Skocz do zawartości

Co zamiast XV???


PRIMAR

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałbym XV 2.0, ale go już niestety nie będzie. 2.0 e-boxer będzie tylko z ceną 10% plus można przypuszczać, że najtańsza wersja będzie kosztowała chyba pod 130 tyś. zł. W oczekiwaniu na to cudo :D  i jego cenę, teoretycznie zastanawiam się co ewentualnie zamiast, zgodnie z tematem ?

Rozumiem, że rozmiar ma znaczenie;) i 30 cm.... długości auta to dużo, jednak wymienione poniżej samochody niektóre kraje pozycjonują w jednej grupie z XV np. w USA. Pojawił się nowy silnik w Jeepie Renegade po lifcie, 1.3 turbo awd, 180 KM i 270 Nm od 1850 obr, skrzynia klasyczna hydrauliczna, można wykupić 5 letnią gwarancję . Naprzeciw niego staje Hyundai Kona 1.6 turbo awd, 177 KM i 265 Nm od 1500 obr, skrzynia dwusprzęgłowa, gwarancja 5 letnia.

Oba mają około 420 cm długości, cena jest podobna, po rabatach w leasingu ok. 95- 100 tyś zł. Nie chcę nic sugerować, ale co byście wybrali z tej dwójki i dlaczego?:)

Edytowane przez TomekNN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam doświadczeń z marką Hyundai, aczkolwiek słyszałem parę pochlebnych opinii. Natomiast marka Jeep mi podpadła. Znajoma kupiła Jeepa Cherokee Limited (nie Grand) wtedy kiedy ja XV. Przebiegi były podobne. Przez 4,5 roku w Jeepie psuło się mnóstwo ważnych elementów - turbosprężarka, pompa paliwa, jakieś łożyska, elementy zawieszenia i parę mniejszych drobiazgów. W tym samym czasie w XV wymieniłem tarcze, klocki i jedną żarówkę z tyłu. Jeep to teraz raczej Fiat. Spytaj jeszcze o cenę tej dodatkowej gwarancji (a w zasadzie ubezpieczenia). W Cherokee było bardzo drogie. 

Obydwa auta są mniejsze od XV, ale to już wiesz. Ja bym wybrał Konę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, PRIMAR napisał:

Nie mam doświadczeń z marką Hyundai, aczkolwiek słyszałem parę pochlebnych opinii. Natomiast marka Jeep mi podpadła. Znajoma kupiła Jeepa Cherokee Limited (nie Grand) wtedy kiedy ja XV. Przebiegi były podobne. Przez 4,5 roku w Jeepie psuło się mnóstwo ważnych elementów - turbosprężarka, pompa paliwa, jakieś łożyska, elementy zawieszenia i parę mniejszych drobiazgów. W tym samym czasie w XV wymieniłem tarcze, klocki i jedną żarówkę z tyłu. Jeep to teraz raczej Fiat. Spytaj jeszcze o cenę tej dodatkowej gwarancji (a w zasadzie ubezpieczenia). W Cherokee było bardzo drogie. 

Obydwa auta są mniejsze od XV, ale to już wiesz. Ja bym wybrał Konę.

 

Dzięki za opinię, ale z tym, że Jeep to Fiat nie przesadzałbym. Do Fiata należą też takie marki jak Alfa Romeo, Maserati, a jeszcze niedawno nawet Ferrari. Idąc tym tokiem myślenia to Volvo jest chińskie, BMW robią też w Chinach, Mercedes w nowej klasie A montuje silniki Renault i jest cała masa innych przykładów globalizacji:) 

Ps. 5 lat gwarancji Renegade kosztuje 4500 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, PRIMAR napisał:

Oczywiście, masz rację pisząc o globalizacji, aczkolwiek Alfa od dawna jest tematem niewybrednych żartów na temat awaryjności. Z Maserati i Ferrari nie mam (niestety) żadnych doświadczeń. ;)

W Cherokee było chyba niecałe ponad 7000.

Gratuluję nowego autka :-) 

Szkoda, że nie zdążyłem spróbować przekonać Cię do Jeep.

Na początku wątku jako kryterium określiłeś między innymi napęd i prześwit. Cherokee trailhawk pewnie nawet daje radę w turystycznym tetenie, na pewno bardziej niż jakiekolwiek fabryczne Subaru. Z silnikiem benzynowym ponad 270 KM też nie jest zawalidrogą.

Co do awaryjności, myślę że akurat spotkałeś osobę która pokazała Jeepa w złym świetle. Mając drugiego Forestera (pierwszym zrobiliśmy 70k, obecnym 84k km) też mógłbym rzucić listą gwarancyjnych napraw oraz usterek na które trzeba machnąć ręką bo ani ASO ani Impoter nic z tym nie robią.

Nie ma aut i urządzeń bezawaryjnych - ot co.

Infiniti fajne autko, acz w kwestii napędu, prześwitu to całkiem inny zawodnik. 

Pozdrowienia 

Edytowane przez mechanik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, TomekNN napisał:

Chciałbym XV 2.0, ale go już niestety nie będzie. 2.0 e-boxer będzie tylko z ceną 10% plus można przypuszczać, że najtańsza wersja będzie kosztowała chyba pod 130 tyś. zł. W oczekiwaniu na to cudo :D  i jego cenę, teoretycznie zastanawiam się co ewentualnie zamiast, zgodnie z tematem ?

Rozumiem, że rozmiar ma znaczenie;) i 30 cm.... długości auta to dużo, jednak wymienione poniżej samochody niektóre kraje pozycjonują w jednej grupie z XV np. w USA. Pojawił się nowy silnik w Jeepie Renegade po lifcie, 1.3 turbo awd, 180 KM i 270 Nm od 1850 obr, skrzynia klasyczna hydrauliczna, można wykupić 5 letnią gwarancję . Naprzeciw niego staje Hyundai Kona 1.6 turbo awd, 177 KM i 265 Nm od 1500 obr, skrzynia dwusprzęgłowa, gwarancja 5 letnia.

Oba mają około 420 cm długości, cena jest podobna, po rabatach w leasingu ok. 95- 100 tyś zł. Nie chcę nic sugerować, ale co byście wybrali z tej dwójki i dlaczego?:)

Ja osobiście nie mam doświadczeń z Hyundaiem i Jeepem (oglądałem w salonie ale nie jeździłem) ale tylko opierając się na własnych gustach bym czekał na XV lub szukał jeszcze gdzie indziej. Hyundai wydaje mi się autem dla kobiety co nie jest wadą bo sam często jeżdżę takimi autami ale zawsze są one żony. A jeśli chodzi o Jeepa to ja mam tak że interesujące dla mnie są tylko ich duże modele z amerykańskim rodowodem, Renegade do nich nie należy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, spawalniczy napisał:

 

Akurat w przypadku Renegade to prawda. To jest techniczny bliźniak fiata 500X.

 

 

 

Nie to, ze bronię czy coś... Ale interesując się Renegade przeczytałem też forum Fiata i 500X zbiera pozytywne opinie użytkowników;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, spawalniczy napisał:

Kiedyś się przymierzałem - jego największą wadą jak dla mnie jest dosyć ciasna kabina w tylnej części.

 

Ale do czego się przymierzałeś, jeśli mogę spytać i w jakiej wersji ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do fiata 500X. Dosyć dawno to było - nie doszedłem do etapu wyboru wersji, bo doszliśmy z żoną do wniosku, że na tamtym etapie jako dzieciowóz się nie kwalifikuje - właśnie ze względu no ograniczone miejsce z tyłu.

Musisz jednak ocenić sam, bo każdy ma inne potrzeby.

 

Co do awaryjności i rozważań na temat Hyndaia. Mam w firmie bliźniacze koreanki czyli Kijanki (Ceed i Rio) i mogę powiedzieć, że jest dobrze. Nie ma większych problemów. Awarie są usuwane w ramach gwarancji bez najmniejszego probemu. Ostatnio w sześcioletnim samochodzie wymieniono na gwarancji pompę wysokiego ciśnienia paliwa.

Serwis bardzo przyjazny - w porównaniu do "mojego" ASO Subaru to jest przepaść pod względem kultury, standardów obsługi i procedur.

Edytowane przez spawalniczy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Skodziarz napisał:

A Ssanyoung jakiś? :) 

Miałem okazję dłużej jeździć po górach i w trasie Tivoli w automacie z 4WD, benzyna. 
Gdyby facelift który Ssangyong planuje wprowadzić w tym roku wszedł w zeszłym to bardzo mocno bym się nad nim zastanowił, bo jedyną wadą jaką miał poprzedni/aktualny model to środek (kokpit) rodem z lat 90tych.

Auto spisywało się naprawdę dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mechanik napisał:

Gratuluję nowego autka :-) 

Szkoda, że nie zdążyłem spróbować przekonać Cię do Jeep.

Na początku wątku jako kryterium określiłeś między innymi napęd i prześwit. Cherokee trailhawk pewnie nawet daje radę w turystycznym tetenie, na pewno bardziej niż jakiekolwiek fabryczne Subaru. Z silnikiem benzynowym ponad 270 KM też nie jest zawalidrogą.

Co do awaryjności, myślę że akurat spotkałeś osobę która pokazała Jeepa w złym świetle. Mając drugiego Forestera (pierwszym zrobiliśmy 70k, obecnym 84k km) też mógłbym rzucić listą gwarancyjnych napraw oraz usterek na które trzeba machnąć ręką bo ani ASO ani Importer nic z tym nie robią.

Nie ma aut i urządzeń bezawaryjnych - ot co.

Infiniti fajne autko, acz w kwestii napędu, prześwitu to całkiem inny zawodnik. 

Pozdrowienia 

Dzięki, jak na razie jestem zadowolony. Niestety Jeepa skreśliłem od razu, ze względu na doświadczenia mojej znajomej. To nie była jej opinia, lecz obserwowałem to auto na bieżąco przez 4,5 roku, odbierałem ją, a czasem auto z serwisu itd. Stąd uprzedzenie do marki, może niesłuszne.

Moje wymagania co do prześwitu i napędu nie wynikały z chęci jazdy w terenie, lecz "specyficznego" wjazdu do mojego garażu w Zakopanem, szczególnie w zimie. Tak więc własności terenowe były drugorzędne. Jak na razie Infiniti spełnia moje oczekiwania i jeżdżąc nim mam banana na twarzy. Oby tak dalej.

Pozdrawiam :)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, TomekNN napisał:

Nie chcę nic sugerować, ale co byście wybrali z tej dwójki i dlaczego?:)

 

A siedziałeś w ogóle w tych autach w środku? Bo bez tego robienie analiz i zbieranie opinii nie ma sensu. Ja w zeszłym roku wsiadłem do Kony i w zasadzie to był koniec testów, nie byłem w stanie zająć odpowiedniej pozycji za kółkiem, wnętrze jest tak mega ciasne. Z tyłu to już nawet nie ma co wspominać. W Jeepie siedzi się pewnie bardziej pionowo więc może jest pod tym względem lepiej mimo że zewnętrzne    

gabaryty są podobne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, GREGG napisał:

 

A siedziałeś w ogóle w tych autach w środku? Bo bez tego robienie analiz i zbieranie opinii nie ma sensu. Ja w zeszłym roku wsiadłem do Kony i w zasadzie to był koniec testów, nie byłem w stanie zająć odpowiedniej pozycji za kółkiem, wnętrze jest tak mega ciasne. Z tyłu to już nawet nie ma co wspominać. W Jeepie siedzi się pewnie bardziej pionowo więc może jest pod tym względem lepiej mimo że zewnętrzne    

gabaryty są podobne

Koną zrobiłem jazdę próbną (przed XV) i potwierdzam, że jest mega mała/ciasna w środku. Jechałem najmocniejszą wersją i przyznaję, że fajnie się zbierała ale okupione to było dużym hałasem od silnika. Po dosłownie 10min jazdy już czułem ból kolana dociskanego przez konsolę centralną. W środku też mi się nie podobała, ale to rzecz gustu. Szybko zapomniałem o tym samochodzie, tym bardziej, że niedługo po tym miałem jazdę próbną XV...z którego już nie chciałem wysiąść :yahoo:

Opcją był Jeep ale Compas, jednak wychodził znacznie drożej od XV.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, GREGG napisał:

 

A siedziałeś w ogóle w tych autach w środku? Bo bez tego robienie analiz i zbieranie opinii nie ma sensu. Ja w zeszłym roku wsiadłem do Kony i w zasadzie to był koniec testów, nie byłem w stanie zająć odpowiedniej pozycji za kółkiem, wnętrze jest tak mega ciasne. Z tyłu to już nawet nie ma co wspominać. WwzJeepie siedzi się pewnie bardziej pionowo więc może jest pod tym względem lepiej mimo że zewnętrzne    

gabaryty są podobne

 

Konę testowałem, chyba nawet w tym wątku jest opis. Jak dla mnie ma bardzo duży zakres regulacji wysokości siedzenia, można ustawić sobie dość nisko jak w osobówce co lubię,  odsunąć też można daleko. Renegada też testowałem, ale nie w tej wersji silnikowej, tylko 1.4 170KM awd, siedzi się wyżej. W obu samochodach  czułem się dobrze za kierownicą, może dlatego, że obecne V40 też nie grzeszy przestronnością. Dla "wyjaśnienia gabarytów", mam 180 cm wzrostu i wagę 77 kg. Może dla kogoś kto waży pod 100 kg i ma bęben jakby był w ciąży przednie siedzenie będzie za małe, ewentualnie ma 2 m wzrostu;)

Edytowane przez TomekNN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Karas napisał:

w twoim awatarze widnieje informacja że już wybrałeś przyszłe auto więc imo dyskusja jest bez sensu. Jak chcesz Subaru to i tak je kupisz. 

 

Autor wątku Primar też chciał kupić XV 2.0, ale nie  było i kupił Infiniti. Chcieć to sobie można, ale kupić e-boxera jest kwestią kiedy będzie, za ile będzie itd. Jak cena najtańszej wersji będzie ok. 130 kzł to już się trzeba mocno zastanowić, bo trochę dokładając są nowe Toyota i Honda, albo zaoszczędzając Jeep Compass, albo jeszcze niżej te co wymieniłem. W tej cenie jest już szeroki wybór innych marek:)

Edytowane przez TomekNN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.05.2019 o 22:22, TomekNN napisał:

Chciałbym XV 2.0, ale go już niestety nie będzie. 2.0 e-boxer będzie tylko z ceną 10% plus można przypuszczać, że najtańsza wersja będzie kosztowała chyba pod 130 tyś. zł. W oczekiwaniu na to cudo :D  i jego cenę, teoretycznie zastanawiam się co ewentualnie zamiast, zgodnie z tematem ?

Rozumiem, że rozmiar ma znaczenie;) i 30 cm.... długości auta to dużo, jednak wymienione poniżej samochody niektóre kraje pozycjonują w jednej grupie z XV np. w USA. Pojawił się nowy silnik w Jeepie Renegade po lifcie, 1.3 turbo awd, 180 KM i 270 Nm od 1850 obr, skrzynia klasyczna hydrauliczna, można wykupić 5 letnią gwarancję . Naprzeciw niego staje Hyundai Kona 1.6 turbo awd, 177 KM i 265 Nm od 1500 obr, skrzynia dwusprzęgłowa, gwarancja 5 letnia.

Oba mają około 420 cm długości, cena jest podobna, po rabatach w leasingu ok. 95- 100 tyś zł. Nie chcę nic sugerować, ale co byście wybrali z tej dwójki i dlaczego?:)

Przed zakupem XV testowałem przez weekend Renegade-a. Jako ówczesny właściciel Grand Cherokee byłem pewien ze kupie go. W porównaniu do XV jest ciasny ( tylna kanapa + bagażnik). Pozycja za kierownicą i widoczność przez ogromną przednia szybę jest super. Plastiki niestety zaczynamy już grać. Dobrego w ciągu 2 dni system sam przestawił się na język włoski ( produkowany w końcu w fabrykach fiata :)) AppleCarPlay zamykał. Siedzenia w wersji bazowej mega niewygodne. Dopiero od Longitude chyba są inne. Dzisiaj kupiłbym dla żony wersje sport z uwagi na cenę ( 65 tys za ośkę). Cena wersji Trailhawk to już przegięcie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Będzie teraz na rynku wysyp podwyższonych kompaktów i dobrze, rosną możliwości wyboru, a jak ktoś nie zjeżdża z asfaltu to "średni" prześwit w takim aucie spokojnie wystarczy 

 

Pytanie czy w xceed będzie opcja 4x4 bo np. focus active tylko ośka  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Blixten napisał:

 

I co Panowie na to ? 

 

Bardzo zgrabny, zastanawia mnie czemu Koreańczycy potrafią skroić samochód, który podoba się wszystkim, a Japończycy poza Mazdą i klasą premium tworzą modele o wyglądzie .... dość kontrowersyjnym? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...