Skocz do zawartości

Forester 2 padł


KejPi

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie.

 

To mój pierwszy post na forum z racji tego ze od soboty jestem posiadaczem cudownego Forka 2 z 2007r 2.0 158km....

niestety dzisiaj po przejechaniu trasy z Wrocka do Łodzi Forek padł :( (to sie Nim nacieszyłem...) na ekspresówce nie byłem w stanie rozbujać go powyżej 140km/h (jak było pod górkę to tempomat nie był w stanie utrzymać 130 km/h) a jak zjechałem z ekspresowki to na jałowym samochód zaczynał się trząść a obroty dramatycznie spadały prawie do zera... po przejechaniu kilku km zapalił się check engine, samochód zgasł i już nie dało rady go odpalić... będę informował na forum jak przebiega operacja i czy pacjent przeżyje... czy ktoś spotkał się z czymś podobnym u siebie kiedyś?

 

pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przyczyn może być MILION i nie koniecznie zaraz "silnik padł" .............

- filtr paliwa się zapchał

- pompa paliwa padła

- nieszczelność/zapchanie dolotu

- padła świeca lub cewka lub zamoczenie przewodów na expresówce i chodził na 2 lub 3 cylindry

itp itd

 

Podaj co za check Ci wyskoczył ....... a dużo się wyjaśni.

Edytowane przez klev
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz samochód od soboty i Ci już padł ? To w takim razie, laweta, mechanik, diagnoza i wracaj do poprzedniego właściciela. I nawet się nad tym nie zastanawiaj. Proszę tylko bez beznadziejnych komentarzy że używany że może wszystko paść i inne. silniki nie padają od tak po 2 dniach od kupna, panewki i skrzynie tez nie padają od strzała. Radca prawny nie kosztuje dużo, a pomoże. Powodzenia, jeśli ktoś Ci ożenił wadliwy samochód i wpuścił Cię na minę. Po zakupie poprzedniego samochodu, gdzie bezwypadek miła wymienioną klapę, stwierdziłem że dojadę każdego oszusta choć bym miał rok czasu na to stracić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, antikos napisał:

Masz samochód od soboty i Ci już padł ? To w takim razie, laweta, mechanik, diagnoza i wracaj do poprzedniego właściciela. I nawet się nad tym nie zastanawiaj. Proszę tylko bez beznadziejnych komentarzy że używany że może wszystko paść i inne. silniki nie padają od tak po 2 dniach od kupna, panewki i skrzynie tez nie padają od strzała. Radca prawny nie kosztuje dużo, a pomoże. Powodzenia, jeśli ktoś Ci ożenił wadliwy samochód i wpuścił Cię na minę. Po zakupie poprzedniego samochodu, gdzie bezwypadek miła wymienioną klapę, stwierdziłem że dojadę każdego oszusta choć bym miał rok czasu na to stracić. 

 

Popieram i działaj natychmiastowo.

Ja ze względów rodzinnych chwilę się wstrzymałem i już ponad 2 lata stoi mi na podwórku Forek i nie mogę z nim nic zrobić... bo prawo wolno działa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, antikos napisał:

Masz samochód od soboty i Ci już padł ? To w takim razie, laweta, mechanik, diagnoza i wracaj do poprzedniego właściciela. I nawet się nad tym nie zastanawiaj. Proszę tylko bez beznadziejnych komentarzy że używany że może wszystko paść i inne. silniki nie padają od tak po 2 dniach od kupna, panewki i skrzynie tez nie padają od strzała.

Nie zgadzam się z tym, silnik potrafi paść od tak sobie, np urwany smok olejowy, padniecie napedu pompy wody/oleju, urwany pasek rozrzadu i masa innych losowych awarii. Prywatny sprzedawca nie musi robic inspekcji silnika by sprzedac samochód, odpowiedzialność przy sprzedaży używanego samochu ponosi ktoś kto zawodowo się tym zajmuje (komis samochodowy, aso, itp). Znam przypadek sprzedaży samochodu od pierwszego właściciela w rodzinie, dzień po sprzedaży padł silnik, drugi przypadek po kupnie samochodu pad przekładni kierowniczej - samochód na gwarancji od pierszego właściciela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Korton napisał:

Nie zgadzam się z tym, silnik potrafi paść od tak sobie, np urwany smok olejowy, padniecie napedu pompy wody/oleju, urwany pasek rozrzadu i masa innych losowych awarii. Prywatny sprzedawca nie musi robic inspekcji silnika by sprzedac samochód, odpowiedzialność przy sprzedaży używanego samochu ponosi ktoś kto zawodowo się tym zajmuje (komis samochodowy, aso, itp). Znam przypadek sprzedaży samochodu od pierwszego właściciela w rodzinie, dzień po sprzedaży padł silnik, drugi przypadek po kupnie samochodu pad przekładni kierowniczej - samochód na gwarancji od pierszego właściciela.

No i co związku z tym że nie jest to obrót profesjonalny ? Czyli jak Ci zaleję motodoctorem silnik a ty zmienisz olej i wyleci panewka to już nie mogę Cię ścigać? To że nie ma rękojmi nie wyłącza możliwości dochodzenia swoich prawa w postępowaniu cywilnym, szanowny kolego. Prawo zawsze daje możliwość z korzystanie z niego, to już inna kwestia co powie biegły, czy awaria to był nieszczęśliwy zbieg okoliczności czy jednak świadome działanie sprzedającego. Więc proszę nie wprowadza w błąd jak Ci się coś tylko wydaje. 

  • Lajk 1
  • Do kitu 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, antikos napisał:

No i co związku z tym że nie jest to obrót profesjonalny ? Czyli jak Ci zaleję motodoctorem silnik a ty zmienisz olej i wyleci panewka to już nie mogę Cię ścigać? To że nie ma rękojmi nie wyłącza możliwości dochodzenia swoich prawa w postępowaniu cywilnym, szanowny kolego. Prawo zawsze daje możliwość z korzystanie z niego, to już inna kwestia co powie biegły, czy awaria to był nieszczęśliwy zbieg okoliczności czy jednak świadome działanie sprzedającego. Więc proszę nie wprowadza w błąd jak Ci się coś tylko wydaje. 

No ale Ty tu opisujesz już jakieś szwindle w stylu motodoktor'a zamiast oleju, trocin w skrzyni biegów - wtedy ok, jak sprzedający był świadom pewnych awarii i je zamaskował przed sprzedażą - to można walczyć. Jednak zdarzają się awarie losowe i tu sądzenie się i walka z pomocą biegłych nic nie da. A tak to napisałeś wcześniej, padł samochód, to laweta, papugi i wio do właściciela, wykluczyłeś od razu awarię losową "tylko bez beznadziejnych komentarzy że używany że może wszystko paść" - więc podałem ci przykłady z życia, że jednak takie sytuacje się zdarzają.

Edytowane przez Korton
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Korton napisał:

No ale Ty tu opisujesz już jakieś szwindle w stylu motodoktor'a zamiast oleju, trocin w skrzyni biegów - wtedy ok, jak sprzedający był świadom pewnych awarii i je zamaskował przed sprzedażą - to można walczyć. Jednak zdarzają się awarie losowe i tu sądzenie się i walka z pomocą biegłych nic nie da. A tak to napisałeś wcześniej, padł samochód, to laweta, papugi i wio do właściciela, wykluczyłeś od razu awarię losową "tylko bez beznadziejnych komentarzy że używany że może wszystko paść" - więc podałem ci przykłady z życia, że jednak takie sytuacje się zdarzają.

Nie, ty napisałeś że jak jestem zwykły konsument i sprzedaję samochód to nie muszę patrzeć co sprzedaje. Tak, życie nie zna próżni i zawsze może coś paść, takie przypadki się zdarzają. A, mi chodzi o to że bez znaczenia jest od kogo kupiłeś samochód, zawsze masz prawo dochodzić swoich praw. Oczywiście, biegły może wskazać no cóż, pękło, trzasło, stało się sprzedający nie mógł o tym wiedzieć. Ale może napisać też tak, sprzedający musiał wiedzieć że samochód zużywa więcej oleju co doprowadziło do awarii - nie poinformował o tym przyszłego nabywcy, więc samochód miał wady ukryte - i teraz dopłaci do naprawy, naprawi na swój koszt, przyjmie samochód lub jeszcze inne rozwiązanie. Polska to Afryka europy jeśli idzie o handel samochodami, właśnie dlatego że każdy godzi się na takie traktowanie przez handlarzy czy innych krętaczy. Najwyższa pora skończyć z tym syfem. Tak samo jak cofanie liczników, wycinanie DPF, EGR i wszystkiego innego. Za to kary powinny się sypać w milionach patrząc na polski rynek szrotu. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, antikos napisał:

To że nie ma rękojmi nie wyłącza możliwości dochodzenia swoich prawa w postępowaniu cywilnym, szanowny kolego.

Chyba chciałeś napisać "że nie ma gwarancji"?

Rękojmia jest zawsze. I  jeśli coś sprzedajesz i ukryjesz prawdziwy znany Tobie stan pojazdu (czy też dowolnej rzeczy którą sprzedajesz) to nabywca ma prawo się na nią powołać.

 

W tym przypadku jak rozumiem @KejPi nie był powiadomiony przez sprzedającego, że auto nie spełnia swoich podstawowych parametrów (prędkość maksymalna, moc, itp.). Do tego się zepsuło. Rękojmi jak najbardziej można użyć.

Powinieneś jak najszybciej powiadomić sprzedającego, że wykryłeś poważna wadę w aucie i będziesz dochodził swoich praw.

Oczywiście jeśli wyjdzie, że to jakaś eksploatacyjna pierdoła typu zapchany filtr to nie powinieneś tego dochodzić... Ale jeśli wyjdzie coś poważnego to będziesz miał podstawy do np. odstąpienia od umowy.

 

Btw. Dokonałeś przeglądu technicznego przed zakupem?

 

 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pasek pękł i tempomat nie trzymał prędkości ? A pózniej obroty spadły i jeszcze pojechałeś kilka km. zanim zgasł ? 

Coś tu sie kupy nie trzyma, no chyba ze nowsze silniki pracują jeszcze jakiś czas bez paska.

Edytowane przez Pan Dziedzic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi tez niedawno pękł nowy pasek kupiony w Intercars. ....raptem po 50 km od wymiany. A chciałem wymienić i spać spokojnie......

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale raczej się ze mną zgodzicie,że to wygląda bardziej jakby przez coś zwiększyły się opory w układzie rozrządu przez co jechał jeszcze jakiś czas z zmniejszoną mocą i po jakimś czasie pasek nie wytrzymał obciążenia i pękł.Może być nawet tak że któraś z rolek przestała się obracać lub co gorsza coś w układzie głowic.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...