Skocz do zawartości

GNEGON_2004

Nowy
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez GNEGON_2004

  1. THE END Jeśli kogoś ciekawi jak skończyła się ta historia… Samochód nadal "się trząsł". Przy przeglądzie 90.000 km i przy przeglądzie 105.000 km (wykonane w różnych serwisach ze względu na przeprowadzkę). Powoli dojrzewałem do sprzedaży. Chciałem jeszcze spróbować to "wyprowadzić" przed sprzedażą. Wizyta w jednym z najstarszych, najbardziej renomowanych serwisów Subaru w Polsce w P. Wizyta ma miejsce PO GWARANCJI (sierpień 2012 r.) . Diagnostyka nie trwała dłużej niż półgodziny. WERDYKT: ciśnienie na drugim (może pierwszym nie pamiętam dokładnie, bo ciśnienie skoczyło mi poza skalę) za niskie, proces kalibracji nie może się zakończyć i dlatego się trzęsie. Na moje pytanie, co teraz, bo jest po gwarancji... No może dobra wola SIP - kontakt z ISP, ściąganie dokumentacji, "skontaktujemy się z panem telefonicznie w przyszłym tygodniu". Zero kontaktu. Nie wytrzymałem sprzedałem (październik 2012) PODSUMOWANIE Załup 144.000 Zł - VAT (odliczony) =118.000 Zł Sprzedaż przy przebiegu 112.000 Km po 3 latach i około miesiącu za 65.000 Zł, czyli lekko licząc 10.000 zł poniżej ceny rynkowej (a była to najbogatsza wersja). Powód sprzedaży: absolutny brak pewności, co dalej. Na uzupełnienie obiektywnej oceną: nic więcej nie szwankowało - nawet jedna żarówka się nie przepaliła (no może oświetlenie tablicy rejestracyjnej raz . Uwaga kupujący!!! Zapamiętajcie dobrze powyższa kalkulację kupując Subaru. WNIOSKI Nie ma dziś porządnych samochodów. A na pewno nie ma wyjątkowych i nie jest nim z pewnością Subaru. Samochód, co mu trzeba oddać ma NIEWIARYGODNY napęd - cała reszta jest przeciętna. W moi wypadku zakończyło się to utrata wartości jak na Koreańczyku, czyli wartość rezydualna po 3 latach ok. 40%. Faktem jest, ze przebieg był ponadnormatywny, ale nie ogromny przecież. – eksploatacja be kompromisów: najlepsze paliwo Gold, pełne ASO, doposażenie auta, garażowanie etc. Co do organizacji Subaru w Polsce (SIP i serwisy). To nie jest auto na ten kraj, na tę kulturę techniczną, na ten poziom świadomości konsumenckiej. Tak to prawda powinienem był pozostawić auto w serwisie I NIE ODBIERAC GO do czasu skutecznej naprawy, CO TEZ WSZYSTKIM BORYKAJACYM SIE ZE "STANDARDEM SUBARU W POLSCE" szczerze polecam. Niestety zarówno ja jak i auto musimy zarabiać a wiec trzeba mieć dwa auta, aby WYEGZEKWOWAĆ swoje prawa od Subaru w Polsce. Na marginesie gdybym miał drugie auto, odżałować więcej czasu i odżałował kilka tysięcy złotych na pomoc prawną z pewnością usterkę udałoby się naprawić na gwarancji. Tylko czy kupując nowy samochód aspirujący do marki premium oprócz kosztów ubezpieczenia zakładamy też budżet na procesy z producentem/ sprzedawcą? Pomijam argumentację" tak kupił pan auto od Subaru (SIP) a ja jestem tylko dealerem i prowadzę serwis – robię, co mi każe SIP, bo jak nie to sam pokryje koszty”. Standard naprawy w przypadku Denso wymaga wymontowania wtryskiwaczy, odesłania do Denso. Jak oni mówią, ze są dobre "to są dobre" i rób pan, co chcesz. A że się trzęsie - wymagalny pan jesteś. Tylko, ze ja od Denso nic nie kupiłem i żadnej umowy z nimi nie mam … Kupując dziś auta musisz wiedzieć, ze producent chce odpowiadać za jak najmniej, w związku z tym przerzuca odpowiedzialność na podwykonawców, dostawców a w ostateczności kupi jakieś ubezpieczenie. To nie produkcja to inwestowanie pieniędzy i zabezpieczanie się przed ryzkiem. A klient ? No cóż najwyżej drugi raz nie kupi. A kryzys, no cóż kiedyś minie … Tylko czy nie jest tak, ze ludzie mają już tego dość? Podsumowując. Masz nietypowe auto w kraju o niskiej kulturze technicznej i niedorozwiniętym ruchu konsumenckim. Gdyby historia ta miał miejsce w Niemczech czy we Francji pewnie skończyłaby się inaczej. Musisz o tym pamiętać wybierając auto. Jeśli sprzedaż marki i modelu jest duża w dobie Internetu forów możesz coś zdziałać. Jeśli powalczysz masz szansę. A marka niszowa ma to w …. Wszystkim zaindeksowanym służę dalszymi szczegółami: woelke0@poczta.Onet również ojcu dyrektorowi i jego ludziom, choć nie sądzę, aby akurat ich to interesowało. Ja nie prędko kupię następne Subaru a na pewno nie kupię go w Polsce i nie tu będę go serwisował. W miarę swoich możliwości ostrzegę również wszystkich którzy z tej historii jakiś wniosek będą chcieli wyciągnąć. Grzegorz - były fan. -- Cz paź 18, 2012 9:04 am --
  2. 22.11 wizyta w ASO Grafix. Płukanie ciśnieniowe układu wtryskowego. środek dodany do paliwa. Zalecenie wyjeżdżenia całego zbiornika ze środkiem. Czynność nie jest gwarancyjna. Koszt ponad 400 zł. Serwis jest zadowolony z rezultatu. Zbiornik wyjeżdżony 1.12. Samochód nadal pracuje nie równo. Przy zdjęciu obrotów na rozgrzanym silniku obroty opadają nie równo. Na biegu jałowym drgania nieregularne od silnika na całą karoserię. Kolejna wizyta w serwisie na 12.12. nadal prosze o kontakt innych z ta przpadloscia
  3. 10.11 Zgodnie z zapowiedzą przybyłem do ASO (wybrałem inne niż poprzednio). Z uwagi na bardzo miłe i profesjonalne przyjęcie pominę nazwę gdyż nie ma to znaczenia dodam tylko, że jest oto jeden ze starszych i bardziej doświadczonych dealerów. Magiczne zabiegi przy aucie trwały ok 4 godzin i nie pozwolono mi w nich uczestniczyć. Ok. 3 godzin trwały jazdy dwuosobowej obsady z laptopem. Wgrano nowe oprogramowywanie nowsze niż było w sumie jest to trzeci program). Trzęsienie nadal występuje. Zarówno przy dolocie do świateł na luzie jak i np. po przegazowaniu na postoju i spadku obrotów do min nadal występują wibracje. Jest TROCHĘ LEPIEJ tzn. są mniejsze, więc chyba jest coś na rzeczy. Dodatkowo powiedziano mi, że auto ma nieskończoną kalibrację. Trochę to dziwne. Jest jeżdżone dużo, w najróżniejszych warunkach (nie w terenie), 70% trasy 30% miasto. Zostawiam go dość często na parę minut na postoju. Więc generalnie do kalibracji się nie poczuwam. Zalecono czyszczenie ciśnieniowe układu zasilania, być może się zdecyduje choć tankuje tylko i wyłącznie Golda Statoil. Zastanawiam się, co robić dalej. Być może dział techniczny zechcę się wypowiedzieć. Nadal proszę inicjatora wątku o kontakt: woelke0@poczta.onet.pl Chciałbym się naradzić. Uważam, ze powinniśmy pokazać auta rzeczoznawcy. Generalnie nie uważam się za malkontenta, ale gwarancja ma się ku końcowi i chce mieć sprawne auto - dlatego kupiłem samochód nowy.
  4. Dzień dobry, Witam się, bo jestem tu pierwszy raz. Grzegorz 39 lat, lokalizacja Poznań, Wrocław, Białystok Forester 2,0 D od X.2009 78.000 km. Mam dokładnie takie same objawy. Narastają gdzieś od 50.000 km. Mimo dwukrotnego zgłoszenia przy przeglądzie (Grafix) 60.000 km i 75.000 km. usterka nie została wyeliminowana. Generalnie objaw narasta przy długiej trasie, kiedy silnik jest gorący. DOKŁADNY OPIS OBJAWU Po wyrzuceniu na luz np. przy dojeździe do świateł i wyhamowaniu pojazdu do stanu bezruchu występują wstrząsy od silnika przenoszące się na cała karoserię. Są one nieregularne i dość silne, właściwie są to wahnięcia całej karoserii. Nie następują po sobie nieregularnie. Tendencja zanikająca. Po dłuższym (2-4 min) postoju ustają. Kolejne wyhamowanie po jeździe powoduje powrót objawu. Nie ma, więc to nic wspólnego z kalibracją, zatem rada, która znalazłem gdzieś na forum, aby dać mu 10 min na wyrównanie nie daje się skutecznie zastosować. Ostatnio w serwisie Grafix zaproponowano mi płukanie układu wtryskowego, ale nie mieli sprzętu, więc czekam na termin (ma być za dwa tygodnie). W międzyczasie umówiłem się do Kocaru na czwartek napiszę jak było. Przejrzałem dokładnie oba polskie fora, ale nie znalazłem nic podobnego. Bardzo proszę o podanie na maila woelke0@onet.pl telefonu inicjatora wątku chciałbym zadzwonić i o tym pogadać. Postaram się te wstrząsy nakręcić telefonem i wrzucić gdzieś do netu albo wysłać na maila.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...