przemyslawn Posted December 7, 2018 Share Posted December 7, 2018 Jestem na etapie formalności związanych z rejestracją mojego JDMa. Zauważyłem, że samochody sprowadzone z Japonii mają dziwne parametry konstrukcyjne. Konkretnie chodzi o masy. Mój Legacy B4 RSK w certyfikacie eksportowym ma wpisane następujące masy : masa własna 1480kg, dopuszczalna masa całkowita 1755kg. Z powyższych danych wynika, że maksymalna ładowność wynosi tylko 275 kg. Rzeczoznawca w opinii wpisał takie właśnie parametry. Twierdzi, że nie może wpisać innych wartości, gdyż takie widnieją w certyfikacie eksportowym. Proszę o odpowiedz czy też macie wpisame w dowod tak niskie wartości ? Jako ciekawostkę dodam, że audi A8 4.2 sprowadzone z Japonii ( fabrycznie kierownica po lewej stronie, dlugi vin ) też ma w japonskich dokumentach wpisane dziwne masy. Masa własna 1930kg, dopuszczalna masa całkowita 2205kg, czyli maks. ładowność tylko 275kg . Może ktoś wie jak Japonczycy liczą te masy ? Link to comment Share on other sites More sharing options...
owad Posted December 7, 2018 Share Posted December 7, 2018 Bo to dla chudych i niskich japończyków 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
przemyslawn Posted December 7, 2018 Author Share Posted December 7, 2018 Też tak myślę, tylko zastanawiam się czy jest jakiś sposób, żeby podnieść masy do europejskich warunków. Jak by nie patrzeć, dwóch większych Europejczyków + skrzynka piwa i mamy maksymalną ładowność Link to comment Share on other sites More sharing options...
DETT Posted December 8, 2018 Share Posted December 8, 2018 Masz na pieńsku z krokodylami, że spodziewasz się ważenia samochodu wraz z zawartością? Link to comment Share on other sites More sharing options...
przemyslawn Posted December 8, 2018 Author Share Posted December 8, 2018 Z krokodylami nie mam problemu, ale żyjemy w kraju, gdzie panuje zasada : dajcie mi człowieka a paragraf się znajdzie, więc wolałbym mieć papiery ok. Nie potrzeba ważyć auta, żeby się przyczepić za przekroczenie DMC. Teoretycznie wystarczy, że jakiś misio pysio zobaczy w aucie 5 osób, zerknie do dowodu i już wie, że DMC została przekroczona. Podobnie wygląda sytuacja z autami, które nigdy nie były produkowane na rynek EU. Lampy takich aut nie mają homologacji i nadgorliwy milicjant może zabrać dowód za jej brak. Nie ma tu znaczenia, że lampy zostały przerobione i świecą tak jak powinny, gdyż w świetle prawa przeróbki oświetlenia są zabronione. Link to comment Share on other sites More sharing options...
DETT Posted December 10, 2018 Share Posted December 10, 2018 W dniu 8.12.2018 o 17:20, przemyslawn napisał: Podobnie wygląda sytuacja z autami, które nigdy nie były produkowane na rynek EU. Lampy takich aut nie mają homologacji i nadgorliwy milicjant może zabrać dowód za jej brak. Nie ma tu znaczenia, że lampy zostały przerobione i świecą tak jak powinny, gdyż w świetle prawa przeróbki oświetlenia są zabronione. W świetle tego stwierdzenia należałoby założyć, że takie auto w ogóle nie powinno dostać dowodu rejestracyjnego w RP, bo nie powinno przejść przeglądu. Skoro diagnosta dopuszcza taki pojazd do ruchu to odpowiedzialność powinna spaść na niego. Przecież po to jedzie się do fachowca, żeby swoim podpisem i autorytetem orzekł czy to się nadaje do ruchu po drogach publicznych. Ale wiem, żyjemy w dziwnym kraju gdzie prawo można interpretować wg. potrzeb... Link to comment Share on other sites More sharing options...
przemyslawn Posted December 10, 2018 Author Share Posted December 10, 2018 Masz całkowitą rację. Wysłałem kiedyś emaila do Ministerstwa Transportu z zapytaniem, czy jest możliwość uzyskania odstepstwa od warunków technicznych na lampy w samochodzie marki Nissan Skyline, zakładając, że lampy zostaną zmodyfikowane tak, że będą spełniać warunki techniczne przewidziane polskim prawem. Otrzymałem wiadomość, że uzyskanie odstępstwa od warunków technicznych na lampy jest niemożliwe, ale rejestracja byłaby możliwa po zamontowaniu oświetlenia z innego pojazdu, które posiada homologacje. Link to comment Share on other sites More sharing options...
DETT Posted December 10, 2018 Share Posted December 10, 2018 Muszę podrążyć jak do tej kwestii podchodzą Niemcy. Przecież tam trzeba mieć wbite w dowód, że zakłada się opony w kalibrze nie przewidzianym w homologacji, czy o pół cala szersze felgi. Jaką więc woltyżerkę trzeba wykonać żeby legalnie poruszać się po Autobahnie Skyline'm albo FTO? A przecież ich na zachodzie jest całkiem sporo. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now