Skocz do zawartości

Docieranie subaru, pierwsze kilometry


lawina

Rekomendowane odpowiedzi

Ważne jest też unikanie jazdy ze stałymi obrotami przez dłuższy czas. No i danie autku w pędzel po 3k km i zmianie oleju - wtedy sie chyba własnie odmula silnik.

 

Przy okazji gratulacje "z okazji" nowej furmanki :wink:

 

dzieki 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ze gdybys je nalezycie traktowal, to by chodzily jeszcze lepiej?

 

Też miałem Honde, tylko że Accord i w pierwszym tysiącu dałem jej szkołe życia (rekordowa trasa Gdynia-Warszawa). I tak oto powstał wyjątkowo szybki egzemplaż i kompletnie bezawaryjny- nie kożystałem z gwarancji ani razu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetne odmulanie silników zapewnia SJS, szczególnie od II-go stopnia w górę. Polecam! Nie trzeba jechać za Odrę.

wiesz mysle ze jak do wrobla pojade to tez go odmule.na razie spokojniutko delikatnie jak z nowa dziewuszka :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm. Ja każdemu klientowi mówię, że do 5 000km jego zakres obrotów permanentnych nie przekracza 4 500RPM. Potem zmiana oleju (w każdym silniku) i ogień. Oczywiście pilnujemy oleju.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Tak jak już wielokrotnie było pisane na forum, zmienne obroty i ważniejsze nawet niż ograniczenie zakresu obrotów jest nie operowanie maksymalnymi otwarciami gazu - żeby się nie okazało ze w ramach docierania kręcisz do 4 ale dusisz do podłogi. Jakby to było moje auto to bym zmienił po jakimś krótkim czasie olej na świezy i wtedy zaczał mu więcej dawać torchę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

No to my chcemy odkurzyć wątek, ale z innym zabarwieniem. Znaczy, wiadomo już jak docierać, a teraz chcemy się dowiedzieć gdzie. Oczywiście chodzi o "odmulanie" po zmianie oleju. Na razie dwie propozycje ((autobahn Berlin - Hannover; SJS) i żadna zbyt wygodna:

Niemcy trochę daleko (od Warszawy)

SJS od II etapu, czyli trzeba przejść pierwszy...

 

jakieś inne propozycje?

 

P.S.

i drobne uwagi dot. docierania jako takiego (coby nawiązać do przeszłości wątku)

- silniki na hamowni nie pracują zbyt długo (nikt nie ma czasu na trzymanie silnika tygodniami na standzie)

- stand w czasie pracy silnika się nie rusza, a samochód, zwłaszcza w Polsce, jak najbardziej. więc warunki pracy silnika, w sensie drgań, przyspieszeń itp są inne na hamowni a inne "w naturze".

powyższe są dla nas wystarczającym powodem docierania (dla purystów: układania dotartego) silnika...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak docierac WRX 2,5 prosze opisac jak z obrotami postepowac i kiedy sie cackac.

kolega mowil ze jak bede go tylko do 4 tysiecy krecil to go zamule ...prawda to ?

 

Ja proponuje zapoznac sie ze strona:

http://www.mototuneusa.com/break_in_secrets.htm

 

Docieralem juz dwa Subaraki wedlug opisanej tam metody i nie ma z nimi zadnych problemow (no poza tym, ze duzo pala). Gosc ma wiele przekonujacych argumentow, a najwazniejsza sprawa, ktora do mnie przemiawia to szybka zmiana oleju. Niestety nigdy nie udalo mi sie w 100% zrealizowac postulatu wymiany oleju po 20 milach. Tak czy inaczej staralem sie wymienic olej i filtr jak szybko sie da po odbiorze nowego samochodu.

 

Pozdrawiam,

 

Michalis

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale z drugiej strony jak pisało wielu użytkowników to te silniki mają tendencje do spalania oleju w początkowej fazie życia. Pewnie jest to spowodowane zbyt ciasnym spasowaniem i wszystko musi się ułożyć.

 

Zawsze myslalem, ze to luzno spasowane silniki pala wiecej oleju.

 

Pozdrawiam,

 

Michalis

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no poza tym, ze duzo pala

 

duzy, czyli?

 

No Forester rzadko schodzi ponizej 10 l w trasie (2.0l wolnossacy), no a STi to wlasciwie juz przestalem liczyc... ;-) W kazdym razie w Foresterze mam zasieg jakos 450-470 km na baku - raz udalo sie przejechac 500 km, ale to wypadek przy pracy ( liczone tankowanie-zapalenie sie rezerwy), a w STi 250-300 km.

 

Oczywiscie duza role maja predkosci przelotowe, bo jednak powyzej 160 km/h opor, a wraz z nim spalanie znacznie rosna. Tak czy inaczej przy obecnych cenach paliwa powaznie zaczynam myslec o Dieslu do dlugich podrozy.

 

Pozdrawiam,

 

Michalis

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Forester rzadko schodzi ponizej 10 l w trasie (2.0l wolnossacy)

To duzo. Moj s-Turbo (rocznik 99, a nowsze ponoc maja mniejsze spalanie) w trasie ponizej 10 spokojnie. Zeby bylo powyzej, to trzeba czesto powyzej 150kmph krecic.

 

 

150km/h na autostradzie to praktycznie standard. Zrobiłem parę tysiecy F2.0 MT MY06.

Przy tempomacie na 160 spalanie ponad 12l. Żeby zejść ponizej 10 trzeba było zwilnić do 130-140km.

Ale o tym jest osobny wątek OT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, co innego autostrada z predkoscia chwilowa prawie = predkosci sredniej, a co innego typowa polska trasa, na ktorej 160kmph jest sporadyczna, a predkosc srednia oscyluje wokol 80.

 

 

100% racji ale i tak z mojego doświadczenia wynika, że F 2.0 pali więcej od OBK 2.5. Co oczywiście ma niewielkie znaczenie. :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To duzo. Moj s-Turbo (rocznik 99, a nowsze ponoc maja mniejsze spalanie) w trasie ponizej 10 spokojnie. Zeby bylo powyzej, to trzeba czesto powyzej 150kmph krecic.

 

No niestety ja najczesciej na autostradzie jade w okolicach 180 km/h (no, jakies 173 km/h na GPSie).

 

Pozdrawiam,

 

Michalis

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam,

 

Jestem świerzakiem jeśli chodzi o prowadzenie aut AWD. Moja pierwsza Impreza (wolnossące 2.0) jest w połowie docierania. Nie jeżdżę wyczynowo, ale lubię jeździć szybciej i czasem ostro. Poprzednio była Alfa. Chciałbym udoskonalić swój warsztat (planuję wizytę w SJS), ale najpierw chciałem bardziej doświadczonych forumowiczów poprosić o kilka rad - jak obchodzić się z autem AWD. Mam na myśli głównie żywotność dyfrów i wiskozy. Przeczytałem instrukcję i wiem podstawowe rzeczy,

 

ale czego powinienem unikać podczas ostrzejszej jazdy, żeby nie przypalić czegoś za nadto.

 

Ogólnie - czego nasze AWD nie lubi??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie szarpać ręcznego bez sprzęgła, nie kręcić bączków, nie wykopywać się z błota/śniegu 20 minut i będzie dobrze.

 

...a taki dajmy na to start z 7000rpm na jedynce nie męczy wiskozy?? Musi przekazać dość spory moment zwłaszcza na asfalcie. Jak wytrzymały jest ten wynalazek??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...