"offroad" w subaru XV ;-)

[mechanik]

5 godzin temu, Czarne_Koronkowe napisał:

Szczerze to mnie w tym aucie bardziej brakuje mocy niż prześwitu.

Myślę, że te zwolnice dają jeszcze dodakowo przełożenie. Tak zwykle jest. Na filmie widać że te autka fajnie sobie jednak radzą. Tej mocy to tak na prawdę w przelotach na autostradzie może brakować, bo w terenie porządny reduktor robi robotę.

[Czarne_Koronkowe]

7 godzin temu, mechanik napisał:

Myślę, że te zwolnice dają jeszcze dodakowo przełożenie. Tak zwykle jest. Na filmie widać że te autka fajnie sobie jednak radzą. Tej mocy to tak na prawdę w przelotach na autostradzie może brakować, bo w terenie porządny reduktor robi robotę.

W terenie przeszkadza krótka jedynka i długa dwójka… na piaszczystych wydmach ciagle jest żonglowanie… Przy podjazdach musisz cisnąć na dwójce, ale w połowie zaczyna brakować mocy i musisz szybko wbijać jedynkę - tak se ne da.

Moc była wystarczająca przy normalnym rozmiarze opon. 

[_akir_]

7 godzin temu, mechanik napisał:

Ja Ci radzę jak się nacieszysz, kup Wranglera JK, krótkiego 3.6 jak moja żona. Rozmiar podobny do Jimny, ale 280 KM robi robotę jednak. Plus mnóstwo szpeju na rynku i opcji modyfikaccji. Jest nawet kit z turbiną - to jednak zawsze jest droga rzecz.

Spotkałem kiedyś na stacji benzynowej Jimnego i facet zadowolony, jednak też mówił, że mocy mu jednak najbardziej brak.

Ja z kolei żałuję, że nie zamówiłem nowego Jimnego w salonie, jak jeszcze było można. Pojeździłbym i sprzedał z zyskiem.

A znasz inne modele niż Wrangler ? 
osobiście jak miałbym wybierać auto po Jimniaku to bym kupiłbym jednak Liberty 3.7v6 (tańsze i też się nieźle moduje) - jak pokazuje Gołąb z Terenwizji auto nie do zajechania 

[mechanik]

2 godziny temu, _akir_ napisał:

znasz inne modele niż Wrangler ? 

Takie co mają pełną ramę i dwa sztywne mosty nie znam. Nie znam też innej terenówki która rozmiarem byłaby porównywalna do Jimny, a do tego można by kupić nowy lub prawie nowy egzemplarz. 

Kolega @Czarne_Koronkowema już nową fabrycznie terenówkę, więc dywaguję i nie polecam SUVa, którego w produkcji nie ma kilkanaście lat.

 

 

[Czarne_Koronkowe]

3 godziny temu, _akir_ napisał:

A znasz inne modele niż Wrangler ? 

 

Godzinę temu, mechanik napisał:

Takie co mają pełną ramę i dwa sztywne mosty nie znam

Albo grubo albo wcale  dzisiaj z żona widzieliśmy takiego o jakim mówiłeś @mechanik tylko seledynowego (Jimny tez występuje w takim kolorze) i było tylko krotkie: „łaaaał” ze strony żonki 

 

ale pytanie z innej kwestii: jak awaryjność? Krążą info o tym, ze elektronika nie jest najmocniejsza strona jeepa

[mechanik]

6 minut temu, Czarne_Koronkowe napisał:

 

Albo grubo albo wcale  dzisiaj z żona widzieliśmy takiego o jakim mówiłeś @mechanik tylko seledynowego (Jimny tez występuje w takim kolorze) i było tylko krotkie: „łaaaał” ze strony żonki 

 

ale pytanie z innej kwestii: jak awaryjność? Krążą info o tym, ze elektronika nie jest najmocniejsza strona jeepa

My mamy dwa Wranglery, MY 2016 i MY 2018 oba jak wiesz używane jako daily, oprócz tego wyprawy, jakiś offroad itd. Nie mamy problemów, ale wiadomo że nie da się tych aut topić po dach jak trzydziestoletniego Samuraia, bo bez wątpienia elektroniki tu więcej. 

Zaletą Jeepa jest bezwzględnie fajna moc i dynamika co pozwala bez problemu używać te auta codziennie. 

Zdejmowanie dachu i drzwi to też coś wspaniałego. W tym roku zrobiliśmy to po raz pierwszy i aż żałuję że dopiero teraz. Jazda bez drzwi i dachu to mega frajda.

[Czarne_Koronkowe]

11 minut temu, mechanik napisał:

My mamy dwa Wranglery, MY 2016 i MY 2018 oba jak wiesz używane jako daily, oprócz tego wyprawy, jakiś offroad itd. Nie mamy problemów, ale wiadomo że nie da się tych aut topić po dach jak trzydziestoletniego Samuraia, bo bez wątpienia elektroniki tu więcej. 

Zaletą Jeepa jest bezwzględnie fajna moc i dynamika co pozwala bez problemu używać te auta codziennie. 

Zdejmowanie dachu i drzwi to też coś wspaniałego. W tym roku zrobiliśmy to po raz pierwszy i aż żałuję że dopiero teraz. Jazda bez drzwi i dachu to mega frajda.

A jak pakownosc? Swego czasu widziałem w salonie nowego Wranglera i przy zewnętrznych gabarytach samochodu to bagaznik jest kpiną  nam już do Outbacka nie jest łatwo się zapakować w 4 osoby.

[mechanik]

Godzinę temu, Czarne_Koronkowe napisał:

A jak pakownosc? Swego czasu widziałem w salonie nowego Wranglera i przy zewnętrznych gabarytach samochodu to bagaznik jest kpiną  nam już do Outbacka nie jest łatwo się zapakować w 4 osoby.

To bardzo indywidualna sprawa. 

My z dwójką dzieci jesteśmy w stanie się spakować do krótkiego Wranglera nawet na wyjazd w wakacje (bez bagażnika na dach). 

W długim to wogóle problemu nie ma.

Spakowaliśmy się na wyjazd do Albanii i Chorwacji z dwójką dzieci. Bagaże, prowiant, namiot, krzesła i stolik turystyczny, lodówka 25 litrowa, zbiornik na wodę. Wyprawa na Ukrainę tak samo. Jak dla mnie bagażnik jest duży. Wizualnie stalowa klatka ogranicza przestrzeń, ale przestrzeń jest bardzo wysoka.

Dołożyłem wprawdzie stalową półkę dzielącą bagaż horyzontalnie to pomaga utrzymać porządek. Jednak ze względu na to że ostatnio zdejmujemy dach, zdemontowałem ją.

Także pojemność bagażnika dla nas jest OK. w przeszłym roku planujemy wrzucić dach miękki, a on ograniczy teoretycznie załadunek, bo jest skośny, jednak po prostu ograniczymy ilość zbędnych rzeczy.

 

 

[Szürkebarát]

6 minut temu, mechanik napisał:

To bardzo indywidualna sprawa. 

My z dwójką dzieci jesteśmy w stanie się spakować do krótkiego Wranglera nawet na wyjazd w wakacje (bez bagażnika na dach). 

W długim to wogóle problemu nie ma.

Spakowaliśmy się na wyjazd do Albanii i Chorwacji z dwójką dzieci. Bagaże, prowiant, namiot, krzesła i stolik turystyczny, lodówka 25 litrowa, zbiornik na wodę. Wyprawa na Ukrainę tak samo. Jak dla mnie bagażnik jest duży. Wizualnie stalowa klatka ogranicza przestrzeń, ale przestrzeń jest bardzo wysoka.

Dołożyłem wprawdzie stalową półkę dzielącą bagaż horyzontalnie to pomaga utrzymać porządek. Jednak ze względu na to że ostatnio zdejmujemy dach, zdemontowałem ją.

Także pojemność bagażnika dla nas jest OK. w przeszłym roku planujemy wrzucić dach miękki, a on ograniczy teoretycznie załadunek, bo jest skośny, jednak po prostu ograniczymy ilość zbędnych rzeczy.

 

 

Super. Tylko czy na TAMTYM forum też wiedzą o wszystkim od @mechanik?

[_akir_]

Chciałbym zauważyć że to forum Subaru a nie Jeep 

[mechanik]

25 minut temu, Szürkebarát napisał:

Super. Tylko czy na TAMTYM forum też wiedzą o wszystkim od @mechanik?

Jestem tylko na TYM forum . Dwa fora Subaru to za dużo jak dla mnie. A spory o kropki czy kreski to nie moja bajka. 

Forum Jeepa natomiast bardziej przeniosło się do FB. 

[CUV]

Korzystając z obfitych opadów i ubitego piachu powspinaliśmy się z subim. Cytując klasyka: jak on mnie zaimponował ;D , na tych szosowych gumach (GY eff. grip) 

[mechanik]

Jak coś, polecam filmik. Może jednak ktoś przejdzie na prawdziwą terenówkę 

https://youtu.be/9V4oxibNfoE

 

[_akir_]

w tej kasie to bym chyba jednak kupił Ineos Grenadiera z 3 litrowym dieslem

[mechanik]

5 godzin temu, _akir_ napisał:

w tej kasie to bym chyba jednak kupił Ineos Grenadiera z 3 litrowym dieslem

Nic nie stoi na przeszkodzie. 

Mój kolega już zamówił. 

Wpłacił 3500 € zaliczki z tego co pamiętam. 

Teraz jeździ Wranglerem MY 2020..

Wranglera się oczywiście nie pozbywa. 

[mechanik]

6 godzin temu, _akir_ napisał:

w tej kasie to bym chyba jednak kupił Ineos Grenadiera z 3 litrowym dieslem

Myślę że nawet G klasę w fajnym roczniku by dało się kupić. Cóż, takie czasy nastały. 

Zobaczę czy my kupimy z żoną Wranglera 4xe. 

[RedSasza]

A wracając do tematu „offroad” w Subaru XV ;-) , to… wczoraj „pokonałem” swoją XV pięć brodów na Osławie tam i z powrotem.

Jeden z nich tam:

I ten sam z powrotem:

Nic wielkiego, takie tam „kałuże”, ale… jaka terenówka, taki ofrołd. 

 

Edytowane 19 Sierpnia 2022 przez RedSasza

[keyman]

Godzinę temu, RedSasza napisał:

 wracając do tematu „offroad” w Subaru XV ;-) , to… wczoraj „pokonałem” swoją XV pięć brodów na Osławie tam i z powrotem.

Duszatyn

Będę lekko na zachód za kilka dni

Godzinę temu, RedSasza napisał:

Nic wielkiego, takie tam „kałuże”, ale… jaka terenówka, taki ofrołd. 

przekonałeś mnie - XV zostaje w domu, jadę Oplem

[RedSasza]

11 godzin temu, keyman napisał:

Duszatyn

Zgadza się.

[mechanik]

W dniu 19.08.2022 o 18:35, RedSasza napisał:

Zgadza się.

 

W dniu 19.08.2022 o 06:58, keyman napisał:

Duszatyn

Będę lekko na zachód za kilka dni

przekonałeś mnie - XV zostaje w domu, jadę Oplem

Panowie, ale z tego co pamiętam to przejazd tą drogą z przejazdami przez rzekę do Duszartyna jest z zakazem wjazdu, wyjątek to mieszkańcy i służby. Ja tam przejechałem ale Pani w leśniczówce zaraz po przyjeździe powiedziała że mieliśmy szczęście bo mandaty bardzo chętnie są wydawane. 

Innym razem przejazd tą drogą był na Jeep Camp ale to już organizator ogarniał. 

Bieszczady się bardzo rozwinęły i teraz wszędzie szlabany.

Swoboda i piękne tereny to Karpaty na Ukrainie, niestety wojna .

[Szürkebarát]

4 godziny temu, mechanik napisał:

Bieszczady się bardzo rozwinęły i teraz wszędzie szlabany.

To ci dopiero rozwinięcie - wszędzie szlabany. 

Edytowane 21 Sierpnia 2022 przez Szürkebarát

[RedSasza]

6 godzin temu, mechanik napisał:

Panowie, ale z tego co pamiętam to przejazd tą drogą z przejazdami przez rzekę do Duszartyna jest z zakazem wjazdu

To prawda. My dostaliśmy jednak zgodę właściwych czynników.

[mechanik]

4 godziny temu, RedSasza napisał:

To prawda. My dostaliśmy jednak zgodę właściwych czynników.

Do takich absurdów już dochodzi, że zgoda potrzebna do przejechania kawałek asfaltem.

[mechanik]

6 godzin temu, Szürkebarát napisał:

To ci dopiero rozwinięcie - wszędzie szlabany. 

Byle szuterek wymaga zgody na przejazd. 

[mechanik]

Cisza w tym wątku się zrobiła. 

Ktoś jednak jeździ w offradzie w Subaru XV, jak w tytule?

Ktoś popełnił lift, dał większe koła? 

Wrzućcie jakieś foty.

Na początku była mowa o wyciągarce, lifcie... a tym czasem wątek umiera..