Skocz do zawartości

Wyprzedaż Forestera 2018 w specyfikacji MY19 - ciekawe dodatki


Michał W.

Rekomendowane odpowiedzi

14 godzin temu, Paweł Jastrzębski napisał:

 

Ok, na przełomie lipca i sierpnia biorę dwa tygodnie urlopu, więc może się uda piątkę przybić ;)

c.d.

Godz. 0:00 spakowany..., forester umyty i przygotowany na podróż, kierunek południe :) po drodze dołączają znajomi :thumbup: weekend majowy czas zacząć... :D

fajnie - powodzenia i szerokiej drogi :D 

 

a co do własciwości terenowych - rzeczywiście takie jest i moje zdanie, że Forester to jeden z najlepszych SUV-ów na rynku, który kompromisowo łączy i dobry komfort jazdy z nowoczesnym wyposażeniem i oczywiście najlepszym ;);) napędem 4x4.

Natomiast jak ktoś chce pojeździć dla zabawy po bezdrożach i ma rzeczywiście gdzie (bo tak normalnie po lesie to nie polecam) i w dodatku nie chce kupy kasy wykładać to fajnym pomysłem jest Łada Niva 1,6, to naprawde sprytne auto i oczy otwierałem bardzo szeroko jak zobaczyłem gdzie i w jakim trenie sobie daje radę. NIVA jest tania, prosta i bardzo sprawna w terenie. Trzeba tylko ją mieć gdzie trzymać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Meteor napisał:

Łada Niva 1,6, to naprawde sprytne auto

Podstawowa wada Nivy to bardzo słaby silnik.

 

9 minut temu, Meteor napisał:

oczy otwierałem bardzo szeroko jak zobaczyłem gdzie i w jakim trenie sobie daje radę.

Na początek wiele sytuacji budzi podziw i lęk w offroadzie, później te wyczyny okazują się normalką ;-)

Podstwowa zaleta Nivy - jest tania jako baza więc można ryzykować że przeszkodę pokona tylko raz - każdy musi zdecydować, czy chce mieć auto, że po wyprawie jedzie tym samym autem do teatru, czy raczej dzień upalania dwa tygodnie dłubania.

Niva nadaje się realnie do jazdy wkoło komina niż na wyprawy, bo dzielna Niva to mocno dłubana Niva, a takim dłubanym autem daleko wybierać się nie można - trwałość.

Warto też dodać, że mocno dłubane auto błyskawicznie przestaje być tanie...

Edytowane przez mechanik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Meteor napisał:

i w dodatku nie chce kupy kasy wykładać to fajnym pomysłem jest Łada Niva 1,6, to naprawde sprytne auto i oczy otwierałem bardzo szeroko jak zobaczyłem gdzie i w jakim trenie sobie daje radę. NIVA jest tania, prosta i bardzo sprawna w terenie. Trzeba tylko ją mieć gdzie trzymać...

Dacia Duster to jeszcze bardziej sprytne auto. Czesci tuningowych do offroadu troche na rynku jest obczaj sobie dacia duster elf cup

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, mechanik napisał:

Podstawowa wada Nivy to bardzo słaby silnik.

 

Niva nadaje się jednak bardziej do jazdy wkoło komina niż na wyprawy, bo dzielna Niva to mocno dłubana Niva, a takim autem daleko wybierać się nie można - trwałość.

Warto też dodać, że mocno dłubane auto błyskawicznie przestaje być tanie...

oczywiście, że masz rację - słaby silnik to rzeczywiście jest podstawowa wada - ale trzeba się nauczyć tym jeździć i nauczyć wykorzystywać. Nie zawsze jednak moc jest najważniejsza, jak jeździłeś trochę po terenie a takie mam przekonanie czytając to co piszesz to wiesz doskonale, że tak samo istotne jest i ciężar i sztywność ramy i nie wiem czy nie kluczowa odporność na "nieprzewidziane" zdarzenia. Jasne, że jak bym się wybierał na 2 tygodnie w prawdziwy offroad nawet bieszczady to dobrze przygotowana NIVA będzie kosztować ale... do wyjazdów weekendowych jak najbardziej wystarcza - nie trzeba wszystkiego wygrywać. FUN się liczy i najważniejsze to dojechać...

Mój serdeczny kolega z podwórka jeżdżący teraz w zasadzie po całym świecie tyle że motorem (wg mnie liga światowa) nie ma nic przeciwko temu żeby i rowerem po lesie pośmigać - trzeba we wszystkim pozytywy znajdować!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieprecyzyjnie to ująłem - ten silnik ma nie tylko niską moc i moment ale jest konstrukcyjnie bardzo kiepski (mówiąc cenzuralnie i delikatnie) i awaryjny. Generalnie technika z okresu Mussoliniego jak to w bloku PRL.

7 godzin temu, Meteor napisał:

 Nie zawsze jednak moc jest najważniejsza,

Moc jest ogromnie ważna. Moment również, ale właśnie moc.

7 godzin temu, Meteor napisał:

że tak samo istotne jest i ciężar i sztywność ramy i nie wiem czy nie kluczowa odporność na "nieprzewidziane" zdarzenia.

Aby zainstalować stalowe zderzaki, wyciągarkę z plyta montażową, progi,  i jeszcze pokonać przeszkody w terenie potrzebny jest mocny silnik. 

7 godzin temu, Meteor napisał:

sztywność ramy

? Auto z ramą jest sztywne, chyba, że jest kupione u Mirka handlarza i było zawinięte na słupie. Z silnym silnikiem pokona przeszkodę, a jeśli brakuje mocy, to auto padnie z ramą czy bez.

7 godzin temu, Meteor napisał:

Dusterem w terenie nie jeździłem ale rzeczywiście może mieć potencjał bo proste zawieszenie, rama,

Proszę Cię! Jaka rama w Dusterze :facepalm:

7 godzin temu, Meteor napisał:

do wyjazdów weekendowych jak najbardziej wystarcza - nie trzeba wszystkiego wygrywać.

Co chcesz wygrywać?

Nikt chyba nie chce kończyć wyjazd awariami czy utykać za każdym razem jadąc w kolumnie. 

Nie pisałem tu o zawodach, chociaż oczywiście że na rajd też można się wybrać.

7 godzin temu, Meteor napisał:

Mój serdeczny kolega z podwórka jeżdżący teraz w zasadzie po całym świecie tyle że motorem (wg mnie liga światowa) nie ma nic przeciwko temu żeby i rowerem po lesie pośmigać - trzeba we wszystkim pozytywy znajdować!

A czy ja twierdzę że tylko offroad samochodem i nic poza tym?

Na rowerach też jest super i lubimy jeździć. Tak samo fajne są jachty.

Edytowane przez mechanik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Paweł Jastrzębski napisał:

 

Ok, na przełomie lipca i sierpnia biorę dwa tygodnie urlopu, więc może się uda piątkę przybić ;)

c.d.

Godz. 0:00 spakowany..., forester umyty i przygotowany na podróż, kierunek południe :) po drodze dołączają znajomi :thumbup: weekend majowy czas zacząć... :D

 

Udanego weekendu, jak rozumiem z wcześniejszych wypowiedzi to wybrałeś się w Karkonosze na test Forestera.

Dobry region na wycieczkę samochodem. :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Michał W. napisał:

Udanego weekendu, jak rozumiem z wcześniejszych wypowiedzi to wybrałeś się w Karkonosze na test Forestera.

Dobry region na wycieczkę samochodem. :)

 

Fajne górskie serpentyny i tu moc nie jest, aż tak potrzeba, ale automat już tak:D szczególnie w korkach

 

80F64D9B-40CD-4C07-B491-06990AA29D60.jpeg

 

mapa jest i punkt odniesienia :biglol:

Edytowane przez Paweł Jastrzębski
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Paweł Jastrzębski napisał:

Fajne górskie serpentyny i tu moc nie jest, aż tak potrzeba, ale automat już tak:D szczególnie w korkach

mapa jest i punkt odniesienia :biglol:

 

Ładny region na majówkę sobie wybrałeś, bywałem tam nie raz i o każdej porze roku jest fajnie jak pogoda dopisuje. B)

 

 @Meteor, @mechanik, @Karas to wszystko jest ciekawe co piszecie o off road ale ja np osobiście nie mam zapędów do jazdy w terenie choć często zdarza mi się gdzieś zboczyć na bezdroża. Na leśnych czy górskich drogach zdarzają się wyboje i błoto i do takich wypadów na ogół dobry SUV wystarczy, jak do tej pory Outback zawsze dawał radę więc Forester tym bardziej sobie poradzi. :)

Forester w swojej klasie, czyli aucie typu SUV w cenie do 120 tyś. jest dość wyjątkowy bo nikt z konkurencji nie oferuje skutecznego AWD (nie wiem, być może Haldex też by dał radę) ani 22 cm prześwitu i dla tego Subaru jest moim zdaniem bezkonkurencyjny. Ale równie dobrze XV i Outback by mnie satysfakcjonował do moich potrzeb.

Nivą jeździ kolega leśnik i bardzo sobie chwali ale tak jak napisał @mechanik jest to jazda w koło komina a Subaru daje komfort fizyczny i psychiczny nawet w dalekich trasach bo jest wygodny, bezpieczny i jak jest potrzeba to podjedzie tam gdzie zwykły kompakt nie da rady. Natomiast Dacia Duster też jest wyjątkowa w swojej klasie bo jest najtańsza ale wcale nie najgorsza. Po obejrzeniu kilku filmów z rumuńskim autem wiem, że ma spore możliwości ale jakość materiałów oraz wyposażenie jest takie sobie choć można się przyzwyczaić za takie pieniążki. ;)

 

 

 

Coś zupełnie z innej bajki ale też Plejady.

Mikro klasyk Subaru :)

prezentacja auta zaczyna się od 1m30s

 

 

Edytowane przez Michał W.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.05.2019 o 11:25, Michał W. napisał:

Ładny region na majówkę sobie wybrałeś, bywałem tam nie raz i o każdej porze roku jest fajnie jak pogoda dopisuje. B)

 

Pogoda jest ok. Podawali deszczowo, ale jak narazie nie pada. Jutro planujemy wyjazd do Pragi. 

Stoi od środy i już nie może doczekać się jazdy! ;)

 

 

AF085408-B631-4D4C-AF99-F2EF87F72F4D.jpeg

Edytowane przez Paweł Jastrzębski
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój Forester wczoraj korzystając z odwiedzin u teściów wybrał się na przejażdżkę po okolicznych leśnych wioskach nad Wartą w województwie Łódzkim. Podczas spacerowej jazdy okazało się, że komputer pokazuje średnie spalanie 6.5 litra. :D

Oczywiście poza krótką trasą dojazdową leśne drogi pokonywalem z prędkością 30 km/h ustawione na tempomacie i stąd ten niesamowity wynik. Później dołączę zdjęcie na dowód ale mam je na starym telefonie i nie mam teraz czasu by się tym bawić.

Kolejną ciekawostką była wysoka może na 10m. piaszczysta górka, którą postanowiłem zdobyć co okazało się trudniejsze niż myślałem. Przy pierwszym podejściu i wjeździe na 3/4 wysokości okazało się, że dalej się nie mieszcze i jakąś gałąź trze z nieprzyjemnym piskiem o dach. :(

Wycofalem się na dół, obejrzałem auto ale uszkodzeń nie znalazłem. :)

Okazało się że z drugiej strony podjazd jest bardziej stromy i piaszczysty ale bez drzew i podjąłem wyzwanie ale dojechałem znów na około 3/4 wysokości i zabrakło mi sił na dalszą wspinaczkę a przestraszona żona głośno zaczęła protestować na moje kolejne podejście i wróciliśmy do domu. Były to moje pierwsze próby off-Road nowym Foresterem nie wliczając leśnych i polnych ścieżek koło domu.

Zabrakło mi odrobiny więcej prób i na pewno techniki ale też więcej mocy i silniejszych nerwów żony. ;)

Po dwóch próbach podjazdu średnia momentalnie wzrosła do 8.5.

W wolnej chwili postaram się dodać fotki zegarów i górki.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Michał W. napisał:

Przy pierwszym podejściu i wjeździe na 3/4 wysokości okazało się, że dalej się nie mieszcze (...)

Wycofalem się na dół, obejrzałem auto (..)

Okazało się że z drugiej strony podjazd jest bardziej stromy i piaszczysty ale bez drzew i podjąłem wyzwanie

Jeśli nie jedziesz trasą którą dobrze znasz, albo w kolumnie za przewodnikiem, wówczas wzniesienie należy zawsze obejrzeć, wejść na nie, a przede wszystkim dobrze rozpoznać co jest za wzniesieniem i jak prowadzi dalej droga - tzn, czy dam radę wjechać, czy jest możliwość zjazdu ze wzniesienia po drugiej stronie, jak wygląda garb (czy auto nie zawiśnie - 'kąt rampowy), no i czy jest wogóle sens jechać dalej.

Wjeżdzając masz już mieć plan, a nie zastanawiać się nad koncepcją. **Od początku wzniesienia ma być but w podłogę! i nie odpuszczać**. Zatrzymanie przed szczytem może być bardziej niebezpieczne niż samo wjechanie, i tu mozna narobić głupot.

2 godziny temu, Michał W. napisał:

i podjąłem wyzwanie ale dojechałem znów na około 3/4 wysokości i zabrakło mi sił

Dlatego pisałem jak bardzo ważna jest moc w trerenówce.

Nie masz reduktora, jednak wjeżdżając na strome wzniesienie musisz się rozpędzić i ogień na tłoki - tak ogólnie.

2 godziny temu, Michał W. napisał:

a przestraszona żona głośno zaczęła protestować na moje kolejne podejście

Muszę tu powiedzieć że moja druga polówka to inicjator takich prób, ale to też jak pisałem strachu na początku jest więcej.

Co ważne, jak często powtarzają na szkoleniach, wjazd na wniesienie więcej zbudza strachu niż faktycznie jest go warte, a pokonanie to najczęsciej kwestia wystarczającej mocy silnika i dobór przełożenia.

Wzniesienie wygląda na bardziej strome niż jest.

 

 

 

Edytowane przez mechanik
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, mechanik napisał:

Nie masz reduktora, jednak wjeżdżając na strome wzniesienie musisz się rozpędzić i ogień na tłoki - tak ogólnie.

Przy okazji wyłączyć kontrolę trakcji, wyłączyć X-MODE (pod górę na piasku zbędne), ustawić dźwignię zmiany biegów na tryb ręczny. But w podłogę i odpuścić jak wyjedziemy na górę albo stoimy zakopani :)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Michał W. napisał:

Na zdjęciach taką nie duża ta górka się wydaje

Rozpęd to słowo klucz.;)

To łagodne wzniesienie, jest miejsce na rozpęd.

Ważna sprawa którą pominałeś w opisie to piach. Bardzo ważne jest w takim przypadku ciśnienie w oponach - należy obniżyć, tylko nie wiem na ile da się na twoim profilu,ale na pewno można.

W ogóle w terenie jeździ się na obniżonym ciśnieniu. Ja we Wranglerze w terenie jeżdżę najczęściej na 1.6 bara.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Michał W. napisał:

piaszczysta górka, którą postanowiłem zdobyć co okazało się trudniejsze niż myślałem. Przy pierwszym podejściu i wjeździe na 3/4 wysokości okazało się, że dalej się nie mieszcze i jakąś gałąź trze z nieprzyjemnym piskiem o dach. :(

Wycofalem się na dół, obejrzałem auto ale uszkodzeń nie znalazłem. :)

Okazało się że z drugiej strony podjazd jest bardziej stromy i piaszczysty 

 

To dla kolegi @mechanik, dwukrotnie wspomniałem o piasku.;)

Dzięki za rady od @mechanik i @aflinta. Następnym razem będę mądrzejszy :)

 

15 minut temu, Karas napisał:

gdzie to??

Obok wsi Bobry koło Radomska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Michał W. napisał:

dwukrotnie wspomniałem o piasku.;)

Faktycznie, źle to zinterpretowałem. Tu masz lekką piaskownicę.

Na pewno na piasek należy obniżyć ciśnienie w oponach.

Ogólnie do offroadu trzeba się "spuszczać". Do piachu można bardziej, zwłaszcza że wolnossący Forester mocy ma niewiele, nie ma reduktora, żadnej blokady i wąskie małe koła.

Nie wiem do jakiego ciśnienia można bezpiecznie spuścić się w przypadku tak niskiego jak na offroad profilu. Ja w Foresterze tego nie robiłem, a w XT to już wogule - standardowe opony jak naleśnik. 

Edytowane przez mechanik
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ryzykował bym ze znacznym obniżaniem ciśnienia na standardowych oponach w Forku. To opony szosowe i łatwo ściągnąć je z felgi przy niższym ciśnieniu i np. gwałtownym skręcie w takim piachu. Obniżać ciśnienie można w oponach do tego przystosowanych.

 

Poza tym trzeba mieć respekt do piasku,  zwłaszcza jak się jest w terenie w pojedynkę.

 

Ja jeździłem z ciśnieniem 1.2 bara jak byliśmy w Maroko na Subariadzie, opony to BF Goodrich AT  i pomimo tego udało mi się zakopać w piasku. ;)

 

 

Edytowane przez przemekka
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz dzięki za wszystkie porady kolegom @mechanik, @aflinta i @przemekka:)

Próba podjazdu na tę górkę to był spontan i raczej nie często u mnie spotykany. Lubię wszystkie leśne i polne ścieżki i drogi dla traktorów i raczej takich się trzymam. Wcześniej Outbackiem nie próbowałem takich wyczynów bo się do tego nie nadawał, Forester też raczej nie jest do tego zwłaszcza na zwykłych oponach ale naoglądałem się ostatnio tyle przejazdów terenowych Subaru, że mnie zainspirowały. ;)

Co do sprawdzenia górki przed podjazdem to obadałem na nogach oba podjazdy i ten który próbowałem pierwszy a nie ma go na zdjęciach był łatwiejszy do pokonania ale nie uwzględniłem wiszących z góry gałęzi a raczej widziałem je ale myślałem, że się zmieszczę.:(

Górka jest bardzo zachęcająca i jest na niej sporo śladów opon więc na pewno nie raz była zdobyta ale pewnie bardziej przystosowanymi do tego autami. Na pociechę mogę dodać, że na dole piaskownica była grząska i pewnie tradycyjnym autem mógłbym tam mieć kłopoty a Forester po prostu wjechał i wyjechał i tylko na szczyt się nie wspiął.:D

A co do obaw żony to wizja podjazdu też jej się podobała do czasu ale w miarę pojawiania się trudności w postaci piszczącej gałęzi trącej o auto i braku sił do wjechania wyżej uznała, że lepiej odpuścić i mnie do tego przekonała. B)

Na pewno następnym razem jak mnie poniesie to będę pamiętał o wyłączeniu trakcji i przejściu na manual o czym nie pomyślałem. X-mode akurat włączyłem bo myślałem, że mi pomoże a z tego co piszecie to nie koniecznie. Czegoś się przynajmniej nauczyłem o moim aucie i technice podjazdu. :hi:

Edytowane przez Michał W.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Michał W. napisał:

Forester też raczej nie jest do tego zwłaszcza na zwykłych oponach ale naoglądałem się ostatnio tyle przejazdów terenowych Subaru, że mnie zainspirowały. ;)

apropo opon. Jak coś to na zimówkach auto radzi sobie o wiele wiele lepiej w terenie niz na letnich geo:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...