Skocz do zawartości

S-AWD ... no nie dało rady ... dlaczego ?


M-Nowy

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, przemekka napisał:

 

Akurat w H6 AT jest centralny dyfer. ;)

A nie przypadkiem napęd przedni z dołączanym przez elektronikę tyłem? Piszę o roczniku np.2002, H6 210KM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forek SG 2,5 XT (polift), jak i Outback H6 mają napęd z tzw. VTD. Czy można to nazwać centralnym dyfrem ? Właściwie tak, niemniej posiada hydrauliczne sterowane sprzęgło dołączające tył dopiero w razie potrzeby. Jak się mylę,  proszę o korektę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK. Dziękuję za uszczegółowienie. Fakt. Tak to jest zbudowane. Jednak w 99,99% pokonanych na co dzień km, nie licząc zabawy na śniegu, błocie, czy szutrach, napęd kierowany jest bodaj w >90% momentu obrotowego na przód, a jak zaczyna się ślizgać, dołącza mniej lub bardziej tył. Rozwiązanie fajne, zaawansowane, skuteczne w podjeżdzaniu pod górkę w śniegu, ale to nadal napęd dołączany, pomimo że zbudowany na bazie "centralnego dyfra". Dlatego też Forek XT ze skrzynią AT co najwyżej średnio nadaje się do kontrolowanego latania bokiem, w odróżnieniu do przykładowo MT z wiskozą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie było, nie twierdzę, że jest to napęd gorszy od stałego - torsena, czy z tradycyjną wiskozą. Zaletą jest np. rzekomo mniejsze zużycie paliwa, ponieważ praktycznie cały czas w takim Forku XT napędzane są niemal jedynie przednie koła. Niektórzy jednak wolą pełnieszą kontrolę podczas agresywnej jazdy, dlatego wybierają MT z wisko albo z wypasionym DCCD, którym można pod siebie ustawić spięcie osi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie bardzo mi się chce wierzyć jak napęd dołączany może być bardziej ekonomiczny od stałego. przecież nawet, gdy jest rozpięty to i tak cała tylna część napędu się kręci jak auto jedzie (tylny wał i dyfer) - biorą napęd z ... tylnych kół - które bądź co bądź się kręcą podczas jazdy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, diuk napisał:

nie bardzo mi się chce wierzyć jak napęd dołączany może być bardziej ekonomiczny od stałego

Ja też w to nie wierzę. Nawet, jeśli są to potężne mosty i półosie, jak w UAZach albo innych podobnych. Przecież opory i bezwładności pozostają, czy to się odłączy, czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też w to nie wierzę. Nawet, jeśli są to potężne mosty i półosie, jak w UAZach albo innych podobnych. Przecież opory i bezwładności pozostają, czy to się odłączy, czy nie.


Wyobraźmy sobie 1/2 układu napędowego. Czyli wał, dyfer, 2 półosie i koła. Załóżmy, że to Discovery 2. Teraz łapiemy rękami za jedno koło i kręcimy - spokojnie możemy to zrobić. Nawet z torsenem. A teraz łapiemy za wał i kręcimy. Bez szans. Otóż opór wleczonej tylnej osi z dyfrem jest żaden w stosunku do oporu jaki generuje wał (średnica wału i przełożenie a średnica koła).
Dlatego odłączenie jednej osi ma kolosalne znaczenie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, rydzada napisał:

Jednak w 99,99% pokonanych na co dzień km, nie licząc zabawy na śniegu, błocie, czy szutrach, napęd kierowany jest bodaj w >90% momentu obrotowego na przód, a jak zaczyna się ślizgać, dołącza mniej lub bardziej t

ZTCW wyjściowo jest 45/55% (P/T).

Edytowane przez Kambol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, bardzozlymisio napisał:

Otóż opór wleczonej tylnej osi z dyfrem jest żaden w stosunku do oporu jaki generuje wał...
Dlatego odłączenie jednej osi ma kolosalne znaczenie.

To jeśli odłączenie następowałoby w piastach i połączeniu wału ze skrzynią rozdzielczą, to tak.

Jednakowoż wątpię, żeby takie coś było częstym rozwiązaniem, szczególnie w przypadku Haldeksów i innych takich wynalazków.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
11 minut temu, kubanow napisał:

za słaby rozpęd i nie potrzebnie się po drodze zatrzymywał wziął :D

 

Pewnie się trochę obawiał o nieosłonięte od spodu bebechy bo klamoty solidne, a bułki po które jechał tak szybko nie wystygną ;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, chojny napisał:

Nie wiem czy było już na forum ale czego więcej chcieć od rodzinnego kombi?  :thumbup:

 

Za to właśnie cenię tą markę, na ekspresówce taki Outback jedzie prawie tak samo sprawnie jak passaty, superby i inne pożeracze kilometrów autostradowych a później zjeżdża na bok i w chwili gdy inni szukają miejsca do parkowania on wspina się na szczyty lub brnie przez błotną breję w lasach i na polach. :)

Edytowane przez Michał W.
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Michał W. napisał:

 

Za to właśnie cenię tą markę, na ekspresówce taki Outback jedzie prawie tak samo sprawnie jak passaty, superby i inne pożeracze kilometrów autostradowych a później zjeżdża na bok i w chwili gdy inni szukają miejsca do parkowania on wspina się na szczyty lub brnie przez błotną breję w lasach i na polach. :)

Tak,  Outback H6 to było najlepsze, najbardziej wszechstronne auto jakie miałem, a miałem ich w życiu kilkanaście. 

Co do filmiku, mimo wszystko, jednak strasznie się ślizgał i nie chciał skutecznie podejść kołami, które miały przyczepność. Nie widzę, który to rocznik, ale te nowe z CVT i systemami typu x- mode (dobrze piszę?) chyba lepiej sobie radzą? Czy nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, rydzada napisał:

Tak,  Outback H6 to było najlepsze, najbardziej wszechstronne auto jakie miałem, a miałem ich w życiu kilkanaście. 

Co do filmiku, mimo wszystko, jednak strasznie się ślizgał i nie chciał skutecznie podejść kołami, które miały przyczepność. Nie widzę, który to rocznik, ale te nowe z CVT i systemami typu x- mode (dobrze piszę?) chyba lepiej sobie radzą? Czy nie?

 

Po przednim zderzaku wnioskuję, że to wersja po faceliftingu (pierwszym - niewielkie zmiany - kolorowy wyświetlacz między zegarami, przełącznik hill holder przeniesiony z boku na środkową konsolę i ten zderzak i grill zmieniony z tego co pamiętam), który u nas był w 2013 roku czyli w Stanach pewnie w 2012 i o ile dobrze pamiętam to CVT już miały a x-mode to nie wiem.

Edytowane przez Michał W.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.03.2019 o 19:25, subarutux napisał:

To jeśli odłączenie następowałoby w piastach i połączeniu wału ze skrzynią rozdzielczą, to tak.

Jednakowoż wątpię, żeby takie coś było częstym rozwiązaniem, szczególnie w przypadku Haldeksów i innych takich wynalazków.

 

Audi w 2016 roku wprowadziło "ultra quattro" gdzie cały wał napędowy jest odłączany, jeśli nie ma konieczności użycia napędu 4x4:

 

W dniu 8.03.2019 o 19:54, rydzada napisał:

to nadal napęd dołączany, pomimo że zbudowany na bazie "centralnego dyfra"

 

"Na bazie centralnego dyfra" wyklucza się z "napęd dołączany". Jeśli masz centralny dyfer otwarty, masz podział momentu 50:50 - czyli kiedy przednie koła się ślizgają to tylne dostają taki sam moment, czyli bliski zeru i stoisz. Jeśli masz dyfer blokowany, to jesteś w stanie przekazać do 100% momentu na oś, która ma przyczepność (zakładając 100% blokadę dyfra i zerową przyczepność ślizgającej się osi).

 

Edytowane przez TOMA52
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. 

Centralny dyfer = mechaniczne połączenie obu osi. 

W dniu 19.03.2019 o 17:16, rydzada napisał:

Co do filmiku, mimo wszystko, jednak strasznie się ślizgał i nie chciał skutecznie podejść kołami, które miały przyczepność. Nie widzę, który to rocznik, ale te nowe z CVT i systemami typu x- mode (dobrze piszę?) chyba lepiej sobie radzą? Czy nie?

 

Wg mnie jechał bardzo sprawnie,  jak na otwarte dyfry i elektroniczne szpery. Tym bardziej, że miał zwykłe opony,  bez agresywnego bieżnika. 

X-mode by tu wielkiej różnicy nie zrobił. 

Edytowane przez przemekka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

36 minut temu, przemekka napisał:

Wg mnie jechał bardzo sprawnie,  jak na otwarte dyfry i elektroniczne szpery. Tym bardziej, że miał zwykłe opony,  bez agresywnego bieżnika. 

X-mode by tu wielkiej różnicy nie zrobił. 

Jakoś się wciągnął i wreszcie zmęczył ten podjazd, ale jak w filmiku włączysz dźwięk, to słychać, jak długotrwale ślizga się lewa strona, a auto stoi w miejscu mimo dobrej przyczepności na prawym tyle. 

To był trochę taki praktyczny sprawdzian, który odpowiada testom na rolkach, gdzie tylko dwa lub jedno koło ma przyczepność. Jak widać, test na rolkach coś jednak mówi o własnościach auta w realu

....ale i tak ładnie się wciągnął :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
W dniu 19.03.2019 o 08:18, chojny napisał:

Nie wiem czy było już na forum ale czego więcej chcieć od rodzinnego kombi?  :thumbup:

 

 

 

Ciekawe jak Duster by sobie tu poradził, albo Octawia 4x4 czy inny passat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, rutek111 napisał:

Ciekawe jak Duster by sobie tu poradził, albo Octawia 4x4 czy inny passat.

 

Najpierw by musiały tam dojechać, a nie oszukujmy się, nie wiem czy OBK by dał rade pociągnąć lawetę w takich warunkach. 

  • Super! 1
  • Haha 3
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...