vert Opublikowano 26 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2006 Ważne jest też unikanie jazdy ze stałymi obrotami przez dłuższy czas. No i danie autku w pędzel po 3k km i zmianie oleju - wtedy sie chyba własnie odmula silnik. Przy okazji gratulacje "z okazji" nowej furmanki :wink: dzieki 8) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Than_Junior Opublikowano 26 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2006 GRAF, a zastanawiales sie nad tym, ze gdybys je nalezycie traktowal, to by chodzily jeszcze lepiej? W przypadku Subaru naprawde radze uzbroic sie w cierpliwosc i czynic jak ... padre.... przykazal Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adi Opublikowano 26 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2006 ze gdybys je nalezycie traktowal, to by chodzily jeszcze lepiej? Też miałem Honde, tylko że Accord i w pierwszym tysiącu dałem jej szkołe życia (rekordowa trasa Gdynia-Warszawa). I tak oto powstał wyjątkowo szybki egzemplaż i kompletnie bezawaryjny- nie kożystałem z gwarancji ani razu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Than_Junior Opublikowano 26 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2006 Bycmoze Hondy wymagaja innego traktowania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pszemax Opublikowano 26 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2006 Świetne odmulanie silników zapewnia SJS, szczególnie od II-go stopnia w górę. Polecam! Nie trzeba jechać za Odrę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vert Opublikowano 26 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2006 Świetne odmulanie silników zapewnia SJS, szczególnie od II-go stopnia w górę. Polecam! Nie trzeba jechać za Odrę. wiesz mysle ze jak do wrobla pojade to tez go odmule.na razie spokojniutko delikatnie jak z nowa dziewuszka :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Subaryta Opublikowano 26 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2006 Hmmm. Ja każdemu klientowi mówię, że do 5 000km jego zakres obrotów permanentnych nie przekracza 4 500RPM. Potem zmiana oleju (w każdym silniku) i ogień. Oczywiście pilnujemy oleju. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 4 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2006 Tak jak już wielokrotnie było pisane na forum, zmienne obroty i ważniejsze nawet niż ograniczenie zakresu obrotów jest nie operowanie maksymalnymi otwarciami gazu - żeby się nie okazało ze w ramach docierania kręcisz do 4 ale dusisz do podłogi. Jakby to było moje auto to bym zmienił po jakimś krótkim czasie olej na świezy i wtedy zaczał mu więcej dawać torchę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
damazie Opublikowano 14 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2007 No to my chcemy odkurzyć wątek, ale z innym zabarwieniem. Znaczy, wiadomo już jak docierać, a teraz chcemy się dowiedzieć gdzie. Oczywiście chodzi o "odmulanie" po zmianie oleju. Na razie dwie propozycje ((autobahn Berlin - Hannover; SJS) i żadna zbyt wygodna: Niemcy trochę daleko (od Warszawy) SJS od II etapu, czyli trzeba przejść pierwszy... jakieś inne propozycje? P.S. i drobne uwagi dot. docierania jako takiego (coby nawiązać do przeszłości wątku) - silniki na hamowni nie pracują zbyt długo (nikt nie ma czasu na trzymanie silnika tygodniami na standzie) - stand w czasie pracy silnika się nie rusza, a samochód, zwłaszcza w Polsce, jak najbardziej. więc warunki pracy silnika, w sensie drgań, przyspieszeń itp są inne na hamowni a inne "w naturze". powyższe są dla nas wystarczającym powodem docierania (dla purystów: układania dotartego) silnika... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michalis Opublikowano 15 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2007 a jak docierac WRX 2,5 prosze opisac jak z obrotami postepowac i kiedy sie cackac.kolega mowil ze jak bede go tylko do 4 tysiecy krecil to go zamule ...prawda to ? Ja proponuje zapoznac sie ze strona: http://www.mototuneusa.com/break_in_secrets.htm Docieralem juz dwa Subaraki wedlug opisanej tam metody i nie ma z nimi zadnych problemow (no poza tym, ze duzo pala). Gosc ma wiele przekonujacych argumentow, a najwazniejsza sprawa, ktora do mnie przemiawia to szybka zmiana oleju. Niestety nigdy nie udalo mi sie w 100% zrealizowac postulatu wymiany oleju po 20 milach. Tak czy inaczej staralem sie wymienic olej i filtr jak szybko sie da po odbiorze nowego samochodu. Pozdrawiam, Michalis Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michalis Opublikowano 15 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2007 Ale z drugiej strony jak pisało wielu użytkowników to te silniki mają tendencje do spalania oleju w początkowej fazie życia. Pewnie jest to spowodowane zbyt ciasnym spasowaniem i wszystko musi się ułożyć. Zawsze myslalem, ze to luzno spasowane silniki pala wiecej oleju. Pozdrawiam, Michalis Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Than_Junior Opublikowano 16 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2007 no poza tym, ze duzo pala duzy, czyli? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michalis Opublikowano 18 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2007 no poza tym, ze duzo pala duzy, czyli? No Forester rzadko schodzi ponizej 10 l w trasie (2.0l wolnossacy), no a STi to wlasciwie juz przestalem liczyc... ;-) W kazdym razie w Foresterze mam zasieg jakos 450-470 km na baku - raz udalo sie przejechac 500 km, ale to wypadek przy pracy ( liczone tankowanie-zapalenie sie rezerwy), a w STi 250-300 km. Oczywiscie duza role maja predkosci przelotowe, bo jednak powyzej 160 km/h opor, a wraz z nim spalanie znacznie rosna. Tak czy inaczej przy obecnych cenach paliwa powaznie zaczynam myslec o Dieslu do dlugich podrozy. Pozdrawiam, Michalis Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ojciec Założyciel ex-Dyrekcja Opublikowano 18 Czerwca 2007 Ojciec Założyciel Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2007 Diesel będzie od marca 2008 :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olleo Opublikowano 23 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2007 No Forester rzadko schodzi ponizej 10 l w trasie (2.0l wolnossacy) To duzo. Moj s-Turbo (rocznik 99, a nowsze ponoc maja mniejsze spalanie) w trasie ponizej 10 spokojnie. Zeby bylo powyzej, to trzeba czesto powyzej 150kmph krecic. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam12 Opublikowano 24 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2007 No Forester rzadko schodzi ponizej 10 l w trasie (2.0l wolnossacy) To duzo. Moj s-Turbo (rocznik 99, a nowsze ponoc maja mniejsze spalanie) w trasie ponizej 10 spokojnie. Zeby bylo powyzej, to trzeba czesto powyzej 150kmph krecic. 150km/h na autostradzie to praktycznie standard. Zrobiłem parę tysiecy F2.0 MT MY06. Przy tempomacie na 160 spalanie ponad 12l. Żeby zejść ponizej 10 trzeba było zwilnić do 130-140km. Ale o tym jest osobny wątek OT. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olleo Opublikowano 24 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2007 Ok, co innego autostrada z predkoscia chwilowa prawie = predkosci sredniej, a co innego typowa polska trasa, na ktorej 160kmph jest sporadyczna, a predkosc srednia oscyluje wokol 80. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam12 Opublikowano 25 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2007 Ok, co innego autostrada z predkoscia chwilowa prawie = predkosci sredniej, a co innego typowa polska trasa, na ktorej 160kmph jest sporadyczna, a predkosc srednia oscyluje wokol 80. 100% racji ale i tak z mojego doświadczenia wynika, że F 2.0 pali więcej od OBK 2.5. Co oczywiście ma niewielkie znaczenie. :smile: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michalis Opublikowano 27 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2007 To duzo. Moj s-Turbo (rocznik 99, a nowsze ponoc maja mniejsze spalanie) w trasie ponizej 10 spokojnie. Zeby bylo powyzej, to trzeba czesto powyzej 150kmph krecic. No niestety ja najczesciej na autostradzie jade w okolicach 180 km/h (no, jakies 173 km/h na GPSie). Pozdrawiam, Michalis Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kofcio Opublikowano 11 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 Witam, Jestem świerzakiem jeśli chodzi o prowadzenie aut AWD. Moja pierwsza Impreza (wolnossące 2.0) jest w połowie docierania. Nie jeżdżę wyczynowo, ale lubię jeździć szybciej i czasem ostro. Poprzednio była Alfa. Chciałbym udoskonalić swój warsztat (planuję wizytę w SJS), ale najpierw chciałem bardziej doświadczonych forumowiczów poprosić o kilka rad - jak obchodzić się z autem AWD. Mam na myśli głównie żywotność dyfrów i wiskozy. Przeczytałem instrukcję i wiem podstawowe rzeczy, ale czego powinienem unikać podczas ostrzejszej jazdy, żeby nie przypalić czegoś za nadto. Ogólnie - czego nasze AWD nie lubi?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Simon Opublikowano 11 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 Z tego co slyszalem, to imprezy nie lubia szybkiego ruszania ze skreconymi kolkami, takie efektowne zawracanie podobno bardzo zle robi... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 11 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 Simon1, jak każde auto. Nie szarpać ręcznego bez sprzęgła, nie kręcić bączków, nie wykopywać się z błota/śniegu 20 minut i będzie dobrze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kofcio Opublikowano 11 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 Nie szarpać ręcznego bez sprzęgła, nie kręcić bączków, nie wykopywać się z błota/śniegu 20 minut i będzie dobrze. ...a taki dajmy na to start z 7000rpm na jedynce nie męczy wiskozy?? Musi przekazać dość spory moment zwłaszcza na asfalcie. Jak wytrzymały jest ten wynalazek?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 11 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 kofcio, raczej męczy sprzęgło.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MARKO RALLY Opublikowano 11 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 nie kręcić bączków Eeee, to po co mi Impreza? A co się dzieje przy bączkach? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się