku trzeba zacząć po prostu od wymiany świec zapłonowych. Później, jeśli problem nadal będzie to sprawdzić którego konkretnie cylindra dotyczy - wtedy na próbę trzeba będzie zamieniać cewki zapłonowe miejscami. Dopiero 3 punktem na liście do sprawdzenia będą luzy zaworowe.

 

Aha i jeszcze pytanie trochę poboczne. Czy na PB też występują takie problemy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W owym serwisie Pan od razu stwierdził, że gdzieś kiedyś musiały być robione luzy, bo to niemożliwe. Wypadanie zapłonu na 3 cylindrze, chyba o tym napisałem. Jeszcze dziś sprawdzę na benzynie. Co do tego warsztatu Subaru.. Nie jestem jego pewien, niby jest znany w okolicy, składają tam konkretne rajdówki itp, ale po prostu jestem nieufny do obcych. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź pod uwagę że przy wymianie świec to już krok od sprawdzenia luzów, nie widzę sensu płacić kilkukrotnie za rozdłubywanie osprzętu robiąc na raty każdą pierdołę. To nic że masz EJ20F, w nich też siadają gniazda, wolniej ale mogę wrzucić fotkę wypalonych zaworów w głowicach z tego silnika, przyczyną było klasyczne zaniedbanie, wręcz dziadowanie na obsłudze. Przeradza się to w dużo większe koszty niż cykliczne serwisowanie i dziwie się ludziom że zamiast zrobić porządny przegląd po zakupie, raz na długi czas, to wolą kombinować a może świeca a może cewka, a może jeszcze trochę polata... Później jest tylko radocha dla mechanika ;)

 

4 godziny temu, Danko napisał:

Czyli to niekoniecznie od razu luzy zaworowe? :thumbup:

No oczywiście że niekoniecznie, ale jakbyś przypadkiem sprawdził luzy to daj znać jak tam wydechy na trzecim, pozdro :thumbup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, mirasek napisał:

Weź pod uwagę że przy wymianie świec to już krok od sprawdzenia luzów, nie widzę sensu płacić kilkukrotnie za rozdłubywanie osprzętu robiąc na raty każdą pierdołę.

Może i krok ale kosztujący dodatkowo kilka stówek które może i tak będzie trzeba wydać ale później. Rozszczelnienie silnika, nowe uszczelki (najlepiej OEM) to na tym etapie IMO niepotrzebny koszt.

Demontaż dolotu powietrza i akumulatora to chyba nie jest aż taki wielki problem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się że będzie to dodatkowy koszt, same uszczelki pokryw OEM to gdzieś trzy stówki, robota zależy od majstra, a czy warto czy nie to już każdy odpowie sobie sam. Ja mam takie podejście że wolę na wstępie wykonać rutynowe czynności eksploatacyjne (chyba że ktoś to zrobił wcześniej i jestem tego pewny), za jednym przestojem zamknąć temat i cieszyć się jazdą mając spokojną głowę. Jeżeli ktoś jest bardziej powściągliwy, to Twoja rada jest tak samo dobra, aby zacząć od najprostszych / najtańszych rzeczy. Dostęp do pokryw oczywiście nie jest karkołomny, bardziej chodzi mi o to czy klient chce się widzieć z majstrem raz, czy raczej przejść na "Ty" ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co by nie było, jestem już sporo mądrzejszy, więc dziękuję. :D

Ale na czym właściwie polega sprawdzanie, bądź już regulacja tych luzów? Jest to bardzo skomplikowana operacja? 

Oraz jeżeli chodzi o koszty.. W przybliżeniu jesteście może w stanie podać sumę potrzebna do takich operacji? Jutro rano od razu pędzę do mojego mechanika, poki co chyba na te świece. Przeraża mnie trochę regulacja luzów, może za dużo internetu :scenic:Rozbieżność kwot o jakich ludzie piszą jest bardzo duża. 

+ co myślicie o kwestii wyciągania silnika? 

Edytowane przez Danko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzaj chłopie luzy od razu nic się nie bój jak będzie źle to i tak musisz od razu rozbierać i regulować żeby głowic nie zjadło. Jak będzie dobrze to już jesteś prawie w domu wiec jak nawet nie załatwisz od razu uszczelek pod pokrywy to na starych złożysz i pojeździsz jeszcze chwile w tym szczęściu że pare tysi zostało w kieszeni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem już u mojego mechanika, po rozmowie prawdopodobnie od razu zlecę mu regulację, wymianę rozrządu oraz świec. Jedyne, czego na szybko nie znaleźliśmy, to same szklanki. Jakieś podpowiedzi, gdzie szukać? 

I chce spróbować zrobić to bez wyciągania silnika, warto próbować w ogóle? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem po zakupie wypadanie zapłonu, to okazał się wadliwy wtrysk LPG oraz dodatkowo ktoś miejscami pozamieniał przewody od wtrysków.

Było wypadanie zapłonu na 1,3,5 cylindrze (czyli po lewej stronie) przez to, ale tylko na gazie, także sprawa była nieco prostsza do zlokalizowania na szczęście, bo wskazywało na problem z gazem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.03.2019 o 16:49, pablonas napisał:

A to gdzie wy tych szklanek szukaliście?

Intercars, póki co myślę o szlifowaniu szklanek

22 godziny temu, thorxahest napisał:

Miałem po zakupie wypadanie zapłonu, to okazał się wadliwy wtrysk LPG oraz dodatkowo ktoś miejscami pozamieniał przewody od wtrysków.

Było wypadanie zapłonu na 1,3,5 cylindrze (czyli po lewej stronie) przez to, ale tylko na gazie, także sprawa była nieco prostsza do zlokalizowania na szczęście, bo wskazywało na problem z gazem.

Druga wpadka z checkiem wystąpiła ledwo po odpaleniu, na średnio ciepłym silniku. Błąd był tylko z 3 cylindra. Poza tym samochód raczej tak samo zachowuje się na benzynie I gazie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno się nie udzielalem, mały update sytuacji:

Problem prawdopodobnie leży po stronie wtryskow LPG. Oststnio silnik na gazie zaczął chodzić na 3 cylindry, na benzynie od razu lapal normalnie. Po podmianie jednego z wtryskow pracuje normalnie. W przyszłym tygodniu planuje profilaktyczna wymianę świec, kontrolę cewek I pomiar tych nieszczęsnych luzów zaworowych. U gazownika okazało się również, że sondy lambda szaleją, więc niedługo również I to mnie i czeka Dzisiaj podczas przeglądu okazało się dodatkowo, że jestem na granicy normy emisji spalin. Pierwszy winny to kat, ale rozważam również te sondy. Chyba założę gdzieś wątek o moim Subaru, bo cała książkę wkrótce napiszę :facepalm:

PS. Czyszczona również będzie przepustnica I zmiana filtru powietrza, ale to duperele

Edytowane przez Danko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojowo Kolego, nie martw się na zapas. To podobnie jak u mnie z tymi wtryskami gazu, po zakupie auta - ważne żeby doprowadzić benzynę, aby śmigała dobrze, a później ewentualnie doszukiwać się w gazie.

Regulacja zaworów z tego co pisali Koledzy, to w tym silniku sprawa dość prosta, sondy raczej wadliwe nie są wg mnie - porostu wyłapują błędy, ale chętnie się dowiem.

Kat może faktycznie wyzionął ducha, zdarza się. Może jakąś używkę znajdziesz. Wątek zawsze się przyda dla potomnych.

Cewki i świece na pewno warto sprawdzić po zakupie auta.

Warto dbać o środowisko, dlatego śmigamy na elpidzi  :thumbup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ostatni update sytuacji. Pierwsza rada dla wszystkich, którzy tutaj szukają pomocy - warto mieć swojego, zaufanego człowieka. 

Okazało się, że w moim Legasiu jest hydraulika i nie trzeba nic regulować. Problemem więc był jedynie wtrysk gazu i to on wszystko pokomplikowal. Wczoraj zmienione świece tylko i już nic, a jeździć. 

Bardzo zatem możliwe, że ten obcy mi warsztat chciał po prostu mnie wycyckac na ładna sumke.. Pilnujmy się :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...