Szczerze to ja sie usmialem sluchajac tego reportażu. Przypomniało mi sie moje technikum. Doslownie kropka w kropke. Najwazniejsze jest to ze zaden uczen w mojej szkole sie nie powiesil, wielu wyroslo na porządnych ludzi i po szkole mielismy dobry albo bardzo dobry kontakt z nauczycielami, chociaż na lekcjach nie raz sie uslyszalo to i owo. Nie ma co ukrywac, ale wiele młodzieży w szkole bardzo ciezko pracuje na takie traktowanie jak na filmie. Dopiero za kilka, kilkanascie lat bedzie mozna powiedziec, ktore metody edukacyjne sa lepsze i czy rzeczywiście "bezstresowe wychowanie" dzieci jest dla nich najlepsze.