Skocz do zawartości

Moc moc moc - po co to komu


Piskoor

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, nysiopysio84 napisał:

 

Widze, że ten wątek jest pełen skrajności, chyba mnie nie zrozumiałeś, pisząc wszystko jest dla ludzi mam na myśli jazdę tak samo nową Dacią co Rs6 z 600kucy na pokładzie, przecież podkreśliłem korzystanie z głową, to już nic nie znaczy prawda? Czy każdy osobnik w mieście siedzący w mocniejszym aucie niż średnia określona przez wiekszość oznacza, że jeździ na limicie? Czy każdy kierowca, który przekracza dozwoloną prędkość musi się gdzieś spieszyć według wielu gapiów? Ja zawsze odpowiadam takim, że może tak lubi, ot tyle. 

Spoko, może faktycznie poniosły mnie emocje i źle zrozumiałem co masz na myśli ale rozmowa chwile wcześniej dotyczyła różnic czasowych w jeździe do pracy i porównanie dwóch skrajnych stylów jazdy na tempomacie i tzw. "Maximum Attack"

Niestety "Maximum Attack" kojarzy mi się z brawurową jazdą przez miasto między autami, przechodniami i rowerzystami byle tylko oszczędzić parę sekund. Nie ma tu akurat żadnej reguły dotyczącej mocy pojazdów biorących udział w takich "wyścigach" a jedynie braku wyobraźni i brawury ich kierowców.

Oficjalnie potwierdzam moje błędne zrozumienie wypowiedzi Kolegów @house_1 i @nysiopysio84 . :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście, poglądy tutaj oscylują od bandy do bandy, a przecież chodzi tu o komfort psychiczny, że w razie czego tren zapas mocy jest. Ja naprawdę się odnajduję w swoich 156 koniach, ale wolałbym, żeby tam było bliżej 300. W razie czego, po prostu. Za to 700 byłoby już sporo za dużo, nie mam ochoty walczyć bez przerwy z trakcją. Komfort psychiczny, tu jest moim zdaniem klucz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, chojny napisał:

 

 

Jeżdżę codziennie dwiema S-kami, autostradową obwodnica Poznania i najlepszym wyposażeniem samochodu jest aktywny tempomat.  ;)

 

.... za około 2 lata wyposażenie w zasadzie obowiązkowe w każdym nowym aucie w UE, a jeśli nawet nie tempomat, to system hamowania za zwalniającym przed nami autem. Dziś albo wczoraj przeszły przepisy w sprawie obowiązkowego wyposażenia aut w systemy bezpieczeństwa w Unii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Michał W. napisał:

Nie ma tu akurat żadnej reguły dotyczącej mocy pojazdów biorących udział w takich "wyścigach" a jedynie braku wyobraźni i brawury ich kierowców.

O! W końcu.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś mnie właśnie uderzyło przeglądając forum. Tu przepraszam za krótki offtop. Zauważyłem,że najgorętsze tematy, to takie właśnie rozważania o wyższości małej mocy nad dużą, lub odwrotnie; dyskusje o modelach, których jeszcze nie ma; lub wątek dla hobbystów - majsterkowiczów. Wychodzi na to, że uczestnicy z braku jakichś poważniejszych problemów z samochodami zajmują się działalnością towarzysko - pogawędkową. A, to sugeruje, że subaru, przy wszystkich swoich przypadłościach,  są bardzo mało kłopotliwymi w codziennej eksploatacji autami. I może w tym właśnie tkwi siła marki? Przecież o takim forum producenci różnych "zacnych" marek mogą tylko pomarzyć. Tam główne tematy, to jakieś usterki..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Michał W. napisał:

Tym komentarzem pokazałeś, że tak jak ja nie zrozumiałem Ciebie w tej wymianie zdań tak samo Ty nie zrozumiałeś co ja miałem na myśli.

Czyli że twierdzisz że brawura i debilizm za kierownicą jest proporcjonalny do mocy silnika?

Czy że nie ma to związku?

 

Weź się wyraź: 

3 godziny temu, Michał W. napisał:

Oficjalnie

 

Bo faktycznie ciężko ogarnąć co masz na myśli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Jabubmw napisał:

Wychodzi na to, że uczestnicy z braku jakichś poważniejszych problemów z samochodami zajmują się działalnością towarzysko - pogawędko.

Marudzenie o problemach to przykra rzeczywistość a nie przyjemność. Działalność towarzysko-pogawędkowa jest zdecydowanie ciekawsza ;) 

Poza tym w innych markach moc aut rośnie, a nie znika. I o czym tam dyskutować?:biglol: Że za dużo? ;) Że za szybko?;)

Edytowane przez Zyzol
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam, to strach zajrzeć.. ludziom się psuły rzeczy, o których ja słyszałem pierwszy raz w życiu :omg: A, ile rzeczy porobiłem, lub wymieniłem, tak na wszelki wypadek, bo się napewno zepsują.. Jedno tej marce trzeba przyznać - potrafią szczuć i mają czym. Za skromnie? Za mało mocy? To mamy tu coś specjalnie dla pana. Było o czym marzyć 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Michał W. napisał:

Dochodzą do tego też inne koszta jak zużycie matriałów, wzrastające ryzyko kolizji/wypadku i zapewne inne nie warte tych 5 minut naszego życia.

Ale to jest 5 minut n odcinku 30 km słaba taka jazda wygląda taktyka gdy jedziemy w trasę wakacyjną i mamy 2 tys km do pokonania. Co nie znaczy  że wtedy należy pałować z Vmax bo częstsze tankowania zabiorą zaoszczędzony czas.

Poza tym 5 minut na dojazd do pracy i 5 minut na powrót to już 10 dziennie, 50 minut tygodniowo i 200 miesięcznie, itd.... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Jabubmw napisał:

Coś mnie właśnie uderzyło przeglądając forum. Tu przepraszam za krótki offtop. Zauważyłem,że najgorętsze tematy, to takie właśnie rozważania o wyższości małej mocy nad dużą, lub odwrotnie; dyskusje o modelach, których jeszcze nie ma; lub wątek dla hobbystów - majsterkowiczów. Wychodzi na to, że uczestnicy z braku jakichś poważniejszych problemów z samochodami zajmują się działalnością towarzysko - pogawędkową. A, to sugeruje, że subaru, przy wszystkich swoich przypadłościach,  są bardzo mało kłopotliwymi w codziennej eksploatacji autami. I może w tym właśnie tkwi siła marki? Przecież o takim forum producenci różnych "zacnych" marek mogą tylko pomarzyć. Tam główne tematy, to jakieś usterki..

 

 

No tak, a co? :coffee:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Jaca68 napisał:

Ale to jest 5 minut n odcinku 30 km słaba taka jazda wygląda taktyka gdy jedziemy w trasę wakacyjną i mamy 2 tys km do pokonania. Co nie znaczy  że wtedy należy pałować z Vmax bo częstsze tankowania zabiorą zaoszczędzony czas.

Poza tym 5 minut na dojazd do pracy i 5 minut na powrót to już 10 dziennie, 50 minut tygodniowo i 200 miesięcznie, itd.... ;)

Ja też tak kiedyś liczyłem, a potem leżałem połamany w szpitalu 1,5 miesiąca + następne 1,5 w domu = ponad sto tysięcy minut wyjęte z życia :cry: . Warto ?? ;)

  • Super! 1
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, house_1 napisał:

 

 

Jak masz 100KM lub mniej pod maską, to faktycznie pedal to the metal i..... jedziesz jak wszyscy. Ale jak masz tam (po maską) jakiś silnik (a nie silniczek), to raczej położenie pedału gazu w podłodze to są sekundy w stosunku do godzin, które spędza on niemal na samej górze.

Za to podczas wyprzedzania nie ma nic bardziej potrzebnego od dużej mocy. Po prostu.

Oczywiscie ze jest. Zdrowy rozsądek, rozum i refleks.

 

Jakies 2 lata temu przesiadłem się z BMW M5 e60 na peugeota 406 1.8. Jestem bardzo zadowolony z tego auta, mimo 90KM w dość ciężkiej budzie.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, maciek323 napisał:
17 godzin temu, house_1 napisał:

Za to podczas wyprzedzania nie ma nic bardziej potrzebnego od dużej mocy. Po prostu.

Oczywiscie ze jest. Zdrowy rozsądek, rozum i refleks.

Nie zapominaj, że nie jesteś sam na drodze i czasami musisz mieć "narzędzie" aby coś naprawić :)

 

Jak ktoś twierdzi, że nie potrzebuje mocy to ja mam pytanie: jakby w tej samej cenie było Subaru 150 KM i 250 KM to które byście wzięli ?

Jeśli dobrze rozumiem sens "nie potrzebuję" to oczkuję, że wybierzecie pierwszy wariant. Na takiej samej zasadzie jakby ktoś mi dawał wieczny karnet do topowej opery to bym go nie wziął bo tego nie potrzebuję.

 

  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Jabubmw napisał:

Zauważyłem,że najgorętsze tematy, to takie właśnie rozważania o wyższości małej mocy nad dużą (...) Wychodzi na to, że uczestnicy z braku jakichś poważniejszych problemów z samochodami zajmują się działalnością towarzysko - pogawędkową

Tak. To samo jest w Off-Topie: gdy tylko jakiś temat zbliży się do tematu Religii na odległość choćby jak stąd do Doniecka, od razu się zaczyna udowadnianie wyższości ateizmu nad religijnością i wyciąganie patologii. Podejrzewam, że lwią część takich dyskusji nakręcają właściciele małych mocy oraz - w OT - poglądów ateistycznych, gdyż czują się po prostu niedowartościowani. A niesłusznie, bo np. w temacie mocy wszyscy, no może prawie wszyscy, podkreślają że taki Forester wolnossący jest w swoim naturalnym środowisku tak samo sprawny, jak uturbiony, a może nawet bardziej (patrz → zdecydowana wyższość wolnych ssaków w MT z reduktorem w terenie, mieście i z przyczepami).

Jeździłem też na jazdach próbnych wolnossącym Foresterem w terenie i w mieście, i nie mogę złego słowa powiedzieć, może poza poziomem hałasu, choć po mocnym SDB było pewne odczucie niedosytu.

 

ALE

 

Odgórne, przymusowe ograniczanie naszej wolności w zakresie mocy - i w każdym innym, zgodnym z moralnością i innymi normami przyjętymi przez naszą cywilizację, to już jest totalitaryzm.

 

Edytowane przez subarutux
Dodatek o SDB.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle pisania o mocy a przecież wiadomo, że moc każdemu się przyda ale jeden dla większej mocy jest gotów przejść na dietę i zrezygnować z innych przyjemności a kto inny wybiera mniejszą moc bo zbiera na inne zabawki typu łódź i kamper i jeszcze potrzebuje funduszy by tym wszystkim gdzieś dojechać a na własnym leśnym podwórku i okolicznych drogach jest gotów cierpieć z małą mocą. ;)

Temat można ciągnąć jak zagadnienie "co było pierwsze, jajko czy kura?" 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, RoadRunner napisał:

Jak ktoś twierdzi, że nie potrzebuje mocy to ja mam pytanie: jakby w tej samej cenie było Subaru 150 KM i 250 KM to które byście wzięli ?

 

 

Zależy do czego ;) 

 

Jak masz do wyboru jedno auto podchodzisz do takiego wyboru inaczej, gdyż musi takie auto spełniać wiele funkcji i ról a jak masz kilka aut i kupujesz kolejne to dokonujesz wyboru pod konkretne zadania i potrzeby. 

 

8 minut temu, Michał W. napisał:

Tyle pisania o mocy a przecież wiadomo, że moc każdemu się przyda ale jeden dla większej mocy jest gotów przejść na dietę i zrezygnować z innych przyjemności a kto inny wybiera mniejszą moc bo zbiera na inne zabawki typu łódź i kamper i jeszcze potrzebuje funduszy by tym wszystkim gdzieś dojechać a na własnym leśnym podwórku i okolicznych drogach jest gotów cierpieć z małą mocą. ;)

 

Cały czas wiele osób myśli że tu rozmawiamy o wyborze mocny czy słaby, raczej rozmawiamy o różnych sytuacjach, zastosowaniach samochodów, w których albo moc ma duże znaczenia albo za bardzo nie ma.  

 

Na codzienne dojazdy do pracy, szkoły, na zakupy w korkach przyda się inne auto, na wakacje inne, na długie trasy inne, do jeszcze zabawy inne itd. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze jak słyszę że na dojazdy do pracy wystarczy jakieś słabe auto, bo do zabawy jest inne mocniejsze, staje mi przed oczami pewna dziewczyna z mojej poprzedniej firmy, która do pracy przyjeżdżała nowym GT-Rem Nismo i zawsze się zastanawiałem jakie auto ma do zabawy, jak Nismo służy jako daily :-)

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, rydzada napisał:

Ja też tak kiedyś liczyłem, a potem leżałem połamany w szpitalu 1,5 miesiąca + następne 1,5 w domu = ponad sto tysięcy minut wyjęte z życia :cry: . Warto ?? ;)

ja jadąc kiedyś wyprzedziłem samochód i po chwili w niego uderzył inny, gdyby nie moc i bym nie wyprzedził to we mnie by tamten uderzył:P Nie popadajmy w skrajności, przede wszystkim należy zachować umiar i zdrowy rozsądek. I tak samo jadąc samochodem 100KM czy 500KM, jak również jadąc poniżej ograniczeń prędkości jak i powyżej można mieć wypadek. Kupując Ferrari nie znaczy to że będzie się jeździć jak wariat i tak samo że kupując Fiata 126p że będzie jeździć bezpiecznie;)

  • Super! 1
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli na rynku ogólnoświatowym nie ma ma mocnych Subaru to rynek tych aut nie potrzebuje.

 

Widocznie Subaru ma żniwa na autach z takimi silnikami jakie oferuje i jakich sprzedaje najwięcej, jest to świadoma, skalkulowana decyzja firmy która w ten sposób generuje zyski.

 

Ilość sprzedaży Subaru w EU jest mikroskopijna w stosunku do całej sprzedaży a w tej ilościowo królują Imprezy/XV, Forek, Legacy/OBK o stosunkowo małych mocach. Taki model biznesowy realizowany głownie z dala od "restrykcyjnej EU" za to mocno skoncentrowany na US bijąc rekordy sprzedaży głównie silnikami 2.0 i 2.5 NA.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...