Skocz do zawartości

OBK SBD 2011 dziwne dźwięki


Kuba Więcek

Rekomendowane odpowiedzi

       Witajcie ;)

Mój OBK MY11 SBD 155k km pierwszy silnik, od ostatniego przeglądu ASO tj. 5k km temu zaczął dziwnie zachowywać się w niskich temperaturach (w wyższych na razie nie mam jak sprawdzić - zima :) a mianowicie kiedy odpalę silnik "po nocy" ruszam, oczywiście po krótszej bądź dłuższej chwili odczekania aż olej dopłynie tam gdzie powinien itd. – pierwsze kilometry przejeżdżam delikatnie do powiedzmy 2000/2100 obrotów i właśnie tutaj jest problem. Przy takich obrotach zimny silnik tak jakby buczał / huczał / wył. Jest to dość głośny dźwięk który ustaje jak woda osiągnie 50st C – niebieska kontrolka gaśnie. Na 100% jest to z silnika bo występuje na każdym biegu, czy przyśpieszam przy takich obrotach czy odpuszczam. Jak obroty spadną poniżej 2000 to jest cisza.

 

Samochód wszystko ma robione w ASO – przeglądy naprawy. Przy 84k km wymieniono sprzęgło + dwumas i rura intercoolera, przy 130k km świece. Na ostatnim przeglądzie wykonano czyszczenie wtryskiwaczy i pierwszy raz zalano olej MOTUL 8100 5W30 - wcześniej ENEOS ew. LOTOS. DPF sprawny – dopala zawsze do 0% chyba że przerwę procedurę. Po 5k km rozrzedzenie oleju 0.8%. Po 155k km ASH 57%.  Korekty czasu wtryskiwaczy po czyszczeniu max -0.100. Samochód jeździ 99% trasy min 40 km, znany od nowości, chuchany dmuchany zadbany jak na SBD przystało ;) Poziom oleju zawsze bliżej MAX niż połowy.

Od początku niepokoiły mnie dwie rzeczy

-raz na jakiś czas zwłaszcza przy wysokich temperaturach wspomaganie tak jak by ciężej działało,

-płynne ruszanie na zimnym silniku jest bardzo ciężkie a że jeżdżę wieloma różnymi samochodami to wiem, że żaden inny nie przysporzył mi żadnego kłopotu z ruszaniem – ten jest wyjątkowy ;)

No i teraz doszedł ten dźwięk przy ok 2000 obrotów przy zimnym silniku.

 

Mam się już martwić silnikiem? Dzięki za pomoc ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy na chłodnym silniku (np. po nocy) i przy prędkościach obrotowych powyżej powiedzmy 2500 obr./min. też jest słyszalny ten niepokojący dźwięk? Czy to tylko w zakresie obrotów do 2100?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te dźwięki występują tylko przy zimnym silniku i powyżej 2100 / 2200 cichną. Do 2500 na zimnym raczej nie dociągam. Co ciekawe np jadąc na 3 biegu ok 2200 obrotów, wbijam 4 bieg i kiedy obroty spadają przez zakres 2100, 2000 również słychać ten dźwięk. Czyli nie ma znaczenia czy silnik przyśpiesza czy hamuje. Tak samo kiedy odpuszczę gaz na którymkolwiek biegu powyżej 2100 obrotów - najpierw cisza a jak samochód spowalnia i obroty spadają przez zakres 2100, 2000 znów słychać. Ale to wszystko tylko na zimnym silniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 20.01.2019 o 20:04, Kuba Więcek napisał:

Nikomu nic do głowy nie przychodzi?

Już dawno przestałem zwracać na to uwagę, to zjawisko jeżeli można to tak nazwać występuje u mnie praktycznie od nowości.Ponieważ auto trzymam w garażu więc zauważyłem to dopiero jak postał na mrozie.Odpalony przez pierszych kilka,kilkanaście km w zależności od temp.otoczenia wydaje z siebie takie właśnie buczenie,rezonans cholera wie jak to nazwać w podobnym zakresie obrotów 2000-2300,przy przyspieszaniu/odejmowaniu gazuJak tylko złapie temperatury milknie i pracuje normalnie. Nic niepokojącego z silnikiem się nie dzieje,nalot 70kkm.

Kiedyś coś podobnego miałem w Toyocie z D4D i również nie oznaczało to żadnych problemów z autem,występowało tylko przy większych mrozach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, olo11 napisał:

Już dawno przestałem zwracać na to uwagę, to zjawisko jeżeli można to tak nazwać występuje u mnie praktycznie od nowości.Ponieważ auto trzymam w garażu więc zauważyłem to dopiero jak postał na mrozie.Odpalony przez pierszych kilka,kilkanaście km w zależności od temp.otoczenia wydaje z siebie takie właśnie buczenie,rezonans cholera wie jak to nazwać w podobnym zakresie obrotów 2000-2300,przy przyspieszaniu/odejmowaniu gazuJak tylko złapie temperatury milknie i pracuje normalnie. Nic niepokojącego z silnikiem się nie dzieje,nalot 70kkm.

Kiedyś coś podobnego miałem w Toyocie z D4D i również nie oznaczało to żadnych problemów z autem,występowało tylko przy większych mrozach.

Mam tak samo stuki, puki, zwłaszcza zimą nieważne czy olej świeży czy stary, czy przed wypalaniem DPF-u czy po, czy przed kalibracją wtrysków czy po, na starych wtryskach stukał na nowych też stuka, dzisiaj też sobie tak terkotał na zew. -5 chwilę to potrwało i chyba nawet sporo przed zgaśnięciem kontrolki temp. uspokoił się ;) przestałem zwracać uwagę, tylko delikatnie go traktuje jak jest zimny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi wtryskami nie ma reguły. Teraz mam po kalibracji serwisowej,a przy -10 są głośne, że masakra, wiadro nakrętek to mało powiedziane. Raz słychać po odpaleniu, raz tylko podczas przyspieszania. Raz cichną ze zgaśnięciem niebieskiej lampki, a w większości po zgaśnięciu lampki niebieskiej +/- 8 km wiecej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbyś stał całą noc na mrozie, to gorąca herbata nie pomoże się rozruszać (od razu), raczej każde auto tak będzie miało, w zimie trzeba delikatnie się z furmanką obchodzić, szczególnie na zimnym silniku - jak na wiosnę objawy będą występować, wtedy można szukać i weryfikować :)

Też staram się delikatnie gazem operować, dopóki temperatura nie wskoczy. A nawet jak jest potrzeba i depnę trochę, to i tak nie jedzie, jakby była blokada bezpieczeństwa silnika ^_^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Syriusz_Palermo napisał:

Mam 10 tys więcej i niedługo czeka mnie wycieczka we włoskie alpy :D ciekawe jak SBD będzie hałasował przy -20  B)

 

 

Prz takich temperaturach przysłoń sobie częściowo wlot do chłodnicy bo silnik Ci się nigdy nie dogrzeje do optymalnej temp. :coffee:

Edytowane przez subleo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, subleo napisał:

Prz takich temperaturach przysłoń sobie częściowo wlot do chłodnicy bo silnik Ci się nigdy nie dogrzeje do optymalnej temp. :coffee:

O dziękuje za radę a przysłonić czym tak jak kiedyś się to robiło kartonem czy w związku z rozwojem techniki są jakieś lepsze materiały?
Bardziej się martwię czy w ogóle uda mu się odpalić :rolleyes: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Syriusz_Palermo napisał:

Ale wiesz że w razie czego 100% ASO niczego nie gwarantuje, przynajmniej oficjalnie :mrgreen:

100% to chodzi mi o to że mam wszystkie przeglądy w ASO i nawet już podpytywałem co by było gdyby itd. Jednoznacznie mnie zapewnili, że na mnie zostaje tylko robocizna - oni części zapewniają. Mam nadzieje że nie zmienią zdania jak stanie się to czego i tak wszyscy się spodziewamy ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...