Skocz do zawartości

Szukam pomocy do naprawy Outbacka II H6 (lub sprzedam)


xyz

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,
szukam osoby, która za przyzwoitą cenę podjęłaby się można powiedzieć kapitalnego remontu Outbacka II H6 rocznik 2002 (po lifcie). Nie wiem czy jest to w ogólę realne, robiłem już wstępne wyceny, sumy zwaliły mnie z kolan przekraczając znacznie wartość auta.
Jest też możliwość odkupienia ode mnie auta, choć ciężko będzie mi się z nim rozstać.


Obrazek
 

Problemów jest sporo, a najważniejsze to silnik i automat. Diagnoza pewnie jest oczywista, ale przedstawię objawy.

Silnik
- ciężko pali na zimnym,
- obroty falują na jałowym biegu, czasem auto gaśnie.

Automat
- Szarpie (popycha auto) jadąc przy stałej prędkości nie obciążającej silnika. Np. przy 80 lub 120 potrafi szarpać, ale nie jest to regułą, raz szarpie raz nie.
- Przy dużym obciążeniu i prędkości na autostradzie 4 bieg jest bardzo ciężko wbijany, z dużym hałasem i szarpnięciem.

Znalazło by się jeszcze kilka innych drobiazgów jak (chyba) przedni dyfer wyjący przy prędkościach 60-80 i wciśniętym gazie, po odpuszczeniu gazu cichnie i inne sprawy trochę łatwiejsze w naprawie.
Auto jest zagazowane instalacją BRC, która chodziła w porządku, obecnie nie da rady jej wyregulować ze względu na problem z silnikiem.

Outback cały czas jeździ, napęd i klima działają bez problemu, koszty paliwa są rewelacyjne, przyjemność z jazdy niezastąpiona :-) Oglądałem ostatnio sporo aut, ale ciężko dorównać nawet tak wiekowemu egzemplarzowi Subaru. Jeśli znacie kogoś kto jest mi w stanie pomóc, dajcie znać, będę bardzo wdzięczny. Jestem w stanie też zaoferować swoje usługi w zamian. Jestem grafikiem, projektuję m.in.: serwisy www, tożsamość wizualną, jestem również instruktorem strzelectwa z całym niezbędnym zapleczem. 

 

Na wyposażeniu:
- instalacja LPG BRC z 2013 r (koszt 4600 zł),
- letnie opony Hankook z 2017 r na niezniszczonych alusach,
- zimowe opony Hankook z 2013 r na stalówkach.

Zostawiam nr tel. jakby co - 886 174 224
Pozdrawiam
Hubert

Edytowane przez Hubert .45
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • aflinta odblokował(a) ten temat
[mention=416]aflinta[/mention] zawory raczej są do regulacji, takie info dostałem na wstępnej diagnozie. Auto zostało podpięte po komputer.
Objawy pracy silnika wskazują że luz zaworowy trzeba sprawdzić i poprawić.

Wysłane z mojego mądrego telefonu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile km na gazie zrobiłeś? Tu bym upatrywał szybszej degradacji silnika. Owszem, H6 też są gazowane, ale trzeba pilnować luzów zaworowych i sprawdzać je znacznie częściej niż przy benzynie. Głowice do roboty, to rozumiem, że już powypalane gniazda zaworowe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile km na gazie zrobiłeś? Tu bym upatrywał szybszej degradacji silnika. Owszem, H6 też są gazowane, ale trzeba pilnować luzów zaworowych i sprawdzać je znacznie częściej niż przy benzynie. Głowice do roboty, to rozumiem, że już powypalane gniazda zaworowe?
Przy podejrzeniu wypalenia zaworów to powinni chyba zmierzyć ciśnienie na cylindrach czy tam kompresję (nigdy nie pamiętam które to które)?

Wysłane z mojego mądrego telefonu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@house_1 @aflinta @dzixd 

Na gazie zrobiłem 60 k km. Auto miało 260 k przebiegu jak zakładałem instalację, w rzeczywistości najprawdopodobniej miał coś ok 300. Przejeździłem ok 5 lat.

Luzów nigdy nie sprawdzałem, nawet mi tego nie proponowano. Podczas ustawiania gazowni dostałem info, ze nie można jej zaprogramować bo cylindry się rozjeżdzają.

Później na diagnozie w serwisie po podpięciu do kompa był podobny komentarz. Nieprawidłowe parametry w cylindrach, nierównomierne wartości, coś o nieprawidłowym ciśnieniu też było.

Gniazda nie były sprawdzane, nic nie było rozbierane, jedynie komp i ocena subiektywna po tym jak chodzi auto na biegu jałowym.
Wybaczcie, ale moja wiedza nie jest zbyt techniczna, mogę niektóre rzeczy nazywać "po swojemu", nie fachowo.

 

Wycena 8 k to był rzekomo "najgorszy" wariant. Sugerowana była jeszcze wymiana zużytego wału, który mógłby nie wytrzymać po remoncie i "dostaniu" właściwego ciśnienia, ale to zdaje się już poza wariantem 8 k.

Edytowane przez Hubert .45
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Hubert .45 napisał:

ustawieniu właściwego ciśnienia

Chyba w kołach...

Uwielbiam mechaników "mamy Cię"

- Dzień dobry, mam takie i takie objawy. Co to może być?

- Pan przyjedzie, sprawdzimy.

- Ile to będzie kosztować i jak długo potrwa naprawa?

- Będzie Pan zadowolony.

Zrób zawory, wymień olej w skrzyni biegów i ciesz się dalej autem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Hubert .45 napisał:

Wycena 8 k to był rzekomo "najgorszy" wariant. Sugerowana była jeszcze wymiana zużytego wału, który mógłby nie wytrzymać po remoncie i ustawieniu właściwego ciśnienia, ale to zdaje się już poza wariantem 8 k.

 

Zmień serwis na taki co nie kombinuje jak "zrobić" klienta - potrzebny jest rzetelny specjalista od Subaru, który nie musi rżnąć z frajera ile wlezie.

W H6 panewki lecą bardzo, bardzo rzadko, i zwykle na życzenie właściciela.

A twój model to w ogóle jest niemal niezniszczalny i idiotoodporny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@WOJO ostrzegałem, że moje wypowiedzi mogą być lekko "nie techniczne" ;). Miałem na myśli kiedy wszystko zostanie zrobione i stary wał dostanie "odpowiednie" ciśnienie.

Mechanik w sumie nie chciał mnie naciągnąć bo zasugerował, żebym pozbył się auta :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Hubert .45 napisał:

@WOJO ostrzegałem, że moje wypowiedzi mogą być lekko "nie techniczne" ;). Miałem na myśli kiedy wszystko zostanie zrobione i stary wał dostanie "odpowiednie" ciśnienie.

Mechanik w sumie nie chciał mnie naciągnąć bo zasugerował, żebym pozbył się auta :).

Z objawów, które opisujesz zupełnie nie wynika, że wał (główny?) musi zostać poddany choćby oględzinom.

W sumie to faktycznie nie chciał Cię naciągnąć. :)

Przypomniała mi się przygoda z autem żony. Pojechałem do ASO Hondy w celu nabycia filtra oleju i przy okazji zapytałem ile kosztuje usługa wymiany oleju. Usłyszałem "40zł". Pomyślałem sobie, że za taką kwotę nie chce mi się samodzielnie grzebać i podjadę na wymianę. Podjechałem, zostawiłem bańkę oleju, zostawiłem zakupiony wcześniej u nich filtr. Wygoniono mnie do poczekalni. Po 20 minutach przy płaceniu okazało się, że "źle usłyszałem". Nie było to 40zł, tylko 40 minut, a kwota do zapłaty to 140zł! Można? Można! Ten sam "biały kołnierzyk" na odchodne rzucił, że jakbym chciał sprzedać samochód, to on chętnie go kupi.

Następnym razem jak zapałam nieodpartą potrzebą wykonania czegoś w ASO, to przyjdę z dyktafonem.

Nie było podobnie w tym przypadku? :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...