tarus

A czy to nie jest tak, że przeważnie cicha guma jest przy okazji: - dobrze trzymająca, - najszybciej zużywająca się? Najcichszy subiektywnie Michelin, ale tak jak napisał carfit, trzeba poszukać w necie testów i opisów.

07:30 czekaj, czekaj, jakie auto wisi wierszyk wyżej? widzę, że nie jestem jedyny w kierunku M5 E60 w temacie "samochód uniwersalny", z tym, że na zimę żonie trzeba taśmą malarską zalepić wyłączenie kontroli trakcji. Dodatkową zaletą jest fakt obcowania z jajowatym lusterkiem wewn. i przyciskami w takim kształcie. Przesiadając się na w Imprezę będzie fajna odskocznia. Co do trwałości silnika to możemy się licytować, mam kumpla z m3 e46 smg, w którym ma nalatane ponad 180k i jeszcze nic się nie dzieje. Żeby nie było: do Porsche nie mam uwag, świetne kultowe auto, dodatkowo z boxerem. Po prostu uważam, że jeszcze nie teraz ;-)

Dzięki, dzięki, do następnego. Znam, on przyjechał Justy Spec-AA.

Forum jest po to, żeby wyrażać luźne subiektywne opinie: 911 - klasa sama w sobie. Nie wiem na ile potrzebujesz tych miejsc z tyłu, wydaje mi się, że potrzebujesz jednak więcej praktyczności. To auto kupisz jak dzieci pójdą na studia rs4 - nie chciałbym tutaj wchodzić w wojenki dresopodobne, ale sam wiesz .... fajne auto, ale generacyjne sięga b6, czyli 2002roku, ciasne w środku w stos. do gabarytów - ilość miejsca z tyłu = impreza gd, w środku nie ma szału jeśli chodzi o wypasy, też ze względu na wiek konstrukcji. Temat usterek silnika podobny jak w subaru 2,5T (nie trzyma mocy, żre olej), oczywiście nie wszystkie s5 - fajne auto, dużo świeższe niż rs4, chociaż linia boczna z tym śmiesznym załamaniem przy bagażniku już wolałbym camaro m3, c65 - b. dobre, myślę, że tak jak piszesz emka tańsza w utrzymaniu. Dla mnie lekkość linii bocznej tego auta, zgrabny tył, ech is-f - bardzo dobre auto, w Polsce w dalszym ciągu mało krzykliwe, taki silentkiller podsumowując: zanim podejmiesz decyzję, oglądnij jeszcze film: dla mnie zwycięzca nr 1 w kategorii osiągi/praktyczność.

Do zobaczenia. Przy okazji omówimy marszrutę na sobotę.

Chodźcie chodźcie mnie Was tutaj poooo trzeeee baaa!!!! ja jestem

Fajnie się ogląda! Ja gdy chcę zrobić chwilkę relaksu to zasiadam do wątku, przewijam z dziesięć stron wstecz i czytam i oglądam jeszcze raz

Kiełbaski dzisiaj! A Ty czego chcesz w zamian ? Ja? Tak się trafiło, że napisałem o kiełbaskach przed naszymi teoretycznymi spotkaniami czwartkowymi. Czytając dalszą cześć wątku widzę, że nie wszyscy podzielają ten Wasz łódzki typ humoru, może przez panujące podtopienia. Już sam nie wiem, czy lepiej jak nasz galicyjski wątek spada na drugą stronę, czy jest rozwijany w ten sposób. P.S. Przed wyrzuceniem gitary do lasu można zrobić z niej sombrero.

Kiełbaski dzisiaj!

carfit, dzięki wielkie za relację. Prosimy o reportaż z plaży w czasie dojazdówek Forza RK!!!

Jako świeżynka plejadowa po kilkudniowych zmaganiach oraz po sobotnich, a właściwie niedzielnoporannych rozmowach Polaków dorzucę także od siebie przysłowiowe 3 grosze. Po pierwsze pozdrawiam całe (The) Forum subaru kropka peel Po drugie chciałbym podziękować szczególnie załogom marcinb101/ as100p, Grzegorz Magdziarz, PRIMAR/Krystyna, bez których prawdopodobnie nie byłoby mnie na Jubileuszowych Plejadach. Dzięki ich otwartości podczas pierwszych spotów krakowskich potwierdzili u mnie chęć poznania większej braci forumowej. Dzięki załogom Żelazny i Oskar Family Team za wspólną asystę dojazdową na Plejady. Pierwsze spotkanie na miejscu… od razu z grubej rury, odbiór naklejek od Bebna , głupio mi było niekulturalnie gapić się cały czas na auto . Później nie było inaczej, super spotkania ze Starą Gwardią, jak z dobrymi znajomymi, żadnego traktowania z góry. Z obawy, żeby nie pominąć nie będę wymieniał. Ojciec Dyrektor – Człowiek Orkiestra. Byłem na wielu przyzwoitych imprezach, ale na takiej, która jest zapięta na ostatni guzik i przemyślane, przy takiej skali przedsięwzięcia nigdy. Organizacja miazga, zbiło mnie z nóg i do tej pory trzyma. Pełnię szczęścia dopełnia fakt możliwości uścisku dłoni podczas podsumowania zmagań. Kochani, refleksje po powrocie do rzeczywistości są takie: na samą myśl o Plejadach, czy to siedząc przed kompem, czy stojąc w korku pojawia mi się mimowolny banan na twarzy. Wiem o tym , że tego nie da się przekazać słowami, tam po prostu trzeba być! W pracy na pytanie jak było, odpowiadam: „fajnie, w porządku”. I tak nikt nie zrozumie. Kończąc napiszę tylko tyle: jak się wszystko dobrze ułoży to do zobaczenia za rok!!! Wrócimy, razem z Puszkiem!!!

Przepraszam, nie wyrobię się. Jedziemy "Drugą Turą" o 1200.

przy okazji mam pytanie, w nowszym nie ma nic? Gdzieś kiedyś widziałem zdjęcia z uchwytami na napoje w tym miejscu i zastanawiam się czy to była plastikoplastyka.

Bulgot daje radę . Wiem, że to kobiecy temat, ale ładne połączenie kolorów.

Dobrze, że są podane przykłady jak można utrzymać przyjazną (przyjacielską ) atmosferę, chociaż ja znam inne metody.

postaram się zdążyć

75tys. 230@ok.270 i na razie cisza. Mam nadzieję dotrwać do Plejad. Aha, jeżdżę jak emeryt.

Patrząc na stan rejestracji jest częstym bywalcem myjni automatycznej.

miękkie opony toyo proxes, to i stab miętki pzdr gt

Ja tylko dopowiem, że pierwszy raz myłem silnik i od razu w wrx. Efekt b. dobry, po doświadczeniach zwróć uwagę na: - poczekaj aż silnik będzie w miarę chłodny, - nie kieruj strumienia bezpośrednio na alternator, - jeśli posiadasz - nie pryskaj chemią, albo bardzo szybko spłukuj elementy chromowane; ja przy BOVie i rozpórce przytrzymałem trochę za długo płyn i musiałem później chwilę doprowadzać do porządku, bo chiało przeżreć - jak wyżej z tabliczkami identyfikacyjnymi przy kielichach.

Cygan? Ten Cygan Patrząc na końcówkę filmu prof. Miodek użyłby tutaj raczej terminu dekompletować, albo nawet "odelżać".

Pozdrowienia dla kierowcy czarnego nowego legacy kombi KWI.... z łapką siemanko na klapie, dzisiaj pod kinem Kijów. Miły widok stojąc w deszczu w korku. I drugie, godzinę później, wirtualne dla kierowcy wrx black hawk z naleśnikiem wyjeżdżającego na Aleje z pod Wawelu, na blachach TSK... Jechałem incognito granatowym służbowozem Peżo.

Dziękuję Ojcze za super set zdjęciowy. To było miłe przebrnięcie, szczególnie przez zdjęcia wykonane w klimacie street photo, który uwielbiam. Wiem, że próba uchwycenia fajnej chwili wymaga niestety oderwania od luźnego zwiedzania. Gratulacje i szacunek dla Uczestników.

Na trzech ? Reszta niech się uczy pływać.Albo zaopatrzy w linkę,się przywiążą do tego w kamizelce. @@Albi,normalne wyposażenie auta,wymagane i zgodne z przepisami ruchu drogowego. a ja mam z tyłu niepełnoprawne zagłówki i po wczytaniu się w austriackie przepisy mam hybrydowy zestaw wyposażenia, tzn. wożę 4szt. kamizelek. Kieliszka i zafoliowanych gumek na razie brak, zobaczymy co przyniesie BT.