Skocz do zawartości

E-Boxer


chojny

Rekomendowane odpowiedzi

no to jeszcze jedna propozycja: w cenie E-boxera po max wynegocjowanych rabatach (a można dobić i do 15%) można wyrwać Merca GLC w dieslu (wbrew powszechnym opiniom bardzo nowoczesnym, oszczędnym i dynamicznym) i wcale nie golasa!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, aflinta napisał:

W zasadzie e-Boxer pod nazwą Crosstrek Hybrid debiutował sześć lat temu.

dokładnie tak. Poczytajcie:

https://www.autocentrum.pl/newsy/subaru-xv-crosstrek-hybrid-kilka-konkretow/

pewnie w Europejskim E- bokserze coś tam dopracowali ale dalej to tożsame rozwiązanie z XV z 2014 roku. W USA się nie przyjął ze względu na to że pomimo dodatkowego silnika elektrycznego palil tyle samo i osiągi miał takie same jak zwykłe 2.0i . Ten silnik elektryczny był za mały do tego auta . Za to cena był przyzwoita. W EU  przesadzili. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Achitofel Gilonita napisał:

no to jeszcze jedna propozycja: w cenie E-boxera po max wynegocjowanych rabatach (a można dobić i do 15%) można wyrwać Merca GLC w dieslu (wbrew powszechnym opiniom bardzo nowoczesnym, oszczędnym i dynamicznym) i wcale nie golasa!

Kto by chciał jakiegoś nowoczesnego, ekonomicznego i całkiem „eko” diesla od Niemca, jak może mieć słabo przyjęte w USA, ale sprawdzone przez lata rozwiązanie z Japonii? ;)

A poważnie... niestety E-boxer nic nie wnosi, poza tym, ze dzięki temu pozostanie dostępne Subaru w Europie. Tak to chyba wyglada...

Edytowane przez Tsunetomo
  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, aflinta napisał:

W zasadzie e-Boxer pod nazwą Crosstrek Hybrid debiutował sześć lat temu.

W zasadzie Francuzi teżi mieli hybrydę znacznie wcześniej. Mimo wszystko podtrzymuję :) 

https://www.auto-swiat.pl/peugeot-508-rxh-hybrid4-oszczedna-hybryda/k38z2kl
 

Edytowane przez Zyzol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i pozamiatane, jednak ten model trafi do Europy :yahoo:

 

https://autogaleria.pl/2020-toyota-rav4-plug-in-hybrid-306-km

 

A jeszcze jak dadza ludzka cene, to bedzie nie tylko szach, ale i mat ;)

Edytowane przez eddie_gt4
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, eddie_gt4 napisał:

A jeszcze jak dadza ludzka cene, to bedzie nie tylko szach, ale i mat 

Mat to byłby gdyby się ładowała sama w czasie jazdy ;-) Niestety wiele osób nie ma gdzie ładować samochodu z gniazdka :-(

Ciekawy jestem jak się będzie spisywać silnik po wyładowaniu akumulatorów. Zimą pewnie zrobi się z tego zasięg rzędu 30 km. W sumie po bułki wystarczy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Czarne_Koronkowe napisał:

Mat to byłby gdyby się ładowała sama w czasie jazdy ;-) Niestety wiele osób nie ma gdzie ładować samochodu z gniazdka :-(

Ciekawy jestem jak się będzie spisywać silnik po wyładowaniu akumulatorów. Zimą pewnie zrobi się z tego zasięg rzędu 30 km. W sumie po bułki wystarczy...

 

wszystkim nie dogodzisz ;)

teraz jest moda nad plug-in, wiec daja to, na co jest zapotrzebowanie... sadze, ze z tym zapleczem, co maja, mogliby wypuscic i samo-ladujaca sie hybryde z podobna moca, ale pewnie wtedy nie bylaby taka "EKO"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Czarne_Koronkowe napisał:

Mat to byłby gdyby się ładowała sama w czasie jazdy ;-)

 

2 godziny temu, eddie_gt4 napisał:

mogliby wypuscic i samo-ladujaca sie hybryde z podobna moca, ale pewnie wtedy nie bylaby taka "EKO"

 

 

ależ one się właśnie same ładują, zamieniając energię kinetyczną zwalniającego/utrzymującego stałą prędkość przy zjeździe na energie elektryczną

 

odpalania silnika spalinowego po to żeby ładować baterie jest nieefektywne 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Czarne_Koronkowe napisał:

Mat to byłby gdyby się ładowała sama w czasie jazdy ;-) Niestety wiele osób nie ma gdzie ładować samochodu z gniazdka :-(

Ciekawy jestem jak się będzie spisywać silnik po wyładowaniu akumulatorów. Zimą pewnie zrobi się z tego zasięg rzędu 30 km. W sumie po bułki wystarczy...

To hybryda i ładuje się w czasie jazdy. Plug In nie oznacza, że trzeba koniecznie ładować z gniazdka ;)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, eddie_gt4 napisał:

No i pozamiatane, jednak ten model trafi do Europy :yahoo:

 

https://autogaleria.pl/2020-toyota-rav4-plug-in-hybrid-306-km

 

A jeszcze jak dadza ludzka cene, to bedzie nie tylko szach, ale i mat ;)

Tak patrzę. Jak cena będzie akceptowalna to może być dla mnie alternatywą. Mam w rodzinie poprzednią rav4 w hybrydzie. Szału nie ma. Jakoś nie czuję póki co tego auta. Ale moze gusta mi się zmienią za jakiś czas. Prędkość max nie powala ale przyznam się, że przekraczam 200 km/h w xt kilka razy w roku więc to nie będzie problemem. A może fajnie się zbierać przy dobrym momencie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, kokos napisał:

To hybryda i ładuje się w czasie jazdy. Plug In nie oznacza, że trzeba koniecznie ładować z gniazdka ;)

 

i tak oto moj hybrydowy swiatopoglad legl w gruzach... :krecka_dostal::biglol:

jakos myslalem, ze plug-in znaczy, ze ladujemy tylko z gniazdka i tym sie rozni od tradycyjnej hybrydy

 

czy dobrze kojarze, ze w przypadku plug-in dziala to tak:

- ladujemy z gniazdka i w okreslonych warunkach jezdziemy tylko na pradzie z baterii

- po wyczerpaniu baterii (albo w pewnych warunkach, np. po przekroczeniu okr. szybkosci), przelaczamy sie na silnik spalinowy, ktory podczas hamowan podladowuje baterie

 

cos przegapilem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, ketivv napisał:

 

 

 

ależ one się właśnie same ładują, zamieniając energię kinetyczną zwalniającego/utrzymującego stałą prędkość przy zjeździe na energie elektryczną

 

odpalania silnika spalinowego po to żeby ładować baterie jest nieefektywne 

Nie wierze ze w praktyce uda się naładować aż tak pojemna baterie. Oczywiście jakieś lądowanie podczas hamowania będzie, śle nie wierze ze obejdzie się bez ładowania z gniazdka. Ale jeśli się mylę to byłoby świetnie. Nie mam gdzie podłączyć się do gniazdka, ale często jeżdżę autostrada. Gdyby tam miały się ładować baterie a później zużywać w

miescie to byłoby świetnie.

10 godzin temu, RoadRunner napisał:

Kurde miałem zmieniać Lexa na Lexa ale Ravkę trzeba będzie solidnie obadać. 

nie bój nic. Jak byłem w lexie z pol roku temu to już mi mówili o NX z tym silnikiem 

Edytowane przez Czarne_Koronkowe
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hybryda Plug In pozwala na ładowanie samochodu z gniazdka elektrycznego i używanie go jako samochodu stricte elektrycznego o małym zasięgu. Zazwyczaj około 40 - 50 km.

Natomiast w trybie hybrydowym to normalna hybryda, która bez większego problemu jest w stanie utrzymywać poziom naładowanie baterii dostosowany do trybu hybrydowego.

Skracając - używając trybu wyłącznie elektrycznego z możliwością ładowania Plug In mamy elektryka o stosunkowo niewielkim zasięgu, a używając trybu hybrydowego mamy hybrydę bez konieczności ładowania Plug In o zasięgu adekwatnym do osiągów silnika spalinowego i elektrycznego.

Edytowane przez kokos
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu chyba jest to dość dobrze wyjaśnione: 

 

 

W skrócie w PHEV mamy 3 tryby jazdy:

- elektryczny - do czasu, kiedy wyładują się baterie lub .... wciśniemy mocno gaz - wtedy auto przechodzi w tryb hybrydowy

- hybrydowy - w tym trybie działa jak zwykła hybryda, odzyskuje energię, ale nigdy nie naładuje akumulatorów do pełna

- ładowania - silnik spalinowy cały czas pracuje, ładując aku i zużywając nieracjonalne ilości paliwa

 

 

11 godzin temu, RoadRunner napisał:

Ravkę trzeba będzie solidnie obadać

 

Tak, proponuję rozpędzić się do 130 km/h. Po tym doświadczeniu kupiłem OBK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, TOMA52 napisał:

(...) Tak, proponuję rozpędzić się do 130 km/h. Po tym doświadczeniu kupiłem OBK.

 

bo wlasnie o to chodzi, aby racjonalnie wybrac auto, uzwzgledniajac swoje priorytety i glowne zastosowania auta...

 

btw, jezeli czesto jezdzisz z szybkosciami 130+ km/h, to OBK (benzynowy) tez ma srednia racje bytu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Czarne_Koronkowe napisał:

Nie wierze ze w praktyce uda się naładować aż tak pojemna baterie. Oczywiście jakieś lądowanie podczas hamowania będzie, śle nie wierze ze obejdzie się bez ładowania z gniazdka. Ale jeśli się mylę to byłoby świetnie. Nie mam gdzie podłączyć się do gniazdka, ale często jeżdżę autostrada. Gdyby tam miały się ładować baterie a później zużywać w

miescie to byłoby świetnie.

 

napęd hybrydowy został stworzony po to żeby odzyskiwać energie kinetyczną auta spalinowego, obarczone jest to większym skomplikowaniem konstrukcji jak tez większą masą układu są miejsca gdzie się to przydaje i ma swój sens a są miejsca gdzie tego sensu nie ma 

hybrydy ładowane z gniazdka (PHEV) to pewien kompromis pomiędzy autem czysto elektrycznym a spalinowym, czyli mamy możliwość część trasy lub część czy całość przebiegu dziennego zrobić w całości na prądzie, wada to jeszcze większa masa układu żeby zasięg był "atrakcyjny" powiedzmy 25-40 km gdyż wielu użytkownikom wystarczy np. na dojazd do pracy itp. 

 

hybrydy z założenia nie są dobre na "częste autostrady" prędkości tam osiągane wymagają użycia wyższych mocy przez dłuższy czas a układ elektryczny w hybrydzie jest relatywnie słaby, do tego skromne pojemności baterii, mało odzysku (rekuperacji) w stosunku to przemierzanych kilometrów a mesę baterii trzeba ze sobą wozić

 

na autostrady:

1. diesel - najlepiej starszy bez DPF-u lub młodszy z DPF ale o większej pojemności 

2. benzyna - też całkiem nieźle spisują się silniki niedoładowane o większej pojemności (chyba pod względem kosztów nie do pobicia z układem zasilania LPG)

3. elektryk - w zależności od pokonywanych dystansów i "prędkości przelotowych"

4. hybryda - PHEV dla mnie jednak na samym końcu z racji masy elektrycznego układu napędowego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ketivv napisał:

 

obarczone jest to większym skomplikowaniem konstrukcji jak tez większą masą układu

 

może w przypadku E-Boxera tak jest, ale w przypadku HSD Toyoty - to wręcz przeciwnie.

Owszem - jest bateria HV - trochę waży (wyjmowałem sam jak wymieniałem zepsute cele) ale za to nie ma wielu innych podzespołów. W szczególności nie ma skrzyni biegów jako takiej, jest przekładnia planetarna. Zamiast rozrusznika jest silnik MG1. Nie ma alternatora - jest przetwornica.

Nie ma sprzęgła.

 

Na autostrady hybryda nadaje się tak samo jak każdy inny samochód, a w mieście bije wszystkie spalinówki na głowę.

Edytowane przez diuk
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...