Skocz do zawartości

Stukanie po puszczeniu gazu


Kaziorek

Rekomendowane odpowiedzi

Olej może byc spalany, raczej widać i czuć inne spaliny, może wyciekać albo mieszać się z płynem chłodniczym. Raczej nie ma innego sposobu żeby ubywał, bez ingerencji czynnika ludzkiego dodam. Nic tylko patrzeć na olej, stan, olej. To zrobisz sam, a jak masz umowionego mechanika żeby sie tym zajął to się wyjaśni. W miare możliwości jeździć tylko w konieczności! 

Pisz co i jak poszło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu Tue Feb 05 2019 o 08:52, The_Sickness napisał:

Kolego ja jestem w trakcie właśnie takiej zabawy jak remont silnika, wszystko przez instalację LPG, pierwsze co zrób to zadzwoń do gazownika i zapytaj się go czy wyjmował silnik, zdejmował kolektory i odpowiednio odsysał i wyczyścił po sobie robotą. W moim przypadku było tak, że wwiercali się do bloku z góry tam gdzie było po prostu miejsce. Silnik dostał opiłków, przejeździłem tak 20k aż zatarłem silnik mimo stanu oleju. 

 

Dobrze rozumiem że przejechałeś 20 km? Czy 20tys km? Opiłki miałeś w cylindrach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie też tego nie mogę zrozumieć, czytałem parę razy. Wierci się kolektor nie blok. Opiłki jak się dostaną to tylko do komory spalania. W najgorszym wypadku podeprą zawór i ten się nie domknie. Nie ma możliwości aby opiłki przedostały się przez 3 pierścienie do bloku silnika i tym samym do oleju. Druga sprawa silnik przez instalacje gazową się nie zepsuje, chyba że nie dopilnowana jest regulacja zaworów, ale wtedy tylko zdjęcie Głowic regeneracja i po sprawie. Bloku się nie rusza.

 

Oj czuję że sprawa będzie przegrana w sądzie. Po za tym zakup 2.5 XT wiąże się prędzej czy później z remontem. Tego nie unikniesz i to nie przez instalacje gazową.

 

 

 

 

Edytowane przez ewemarkam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie w poniedziałek będę miał ekspertyzę biegłego sądowego to napiszę dokładnie co i jak. Wwierali się w kolektor, powiedziałem ogólnie "w blok" chodziło mi że "do silnika". To co miałem zepsute przez opiłki to na pewno obie głowice, oglądałem sam i osobiście wyżłobienia jakie się w nich dokonały. Silnik poszedł do remontu z powodu panewki, dopiero w trakcie wyszło, że zniszczeń jest o wiele więcej a to za sprawą wg. opinii zakładu chałupniczo zakładanej instalacji LPG.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, GUEST napisał:

Jakby miało pomóc to jestem na miejscu. Mogę podesłać :)

Poprawione :)

15 minut temu, The_Sickness napisał:

Panowie w poniedziałek będę miał ekspertyzę biegłego sądowego to napiszę dokładnie co i jak. Wwierali się w kolektor, powiedziałem ogólnie "w blok" chodziło mi że "do silnika". To co miałem zepsute przez opiłki to na pewno obie głowice, oglądałem sam i osobiście wyżłobienia jakie się w nich dokonały. Silnik poszedł do remontu z powodu panewki, dopiero w trakcie wyszło, że zniszczeń jest o wiele więcej a to za sprawą wg. opinii zakładu chałupniczo zakładanej instalacji LPG.

Swoją drogą każdemu znajomemu mówię że jak montuje LPG to niech dopilnuje że zostały zdjęty kolektor. Ja w swoim zdjąłem osobiście, wywierciłem i zamontowałem z powrotem, a resztę mi już kolega zrobił. Rozmawiałem kiedyś z nim, długie lata montował instalacje LPG w różnych samochodach, przyznał że jak trzeba było i tego sobie życzył klient to demontowali kolektor. Ale jeśli nie trzeba było to tego nie robili z uwagi na czas wykonania usługi, ale nikt nie przyszedł do nich że im to uszkodziło silnik. Ty robisz panewkę, a głowice i tak zdejmowałeś. Nie sądze że nawet niedbały montaż spowodował uszkodzenie panewki w Twoim silniku. To jest takie trochę szukanie dziury w całym. Strzeliła panewka (bo ten typ tak ma po prostu) a Ty szukasz kogo tu obciążyć kosztami, a nóż się uda. I będzie część remontu za frajer zrobiona. Wiór jest za mały żeby uszkodził cokolwiek. Być może te wyżłobienia zrobiła elektroda ze świecy zapłonowej, bo poprzedni właściciel przedłużył sobie interwał wymiany świec. Znam takie przypadki. Ale OK czekamy na ekspertyzę, ale mam nadzieje że podzielisz się nią nawet w wypadku gdy biegły nie przyzna Ci racji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, pojedzie do mechanika to posprawdza wszystko odrazu bez mojego udziału w zmianach oleju itp. Coś czuję że to zbieg okoliczności że po gazie zaczęły się problemy. Pewnie kupiłem furę z rozpoczynającymi się problemami albo zmaskowanymi i teraz wychodzą. 

Człowiek uczy się całe życie. 

28 minut temu, The_Sickness napisał:

Panowie w poniedziałek będę miał ekspertyzę biegłego sądowego to napiszę dokładnie co i jak. Wwierali się w kolektor, powiedziałem ogólnie "w blok" chodziło mi że "do silnika". To co miałem zepsute przez opiłki to na pewno obie głowice, oglądałem sam i osobiście wyżłobienia jakie się w nich dokonały. Silnik poszedł do remontu z powodu panewki, dopiero w trakcie wyszło, że zniszczeń jest o wiele więcej a to za sprawą wg. opinii zakładu chałupniczo zakładanej instalacji LPG.

Próbuje tylko zrozumieć, będę czekał z niecierpliwością na Twoją opinię od biegłego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ewemarkam oczywiście, że się podzielę. Pragnę tylko zaznaczyć, że to nie za sprawą swojej wiedzy doszukuję się czyjejś winy tylko za sprawą wiedzy i doświadczenia zespołu, który rozebrał i złożył mi silnik. Dostałem konkretnie informację, że to jest od tego a to od tego. Ja nie mam tak szerokiej wiedzy na ten temat. Powiedziano mi, musisz wymienić głowicę, jedną uratowaliśmy ale drugą trzeba było kupić. Przy okazji remontu, bo silnik został rozebrany na części pierwsze wyszło co jest od czego. Skoro nie ma w tym mojej winy, to dlaczego mam płacić ja za czyjąś niekompetencje? Jeżeli przegram to przegram, jeżeli ktoś mi udowodni, że jest inaczej to trudno. Za remont i tak już zapłaciłem. NIe małe pieniądze.

Edytowane przez The_Sickness
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ewemarkam oczywiście, że się podzielę. Pragnę tylko zaznaczyć, że to nie za sprawą swojej wiedzy doszukuję się czyjejś winy tylko za sprawą wiedzy i doświadczenia zespołu, który rozebrał i złożył mi silnik. Dostałem konkretnie informację, że to jest od tego a to od tego. Ja nie mam tak szerokiej wiedzy na ten temat. Powiedziano mi, musisz wymienić głowicę, jedną uratowaliśmy ale drugą trzeba było kupić. Przy okazji remontu, bo silnik został rozebrany na części pierwsze wyszło co jest od czego. Skoro nie ma w tym mojej winy, to dlaczego mam płacić ja za czyjąś niekompetencje? Jeżeli przegram to przegram, jeżeli ktoś mi udowodni, że jest inaczej to trudno. Za remont i tak już zapłaciłem. NIe małe pieniądze.
A turbine masz ok? Nie była wymieniana w międzyczasie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Turbina sprawdzona, jest w porządku. Miałem rewitalizację stanu całego auta. Wszystko co go bolało jest już zrobione albo jest jeszcze w planach do zrobienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu Sat Feb 09 2019 o 10:50, The_Sickness napisał:

Panowie w poniedziałek będę miał ekspertyzę biegłego sądowego to napiszę dokładnie co i jak. Wwierali się w kolektor, powiedziałem ogólnie "w blok" chodziło mi że "do silnika". To co miałem zepsute przez opiłki to na pewno obie głowice, oglądałem sam i osobiście wyżłobienia jakie się w nich dokonały. Silnik poszedł do remontu z powodu panewki, dopiero w trakcie wyszło, że zniszczeń jest o wiele więcej a to za sprawą wg. opinii zakładu chałupniczo zakładanej instalacji LPG.

Ekspertyza dotarła ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kaziorek Tak, poniżej jej treść. Dokumentacja zdjęciowa zajmuje 150 mb więc pozwolę sobie wkleić tylko konkluzje:

Analiza stwierdzonych uszkodzeń daje podstawę do stwierdzenia, że przyczyną

zatarcia przedmiotowego silnika był nieprawidłowy montaż instalacji gazowej, polegający na
wywierceniu i gwintowaniu w aluminiowym kolektorze ssącym otworów na dysze gazowe bez demontażu
tego kolektora. Opiłki aluminiowe powstałe podczas tej operacji zostały wessane do silnika gdzie w wyniku dokonanych oględzin przedmiotowego silnika stwierdzono:
- zatarty wałek rozrządu zaworów ssących lewej głowicy na panewce środkowej
- zatartą środkową panewkę wałka rozrządu zaworów ssących lewej głowicy
- zatarty wał korbowy na korbowodzie drugiego cylindra
- zatarty korbowód drugiego cylindra
- ujawniono opiłki aluminiowe na przepustnicach dolotowych kolektora ssącego
- ujawniono opiłki panewek korbowodowych w misce olejowej silnika

foto 021.jpg

foto 025.jpg

Edytowane przez The_Sickness
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Ale dalej nie potrafię zrozumieć jak opiłki z kolektora dostały się do bloku silnika. Którędy?

Ok nie ma o tym wzmianki.

Ale jest napisane "ujawniono opiłki panewek korbowodowych w misce olejowej silnika". Nie jest napisane że w bloku silnika ujawniono opiłki aluminiowe. 

Nie jestem rzeczoznawcą, ale śmiem twierdzić że owy który robił tą opinię to nie do końca ma racje. Dalej nie wiem jak opiłki z kolektora zatrą silnik. Tutaj to raczej opiłki z panewek uszkodziły całą resztę. Owszem niedbały montaż może coś narobić w głowicy, ale tylko w komorze spalania. W/g mnie ta opinia jest naciągana. Aluminium jest na tyle miękkie że porysowało by panewki w głowicy ale nie wałki i wał. Daj znać bo pewnie sprawa z tą opinią trafi na wokandę sądową. Jestem ciekaw, jak warszat LPG zareaguje oraz jak się ta sprawa skończy. Ale to może już nie w tym temacie. Nie zaśmiecajmy go bo temat należy do @Kaziorek.

Edytowane przez ewemarkam
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodzę się z kolegą @ewemarkamWg mnie i mojej wiedzy nie ma możliwości aby efekt wiercenia kolektora dostał się do komory silnika. W najgorszym przypadku podparty zawór. 

Zmieliło panewkę opiłki dostały się do oleju i gotowe. Widziałem takie zniszczenia w silniku bez LPG. 

Jedynym czynnikiem mogło być "pałowanie" silnika w czasie strojenia gazu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ma się jak piernik do pierdzenia :biglol: Zwyczajnie wysypało panewkę i wióry z miski poszły po całej magistrali olejowej dewastując to i owo, normalka, nie trzeba do tego LPG ale jak jest okazja na czyjś koszt wyremontować sobie rzęcha to czemu z niej nie skorzystać? ;)

  • Super! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mirasek napisał:

 ale jak jest okazja na czyjś koszt wyremontować sobie rzęcha to czemu z niej nie skorzystać? ;)

 

Odnoszac sie do sytuacji Kolegi The_Sickness .

Z tym przydzieleniem kosztow to trzeba poczekac na rozwoj wydarzeń, ale można powątpiewać czy zakończy sie pomyślnie dla właściciela.

Tymczasem sytuacja prezentuje sie dosc typowo. Kupione tzw spełnienie marzeń zamiast nudnej skody, czy tam innego forda wszak życie jest za krótkie by jeździć nudnym samochodem:mrgreen:. Cykajaca bomba z importu, czyli spora szansa ze techniczny trup, z zupełnie niejasna przeszłością ale i jednoczesnie z wielkimi planami. Zamiast porzadnego serwisu startowego, a ten w 2,5xt potrafi zaboleć pojawiaja sie tzw plany: Blow offy, wydechy, wloty, zegary, w miedzyczasie lpg bo za duzo chleje. Auto od początku nie pracuje poprawnie i jest w stanie agonalnym jak wiekszosc 2,5xt z tych lat, a jak dostaje obciazenia na hamowni to finalnie dokonuje żywota. Pojawia sie żal, zgrzytanie zębami i szukanie winnych wszedzie dookoła. Po głębszym oddechu kiedy to okazuje sie ze jednak winnych nie ma, a człowiek uczy sie na własnych kosztownych  błędach odkrywa się kolejne czary wiekowego subaru tj. rozszczelniajaca sie chlodnice, pekajace weże, kwiczace dyfry oraz rdzę :) przy ktorej remont silnika to mały pikuś bo w przeciwienstwie do mechaniki rzeźba w budzie to z góry przegrana walka poprawiajaca conajwyzej samopoczucie na chwile. 

I tak dochodzimy do wniosku o sprzedazy auta z nowo zbudowanym silnikiem próbując odzyskac ksztę wkładu. 

 

Na stare subaru turbo trzeba byc gotowym w życiu, bardzo ostroznie przebierać, szykowac sie na grube roboty jak zawoła, wiele wybaczac i najlepiej uzywac sporadycznie majac na codzien inny srodek transportu. Wowczas turbo dostarczy co trzeba w dawce jak trzeba.

 

 

 

 

 

 

 

  • Super! 4
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...