Skocz do zawartości

S-AWD ... no nie dało rady ... dlaczego ?


M-Nowy

Rekomendowane odpowiedzi

19 godzin temu, Izotom napisał:

Wielokrotnie podchodziliśmy do zakupu tzw. terenówki i za każdym razem dochodziliśmy do wniosku, że jest to bezcelowe biorąc pod uwagę posiadania Forestera. Terenówki są drogie, duże, wolne i mniej wygodne niż SUVy

Daj znać jak będziesz w Trójmieście. Spotkamy się, przewiozę.

 

19 godzin temu, Izotom napisał:

Terenówki są drogie,

Droższe od Forestera, jako nowe, fakt, jednak rynek wtórny wśród fanów marki jest i oferuje naprawdę świetne zadbane sztuki juz za lepsze pieniadze. Można oczywiscie kupić i parcha za kilkanaście tys, ale wtedy jest tak jak piszesz - nie da sie tym jeżdzić na codzień jak daily carem i dochodzi też awaryjność.

19 godzin temu, Izotom napisał:

wolne i mniej wygodne niż SUVy

Nieprawda, co jest zaskoczeniem nie tylko dla mnie, ale dla wielu osób obeznanych w temacie offroadu. To znaczy zależy jak zmotasz - 7,5cala liftu, opony 40'' to fakt - brak kompromisu. Na oponach 33'' i bez liftu jest praktycznie jak w SUVie, i bez żadnych wyrzeczeń można używać auta na codzień. Nie jeździlibyśmy z Gdyni z dwójką dzieci na spoty w Pieniny gdyby wygody nie było.

Co do prędkości - zależy co masz pod maską. Nasz JL przyspiesza jak Forek XT, do tego ma świetna skrzynię ZF. Jasne, że nie ma szans na wyścig z XT po torze w Kielcach, jednak autostrady z prędkością dopuszczalną + 10% bez żadnego prblemu nie tylko na A/T a nawet M/T (chyba że wsadzisz nalweki albo simexy)

Co do włączania się do ruchu - jak XT. Dodatkowo, co nie jest priorytetem a okazalo się miłym zaskoczeniem - spalanie około 12 ltr/100km.

19 godzin temu, Izotom napisał:

Dlatego podnieśliśmy Forka na zawieszeniu o 3 cm

To lift na podkładkach? Taki lift to tzw. tuning optyczny,  zresztą trzy cm to tyle co nic. Niedługo wrzucam 2,5cala, co jest kompromisem aby nie popsuć zachowania na czarnym. AT to praktycznie opony na codzień, na  wypad w teren potrzebne są MT, z wyższą odpornościa na przebicie, trwałymi bokami, oczyszczające się z błota, a przedewszystkim o średnicy chociażby ponad te 32 cale, a takich do Forestera włożyć się nie da.

Powiem tak, po bardzo częstych wypadach w "teren"  dwoma Foresterami (n/a, następnie XT) podjęliśmy z żoną decyzję o zmianie Plejad na terenówkę. Decyzja mołaby wydawać się odważną, karkołomną. Okazało się, że był to doskonały dla nas wybór. Byliśmy oboje zdolni pójść na daleko większy kompromis. Auto jest bardzo wygodne, z bajerami w stylu podgrzewana kierownica, fotele podgrzewane, dodatkowo rygulacja podparcia lędźwi i nadmuch na tylna kanapę (gadżety z których brakiem w Forku trzeba było sie poogodzić). Odrobinę większy poziom hałasu (Forester też cichy nie jest) rekompensuje totalna frajda nas wszystkich, łącznie z dziećmi, teściami, Babcia wdrapuje się na fotel pasażera i radość człowieka ogarnia jak widzi u naszej Babci dziecięcą frajdę. Muszę szczerze przyznać że takiej frajdy nie daje nam XT, nawet pomimo swej przewagi w pewnych kwestiach, co oczywiste wynika z innej konstrukcji.

Pozdrawianie się na drodze - to czego spodziewałem sie po Subaru, teraz stało się realne. Każda terenówka, każdy Wrangler zamruga, jest kiwka, banan na gębie. Jeśli jedzie z przeciwka Wrangler mogę zalożyć się o cokolwiek - na 100% zamruga, pozdrowi.

19 godzin temu, Izotom napisał:

wystarczająca dzielność w terenie bez konieczności konfigurowania auta, załączania napędów itd..

Też tak samo się tego obawiałem. Uprzedzenia całkowicie zbędne. SAWD jest świetny na asfalcie, sniegu. Poza asfaltem załączane na stałe napędy z blokadami robią MEGA robotę. Forester daje radę tylko w łagodnym terenie, w prawdziwym utonie, nie przetrwa wyszarpnięcia z wklejki, nie udźwignie wyciągarki, metalowych zdrzaków, progów, a bez nich nie ma prawdziwego offroadu.

 

Edytowane przez mechanik
  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, chojny napisał:

Jest tak właśnie. Telepanie się czołgiem tysiące kilometrów na wyprawie to trzeba mieć jakąś misje w głowie. Lekko porobiony Forek jest idealny na wyprawy. Szybki, wygodny i ekonomiczny na trasie a i dzielny w lekkim terenie, kiedy trzeba zjechać z ubitego szlaku.

Żeby przerabiać Forestera na terenówkę, doklejać snorkele, liftować na podkładkach - to dopiero trzeba mieć w głowie misję, że zacytuję Kolegę.:D

Edytowane przez mechanik
  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, mechanik napisał:

Żeby przerabiać Forestera na terenówkę, doklejać snorkele, loftować na podkładkach - to dopiero trzeba mieć w głowie misję, że zascytuję Kolegę.:D

 

 

Taką samą jak z Jeepem, Landem czy Toyotą. 

 

Kazdy robi ze swoim samochodem co chce. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, chojny napisał:

Taką samą jak z Jeepem, Landem czy Toyotą.

Motanie LC, LR czy Wrangla to nie przerabianie Forka na terenówkę.

Można to porównać do przeróbki Landka na 'hot hatch', ale pewnie i takich się w necie znajdzie...

9 godzin temu, chojny napisał:

Kazdy robi ze swoim samochodem co chce. 

Zgoda 100%. Nie zawsze przeróbka ma obiektywny sens, ale szacun dla fanów Subaru za wysiłek.  Aby tylko było bezpiecznie i dawało fun..

Edytowane przez mechanik
  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, aflinta napisał:

Hamować na mokrym z ponad 150km/h to chyba słabe doświadczenie na takich laczkach. 

 

 

Opona M/T nie ma zupełnie trakcji na mokrym asfalcie. Klocki są tak duże, ze opona zachowuje się prawie jak slick. 

 

Na śniegu tez jest bardzo słabo. 

 

A/T jest trochę lepiej ale nadal daleko do normalnej, drogowej opony. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, mechanik napisał:

Daj znać jak będziesz w Trójmieście. Spotkamy się, przewiozę.

 

Droższe od Forestera, jako nowe, fakt, jednak rynek wtórny wśród fanów marki jest i oferuje naprawdę świetne zadbane sztuki juz za lepsze pieniadze. Można oczywiscie kupić i parcha za kilkanaście tys, ale wtedy jest tak jak piszesz - nie da sie tym jeżdzić na codzień jak daily carem i dochodzi też awaryjność.

Nieprawda, co jest zaskoczeniem nie tylko dla mnie, ale dla wielu osób obeznanych w temacie offroadu. To znaczy zależy jak zmotasz - 7,5cala liftu, opony 40'' to fakt - brak kompromisu. Na oponach 33'' i bez liftu jest praktycznie jak w SUVie, i bez żadnych wyrzeczeń można używać auta na codzień. Nie jeździlibyśmy z Gdyni z dwójką dzieci na spoty w Pieniny gdyby wygody nie było.

Co do prędkości - zależy co masz pod maską. Nasz JL przyspiesza jak Forek XT, do tego ma świetna skrzynię ZF. Jasne, że nie ma szans na wyścig z XT po torze w Kielcach, jednak autostrady z prędkością dopuszczalną + 10% bez żadnego prblemu nie tylko na A/T a nawet M/T (chyba że wsadzisz nalweki albo simexy)

Co do włączania się do ruchu - jak XT. Dodatkowo, co nie jest priorytetem a okazalo się miłym zaskoczeniem - spalanie około 12 ltr/100km.

To lift na podkładkach? Taki lift to tzw. tuning optyczny,  zresztą trzy cm to tyle co nic. Niedługo wrzucam 2,5cala, co jest kompromisem aby nie popsuć zachowania na czarnym. AT to praktycznie opony na codzień, na  wypad w teren potrzebne są MT, z wyższą odpornościa na przebicie, trwałymi bokami, oczyszczające się z błota, a przedewszystkim o średnicy chociażby ponad te 32 cale, a takich do Forestera włożyć się nie da.

Powiem tak, po bardzo częstych wypadach w "teren"  dwoma Foresterami (n/a, następnie XT) podjęliśmy z żoną decyzję o zmianie Plejad na terenówkę. Decyzja mołaby wydawać się odważną, karkołomną. Okazało się, że był to doskonały dla nas wybór. Byliśmy oboje zdolni pójść na daleko większy kompromis. Auto jest bardzo wygodne, z bajerami w stylu podgrzewana kierownica, fotele podgrzewane, dodatkowo rygulacja podparcia lędźwi i nadmuch na tylna kanapę (gadżety z których brakiem w Forku trzeba było sie poogodzić). Odrobinę większy poziom hałasu (Forester też cichy nie jest) rekompensuje totalna frajda nas wszystkich, łącznie z dziećmi, teściami, Babcia wdrapuje się na fotel pasażera i radość człowieka ogarnia jak widzi u naszej Babci dziecięcą frajdę. Muszę szczerze przyznać że takiej frajdy nie daje nam XT, nawet pomimo swej przewagi w pewnych kwestiach, co oczywiste wynika z innej konstrukcji.

Pozdrawianie się na drodze - to czego spodziewałem sie po Subaru, teraz stało się realne. Każda terenówka, każdy Wrangler zamruga, jest kiwka, banan na gębie. Jeśli jedzie z przeciwka Wrangler mogę zalożyć się o cokolwiek - na 100% zamruga, pozdrowi.

Też tak samo się tego obawiałem. Uprzedzenia całkowicie zbędne. SAWD jest świetny na asfalcie, sniegu. Poza asfaltem załączane na stałe napędy z blokadami robią MEGA robotę. Forester daje radę tylko w łagodnym terenie, w prawdziwym utonie, nie przetrwa wyszarpnięcia z wklejki, nie udźwignie wyciągarki, metalowych zdrzaków, progów, a bez nich nie ma prawdziwego offroadu.

 

Dzięki.

P.S. Muszę koledze napisać, że ma coś mocno z głową bo założył wciągarkę i stalowy zderzak do XV :biglol:

Edytowane przez Izotom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Izotom napisał:

Dzięki.

P.S. Muszę koledze napisać, że ma coś mocno z głową bo założył wciągarkę i stalowy zderzak do XV :biglol:

Ależ ja nie twierdzę że ma źle z głową. Fani Subaru to mega pozytywna grupa ludzi. Oby nie zniszczył auta. 

Chodzi mi o to, że właściwości terenówek, są tu zbyt demonizowane. Fabryczny model można "skroić" pod swoje potrzeby, a w terenie wierz mi jest mega frajda, co ważne bez obaw o auto.

A Ciebie na poważnie zapraszam. Będziesz w threecity - daj znać. Jeśli będę w domu pokażę auto,  dam poprowadzić, może się przekonasz.

Pozdrawiam 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel

Najogólniej oczywiście Forester nie ma takich możliwości terenowych jak prawdziwa terenówka. Nawet jeżeli prześwit niewiele mniejszy, to w samochodzie terenowym jest to mierzone do główki dyferencjału - do podłogi dużo dalej ( do tego przy zawieszeniu niezależnym prześwit może się zmieniać). Ponadto na sztywno  spięty napęd jest w terenie lepszy, niż jakiekolwiek systemy. Do tego sztywne osie daję lepszy skok zawieszenia, podwozie lepiej zabezpieczone przed ew. uszkodzeniem, lepsze kąty natarcia / zejścia / rampowy. No i oczywiście reduktor.

Ale sztywne osie to też gorsze prowadzenie, gorszy komfort jazdy ( nawet jeżeli z oferowanego jest się zadowolonym - ja na Patrola też nie narzekam :) ), szczególnie na poprzecznych nierównościach, na których duża masa nieresorowana z definicji daje o sobie znać, mniej precyzyjne prowadzenie itp.

Ale i dla jednych i drugich bardzo ważne są opony - tu zabawny filmik :

 

Mnie osobiście, szczególnie przy dalszych podróżach z rodziną, trochę by tez zastanawiał niższy poziom bezpieczeństwa tak aktywnego, jak i pasywnego ( nawet nowy Wrangler w EuroNcap otrzymał raptem jedną gwiazdkę ).

Najważniejsze jednak, aby być z dokonanego wyboru zadowolonym.

 

Pozdrowienia

 

  • Dzięki! 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, mechanik napisał:

A Ciebie na poważnie zapraszam. Będziesz w threecity - daj znać. Jeśli będę w domu pokażę auto,  dam poprowadzić, może się przekonasz.

Pozdrawiam 

Miałem najlepszą terenówkę na świecie: Suzuki Jimny. Polecam!

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Dyrekcja napisał:

W terenie naprawdę dobry. Ale na wyprawę z rodziną - hardcore :mrgreen:

Koledzy z Warszawy do Duszambe, przez cały Pamir dali radę. I chyba jeszcze z Kirgistanu jechali do Gruzji. Więc nie taki hardcore.

P8110724.thumb.JPG.7191185cdafce8b99e0a07c39dc291cd.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel
1 minutę temu, Izotom napisał:

Koledzy z Warszawy do Duszambe, przez cały Pamir dali radę.

Z rodziną ? Ponadto "dali radę" nie oznacza, że nie był to hardcore. Niewątpliwie we dwie osoby da się. Ale, z mojego doświadczenia ( jeździłem Jimny), nawet mój Patrol w tym porównaniu to wzór komfortu :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel
14 minut temu, Michał W. napisał:

więc wszystko się da.

Powiedzmy prawie wszystko. Na Subariadzie w wielu miejscach maluch miałby podobne przygody do Smarta w tej reklamie :)

 

 

Edytowane przez Dyrekcja
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Dyrekcja napisał:

Na Subariadzie w wielu miejscach maluch miałby podobne przygody do Smarta w tej reklamie :)

 

 

Mierz swe siły na rozmiary. Idealne podsumowanie wczorajszej dyskusji. 

 

I przy okazji. Ładny klasyk. 

8603B0A2-3436-4E7E-BCF1-FF1EC6708428.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Izotom napisał:

Koledzy z Warszawy do Duszambe, przez cały Pamir dali radę. I chyba jeszcze z Kirgistanu jechali do Gruzji. Więc nie taki hardcore.

 

Z tego co opowiadał Miłosz, dojechali tam w 3 dni. ;) No dobra w trzy doby. :D

 

A nowy Jimny dla dwóch osób kusi. Na dachu namiot, zamiast tylnych siedzeń zabudowa, ech ... :rolleyes:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...