przemekka Opublikowano 30 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2018 W założeniu Subariad sama droga jest celem. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aga Opublikowano 30 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2018 Ta konkretna Subariada zostanie opisana i pokazana (foto video) w najbliższym czasie. Info z pierwszej ręki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pumex1 Opublikowano 30 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2018 W dniu 29.08.2018 o 18:36, Pan Dziedzic napisał: był jakiś cel wyprawy czy tylko wakacje Moderatorów ? Moderator podobno też człowiek i czasem zdarzy się mu/jej pojechać na wakacje A to, że wybierze przepalanie złociszy na pędzenie Subaraków przez Alpejskie serpentyny, góry i doliny, zamiast leżeć plackiem na plaży, to już kwestia indywidualnego wyboru 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Izotom Opublikowano 1 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2018 W dniu 30.08.2018 o 07:59, przemekka napisał: W założeniu Subariad sama droga jest celem. Nieprawda: brak drogi jest celem (sensem) każdej Subariady Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemekka Opublikowano 1 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2018 Droga bez drogi też może być drogą. Miłosz już nie jeden raz mam to udowodnił. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aga Opublikowano 1 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2018 Godzinę temu, Izotom napisał: Nieprawda: brak drogi jest celem (sensem) każdej Subariady Otóż już nie każdej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ojciec Założyciel ex-Dyrekcja Opublikowano 13 Września 2018 Autor Ojciec Założyciel Udostępnij Opublikowano 13 Września 2018 (edytowane) Małe sprawozdanko z niniejszej Subariady. Początek to spotkanie w zamku Kliczków, do którego każdy dojeżdżał indywidualnie http://www.kliczkow.com.pl Podczas kolacji dowiedzieliśmy się nie tylko, co będziemy robili dnia następnego, ale także na jakich zasadach mozna tu kupować napoje alkoholowe. Dzień drugi rozpoczęliśmy od przejazdu do pierwszej atrakcji. Sam przejazd miał ... zróżnicowaną nawierzchnię. A droga prowadziła nas do: Gdzie zmieniliśmy środki lokomocji. Po prawie 3 godzinach wiosłowania w rozlewiskach, czy też kanałach Sprewy wróciliśmy do bardziej klasycznej metody podróżowania. Czyli na obiad w: W Dreźnie zobaczyliśmy klasyczny kościół, a zjedliśmy w dość oryginalnym miejscu Po czym ponownie ruszyliśmy w drogę. tym razem etap był dłuższy. Po drodze, podczas tankowania aut pomogliśmy naprawić starego Mercedesa dość już zrozpaczonemu właścicielowi ( nie byłoby to możliwe, gdyby nie konsultacje telefoniczne z - pomimo niedzieli - chętnemu do pomocy @raju ). Wieczorem dotarliśmy do noclegu. Pewnych negocjacji wymagało porozumienie z właścicielką tego przybytku trochę złą z powodu naszego spóźnienia. Negocjacje zakończyły się jednak pozytywnie, a zaserwowana kolacja przekroczyła jakością ( i ilością ) nasze oczekiwania. Rano okazało się, że "zamieszkaliśmy" na tę noc pod właściwym adresem. Po sympatycznym śniadanku ruszyliśmy w krótką przejażdżkę do Rothenburg ob der Tauber https://pl.wikipedia.org/wiki/Rothenburg_ob_der_Tauber Po zaparkowaniu aut ( pokonanie oporu automatów do parkowania nie było łatwe ) ruszyliśmy pieszo ( lub na kick-boardach ) na zwiedzanie tego średniowiecznego miasteczka. Wspólny obiad kończył wizytę w tym miasteczku. Ruszyliśmy dalej, aby tym razem "zahaczyć' o Szwajcarię w kolejnym miejscu, które naprawdę warto zobaczyć. Niektórzy zwiedzający ( także nasi ) skorzystali z okazji do krótkiego wypoczynku na ... interesujących ławeczkach. Następnie ruszyliśmy w drogę powrotną do Niemiec na kolejny nocleg (Przekraczanie granicy było trudno zauważalne - na wąskiej, krętej dróżce ci bardziej spostrzegawczy zanotowali wzrokowo małą tabliczkę informacyjną). Sympatyczny hotelik o wiekowej tradycji, sympatyczna obsługa, dobre jedzenie i dobry wypoczynek. A rano przy śniadaniu mieliśmy też okazją zobaczyć ciekawą ozdobę sali śniadaniowej. Następnie kolejny etap, czyli magazyny, muzeum oraz stajnia wyścigowa Emil Frey AG ( czyli przedsiębiorstwo "matka" SIP; jednocześnie największy aktualnie w Europie niezależny - a do tego ściśle prywatny - koncern motoryzacyjny ). Kolejny etap zaprowadził nas do muzeum Chaplina. Powiem szczerze - nie miałem tu wielkich oczekiwań, ale zwiedzić naprawdę warto ! Po obiedzie w sympatycznej knajpce w Corsier-sur-Vevey kontynowalismy podróż. Oczekiwała nas nasza pierwsza przełęcz - Simplon. Przed wjazdem na przełęcz hasło przewodnika : @Urabus - do przodu ! - stało się klasyką kolejnych przełęczy Ostatni tego dnia etap zaprowadził nas do urokliwej włoskiej miejscowości Baveno, położonej nad pięknym Lago Maggiore. Dojazd do hotelu wymagał pokonania wąziutkich uliczek aby trafić na jeszcze bardziej ciasny parking. Ale za to po krótkim spacerku mogliśmy się cieszyć dobrą kolacją nad samym brzegiem jeziora. Kolejny dzień zaczął się od pięknego widoku na Lago Maggiore. Śniadanie niestety nie spełniło oczekiwań - co jak co, ale we Włoszech brak przyzwoitej kawy był poważnym ciosem. Po śniadaniu najbardziej zaawansowani technicznie zajęli się obsługą samochodu na zasadzie self-made-.... woman Po tych zabiegach serwisowych wyruszyliśmy piękna drogą wzdłuż jeziora do kolejnego celu. tym razem oczekiwała nas (znana z Bonda) tama. I dalej w drogę - tym razem na przełęcz San Bernardino. W drodze do najwyższej przełęczy ( Passo di Stelvio ) "zaliczamy" jeszcze Splugen oraz zatrzymujemy się na obiadek w Prestone ( tam też widzimy "ich" formę akcji socjalnej XXXX Plus ). Stelvio osiągamy piękną górską drogą już dość późno, ale dzięki temu mamy znakomite, klimatyczne oświetlenie. Jako ciekawostka - zużycie paliwa przy wjeździe na przełęcz osiąga w Levorgu 29l ( OK, starałem się nadążyć za STI ), aby w drodze "w dół " być poniżej 3l/100 km. Dalsza droga prowadzi nas w stopniowo zapadających ciemnościach do Austrii. Tu, w znanej z zimowych atrakcji miejscowości Sölden mamy zaplanowany nocleg w nowoczesnym hotelu oraz obfitą kolację ( tuż obok ) Kolejny dzień zaczynamy ( naturalnie po śniadaniu - tym razem kawa była ) od innego środka transportu. kolejką linową docieramy ( z przesiadką) na wysokość ponad 3.000 m do górnej stacji Gaislachkogl. Piękne alpejskie widok uzupełniamy wizytą w "muzeum" Bonda, gdzie dowiadujemy się m.in. jak bardzo skomplikowane jest nakręcanie znanych z filmu scen akcji. Powracamy w dolinę tym samym środkiem transportu, po czym "dosiadamy" swych maszyn i kierujemy się do lokalnego lodowca. Droga ładna, lodowiec niestety mniej. Teraz ruszamy w krótką przejażdżkę do najwyżej położonego muzeum motocykli. W muzeum mają też wystawę specjalną pojazdów śnieżnych ( oraz kilka samochodów ) Po obiedzie w lokalnej restauracji ruszamy w dalszą drogę. Tym razem naszym celem jest Regensburg ( czyli Ratyzbona). Miasto ładne, lecz droga niestety dość długa i mniej interesująca. Na miejscu "logujemy" się w ... powiedzmy hotelu i udajemy do centrum zabytkowego miasta na zasłużoną kolację. Zwiedzanie zaplanowane na dzień następny Dzień zaczynamy od znakomitego śniadania na przedmieściach, po czym ruszamy zwiedzać. A naprawdę jest co - miasto przetrwało wojnę bez dużych zniszczeń i zachowało swój specyficzny charakter. Nasza podróż zbliża się ku końcowi. W drodze do Polski wstępujemy jeszcze do muzeum ... Trabanta w Zwickau. Wbrew pozorom są tu różne samochody. Stare konstrukcje bardzo dobrze opisane ( wyjaśniona również ich technika ) - dla fanów motoryzacji bardzo interesujące. Ponadto trochę "smaczków" z czasów NRD ... Cóż, czas wracać. Udajemy się do Sobótki, gdzie czeka na nas nocleg oraz długa nocna dyskusja. Trzeba zweryfikować co było dobre, co trzeba ew. poprawić. Na na nocleg udajemy się dopiero ok. 4 nad ranem - cóż, obowiązki. A może przyśni nam się ( widziana w Sölden ) tęcza w ... chmurach Edytowane 13 Września 2018 przez Dyrekcja 11 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Urabus Opublikowano 13 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2018 11 godzin temu, Dyrekcja napisał: Małe sprawozdanko z niniejszej Subariady. Fajnie tak sobie powspominać 11 godzin temu, Dyrekcja napisał: Przed wjazdem na przełęcz hasło przewodnika : @Urabus - do przodu ! - stało się klasyką kolejnych przełęczy Te przełęcze to bezsprzecznie to co podobało mi się najbardziej Co prawda Samuraj jeszcze świeży i kierowca niezbyt "wjeżdżony" w nowe auto ale mimo to frajda była niesamowita. Tak się czasami zastanawiam ilu fajnych ludzi bym nie poznał i ciekawych miejsc nie zobaczył gdybym nie kupił 12 lat temu pierwszego Subaru, a potem następnego i następnego... Doszło do tego, że Subaru stało się sposobem na spędzanie wolnego czasu: Plejady, Subariady, Wine Cruise, SJS, przeróżne pojeżdżawki czy wreszcie wszelkiej maści spoty w doborowym towarzystwie Subaromaniaków. Tak człowiek w to wszystko wrósł, że trudno dziś sobie wyobrazić inne wakacje niż Subarowe... naprawdę 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aga Opublikowano 13 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2018 @szubaru jak panienka z okienka, zdjęcie rewelacja Muszę zmobilizować moją córkę do ogarnięcia tego 1,5 tysiąca zdjęć 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MKK Opublikowano 14 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2018 Świetna relacja Wspaniały pomysł Brakowało mi tylko relacji przynajmniej z jednego szusu na lodowcu Ale i tak odrobine zazdroszczę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aga Opublikowano 14 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2018 Godzinę temu, MKK napisał: Brakowało mi tylko relacji przynajmniej z jednego szusu na lodowcu Lodowiec pod kołderką bo za szybko znika... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
subarutux Opublikowano 14 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2018 Kiedy będzie można się zapisywać na Nietajną / Nietestową? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukaswoj Opublikowano 14 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2018 Godzinę temu, subarutux napisał: Kiedy będzie można się zapisywać na Nietajną / Nietestową? Mam dokładnie to samo pytanie Relacja fantastyczna, chętnie zapisałbym się już dziś. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ojciec Założyciel ex-Dyrekcja Opublikowano 14 Września 2018 Autor Ojciec Założyciel Udostępnij Opublikowano 14 Września 2018 3 godziny temu, subarutux napisał: Kiedy będzie można się zapisywać na Nietajną / Nietestową? 1 godzinę temu, lukaswoj napisał: Mam dokładnie to samo pytanie Relacja fantastyczna, chętnie zapisałbym się już dziś. Dziękuje pięknie za tak przychylne komentarze. Powyższe ( skrótowe ) sprawozdania to jednak dopiero pierwsza część. Już wkrótce zostanie opublikowany film z wyjazdu, który - jak to film - zapewne będzie w stanie przekazać więcej informacji o klimacie samej podróży. Ponadto umieszczone będzie więcej zdjęć. Natomiast co do samego zapytania - otóż kierunek zachodni ma tez pewną wadę : koszty. Nie dość, że paliwo jest droższe, to dochodziły koszty noclegów, restauracji, biletów wstępu na poszczególne atrakcje, winiet ( Szwajcaria, Austria), parkingów itp. Aby być obiektywnym dokonaliśmy naturalnie analizy wydatków, tak aby móc przedstawić całość - nie tylko te sympatyczne aspekty. Tak więc już wkrótce założę nowy wątek zawierający cytowane koszty oraz ankietę, która powinna pozwolić na oszacowanie zainteresowania (rzecz naturalnie w tym, że przy "pełnym składzie" koszt jednostkowy wychodzi niższy - przewodnicy/organizatorzy też muszą się jakoś utrzymać ). Jeżeli odzew będzie pozytywny ..... dopięte zostaną dogodne terminy i rozpoczęte zapisy na 1-szą ( już nie testową ) Subariadę West Pozdrowienia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marhof Opublikowano 15 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2018 Świetna relacja i pomysł! Bardzo fajne zdjęcia i program wycieczki. Również ciekawy jestem sumarycznych kosztów w porównaniu do dotychczasowych 'terenowych' subariad, gdzie co prawda noclegi i paliwo zwykle były tańsze niż w Polsce ale za to dodatkowe koszty generowało odpowiednie przygotowanie samochodu (wyposażenie biwakowe, opony, osłony itp.) Czy jednym z założeń kierunku 'West' jest to, że każdy model Subaru będzie mógł trasę przejechać? Trzymam mocno kciuki za inicjatywę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aga Opublikowano 15 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2018 Godzinę temu, marhof napisał: Czy jednym z założeń kierunku 'West' jest to, że każdy model Subaru będzie mógł trasę przejechać? @Urabus nie urwał lip splitter'a w nowiuśkim STI, tak że tak 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skyline Opublikowano 16 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2018 o,bylo jechane u mnie pod domem polecam ewentualnie Muzeum Mercedesa w Stuttgarcie,albo Muzeum lotnictwa Sinsheim (Rewelacyjne miejsce ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ojciec Założyciel ex-Dyrekcja Opublikowano 17 Września 2018 Autor Ojciec Założyciel Udostępnij Opublikowano 17 Września 2018 16 godzin temu, skyline napisał: polecam ewentualnie Muzeum Mercedesa w Stuttgarcie,albo Muzeum lotnictwa Sinsheim Obydwie "miejscówki" interesujące. Plan jest taki ( oczywiście jeżeli będzie zainteresowanie !) aby zrezygnować z wizyty w Safenwill ( nie każdego interesuje magazyn części, nawet, jeżeli obsługuje ponad 20 marek ) i w to miejsce wybrać coś innego. Pozdrowienia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skyline Opublikowano 17 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2018 33 minuty temu, Dyrekcja napisał: Obydwie "miejscówki" interesujące. Plan jest taki ( oczywiście jeżeli będzie zainteresowanie !) aby zrezygnować z wizyty w Safenwill ( nie każdego interesuje magazyn części, nawet, jeżeli obsługuje ponad 20 marek ) i w to miejsce wybrać coś innego. Pozdrowienia To zdecydowanie Sinsheim,to Muzeum jest naprawde rewelacyjne,bolidy F1 z lat 80-tych, bolid Senny tam stoi,Oryginalne auto Hitlera i duzo mega ciekawych rzeczy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
raju Opublikowano 17 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2018 W dniu 13.09.2018 o 11:15, Dyrekcja napisał: Po drodze, podczas tankowania aut pomogliśmy naprawić starego Mercedesa dość już zrozpaczonemu właścicielowi ( nie byłoby to możliwe, gdyby nie konsultacje telefoniczne z - pomimo niedzieli - chętnemu do pomocy @raju ) Dziękuję za pamięć o mojej osobie, cieszę się, że mogłem jakkolwiek pomóc 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Urabus Opublikowano 21 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2018 Pojawiły się długo oczekiwane filmy z pierwszej Subariady w kierunku zachodnim: 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aga Opublikowano 21 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2018 Pojechałabym znowu ... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Urabus Opublikowano 22 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2018 Ja też bym coś potestował Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ojciec Założyciel ex-Dyrekcja Opublikowano 22 Listopada 2018 Autor Ojciec Założyciel Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2018 20 godzin temu, Aga napisał: Pojechałabym znowu .. 7 godzin temu, Urabus napisał: Ja też bym coś potestował Nie ma obaw. Kolejna TT zaczyna się pomału przygotowywać 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aga Opublikowano 22 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2018 1 minutę temu, Dyrekcja napisał: 20 godzin temu, Aga napisał: Pojechałabym znowu .. 7 godzin temu, Urabus napisał: Ja też bym coś potestował Nie ma obaw. Kolejna TT zaczyna się pomału przygotowywać Zatem casting na mojego kierowcę zastępczego niedługo czas zacząć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się