Skocz do zawartości

Moc moc moc - po co to komu


Piskoor

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Adi napisał:

 

Winę za ten stan, ponosi oczywiście globalne ocieplenie. 100 lat temu, było znacznie chłodniej.

 

 :P

To mamy rozwiązanie. Na zanik męskości ma wpływ globalne ocieplenie, na które wpływ ma moc (większa), która wynika z naszej męskości i w wyniku tej męskości powstaje więcej gazów cieplarnianych które maja wpływ na naszą męskość

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skwaro... błędny tok rozumowania. Odsyłam do ostatniego postu radkka. 

Przeczytaj resztę postów, to będziesz wiedział czemu to wkleiłem. A tymczasem biorę łuk i idę upolować coś na obiad, bo kupowanie w sklepie jest takie niemęskie

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, skwaro napisał:

A tymczasem biorę łuk i idę upolować coś na obiad, bo kupowanie w sklepie jest takie niemęskie emoji14.png

 

Właśnie jadę do miasta w różowej polówce na jakieś zakupy i będę buszował głównie w działach dziecięcych (dla dziewczynek), ale wziąłem ze sobą też śrubokręt, wkrętarkę, młotek i takie tam. I teraz sam nie wiem czy jestem męski, czy niemęski :P:biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, radekk napisał:

Właśnie jadę do miasta w różowej polówce na jakieś zakupy i będę buszował głównie w działach dziecięcych (dla dziewczynek), ale wziąłem ze sobą też śrubokręt, wkrętarkę, młotek i takie tam. I teraz sam nie wiem czy jestem męski, czy niemęski :P:biglol:

To zalezy czy wymyles zeby i obciales paznokcie... :)

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, radekk napisał:

Tylko co to wszystko ma do tego po co nam tam moc:mrgreen:

Czytając wypowiedzi można wyciągnąć wniosek, że prawdziwy facet trąbi, nałogowo miga światłami, jedzie na zderzaku i spycha z pasa. Moc w tym pomaga ;) 

Edytowane przez Zyzol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wracajac do tematu, to mnie brakuje mocy w takich sytuacjach: 

- podczas wyprzedzania na prostych, kiedy wyprzedzany zlosliwie dodaje gazu (bardzo denerwujace i niebezpieczne zachowanie, ale zdarza sie niestety czesto). Docisniecie gazu niewiele daje, jak pod maska brakuje. 

- wyprzedzania na dlugich wzniesieniach (ciezarowka lub dwie, a przed nia traktor), gdzie jest dodatkowy kilkusetmetrowy pas do wyprzedzania, ale auto nie ma dostatecznie mocy i nie da rady wyprzedzic, wiec czlowiek sie wlecze i denerwuje. 

 

Poza tym jezdzac wieloma motocyklami klasy 900 - 1200 cm3 przyzwyczailem sie do posiadania rezerwy mocy i to jest dobre uczucie. Jezdze tez rollerem i jak trzeba, to czlowiek nawet 300-tka i 500-tka wyprzedzi, ale to wymaga wiekszego przygotowania i przemyslenia. 

Edytowane przez Christoph
  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.09.2019 o 07:08, eddie_gt4 napisał:

 

jedna z najsensowniejszych wypowiedzi w historii Forum, imho :puchar::thumbup::ok:

 

a dziękuję :blush:

 

widzę, że temat dyskusji przeniósł się na spalanie i definicję męskości ;)

widać, że marketing Subaru działa i tak jak kiedyś marka była postrzegana przez pryzmat sukcesów w rajdach i klienci oczekiwali szybkich i dostarczających adrenaliny samochodów, tak teraz stawia na bezpieczeństwo i dzisiejsi posiadacze tych samochodów cenią sobie spokojną bezpieczną jazdę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając jeszcze do tematu mocy i stwierdzenia co poniektórych, że jest im ona niepotrzebna, czy wręcz może im przeszkadzać, to proponuję takie oto ćwiczenie ;):

wyobraźcie sobie, że macie wybrać sobie nowy samochód służbowy, szef zaproponował że może to być np. BMW 3 (jak ktoś woli to może być Audi A4 lub Mercedes C). Możecie wybrać dowolną wersję - cena i spalanie nie ma znaczenia, płaci firma. No i teraz pytanie co wybieracie: 3 118i czy M3 (A4 2.0 czy S4/RS4; C 180 czy C 63 AMG)? Tylko tak szczerze.

A jakby wasza odpowiedź się wam nie spodobała, czy nie była zgodna z tym co wcześniej tu pisaliście/twierdziliście, to nie musicie publicznie się do tego przyznawać ;)

 

 

  • Super! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, tamer9 napisał:

Wracając jeszcze do tematu mocy i stwierdzenia co poniektórych, że jest im ona niepotrzebna, czy wręcz może im przeszkadzać, to proponuję takie oto ćwiczenie ;):

wyobraźcie sobie, że macie wybrać sobie nowy samochód służbowy, szef zaproponował że może to być np. BMW 3 (jak ktoś woli to może być Audi A4 lub Mercedes C). Możecie wybrać dowolną wersję - cena i spalanie nie ma znaczenia, płaci firma. No i teraz pytanie co wybieracie: 3 118i czy M3 (A4 2.0 czy S4/RS4; C 180 czy C 63 AMG)? Tylko tak szczerze.

A jakby wasza odpowiedź się wam nie spodobała, czy nie była zgodna z tym co wcześniej tu pisaliście/twierdziliście, to nie musicie publicznie się do tego przyznawać ;)

 

 

Nic mi nie mowi 118i ale pewnie oczekujesz, ze wybiore mocniejsze.. no i byc moze wybiore (raczej AMG), ale jakie to ma znaczenie? Rzadko sie zdarza, ze wybierasz auto w oderwaniu od tych czynnikow. Przynajmniej ja tak nie mam. Wiec ja propnuje modyfikacje do cwiczenia. Wyobraz sobie, ze mieszkasz na wyspie na ktorej nie ma drog, stacji benzynowych i wulkanizatora. I teraz ktore auto wybierzesz? Moc zawsze sie liczy czy tylko jezeli mozesz ja wykorzystac i sprawia to frajde?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, blejzu napisał:

Nic mi nie mowi 118i ale pewnie oczekujesz, ze wybiore mocniejsze.. no i byc moze wybiore (raczej AMG), ale jakie to ma znaczenie? Rzadko sie zdarza, ze wybierasz auto w oderwaniu od tych czynnikow. Przynajmniej ja tak nie mam. Wiec ja propnuje modyfikacje do cwiczenia. Wyobraz sobie, ze mieszkasz na wyspie na ktorej nie ma drog, stacji benzynowych i wulkanizatora. I teraz ktore auto wybierzesz? Moc zawsze sie liczy czy tylko jezeli mozesz ja wykorzystac i sprawia to frajde?

widzę, że można użyć dowolnie pokrętnej logiki, tylko by próbować udowodnić, że ma się rację... ;)

jak nie ma dróg, paliwa, to raczej żaden samochód by się nie przydał.

dyskusja była o tym, czy moc jest przydatna/potrzebna/daje frajdę i niektórzy twierdzili, że nie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, tamer9 napisał:

widzę, że można użyć dowolnie pokrętnej logiki, tylko by próbować udowodnić, że ma się rację... ;)

 

To ty zaczales :)

 

6 minut temu, tamer9 napisał:

jak nie ma dróg, paliwa, to raczej żaden samochód by się nie przydał.

 

A widzisz. Czyli potrzeba posiadania mocnego auta jest jednak wzgledna i zalezy od konkretnego przypadku. To, ze tobie jest potrzebna nie znaczy, ze mi jest. A to, ze mi nie jest potzebna nie oznacza ze tobie tez nie jest. Nikt nie chce nikomu zabraniac posiadania mocnych aut. Dlaczego nie jezdzisz wylacznie Lambo albo 911? Albo jakimolwiek samochodem z malym bagaznikiem i dwoma miejscami ale mocnym silnikiem? Przeciez moc jest najwazniejsza.

 

7 minut temu, tamer9 napisał:

dyskusja była o tym, czy moc jest przydatna/potrzebna/daje frajdę i niektórzy twierdzili, że nie...

 

To czy jest przydatna/potrzebna zalezy od sytuacji ale smiem twierdzic, ze przewaznie nie i niedobor mocy jest niewygodny ale nie niebezpieczny. To czy daje frajde to chyba moje subiektywne wrazenie i moge stwierdzic, ze mnie ani ziebi ani grzeje, prawda? Wg. moich obserwacji auto takie jak Outback 2.5 posiada wystarczajaco mocny silnik. Jest to moje subiektywne wrazenie. Obiektywnie, auto jest slabsze od aut ktore bezposrednio z nim konkuruja. Czy ma to znaczenie? Kwestia dyskusyjna. Prawda jest taka, ze nie wszyscy maja parcie na bycie pierwszym na drodze albo wyprzedzanie wszystkiego co popadnie. Nie rozumiem dlaczego takie trudne do zrozumienia jest to, ze ktos przemieszcza sie z punktu A do B bo chce byc w B a jazda autem jest koniecznoscia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, blejzu napisał:

Dlaczego nie jezdzisz wylacznie Lambo albo 911?

jakby było mnie na to stać, to pewnie bym jeździł na co dzień 911

 

7 minut temu, blejzu napisał:

Albo jakimolwiek samochodem z malym bagaznikiem i dwoma miejscami ale mocnym silnikiem? Przeciez moc jest najwazniejsza.

mieszasz Kolego pojęcia - dyskusja jest/była o tym czy lepiej jest mieć więcej mocy czy nie, a nie o tym czy lepiej mieć więcej mocy czy większy bagażnik ;)

 

co do traktowania samochodu jako środka transportu z pkt.A do pkt.B - czy ja jestem na Forum Subaru ;) ??? Myślałem, że większość (wszyscy?) tutaj lubi swoje samochody i kocha jazdę...

No ale jak widać byłem w błędzie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, tamer9 napisał:

w sumie to jest chyba smutne co piszesz ;)

Wiesz, ludzie maja rozne pasje w zyciu. Ty lubisz jezdzic, ja wole np. jezdzic na nartach. Lubie Subaru i lubie swojego Outbacka ale traktuje go jako narzedzie. Nie przywiazuje sie do swojego laptopa. Jezeli nie pasuje z takim swiatopogladem na forum to... no coz.. :)

 

6 minut temu, tamer9 napisał:

mieszasz Kolego pojęcia - dyskusja jest/była o tym czy lepiej jest mieć więcej mocy czy nie, a nie o tym czy lepiej mieć więcej mocy czy większy bagażnik ;)

Ja tylko probuje Ci pokazac, ze moc nie dla wszystkich jest najwazniejsza. Bo widze, ze to stanowi najwiekszy problem :)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, blejzu napisał:

Wiesz, ludzie maja rozne pasje w zyciu. Ty lubisz jezdzic, ja wole np. jezdzic na nartach. Lubie Subaru i lubie swojego Outbacka ale traktuje go jako narzedzie. Nie przywiazuje sie do swojego laptopa.

No popatrz, mamy podobne pasje - też lubię jeździć na nartach :) Mam więc do Ciebie pytanie - czy wolisz jeździć na jakiś nowych topowych, które umożliwiają szybszą, bardziej dynamiczną jazdę, czy wolisz jakieś stare drewniane, no bo przecież w końcu i tak zjedziesz na dół ;) ?

Mam świadomość, że w obecnych czasach samochód zaczyna być postrzegany jako zwykły przedmiot AGD, sam go porównujesz do laptopa. Skoro postrzegamy samochód czysto użytkowo, to porównajmy go do odkurzacza. Czy wolisz mieć taki o mocy np. 2 kW, czy taki 0,7 kW? Którym będzie Ci się lepiej i wygodniej pracowało? Jak takie porównanie również nie przemawia, to ja się już poddaję ;) A, możesz jeszcze przytoczy argument, że EU zakazała mocniejszych odkurzaczy (bodajże powyżej 1.5 kW). I to pokazuje w jakim kierunku zmierzamy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, blejzu napisał:

Ja tylko probuje Ci pokazac, ze moc nie dla wszystkich jest najwazniejsza. Bo widze, ze to stanowi najwiekszy problem

Nigdzie nie napisałem, że moc jest najważniejsza. Uważam jedynie, że lepiej jest jej mieć więcej niż mniej :)

A jeszcze lepiej mieć jej jeszcze więcej ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, tamer9 napisał:

Mam więc do Ciebie pytanie - czy wolisz jeździć na jakiś nowych topowych, które umożliwiają szybszą, bardziej dynamiczną jazdę, czy wolisz jakieś stare drewniane, no bo przecież w końcu i tak zjedziesz na dół

Wole nowe, topowe ale to jakbys pytal czy wolisz nowe auto czy uzywane. To ja mam lepsza analogie: czy chcialbys miec super twarde, zawodnicze narty do super giganta a do tego buty narciarskie z betonu ktore musisz rozpinac po kazdym zjezdzie? Czy wolalbys raczej z normalnym flexem i nartki np. all mountain? Zakladamy, ze jezdzisz w Szczyrku, okolo poludnia ;) Pierwszym zestawem jezdzilo mi sie wspaniale, bylem prawdopodobnie najszybszy na stoku (w alpach bo w PL sie nie da). Ale drugim zestawem jezdzi mi sie wygodniej i nie cierpie jak juz zjade.

 

13 minut temu, tamer9 napisał:

Uważam jedynie, że lepiej jest jej mieć więcej niż mniej

Lepiej? Czemu nie? :) Ale czy jej duza ilosc jest warunkiem koniecznym do bezpiecznej/normalnej jazdy? Na pewno nie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, blejzu napisał:

 Wiec ja propnuje modyfikacje do cwiczenia. Wyobraz sobie, ze mieszkasz na wyspie na ktorej nie ma drog, stacji benzynowych i wulkanizatora. I teraz ktore auto wybierzesz?

ale po co mam wybierać auto, na co mi ono tam, chyba że domu też nie ma to samochód może mi zastąpić lokum, to wybiorę jakieś duże, najlepiej campera

 

1 godzinę temu, blejzu napisał:

Czyli potrzeba posiadania mocnego auta jest jednak wzgledna i zalezy od konkretnego przypadku.

z zasady wszystko zależy od konkretnego przypadku, jak będę mieszkał na pustyni to wybiorę jakąś terenówkę a nie sportowy model, jak nie będzie paliwa to wybiorę rower, itp

 

1 godzinę temu, blejzu napisał:

Wiesz, ludzie maja rozne pasje w zyciu. Ty lubisz jezdzic, ja wole np. jezdzic na nartach

jakoś wątpię że kogoś pasją jest jazda na co dzień z jednego miejsca w drugie. Lubię jeździć ale nie jest dla mnie frajdą musieć gdzieś jechać żeby znaleźć się w jakimś miejscu. Mogąc to ograniczyć wolałbym nie jeździć. Na nartach jeździsz gdzieś bo musisz, czy jeździsz dla przyjemności gdzie chcesz i kiedy chcesz?

 

Godzinę temu, blejzu napisał:

Lepiej? Czemu nie? :) Ale czy jej duza ilosc jest warunkiem koniecznym do bezpiecznej/normalnej jazdy? Na pewno nie

może coś przeoczyłem, ale chyba więcej tu twierdzi że jest przydatna a nie że konieczna i nie kupują w ogóle samochodu skoro nie może mieć on X KM, tylko że mogąc mieć w dany modelu więcej woleliby więcej, a nie że to jest główny, czy wręcz jedyny warunek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, radekk napisał:

może coś przeoczyłem, ale chyba więcej tu twierdzi że jest przydatna a nie że konieczna i nie kupują w ogóle samochodu skoro nie może mieć on X KM, tylko że mogąc mieć w dany modelu więcej woleliby więcej, a nie że to jest główny, czy wręcz jedyny warunek

Watek urodzil sie po tym jak ktos rzucil haslo, ze autem bez X KM (gdzie X ~ 250KM) nie da sie bezpieczenie jezdzic po polskich drogach i wszyscy ktorzy jezdza 175-konnym Subaru to praktycznie samobojcy :) Wyprzedzanie TIRa wymaga kalendarza, wlaczanie sie do ruchu tylko po interwencji policji ktora zatrzyma auta na drodze z pierwszenstwem, etc (oczywiscie przejaskrawiam ale niewiele :P) Teraz powoli docieramy do poczatkowej tezy, tzn. moc jest przydatna ale nie konieczna do normalnego poruszania sie po drogach ;) To o czym piszesz tez sie pojawilo, tzn. ta druga czesc.

 

6 minut temu, radekk napisał:

jakoś wątpię że kogoś pasją jest jazda na co dzień z jednego miejsca w drugie.

A jak nazwiesz gagatkow ktorzy kreca sie swoimi betami po rondzie albo pala kapcia na parkingu pod galeria? :) Osobiscie znam ludzi ktorym wieczorem zdarza sie wsiasc w auto i jezdzic bo maja fajna, mocna bryke i chca sie pokrecic po okolicy. Spoko, szanuje - tez mam dziwne rozrywki :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie tylko czasami wkurza opinia niektórych osób, że mocne auto jest od razu synonimem chęci bycia pierwszym z pod świateł, a to mocnym nie można w sposób normalny poruszać się po mieście? Moc się przydaje w określonych warunkach, posiadanie czegoś szybszego od średniej krajowej nie musi od razu oznaczać, że gość chce się zawsze ścigać, lub co niektórzy lubią i takie tezy, chce pokazywać czy nadrabiać swoją męskość na drodze, uczulenie mam na tego typu stwierdzenia.

 

Niech każdy jeździ wedle własnych potrzeb, portfela, preferencji, nie zagląda drugiemu i wszyscy będą szczęśliwi. Pytanie niestety nie jest aż tak proste by jednym zdaniem na nie odpowiedzieć, gdyż zależne jest to od bardzo wielu czynników.

 

Pozdrowienia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, blejzu napisał:

Ja raz pojechalem do pracy GT86 i od tego czasu podziwiam ludzi ktorzy tym jezdza na codzien :D

 

ani wejść ani wyjść a już jechać w kolumnie 60 km/godz to jakiś dramat :D o komforcie nie wspomnę .. W tym co mam to skrzynia głupieje bo czeka kiedy wcisnę gaz , bo do tego jest skonstruowana a tu nie ma gdzie :) Czasem w niedzielę jak jest pusto to sobie pozmienia w trybie sport... nawet fajnie bo strzela z wydechu jak redukuje , no i ludzi nie ma więc obciach niewielki...20-30 minut raz na miesiąc wystarczy... Auto ma jeszcze system usztywniający amortyzatory jak się szybko w zakręt wjedzie i tu jest problem bo w okolicy nie ma gdzie się włączyć , chyba na jakiś tor pojadę.... to sprawdzę :D  Przez rok 600 km przejechałem . Plus jest taki , że takie auta fajnie wyglądają  :) Porsche to nawet specjalnie tak parkowałem , żeby widzieć tył.....

Edytowane przez Andrzej Koper
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Andrzej Koper napisał:

Plus jest taki , że takie auta fajnie wyglądają

No jest to piekne auto a jeszcze lepiej brzmi. Szczegolnie w tunelu przy otwartych oknach... :D Wszyscy kumple sie zeszli jak stal na parkingu, zeby podziwiac ;)

Edytowane przez blejzu
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...