gryka

Weź mnie nie strasz, napisz od razu że chodzi chyba o trening. Zapisany

No wiadomo co pokazywała, nie trzeba być Einstainem Ale tak machała, że przestarszyła biednego 911 i poszedł jak długi

jak chcesz sie przejechac z bebnem to nie tedy droga

Chciałem coś napisać, ale się powstrzymam. Ubawiłem się od rana

Silnik odpala, ale w jakim jest stanie? Podłużnice dostały, jest kaszana.

Pechowe te auto. To jest byla Impreza Pawła z TF. Po tym jak po drodze na trening do Piły rura od ICka przestawiła rozrząd, kupił je chłopak z Poznania, naprawił, przemalował, obszyła na nowo wnętrze i po tygodniu jakiś pacan mu wyjechał z podporządkowanej i trach. Odtatnio czekali na info z ubezpieczalni, ale bedzie chyba kasacja

Nigdy tak nie powiedziałem Poza tym, musimy sie nawzajem motywować Ja mam troche doświadczenia z odbudową pełnolernich aut i już wiem, że najlepiej wychodzi wszystko zrobić za jednym razem. Najtaniej uczyć się na błędach kolegów

No to kilka słów dopisze. Jest kilka wyjść, kupić nowe auto i przygotować do sportu (koszty najwieksze), kupić takiego iS'a i przygotować (koszty również wysokie, wiadomo dwudziesto kilkuletnie auto to i połowa do wymiany) lub kupić już przygotowane auto, może nawet z zajeżdżonym silnikiem, zawiasem do wymiany itp. I nie wiem czy to nie najbardziej rozsądna opcja ze względu na koszty. Ja kupiłem na prawde zdrowy egzemplarz, blacha jak nowa, chłopaki mi mówili że szkoda do sportu Na obecnym etapie auto jest przygotowane tip top pod nauke (klatka, zawias, heble, kubły itd.) Pozostał mi silnik i kolejny etap odchudzania Koszt takiej zabawy nie jest mały i starczyło by na zakup fajnego STI TypeRA. Musicie sobie odpowiedzieć na pytanie: ile kasy chcecie włożyć w auto i jak długo nim jeździć. Ja planuje dłuższą przygodę z iS'em. I na prawde nie żałuje, to super przygoda z RWD, dzięki Chojny!

Jedź na ogledziny drugiego MY15 i sie przejedź, jak bedzie różnica to bedziesz wiedzial. Poza tym podjedz do jakiegos serwisu i powinno sie wszystko wyjasnic.

Ja tu widze takiego szatyna z brodą w długich włosach (nie mylić z Jezusem)

Nadal dostępne w sprzedaży. Wczoraj nabyłem. Mam już od wtorku, ale już tyle razy wertowałem że sie pogniotło. Drugi oprawie w ramke Dobry jednak z ciebie chłopina

No sie jeszcze nie przerejstrowało sie Ale to tylko Płock Chłopaki z Bułgarskiej dali mi czas do kolejnej edycji PSB, jak nie to na żyletki

Cholipka tak auto szorowałem i siem nie zmieścił Do reszty też idzie egzemplarz? Czy tylko do tych ze zdjęć?

No nie zawsze sie przyda, ale... Na ostatnim PSB przy temp.30 st. w cieniu i 10km odcinku temp wody na 3/4 skali, trzeba było jeździć z włączonym ogrzewaniem. M A S A K R A Ja na bank montuje chłodnice oleju przed kolejnym gorącym weekendem.

Poczytaj jeszcze o sodowaniu. http://www.sodablast.pl/

Dawaj, wygrasz czy przegrasz, ważna jest zabawa, a ja do końca zimy mam te seryjne 140 KM z 1989r. i 1030 kg. Potem będzie już za późno

przez to L na kurniku Ci nie szło Dlatego się tak krył po krzakach

No to ja też skrobne pare słów. Na wstępie podziękowania dla całej ekipy, Zoui, Chojny, BartZ, ekipie MC za porady, Action następnym razem dawaj do nas, miejsce sie zawsze znajdzie i nie bede musiał wpakować w siebie 10 pączków Nad organizacją się nie będę kolejny raz rozpływał, znowu się wyjeździłem, mogłem jeszcze powtórzyć jeden przejazd bo pan w białym 318iS usilnie mnie blokował, ale odpuściłem bo już nie było pary I nie słuchajcie tych przede mną, PSB to kiepska, beznadziejna impreza, już przyjeżdża na nią po 130 ekip i nie ma dla was miejsca A tutaj moje wypociny A i T.Czopik na odprawie mówił coś o 6.25, ale nie jestem pewien.

Od 11.15 jazda na czas, ok. 18 pewnie bedzie koniec. Trasa gruba, już mi adrenalina skoczyła A jak ktoś jest przy kasie to za 8 stówek można sie przejechać S2000 z Czopikiem. Kurde franca no

Można wejść i kibicować, nawet park serwisowy można pozwiedzać za free Byle sie nie pałętać po trasie, a do spacerowania to jest kilka hektarów, można się zmęczyć

Moj RB też w serwisie, nic nowego A 130 załóg troche dużo, szczególnie że trasa ok. 10 km, bedziemy sie ganiać jak te zające Bierem namiot, krzesła i drożdżówy, bedzie sie działo