Witam wszystkich Forumowiczów.
Dziś przy dopompowywaniu tylnego koła moją uwagę przykuło niewielkie pękniecie lakieru przy krawędzi nadkola i rudawy kolor w pęknięciu. Niestety ruda weszła wg mojej skromnej oceny dość głęboko. Muszę przed zimą mieć to zrobione, bo przy naszych drogowcach i ich soli to na wiosnę przesiądę się do autobusu, bo z auta nic nie zostanie .
Znalazłem kilka wątków związanych z przypadłością mojego SU, ale są dość wiekowe, więc zdecydowałem się na napisanie nowego tematu.
Pacjent to Forys 2.0XT MY04. Zgłaszam się wiec do Was z prośbą o pomoc we wskazaniu jakiegoś dobrego blacharza w Warszawie. Może ktoś z Was już robił podobne naprawy i podzieli się swoją opinią.
Z góry podziękował