Skocz do zawartości

E-Boxer


chojny

Rekomendowane odpowiedzi

5 godzin temu, RoadRunner napisał:

A może po prostu nie chcą jechać szybciej na łukach bo to mniej komfortowe ?

Przepraszam, ale dla mnie jak ktoś traktuje "godzinę z instruktorem" albo "kurs weekendowy" jako optymalizację jazdy (w domyśle szybszą jazdę) to jest to nieporozumienie i stwarzanie jeszcze większego zagrożenia. Jak ktoś po takim kursie uświadomi sobie ile nie umie i zacznie jeździć bezpiecznej (i najczęściej wolniej) niż przed kursem to znaczy, że zrozumiał.

 

PIszę to z perspektywy kiedyś jeżdżącego KJSy, gdzie człowiek bo pierwszym starcie uświadamiał sobie, że nic nie umie, po kilku/nastu godzinach coś tam łapał co zostawało potem brutalnie weryfikowane. Treningi, treningi  i w końcu wiele rzeczy podstawowych zaczęło być odruchami automatycznymi a jeszcze potem w ruchu ulicznym uświadamiał sobie, że to samo auto z 4 osobami na pokładzie zachowuje się "trochę" inaczej niż na pusto. 

 

Może i w trosce o komfort. Choć pewnie jako doświadczony kierowca wiesz, że odpowiednio dobrany tor jazdy nie powoduje istotnego pogorszenia komfortu kierowcy i pasażerów a pozwala przejechać zakręt sporo szybciej,co nie znaczy że brawurowo. I chyba nikt nie jeździ po drodze publicznej w taki sam sposób jak na KJS. Oprócz paru oszołomów pokroju niejakiego Froga, ale on trochę teraz pauzuje.

"Kurs weekendowy", jak go nazwałeś, powinien uświadomić ludziom właśnie to jak bardzo przeceniają swoje umiejętności i jak dużo mogą się nauczyć celem poprawy bezpieczeństwa i komfortu. Ja robię swoim pracownikom takie szkolenie cyklicznie. Efekt jest taki, że mamy znacznie mniej zdarzeń drogowych (może to przypadek?) a podróżując "na prawym" ze swoimi ludźmi widzę, że wdrażając zasady poprawnej jazdy jeżdżą pewniej, mniej brawurowo, a niekoniecznie wolniej. Choć większość tak.

I bez dwóch zdań - trening, trening i jeszcze raz trening. Jak we wszystkim. 

Bezpiecznej jazdy i dużo emocji na torze :)

 

 

 

  • Super! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.09.2020 o 01:18, przemekka napisał:

 

Proponuję przejażdżkę, najlepiej po mokrym z wyłączona kontrolą trakcji, a potem pogadamy na temat dodatkowych 50KM. ;)

 

 

Nie wiem czy widziałeś "chore" porównanie BRZ vs M2 ale jaki wynik ;) :

 

 

Jak dla mnie BRZ i jego kierowca pokazali klasę. 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie i Panowie była dyskusja o włączaniu systemów i upierdliwości niektórych systemów bezpieczeństwa w mieście. Co wczoraj zauważyłem, system piszczący przy najechaniu linii można wyłączyć (na stałe) tym przyciskiem nad lusterkiem pod dachem. Raz wyłączony nie włącza się sam po ponownym odpaleniu. Jednak sygnalizacja jego wyłączenia (pomarańczowy samochodzik najeżdżający na linie) pojawiająca się na zegarach nie ściemnia się. Jest rażąco pomarańczowa bez względu czy w nocy ściemnisz zegary czy nie. To wręcz razi podczas nocnej jazdy....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, emdzy napisał:

Panie i Panowie była dyskusja o włączaniu systemów i upierdliwości niektórych systemów bezpieczeństwa w mieście. Co wczoraj zauważyłem, system piszczący przy najechaniu linii można wyłączyć (na stałe) tym przyciskiem nad lusterkiem pod dachem. Raz wyłączony nie włącza się sam po ponownym odpaleniu. Jednak sygnalizacja jego wyłączenia (pomarańczowy samochodzik najeżdżający na linie) pojawiająca się na zegarach nie ściemnia się. Jest rażąco pomarańczowa bez względu czy w nocy ściemnisz zegary czy nie. To wręcz razi podczas nocnej jazdy....

W OBK to jakoś ginie w tych głębokich obramówkach zegarów . Świecić się musi bo nie możesz być nie poinformowany że któryś z systemów nie działa  za Twoim przyzwoleniem  a Ty myślałeś że działa i miałeś wypadek i będziesz się sądził z FHI odszkodowanie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie i Panowie była dyskusja o włączaniu systemów i upierdliwości niektórych systemów bezpieczeństwa w mieście. Co wczoraj zauważyłem, system piszczący przy najechaniu linii można wyłączyć (na stałe) tym przyciskiem nad lusterkiem pod dachem. Raz wyłączony nie włącza się sam po ponownym odpaleniu. Jednak sygnalizacja jego wyłączenia (pomarańczowy samochodzik najeżdżający na linie) pojawiająca się na zegarach nie ściemnia się. Jest rażąco pomarańczowa bez względu czy w nocy ściemnisz zegary czy nie. To wręcz razi podczas nocnej jazdy....

Tak ale tylko wyłącza piszczenie, utrzymanie toru jazdy dalej działa (chyba)

 

Natomiast ja mam pytanie czy ładując prawy akumulator, ładuje się też lewy, czy one są całkiem niezależnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, emdzy napisał:

Panie i Panowie była dyskusja o włączaniu systemów i upierdliwości niektórych systemów bezpieczeństwa w mieście. Co wczoraj zauważyłem, system piszczący przy najechaniu linii można wyłączyć (na stałe) tym przyciskiem nad lusterkiem pod dachem. Raz wyłączony nie włącza się sam po ponownym odpaleniu. Jednak sygnalizacja jego wyłączenia (pomarańczowy samochodzik najeżdżający na linie) pojawiająca się na zegarach nie ściemnia się. Jest rażąco pomarańczowa bez względu czy w nocy ściemnisz zegary czy nie. To wręcz razi podczas nocnej jazdy....

 

1 godzinę temu, radiolog napisał:

Tak ale tylko wyłącza piszczenie, utrzymanie toru jazdy dalej działa (chyba)

Mam na stałe wyłaczone przy dachu, kontrolka na zegarach, ale i tak po każdym włączeniu silnika mam ustawiony asystent pasa, który wyłączam przy kierownicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Czarne_Koronkowe napisał:

Mam na stałe wyłaczone przy dachu, kontrolka na zegarach, ale i tak po każdym włączeniu silnika mam ustawiony asystent pasa, który wyłączam przy kierownicy.

W sensie, siłowe wspomaganie by nie zjechać na inny pas włącza się za każdym razem samo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, radiolog napisał:

Natomiast ja mam pytanie czy ładując prawy akumulator, ładuje się też lewy, czy one są całkiem niezależnie?

W teorii to do lewego nie ma możliwości podpięcia prostownika, też się nad tym zastanawiam….

Ładowałem przez 16 godzin akumulator prawy i nie naładował się w 100 %.

 Ładowałem prostownikiem BOSCH C3, zazwyczaj nawet skrajnie rozładowany aku prostownik ładował do 12 godzin, może dlatego że ładuje równocześnie dwa aku,  mam nadzieje że nie trzy ;)

AKU.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Czarne_Koronkowe napisał:

 

Mam na stałe wyłaczone przy dachu, kontrolka na zegarach, ale i tak po każdym włączeniu silnika mam ustawiony asystent pasa, który wyłączam przy kierownicy.

 

26 minut temu, aflinta napisał:

To porażka jakaś, moje XV pamięta jakie jest ustawienie.

Wydaje mi się, że u mnie w Foresterze SJ też pamięta te ustawienia. Pózniej przy okazji to sprawdzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, aflinta napisał:

To porażka jakaś, moje XV pamięta jakie jest ustawienie.

Sekwencja wylączania prawie jak w jumbo jet. Mnie też to wkurza, bo utrzymanie w pasie ruchu to jedyny system, który mnie wkurza,że nie można go wyłączyć.

Chyba,że jest jakiś oddzielny bezpiecznik do tego, to wyciągnę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W OBK ostrzeżenie o opuszczeniu pasa ruchu czyli samo pikanie wyłączą się raz i pamięta to na stałe.

 

System utrzymania pasa ruchu włączą się za każdym razem i nie pamięta ustawień po odpaleniu.

 

W tej marce elektronika projektowana jest jak się inżynierowi zrobi tak będzie albo w zależności jakie multimedia w aucie to wszystko też działa inaczej.Pełna dowolność. Check lista przed odpaleniem jest mocno wkurzająca.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie i Panowie, mam małe pytanie, bo przyznam że już głupieje, czy napęd w eboxerze jest stały na 4 koła czy jakiś dołączany? Jaki jest z tym podział mocy na osie?

 

Wiem, że napęd jest legendarny, wspaniały, ble ble ble, etc, itp. ... ale jak to faktycznie jest?

 

Pytanie pojawiło się po zaznaniu odczuwalnej różnicy w jeździe na mokrym. Skodą Octavią po wjechaniu w kałuże latam na wszystkie boki, na kierownicy wyraźne szarpanie, bywa nerwowo. Forester przy tych samych kałużach jedzie jak przyklejony, bez żadnych niepewności, pięknie i stabilnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, emdzy napisał:

Panie i Panowie, mam małe pytanie, bo przyznam że już głupieje, czy napęd w eboxerze jest stały na 4 koła czy jakiś dołączany? Jaki jest z tym podział mocy na osie?

 

Wiem, że napęd jest legendarny, wspaniały, ble ble ble, etc, itp. ... ale jak to faktycznie jest?

 

Pytanie pojawiło się po zaznaniu odczuwalnej różnicy w jeździe na mokrym. Skodą Octavią po wjechaniu w kałuże latam na wszystkie boki, na kierownicy wyraźne szarpanie, bywa nerwowo. Forester przy tych samych kałużach jedzie jak przyklejony, bez żadnych niepewności, pięknie i stabilnie.

Z tego co ja wiem to jest stały, nie dołącza się jak w innych markach. Podobno w zależności od prędkości i potrzeby może być 50/50, 60/40 ale i podobno może być tez 80/20 przy wysokich prędkościach autostradowych, jeśli się mylę to poprawcie mnie:)

 

Ja mam porównanie z moim QQ gdzie jest dołączany i to czuć ogromna różnice w stosunku do Forestera , na korzyść drugiego:)

w QQ mimo ze jeżdżę cały czas z włączonym napędem 4x4 to i tak najpierw jest uczucie poślizgu a potem uczucie dołączenia tylu.

w foresterze jeszcze ani razu nie miałem żeby mi zaboksowaly przednie koła , w QQ za każdym razem jak żwawiej ruszam;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, emdzy napisał:

ale jak to faktycznie jest?

W skrzyni jest sprzęgło wielopłytkowe łączące tylną oś z napędem. W przeciwieństwie do rozwiązań konkurencyjnych jest domyślnie w pozycji spiętej i zależnie od warunków panujących na drodze może to spięcie luzować lub nawet jeszcze nieco wzmocnić. W popularnych haldeksach sprzęgło (znajdujące się często w tylnym dyferencjale) jest zazwyczaj rozpięte lub spięte minimalnie (głównie wynika to z oporów napędu) i potem następuje reakcja na poślizg i jego mocniejsze spięcie - co zależnie od generacji jest mniej lub bardziej odczuwalne. Haldeksy są standardowo rozpięte bo pozwala to oszczędzić nieco paliwa jak również mniej się wtedy nagrzewają, a nie mają osobnej chłodnicy. W Subaru dzięki integracji sprzęgła ze skrzynią jego chłodzeniem zajmuje się olej znajdujący w skrzyni, co pozwala na jego dłuższe i mocniejsze spięcie. 

  • Dzięki! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, emdzy napisał:

 

 

Pytanie pojawiło się po zaznaniu odczuwalnej różnicy w jeździe na mokrym. Skodą Octavią po wjechaniu w kałuże latam na wszystkie boki, na kierownicy wyraźne szarpanie, bywa nerwowo. Forester przy tych samych kałużach jedzie jak przyklejony, bez żadnych niepewności, pięknie i stabilnie.

Bez złośliwości - coś masz nie tak z tą Skodą... sprawdziłbym zawieszenie, opony, drążki kierownicy. Nawet jak wjeżdżasz dynamicznie w głębsze kałuże nie powinno być tak dramatycznych odczuć. To niebezpieczne. Może warto odwiedzić serwis. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, aflinta napisał:

W Subaru ...

 

tako rzecze zaratustra amerykanski oddzial subaru  ;)

 

Cytat

Subaru Employs Four Distinct Types of AWD Systems

They're all very similar, but subtle differences allow them to offer something for everyone.

Viscous Center Differential (VCD)

The simplest system of the bunch, but simple doesn't mean it's lacking in performance. This VCD system is used on all manual transmission models, like the Crosstrek, Impreza, and Forester. The torque is split 50/50 between the front and rear wheels and includes an open front and rear differential. If one wheel loses traction, the viscous coupling sends power to the wheels with more traction, allowing for greater grip and control.

Active Torque Split (ATS)

The next most popular option is the Active Torque Split system. Included on all continuously variable transmission (CVT) models like the Forester, Legacy and Outback, this option splits torque in a 60/40 ratio between the front and rear wheels. This AWD system includes a multi-plate center clutch, not a differential, but does have an open differential in the front and rear like in the VCD engine. It is called an Active system because unlike other AWD systems, it doesn't wait for loss of traction to engage, so there's no delay.

Variable Torque Distribution (VTD)

Only available on the CVT WRX, the VTD splits torque 45/55 between front and rear. This rear bias reduces understeer when accelerating hard. A Planetary center differential and an electronic hydraulic transfer clutch smoothly transfers power where you need it.

Driver Controlled Center Differential (DCCD)

Available only on the WRX STI, this drivetrain is the most advanced and sophisticated of the four. With a 41/59 split, it leans more on a rear bias, which is ideal for a sport-focused drive feel. Utilizing a planetary mechanical limited slip differential as well as an electronic differential that the driver can lock up when needed. In the front, there is a helical limited slip differential while in the rear you have a Torsen limited slip differential, as opposed to the others offering Open limited slip differentials in front and rear. Along with Active Torque Vectoring, a system that helps with cornering by applying brakes to the inside wheel to really hug you into a turn.

 

tapatalked

verstuurd vanaf mijn iphone

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skodzina jest sprawna, opony też ok, to tylko moje subiektywne odczucia przy prowadzeniu tych dwóch aut i przepraw przez kałuże. Skodzina szarpie kierownicą, szczególnie zaraz po wjechaniu w kałuże i czuć że ją ciągnie (kierownice) trwa to ułamki sekund, systemy antypoślizgowe zadziałają i jest lepiej, w subaru nic takiego nie wystepuje. Różnica  dla mnie jest diametralna...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, emdzy napisał:

Skodzina jest sprawna, opony też ok, to tylko moje subiektywne odczucia przy prowadzeniu tych dwóch aut i przepraw przez kałuże. Skodzina szarpie kierownicą, szczególnie zaraz po wjechaniu w kałuże i czuć że ją ciągnie (kierownice) trwa to ułamki sekund, systemy antypoślizgowe zadziałają i jest lepiej, w subaru nic takiego nie wystepuje. Różnica  dla mnie jest diametralna...

To sprzedaj Skodę i zostaw auto, w którym czujesz się pewniej. Nawet, jeśli jest to subiektywnie odczucie, jak przyspieszenie w E-boxer. :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Grzesiek89 napisał:

Podobno w zależności od prędkości i potrzeby może być 50/50, 60/40 ale i podobno może być tez 80/20 przy wysokich prędkościach autostradowych, jeśli się mylę to poprawcie mnie:)

Poza STI z DCCD nie ma czegoś takiego raczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...