Skocz do zawartości

E-Boxer


chojny

Rekomendowane odpowiedzi

A ja napisze co wczoraj widziałem na autostradzie w okolicach Kassel , są 3 pasy w jednym kierunku długi podjazd o nachyleniu 8% , ograniczenie do 80 dla tirów Nakazem jazdy tirów tylko jednym prawym pasem z zakazem wyprzedzaniA przez tirów. Jakoś wszyscy jechali tylko tym jednym pasem  jeden za drugim i to z prędkością grubo poniżej 80 i jakoś nikt nie wyprzedzał ze niby spieszy się do rodziny. U nas w takiej sytuacji to tiry by pewnie zajęły wszystkie pasy byle wyprzedzić się , mimo zakazów. 


, Ile razy jest ze na podwójnej ciągłej wyprzedzają mnie mimo ze jadę maksymalna dopuszczalna prędkością....

Ostatnio jak wracaliśmy z Mazur ,to na łuku ograniczenie do 70 i podwójna ciągła,  za mną  na zderzaku już siedzi mistrz kierownicy, żona mówi żebym zobaczył jak boi się przekroczyć linie  ciągał ... ja mówię ze on nie boi się lini ciągłej tylko nie widzi czy nic nie jedzie z przeciwka na łuku, tyle co wyjechaliśmy z łuku wyprzedził mnie na podwójnej ciągłej i ograniczeniu do 70....
Problem jest w mentalnosci i nastawienia do zakazów i prawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, llkuba napisał:

 

Tutaj akurat muszę się z Tobą zgodzić. Nie myśl tylko o sobie bo sam nie jesteś na drodze ale cóż nawyków z L-ki nie zmienię.

 

Jak przestanę myśleć to będę miał takie problemy ze zrozumieniem słowa pisanego jak Ty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, dawidz napisał:

No i co z tego? Mógł zwolnić do 80 czy 75, dać się wyprzedzić i tyle. Nie widzę tutaj żadnego problemu, nie przeszkadzają mi ludzie jeżdżący 85 na ekspresówce, mogą nawet jeździć 80 autostradą. 

To uważaj jak z takim podejściem pojedziesz do Niemiec bo tam mają w kodeksie przepis o obstrukcji ruchu ulicznego. Jak jedziesz tak ze 30 mniej niż dopuszczalna prędkość (przy danych warunkach) i nie jesteś nowicjuszem ani dziadkiem to mogą Cię zhaltować i zaproponować 20 ojro. 

Moim zdaniem jazda kilkadziesiąt km/h mniej niż dopuszczalna prędkość na drogach ekspresowych czy autostradach nie ma wiele wspólnego z bezpieczeństwem. Jak jedziesz o takiej porze, że nie ma ruchu to ok, ale przy w miarę normalnym ruchu warto trzymać się limitów a nie -30 km/h.

Edytowane przez RoadRunner
  • Super! 1
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Grzesiek89 napisał:

A ja napisze co wczoraj widziałem na autostradzie w okolicach Kassel , są 3 pasy w jednym kierunku długi podjazd o nachyleniu 8% , ograniczenie do 80 dla tirów Nakazem jazdy tirów tylko jednym prawym pasem z zakazem wyprzedzaniA przez tirów. Jakoś wszyscy jechali tylko tym jednym pasem  jeden za drugim i to z prędkością grubo poniżej 80 i jakoś nikt nie wyprzedzał ze niby spieszy się do rodziny. U nas w takiej sytuacji to tiry by pewnie zajęły wszystkie pasy byle wyprzedzić się , mimo zakazów.

 

Aż tak źle nie jest kierowcy Tirów mają tachografy. Co prawda są Ci co nie łamią przepisów i CI co łamią tak samo jak z motocyklistami.

 

19 minut temu, Grzesiek89 napisał:

, Ile razy jest ze na podwójnej ciągłej wyprzedzają mnie mimo ze jadę maksymalna dopuszczalna prędkością....

Ostatnio jak wracaliśmy z Mazur ,to na łuku ograniczenie do 70 i podwójna ciągła,  za mną  na zderzaku już siedzi mistrz kierownicy, żona mówi żebym zobaczył jak boi się przekroczyć linie  ciągał ... ja mówię ze on nie boi się lini ciągłej tylko nie widzi czy nic nie jedzie z przeciwka na łuku, tyle co wyjechaliśmy z łuku wyprzedził mnie na podwójnej ciągłej i ograniczeniu do 70....
Problem jest w mentalnosci i nastawienia do zakazów i prawa.

 

Tu bardzo prawidłowe podejście niestety są tacy na The Forum co by jechali 50 km/h ... ciesząc się, że za nimi jest sznur samochodów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, RoadRunner napisał:

To uważaj jak z takim podejściem pojedziesz do Niemiec bo tam mają w kodeksie przepis o obstrukcji ruchu ulicznego. Jak jedziesz tak ze 30 mniej niż dopuszczalna prędkość (przy danych warunkach) i nie jesteś nowicjuszem ani dziadkiem to mogą Cię zhaltować i zaproponować 20 ojro. 

Moim zdaniem jazda kilkadziesiąt km/h mniej niż dopuszczalna prędkość na drogach ekspresowych czy autostradach nie ma wiele wspólnego z bezpieczeństwem. Jak jedziesz o takiej porze, że nie ma ruchu to ok, ale przy w miarę normalnym ruchu warto trzymać się limitów a nie -30 km/h.

 

Ludzie czytajcie co ktoś pisze, nie napisałem że tak jeżdżę ale że mi to nie przeszkadza. Sam jeżdżę ostatnio po autostradach 100-110km/h, szybciej nie czuję się komfortowo z boxem i rowerami na haku

i nie mam problemu z tym, że muszę zwolnić i poczekać na wolny lewy pas, żeby wyprzedzić TIR'a tak samo jak nie leci mi piana z ust kiedy widzę dwa wyprzedzające się TIRy.
 

11 minut temu, llkuba napisał:

 

 

Tu bardzo prawidłowe podejście niestety są tacy na The Forum co by jechali 50 km/h ... ciesząc się, że za nimi jest sznur samochodów.


Dokładnie, jak ktoś się zbliża to trzeba pamiętać, żeby cisnąć do maksymalnej dopszczalnej albo najlepiej tak z 10-15 więcej żeby nie marnować tamtemu z tyłu czasu, pewnie spieszy się do domu pisać głupoty na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  Pozwoliłem sobie wyciąć cytaty:

 

3 godziny temu, dawidz napisał:

Taki styl jazdy nie ma nic wspólnego z oszczędzaniem paliwa, po prostu wygodniej mi zmieniać prędkość w przedziale 10-15km niż co chwilę rozpędzać się do 90 i hamować.

Zdaje sobie sprawę że tutaj mało kto potrafi zrozumieć, żemożna jechać wolniej niż to dozwolone ;d ale nic na to nie poradzę.

 

  

Godzinę temu, dawidz napisał:

Powiedzcie mi, gdybym czuł się komfortowo przy prędkościach do 90km/h to co, muszę kupić sobie ciężarówkę żeby jeździć poprawnie, po waszemu? :D

 

  

34 minuty temu, dawidz napisał:

Jak przestanę myśleć to będę miał takie problemy ze zrozumieniem słowa pisanego jak Ty.

 

Poliglota ale nie zupełnie, mistrz iluzji no nie wiem :biglol:.

 

  

18 minut temu, dawidz napisał:

Dokładnie, jak ktoś się zbliża to trzeba pamiętać, żeby cisnąć do maksymalnej dopszczalnej albo najlepiej tak z 10-15 więcej żeby nie marnować tamtemu z tyłu czasu, pewnie spieszy się do domu pisać głupoty na forum.

 

Nie w weekendy bardzo często za sterami naszego statku siedzi moja Kochana, Cudowna Kobieta bo ja jestem alkoholowym marynarzem :D. I wypraszam sobie te oszczerstwa bo w pracy i wszędzie zawsze znajdę czas na The Forum chyba, że jestem w domu i zajmuję się synem :D.

 

:mrgreen:

 

Dziękuję za dyskusję ale lecę dalej :superhero:.

 

Edytowane przez llkuba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, dawidz napisał:

To dobrze, leć już jak najdalej, bo nieźle mnie pozamiatałeś.

Albo wklej jeszcze kilka wypowiedzi wyrwanych z kontekstu i kolejny pseudointeligentny komentarz, z jakimś innym 'trudnym' wyrazem, może tym razem będzie miał jakiś sens.

 

Wróciłem, życzyć Tobie i Twojej Rodzinie Zdrowia :).

 

Pozdrawiam

 

Kuba :superhero:

Edytowane przez llkuba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, dawidz napisał:

Taki styl jazdy nie ma nic wspólnego z oszczędzaniem paliwa, po prostu wygodniej mi zmieniać prędkość w przedziale 10-15km niż co chwilę rozpędzać się do 90 i hamować.

Kup auto które nie męczy się przy przyspieszaniu do 90 i życie nabierze barw. :biglol:

  • Haha 4
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Jaca68 napisał:

Kup auto które nie męczy się przy przyspieszaniu do 90 i życie nabierze barw. :biglol:

 

  

2 godziny temu, llkuba napisał:

Czym Ty jeździsz deskorolką, taczką, hulajnogą, że nie czujesz się komfortowo przy 90 km/h?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wychodzę z założenia ze znaki wyznaczają maksymalna DOPUSZCZALNA prędkość. Sam czasami jadę wolniej - np wioząc jakaś kanapę,

meble, farby czy cokolwiek. I ja to rozumiem. Może jechać dziadek, ktoś z bagażem, czy niedoświadczony kierowca. Spoko. Tylko denerwuje się na innych użytkowników drogi (czytaj gamoni - spoko, minusujcie), którzy jadą z ta sama prędkością jadąc na zderzaku. KURCZĘ PIECZONE, jeśli nie macie zamiaru / boicie się wyprzedzić to zostawcie tyle miejsca innym żeby mogli zrobić taki manewr na raty. Jak się zbierze kółko wzajemnej adoracji w ilości 4-5 sztuk samochodów to naprawdę robi się niebezpiecznie. Potrzebujesz długiej prostej lub 300 KM żeby zrobić to bezpiecznie. Jedzcie sobie ile tylko chcecie - naprawde szanuje to, ale dajcie żyć innym. 

  • Lajk 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem moc tego samochodu jest zadowalająca, wiadomo odczucia zależą od tego, z jakiego samochodu ktoś się przesiadł i widzę to po sobie, dziewczynie jak i znajomych, sam przesiadłem się z hatchbacka mającego turbo i 100KM więcej i byłem przyzwyczajony do innej reakcji na wciśnięcie padału gazu, ale jak przypomnę sobie jazdę innymi samochodami to na prawdę nie jest źle. Wśród znajomych też większość posiada samochody o mniejszej/porównywalnej mocy i zdaniem wszystkich samochód przyspiesza normalnie, a nawet żwawo w przedziale 0-60.
Co jest męczące dla nie przyzwyczajonych to działanie skrzyni, jeżeli nie gra muzyka, która zagłuszy silnik to dźwięk jest nieadekwatny do przyspieszenia i to sprawia, że człowiekowi wydaje się, że ten samochód nie jedzie.
Żeby nie było, nie twierdzę, że to sportowy suv itd ale kiedy słucham dosyć głośno muzyki, wrażenia z jazdy są zupełnie inne. 
Generalnie mi to jak jeździ ten samochód odpowiada, spod świateł rusza elegancko, koło 60 zaczyna robić się ciężko ale rzadko ruszam spod świateł od 0 do 90 :D
Później w zakresie 90-110 też dobrze przyspiesza, nigdy nie miałem problemu z wyprzedzaniem ciężarówek, a pewnie niektórzy tutaj się zdziwią, zdarzyło mi się to przez te 4500km nie jeden raz.
Chociaż to pewnie zależy od tego na jakim dystansie ktoś chciałby to robić ale to jak wspomniałem, zależy od tego do jakiej reakcji na wciśnięcie padału gazu jest kierowca przyzwyczajony i jego wyobraźni oraz jak bardzo mu się spieszy.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, dawidz napisał:

Wśród znajomych też większość posiada samochody o mniejszej/porównywalnej mocy i zdaniem wszystkich samochód przyspiesza normalnie, a nawet żwawo w przedziale 0-60.

 

Przejdź się "Peżotem" Partner 1.6 HDI 90koni. Wtedy słowo przyspieszenie nabierze innego znaczenia. Auto gdy ma włączoną klimatyzację to przy ruszaniu na pierwszym biegu potrafi zamulić. Podjazd w parkingu podziemnym z poziomu -1 na 0 jest wyzwaniem. Jedziesz 10km/h drugi bieg (dojazd do świateł czy prawoskręt) but w podłogę i ble ble auto nie jedzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, dawidz napisał:

Później w zakresie 90-110 też dobrze przyspiesza, nigdy nie miałem problemu z wyprzedzaniem ciężarówek, a pewnie niektórzy tutaj się zdziwią, zdarzyło mi się to przez te 4500km nie jeden raz.
Chociaż to pewnie zależy od tego na jakim dystansie ktoś chciałby to robić ale to jak wspomniałem, zależy od tego do jakiej reakcji na wciśnięcie padału gazu jest kierowca przyzwyczajony i jego wyobraźni oraz jak bardzo mu się spieszy.

Mam tylko pytanie - czy przy konieczności szybkiego nabrania prędkości korzystacie z tzw. łopatek? Osobiście jeżdżę OBK który przy 1 kg więcej ma nieco więcej momentu, jednak bez wspomagania się tym ustrojstwem nie wyobrażam sobie sprawnego wyprzedzania. Korzystałem z nich w FXT jednak bardziej dla zabawy, tutaj wydają się być naprawdę nieodzownym elementem wyposażenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Kristofor napisał:

Mam tylko pytanie - czy przy konieczności szybkiego nabrania prędkości korzystacie z tzw. łopatek? Osobiście jeżdżę OBK który przy 1 kg więcej ma nieco więcej momentu, jednak bez wspomagania się tym ustrojstwem nie wyobrażam sobie sprawnego wyprzedzania. Korzystałem z nich w FXT jednak bardziej dla zabawy, tutaj wydają się być naprawdę nieodzownym elementem wyposażenia. 

Ja nie, tylko przełączam w tryb S...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Kristofor napisał:

Mam tylko pytanie - czy przy konieczności szybkiego nabrania prędkości korzystacie z tzw. łopatek? Osobiście jeżdżę OBK który przy 1 kg więcej ma nieco więcej momentu, jednak bez wspomagania się tym ustrojstwem nie wyobrażam sobie sprawnego wyprzedzania. Korzystałem z nich w FXT jednak bardziej dla zabawy, tutaj wydają się być naprawdę nieodzownym elementem wyposażenia. 

Zdecydowanie jest lepiej na S, aczkolwiek do „laga" CVT trzeba się przyzwyczaić

A z łopatkami spróbuję:)

Edytowane przez e-555
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy aktualizowaliście może w ostatnich dniach mapy w fabrycznej nawigacji w FSK?, u mnie przy aktualizacji mapy Polski wiesza się  wszystko przy 30 % i nie przechodzi dalej. To samo dzieje się przy aktualizacji Słowacji. Temat trochę poboczny….

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kristofor napisał:

Mam tylko pytanie - czy przy konieczności szybkiego nabrania prędkości korzystacie z tzw. łopatek?

Tylko przy hamowaniu silnikiem jadąc serpentynami. Jeśli chciałbyś ręcznie redukować przeć wyprzedzaniem to musiałbym nacisnąć 3-4 razy. Zdecydowanie szybciej jest walnąc tryb S i pedał do podlogi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, dawidz napisał:

Z łopatek nie korzystam w ogóle.

Z rzeczy których mi brakuje a nie jest to nic specjalnego, bo miałem to w oplu z 2006 roku, to domykanie szyb i dachu z pilota.

Możesz to włączyć...ale na serwisie (tak jak napisali w instrukcji) . Mi to uruchomiono przy wymianie oleju przy 5 tyś km. Teraz z pilota otwierają i zamykają się szyby przednie. Niestety szyberdach i tylne już nie mają takiej możliwości ale przód działa. Co prawda nie działa to automatem bo trzeba przytrzymać przycisk otwierania/zamykania na pilocie, ale w upalne dni wietrzenie auta przed wejściem zrobisz.

 

Mi brakuje samopodgłaśniającego się radia względem prędkości. w C4 picasso z 2011r. to miałem i sam przy prędkości powyżej X się delikatnie podgłaśniał na tyle że było to adekwatne do wzrostu głośności w kabinie czy to z oporów powietrza, czy silnika, czy opon,  miało się wrażenie że radio gra tak samo głośno. Teraz niestety sam musze tym manipulować. Ale to pierdoła...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...