Witam, tak się złożyło że podczas wymiany lewego uszczelniacza półosi zaznaczyłem sobie położenie ale podczas odkręcania pochrzaniłem ilość obrotów. I teraz pytanie teoretyczne - w/g serwisówki procedura ustawienia luzu wymaga wyjęcia skrzyni i jest dość pokrętnie opisana. Teraz pytanie dla teoretyków mechaników :D wg procedury po ustawieniu "zera" lewa(moja nieszczęsna pokrywa) pokrywę cofamy o 3 zęby i zabezpieczamy, potem prawą pokrywę dokręcamy do oporu i odkręcamy - powtarzając tą procedure parę razy - i tu pytanie - całą procedurę czy tylko luzowanie i dokręcanie prawej pokrywy ? W/g mnie tylko prawej po to żeby skasować luzy. Po paru obrotach prawej pokrywy dokręcamy do zatrzymania a potem 1-3/4 zęba do przodu. I to w/g serwisówki powinno ustawić wstępne naprężenie łożysk i ustawienie dyfra. Czy jeżeli nie ruszałem prawej osłony - to tak sobie dumam czy idąc od końca nie dało by się lewej pokrywy dokręcić aż się zatrzyma a potem przekręcić o 1-3/4 obrotu i to nie spowoduje poprawnego napięcia i ustawienia dyfra skoro prawej nie ruszyłem ? Drugie pytanie jak zinterpretować 1-3/4 zęba..... czy to znaczy niecałe 2 zęby czy 1 lub niecałe czyli 3/4 zęba....
Hmm. W Legacy trzeba bylo rzeźbić z boczkami. A dokladniej wykorzystac uchwyty do zamykania drzwi z lhd...z lewej wyszlo jak z fabryki a z prawej jest lekka dziura przy przelaczniku od szyb bo inaczej jest profilowany boczek. Odnosnie fotela - ja przelozylem obicia na stary stelaz bo bez sterowania wysokoscia czulem sie jak na stołku.
ja sobie założyłem do legacy ten UKP z telwisu - jest spalanie srednie i chwilowe, przypominanie o światłach nawet wykres z sondy mam i bapięcie ładowania akumulatora - więc całkiem ok
a czy ktoś mi odpowie na moje pytanie - doszedł kolejny dziwny objaw - stukanie po zaciągnięciu ręcznego. Wymieniałem już nie raz Hamulce w różnych samochodach a tu jakiś dziwny zonk. Piasty czyste, tarcze nowe, klocki nowe - przy hamowaniu nie bije, a przy gwałtownym skręcie ociera - nie ważne czy w lewo czy prawo. Łożysko nie huczy ani nie wyje..podniosłem samochód do góry i koła nie mają luzu...Na starych tarczach nie było takiego objawu mimo że były ostro zjechane.
A ja podepnę się z pytaniem o mojego Legasia z 94r IIgen;)
Po wymianie tarcz i kloców z tyłu wszystko jest ok jak jadę prosto,nic nie ociera itd, jak skręce zaczyna coś ocierać z tyłu - bodajże prawa strona. Czy uszkodzone łożysko z tyłu nie musi koniecznie wyć lub chrobotać a może mieć luzy i powoduje to ocieranie tarczy o klocki?
Może kierowca był też po lewej stronie auta co powodowało lepsze dociążenie tego koła?
a wiesz że mi też to przychodziło do głowy :D Moja Luba też siedziała po lewej stronie tylko że z tyłu
przy otwartym przednim dyfrze, niestety w takich warunkach, subaru to auto napedzane na "3koła" - normalne i tyle - tak własnie działa mech. roznicowy
ja doskonale zdaję sobie sprawę że jest to napęd na 3 koła - tak samo jak Explorer - chodzi mi o lewe koło które - jak byś nie ruszał nie buksowało - czy po przypadek że to zawsze ono miało przyczepność a nie prawe - mimo że ten sam odcinek drogi i test w obu kierunkach przejazdu.
Odnośnie opon pytam się bo widziałem komplet opon letnich dwóch innych producentów i o innym rodzaju bieżniku i trochę było to sprzeczne z moimi informacjami co do samochodów 4x4
Jutro o ile sprzedający ma czas i się nie obraził może dokładniej to oblukamy - przy okazji umyję się Subarak i będzie wiadomo jak wygląda
Odezwę się jako "potencjalny nabywca" trochę zdziwiło mnie to że lewe przednie koło jakby nie dawać w palik tylko toczyło się po śniegu - wszystkie pozostałe buksowały - test przeprowadzony był na tej samej powierzchni w obu kierunkach. Mialem Explorera 5L V8 AWD i tam mimo tego że nie było żadnych blokad tylne koła szły równo ( był tam most z ograniczonym poślizgiem) a z przodu tylko mech. różnicowy - i tam raz ciągnęło lewe koło a raz prawe - w zależności o tego które miało przyczepność. Zastanawiałem się czy Szuwaru nie działa na podobnej zasadzie.
Z ciekawości jeszcze jedno pytanie.. u mnie zawsze miałem te same opony czy to m/t czy a/t - ta sama firma i ten sam rodzaj bieżnika, czy np letnie opony o innej rzeźbie bieżnika mogą mieć zły wpływ na napędy w Szuwaru zakładając taką samą wysokość bieżnika?
Witam, jako że zacząłem poszukiwania Imprezy Kombi z rocznika 97-99 2.0 N/A, przydało by się przywitać co więc czynie z wielką radością. Po Amerykańskim V8 5L, niemieckim 2.9 24v Cosworth przyszedł czas na powrót do korzeni, był Civic, Preluda więc teraz czas na Imprezę. Pozdrawiam