zorba128 Opublikowano 2 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2018 Ostatnio robiłem parę tras moim forkiem i mam dziwne wrażenie że muszę więcej uwagi niż zwykle poświęcać utrzymaniu toru jazdy przy prędkościach autostradowych. Żadnego bicia, stuków, etc - po prostu zawieszenie/układ kierowniczy jakis taki gumowy się zrobił. Porządne opony 2-letnie, dobrze wyważone, ciśnienie książkowe. Dzisiaj byłem z ciekawości na stacji diagnostycznej - nic nie udało się wytrząść/wyszarpać. Najprostsze wytłumaczenie - ostatnio dość szybko jeździłem i trochę wiało (a forek jak żagiel i się mi po postu zdaje że jest inaczej niż zwykle. Ale może warto jednak na coś zwrócić uwagę? Jedno co mi przychodzi do głowy - wrażenie z prowadzenia jak po załadowaniu 200kg do bagażnika - też wtedy się robi taki maślany, tylko już przy mniejszych prędkościach... pozdrawiam, marcin Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojciech Michurski Opublikowano 2 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2018 Mam podobnie, Na przeglądzie diagnosta znalazł spore luzy na wózku tylnego zawieszenia - konkretnie 2 tylne tuleje. Ale czy to dobry trop ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
subarutux Opublikowano 2 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2018 Na pewno Forester się gorzej prowadzi przy szybkiej jeździe pod silny wiatr czołowy lub boczny. Boczny - wiatr chce zdmuchnąć autko z jezdni, a czołowy - nie dość, że mocno hamuje, to jeszcze sprawia wrażenie, że próbuje podnieść przód samochodu. Skutek geometrii dolnej części nadwozia. Być może efekt silniejszy przy lżejszym silniku benzynowym? Ale nie można wykluczyć jakiegoś zużycia. Poobserwuj, przejedź się może tam i z powrotem przy tym samym wietrze. Moja opinia może nie być miarodajna, bo się już w ciągu ostatnich 9 lat przyzwyczaiłem do zachowania tego autobusu w różnych warunkach pogodowych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemekka Opublikowano 3 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2018 Może amortyzatory już się zużyły. Ten model generalnie jest miękko zawieszony, więc jeśli pojawia się coś nowego, a nie ma luzów w zawieszeniu, to może po prostu już nie trzymają. Co gorsze badanie na trzepakach może nie wykazać ich zużycia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Knurek1111 Opublikowano 3 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2018 22 godziny temu, Wojciech Michurski napisał: Mam podobnie, Na przeglądzie diagnosta znalazł spore luzy na wózku tylnego zawieszenia - konkretnie 2 tylne tuleje. Ale czy to dobry trop ? Na podstawie doświadczeń z imprezą GH (bliźniacze zawieszenie): bardzo dobry. Razem z poduszkami belki do wymiany są prawdopodobnie tuleje wahaczy wzdłużnych, które 'dostają’ przy zużytych poduszkach belki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zorba128 Opublikowano 3 Czerwca 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2018 Na stacji kontroli gościu sprawdzał amorki i przód i tył - tył słabszy, ale w normie. Tylko nie wiem jak je sprawdzić, skoro wytrzepanie to za mało... No i w sumie to mam drugą myśl - gdzie są jakieś punkty pomiarowe żeby sprawdzić wysokość zawieszenia? Albo - mógłby mi ktoś zmierzyć u siebie dla porównania? Może przysiadł trochę i przez to ma lekko rozjechaną geometrię... Cytat Na przeglądzie diagnosta znalazł spore luzy na wózku tylnego zawieszenia - konkretnie 2 tylne tuleje. Kolega mi się lekko wciął w wątek - u mnie gość auto maglował dobre pół godziny - i stwierdził że nie ma pomysłu co może być nie tak... marcin Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojciech Michurski Opublikowano 3 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2018 Mój diagnosta wszedł do kanału i kazał mi kołysać autem. Takim sposobem namierzył tuleje sanek i gumy na stabilizatorach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Knurek1111 Opublikowano 3 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2018 Bez kilku minut na szarpaku z siedzeniem w kanale diagnoza jest niewiele warta... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojciech Michurski Opublikowano 9 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2018 W dniu 3.06.2018 o 21:48, Knurek1111 napisał: Bez kilku minut na szarpaku z siedzeniem w kanale diagnoza jest niewiele warta... No i powiem szczerze, że nie zawsze Na szarpakach było wszystko OK - dopiero przy bujaniu całego auta namierzyliśmy tuleje wózka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Knurek1111 Opublikowano 14 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2018 W dniu 6/9/2018 o 18:32, Wojciech Michurski napisał: No i powiem szczerze, że nie zawsze Na szarpakach było wszystko OK - dopiero przy bujaniu całego auta namierzyliśmy tuleje wózka. 'Nie zawsze', to kluczowe sformułowanie Pamiętam, jakich 'ćwiczeń' na szarpaku wymagało wykrycie zużytych tulei tylnych wahaczy. Najlepsze bujanie by nie wystarczyło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się