Skocz do zawartości

Awaryjna sytuacja - dwie różne opony na osi, prośba o pomoc


Gliwot

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

Miałem b. awaryjną sytuację i po różnych historiach założyłem na tył jedną oponę o innym rozmiarze. Różnica: 1,4% czyli 215/45/17 vs 195/65/15. Z tej drugiej upuściłem trochę powietrza (do 1.5) i bezpiecznie (wolno) przejechałem na niej 50 km.

Pytanie: czy mogę jeszcze przejechać z 30 km (kupno + wymiana) czy mam szczęście że nic się nie stało?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Gliwot napisał:

Witajcie,

Miałem b. awaryjną sytuację i po różnych historiach założyłem na tył jedną oponę o innym rozmiarze. Różnica: 1,4% czyli 215/45/17 vs 195/65/15. Z tej drugiej upuściłem trochę powietrza (do 1.5) i bezpiecznie (wolno) przejechałem na niej 50 km.

Pytanie: czy mogę jeszcze przejechać z 30 km (kupno + wymiana) czy mam szczęście że nic się nie stało?

Przecież dojazdówka/zapas jest o znacznie mniejszej średnicy i producent dopuszcza możliwość dojechania na niej do warsztatu.

Jedź ostrożnie (ze względu na pogodę) do zakładu i nie przejmuj się wiskozą. Nic jej nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po kupnie legacy jeździłem jakiś czas z rożnymi oponami przód/tył i dopiero jak zmieniałem ogumienie na nowe to zauważyłem że poprzedni właściciel włożył rożne opony 

na przód/tył auta, a jeździłem tak z pół roku od maja do listopada jak kupiłem zimówki.

Opony same się dotarły do odpowiednich średnic. Wiskozę oczywiście potem regenerowałem ale to było około 50tysięcy później 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też kiedyś się zastanawiałem nad tymi dramatycznymi informacjami, które można spotkać w necie, ale myślę, że nie ma co dramatyzować  - uważam, że info od Pilota powyżej pokazuje w pełni tą sytuację. Ważne, by stale nie jeździć na różnych calach, bo w końcu coś pierdyknie - a jako dojazdówkę też mam oryginalne Subaru, co wygląda jak od Seicento, także raczej nie ma co się martwić jeśli faktycznie używa się okazjonalnie, choć sam jeszcze kapcia nie złapałem - warto kupić byle pompkę elekryczną/ręczną do gniazdka 12v - jak wejdzie gwoźdź to napompujesz spokojnie w 15 min na 1-2 dni jazdy, albo dłużej w zależności od dziurska :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...