Skocz do zawartości

Legacy z jakim silnikiem


Krzysztof Poźniak

Rekomendowane odpowiedzi

7 godzin temu, Farmer napisał:

Proponuję zastanowić się nad skonstruowaniem urządzenia które samo będzie dolewać olej z dodatkowego zbiornika w bagażniku. np 10l.

:th_dash:  To może być hit.

Takie urządzenie (prawie) zostało już skonstruowane i nawet zastosowane w którejś Mazdzie. :D

Specjalne miejsce na bańkę oleju w bagażniku było zrobione, tylko połączenie między silnikiem, a tą bańką było białkowe.

Drobna modyfikacja pomysłu, dołożenie czujnika poziomu oleju, elektrozawór na bańce, zastąpienie białka silikonem...

Mogę patentować? :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, mirasek napisał:

A właśnie, jak to było z tymi Ferrari, rzeczywiście miały boxera czy V o kącie rozwarcia 180 st.? Bo to jest różnica ;)

:mellow::):D:biglol: ale podchwytliwe pytanie ;)365 GTB4 i F512M posiadają 12 cylindrowy silnik typu FLAT.

 

Tutaj są zdjęcia :

 

https://www.google.pl/amp/amp.timeinc.net/thedrive/news/21923/for-your-project-car-this-ferrari-512-tr-flat-12-engine%3fsource=dam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku 2.0 165km od wymiany do wymiany oleju który wymieniam raz w roku lub co 10000 km. Oleju nie muszę wogule dolewać. Przebieg ok 140000 km, więc myślę że nie ma co generalizowac że subaru pochłania olej . Dużo zależy od stanu silnika i rodzaju wersji silnika. I tak samo będzie dla innych marek.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Ej 253 i aż tyle oleju nie pali. Przy normalnej jeździe czyli do około 3 tys. obr/min od wymiany do wymiany nic nie trzeba dolewać (jak autem jeździł mój Tata). Mam dość ciężką nogę więc sprawdzam stan oleju na bieżąco i wolę dolać niż później płakać i narzekać. Z mojego doświadczenia wiem, że jak olej nie jest przepracowany to go nie pali do około 4-5 tys. kilometrów. Ogólnie silnik 2.5 SOHC mojego Subaru nie jest taki zły, jest dość elastyczny i ma wysoką kulturę pracy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, WOJO napisał:

Takie urządzenie (prawie) zostało już skonstruowane i nawet zastosowane w którejś Mazdzie. :D

Specjalne miejsce na bańkę oleju w bagażniku było zrobione, tylko połączenie między silnikiem, a tą bańką było białkowe.

Drobna modyfikacja pomysłu, dołożenie czujnika poziomu oleju, elektrozawór na bańce, zastąpienie białka silikonem...

Mogę patentować? :lol:

Już Ci zazdroszczę pomysłu. Jak bym ja to wymyślił też bym patentował.:thumbup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.11.2018 o 22:03, mirasek napisał:

A właśnie, jak to było z tymi Ferrari, rzeczywiście miały boxera czy V o kącie rozwarcia 180 st.? Bo to jest różnica ;)

 

Nie każdy silnik typu FLAT jest boxerem, niektóre można trakotwać jak Vki rozwarte o 180 st. Nie mniej jednak olbrzymia większość silników FLAT to boxery. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu ‎2018‎-‎11‎-‎08 o 21:18, house_1 napisał:

 

Jak dla mnie nie. Zbyt wiele 2,5 miałem okazję naprawiać - zwykle panewka z powodu niemożności upilnowania poziomu oleju (trasa - autostrada). Zbyt cienkie pierścienie zastosowane w 2,5 04- moim zdaniem baaaardzo osłabiają pozycję tego silnika względem niezawodnego 2,0. A brak mocy nie pozwala dorównać 3,0.

Także jak zwykle - kompromis jest zgniły.

Można zawsze wybrać 2.5 litrówke, ale EJ255. Ta już nie musi się wstydzić braków mocy/momentu względem H6.

EJ255 to dobry wybór jako silnik do Legacy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę legacy 2.0i MY07 w manualu, obecnie 210 tyś km. Do tej pory nic poważnego się nie stało, a mam go już prawie 9 lat (od 2010r.). Jedynie konwersja na jednomasę, co nastąpiło już dawno.

Jak ktoś oczekuje osiągów, to powinien zmienić wybór. Natomiast prowadzenie auta, szczególnie zimą i w czasie utrudnionych warunków drogowych spowodowanych deszczem czy śniegiem jest na wysokim poziomie. Bardzo przyjemnie prowadzi się na krętych drogach.

Nigdy nie musiałem dolewać oleju pomiędzy przeglądam, a bywało, że w miesiącu 4-8 razy robiłem trasy po kilkaset km i zawsze przekraczałem 200 km/h. Nigdy nie myślałem o zagazowaniu. Spalanie na początku miałem w mieście (KRK) 13.2 l/100, ale z czasem nauczyłem się nim jeździć i zszedłem poniżej 10l./100. W ruchu poza miastowym i nie na autostradzie spokojnie 8.4 - 8.8l/100 - tzw. ruch zgodnie z przepisami.

Zawory sprawdzane były w czasie wymiany rozrządu co 100 tys. km. Chciałbym, aby kolejne auto (subaru..?) tak się spisywało jak to i nigdy mnie nie zawiodło...

2.0i to głos rozsądku, 3.0 lub 3.6 to większa przyjemność z jazdy.

To moje subiektywne odczucia, ale chciałbym w przyszłości zakupić FXT..., jeśli coś innego mnie nie przekona bardziej do siebie niż subaru obecnie!   

  • Super! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...