Skocz do zawartości

H6 3.0 2006 200kkm - remont głowic, a uszkodzenie "dołu"


Maroski

Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, Maroski napisał:

Serwis twierdzi, że ten silnik ma taką tendencję przy tym przebiegu po zrobieniu głowic i tyle. Dal nich nie jest to odosobniony przypadek.

 

Zmień serwis, bo gadają takie bzdury, aż ziemniaki w piwnicy gniją ;).

 

Ten silnik ma tylko jedną tendencję - nie wybacza gównianego serwisu... dla niego to nie jest odosobniony przypadek.

 

Nie lubi też debili gazowników co nie umieją dobrze ustawić instalacji lpg. Prawidłowy interwał pomiędzy regulacjami zaworów w tym silniku i lpg wynosi 80-90tkm.

 

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, house_1 napisał:

 

Zmień serwis, bo gadają takie bzdury, aż ziemniaki w piwnicy gniją ;).

Wyręczyłeś mnie.

Mam nieodparte wrażenie, że największym problemem w tym przypadku jest właśnie bezmyślny serwis.

Kto widział, by z problemem wypadających zapłonów zaczynać od PONOWNEJ wymiany głowic.

Chciałbym poznać nazwę "serwisu".

W dniu 23.10.2018 o 09:55, skwaro napisał:

Diagnozowanie przez internet to trochę wróżenie z fusów, oba błędy mogą wyskoczyć jak jest niski stan oleju. A przyczyn tego moze być kilka, zaczynając od najprostszej czyli za mało nalane, aż po wycieki oleju w wymienionych głowicach np. przez uszczelniacze zaworowe czy prowadnice zaworów (nie wiem czy założyli fabrycznie nowe czy używane głowice). Bez rozebrania silnika niestety za wiele nie bedzie wiadomo. A teorię o tym że dół padł po uszczelnieniu głowic raczej bym włożył między bajki. Planowanie głowic nie zmienia tak drastycznie stopnia sprężania żeby zabić silnik.

Wybacz, ale nie chce mi się wierzyć, że ktoś, kto profesjonalnie zajmuje się regeneracja głowic, nie wykonał w razie potrzeby wymiany uszczelniaczy zaworowych. Wykonanie testu szczelności głowic (wykluczające mikropęknięcia) też specjalnie trudne nie jest. Planowanie przy 3 cylindrowej długości głowicy ile zdjęło 0,10 mm? To nie rzędowa 6 cylindrówka. Stopień sprężania nie mógł się tak drastycznie zmienić, by miało to wpływ na dół silnika.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dla mnie nie jest jednoznaczne, za dużo już widziałem akcji typu głowica niby po regeneracji a prowadnice z luzami czy źle zamontowanymi uszczelniaczami. Dlatego jak pisałem przez internet można tylko zgadywać, a silnik trzeba rozebrać i sprawdzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głowice były robione przy ~175kkm, wraz z rozrządem i wymianą gniazd zaworowych na wzmocnione z racji LPG.

Przyczyną remontu była praca silnika jak "traktor" po odpaleniu. Już wtedy serwis informował mnie o możliwości uszkodzenia się "dołu", ze względu na uszczelnienie "góry".

Po 15kkm objaw "traktora" powrócił wraz z problemem z odpalenia silnika w zimne poranki. W serwisie wymienili mi na inne głowice, aby było szybciej, po czym po niecałych 250km "dół" uległ przytarciu.

Zastanawiam się dlaczego pojawiły się błędy zaworów VVT. W jakich przypadkach może zabraknąć dla nich oleju? I czy do smarowania wału również może zabraknąć oleju w układzie, przy jednoczesnym wysokim stanie oleju po dłuższym odstaniu.

Co można źle poskładać w tym silniki przy obiegu oleju, że się gdzieś "magazynuje", jednocześnie tworząc zbyt niski poziom oleju w misce olejowej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie co było robione z głowicami za pierwszym razem, bo samo słowo "robione" niewiele mówi. No i drugie pytanie - w jakim stanie były te drugie głowice. Tu bym przede wszystkim szukał przyczyny. Jeśli chodzi o składanie silnika to mogli nawalić silikonu przy składaniu co pozapychało kanały olejowe. Przyczyn może być kilka, ale bez rozebrania silnika i weryfikacji się nie dowiesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, skwaro napisał:

Jeśli chodzi o składanie silnika to mogli nawalić silikonu przy składaniu co pozapychało kanały olejowe.

To jedna z możliwych i prawdopodobnych przyczyn. Jednak to powinno się dać prosto zweryfikować. Poproszę zdjęcia łączenia głowic z pokrywami zaworów. Jeżeli użyli zbyt dużej ilości silikonu, to będzie on także na zewnętrznej stronie łączenia pokryw i głowic. Nie posądzam ich o silikon między głowicami a blokiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.10.2018 o 08:45, Maroski napisał:

Z czego z wypadającymi zapłonami przejechałem kolejne 10kkm zanim mechanik się za to zabrał. Czyli łacznie ~25kkm od poprzedniego remontu głowic.

To może być przyczyną prócz poziomu oleju .

A jakie były objawy padnięcia. Ktoś coś diagnozował?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Głowice montowane były z użyciem uszczelek.

Nikt nic na razie nie diagnozował.

Najpierw wyskoczyły błędy zaworów zmiennych faz rozrządu, chwilę później silnik stracił moc. Teraz słychać charakterystyczne stukanie na panewkach.

Wstępnie jeszcze padło na pompę oleju, serwis stwierdził, że się zużywa (wyciera) i teraz przy montażu "nowego" bloku trzeba zamówić koniecznie nową, szkoda, że wcześniej o tym nie wspomnieli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pompę oleju się najpierw weryfikuje, w manualu serwisowym jest prosty opis jak to zrobić, jak bez sprawdzenia mówią że jest do wymiany to ja bym w pierwszej kolejności wymienił serwis na inny, bo kompletnie nie mają pojęcia co zrobić i zaczynają zabawę w zgadywanie i wymienianie części na pałę, a to najkosztowniejszy sposób usunięcia usterki.

Edytowane przez skwaro
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jaja, jak to czytam to aż się we mnie gotuje,jacy nieudacznicy są pośród mechaników,weź traf na takich, ręce opadają.Szczerze współczuję, diagnoza na zasadzie szukania igły w stogu siana.Czy te samochody zrobiły się tak skomplikowane, czy cofamy się w rozwoju i już nikt tego nie jest w stanie ogarnąć.Może trzeba będzie wrócić do Polonezów i Fiat 125p.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Po wszystkich bojach, auto od jakiegoś czasu jeździ. Ostatecznie udało mi się zdobyć short block z Tribeci 3.0 w dobrych pieniążkach.

Wydaje mi się jeszcze, że jest jakiś problem z czujnikami, albo AVCS, ponieważ przyśpieszanie na początku nie jest tak płynne jak wcześniej i wydaje mi się, że brakuje trochę mocy na początku (na niższych obrotach), ale nie wiem jak i gdzie to zdiagnozować.

I teraz tak, co do ilości oleju, weszło (zapobiegawczo) 7,5L i to nie do górnej kropki na bagnecie. Przy wymianie oleju weszło prawie 7L.

Serwis chciał mnie wypuścić z wlanym olejem w ilości 6,5L, twierdząc, że tyle ma być i koniec, mimo, że ledwo do pierwszej kropki sięgało.

Stary blok ma luz na tłoku, co było słyszalne po odpaleniu w postaci stukania. Wał da się kręcić, jak dla mnie nie wygląda na zatarty, czy warto sprawdzać/próbować taki blok reanimować?

 

I najważniejsze pytanie, może ktoś polecić jakiś dobry serwis Subaru we Wrocławiu na przyszłość?

Edytowane przez Maroski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

31 minut temu, Oczkoo15 napisał:

MTS Dzierżoniów - około 60km od Wrocławia ;)

 

 

29 minut temu, Maroski napisał:

Ehh, tyle to wiem, ale logistycznie to nie wychodzi.

:facepalm:

Nie wyważaj otwartych drzwi. Posłuchaj bardziej doświadczonych.

Edytowane przez miki_mi2
.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę nikt we Wrocławiu nie jest wstanie dobrze serwisować "Bezzałogowego Statku Kosmicznego"?

Pan Marek z MTS jest zazwyczaj zawalony pracą. Do tego samochodu też nie mam najnowszego i nie ma w nim jakiś kosmicznych rozwiązań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ma być dobrze ta nie będzie tanio i chyba warto poczekać na fachowca bo poprawki mogą kosztować dużo kasy i duuużo nerwów. Niestety ale tak bywa z Subaru. Druciarstwo się mocno mści. Przepraszam za truizmy ale niestety tak jest z Made in Japan.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Sławek1 napisał:

Niestety ale tak bywa z Subaru. Druciarstwo się mocno mści. Przepraszam za truizmy ale niestety tak jest z Made in Japan.

 

Subaru to żaden kosmodrom, są bardziej zaawansowane technicznie pojazdy:)  Grunt to znaleźć opiekuna, który ma pojęcie i chęci. Z tym Made in Japan też należy polemizować...

 

12 godzin temu, Maroski napisał:

Naprawdę nikt we Wrocławiu nie jest wstanie dobrze serwisować "Bezzałogowego Statku Kosmicznego"?

Pan Marek z MTS jest zazwyczaj zawalony pracą. Do tego samochodu też nie mam najnowszego i nie ma w nim jakiś kosmicznych rozwiązań.

 

Jeżeli polecany przez użytkowników serwis nie jest dla Ciebie odpowiedni, polecam przeszukać czeluści internetu a na pewno w takim mieście jak Wrocław znajdziesz coś wartego uwagi. Zgadzam się z Tobą, że nie jest to prom ale też z drugiej strony należy wyciągnąć wnioski na podstawie Twoich przygód z obecnymi mechanikami, bo rozumiem że nie przyznali się do błędów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Panowie,

Żeby nie zakładać nowego wątku, podpytam tutaj,

W skrócie, po wszystkich moich przebojach, auto jeździ, ale walczę jeszcze z brakującą mocą.

Zdarza się wywalanie błędu P0021 - błąd czujnika / położenia wałka rozrządu, przejechałem się z podpiętym komputerem i widać, że lewa strona nie do końca chce działać tak jak prawa.

Kąt prawego wałka zmienia i reaguje szybko w zakresie 0-50deg, natomiast lewy wałek też działa w zakresie 0-50deg, ale reaguje z opóźnieniem, po dodaniu gazu, kąt zaczyna rosnąć po kilku sekundach i przez kolejne kilka sekund rośnie.

Przy mniejszych prędkościach / mniejszym obciążeniu prawy wałek wychyla się na około 20deg, natomiast lewy stoi na 0-2deg.

Co należy sprawdzić? Co może być uszkodzone?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie też był P0021 i pomogło wyczyszczenie  zaworu "oil flow control solenoid valve" (po stronie kierowcy, z przodu silnika). W tym samym czasie wymieniłem też czujnik ciśnienia oleju "(Variable Valve Lift) Oil Pressure Switch" (po str. kierowcy, na dole od str. grodzi), ale on raczej powodował P0028...

( https://www.subaruoutback.org/forums/66-problems-maintenance/249889-p0028-error-code-2005-outback-3l.html ) (gdybyś go demontował, to pamiętaj dokręcać odpowiednim momentem, bo ma gwint stożkowy i (jak twierdzą Amerykanie) wkręcony za mocno powoduje pęknięcie gniazda w bloku).

Edytowane przez Kambol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...