MM

Panowie się dziś odezwali, ale mój entuzjazm już opadł, szukam tańszej sztuki. Na tym kończę ten wątek z mojej strony. MM

Wyjaśniam: chodzi mi o ogólne wrażenia z przeczytania większości z 16 stron postów krzysiom i jego perypetii z SAMOCHODEM MARKI SUBARU MY bodajże 2004, a NIE Z DAWOJEM !!!!. Jeśli chodzi o DaWoja, krzysiom wyrażał się o nich z sympatią i zaufaniem. Krzysiom, jak Cię nie będą chcieli wpuścić, to mogę pokazać im swoją skrzynkę z postami od Ciebie, że ich rekomendowałeś. Pozdrawffka MM Pragnę równocześnie wyjaśnić że nie chodzi mi o jakiekolwiek "odgrywanie się" na DaWoju - mój pierwszy i drugi kontakt z nimi był w miarę sympatyczny i z ich strony profesjonalny - tylko po prostu dziwi mnie że nie mieli ochoty skontaktować się z potencjalnym kupcem przez 3 tygodnie. Jak już napisałem, jestem wdzięczny za danie czasu na ochłonięcie .

W zasadzie to jestem wdzięczny DaWojowi że dał mi czas ochłonąć i podjąć wyważoną decyzję -wtedy byłem mocno 'nagrzany' na zakup Subaru i jakby tamten egzemplarz byl OK to gotów byłem w ciągu 1-2 dni położyć gotówkę na stół... Teraz mi już przeszło i po pierwsze szukam w autach nieco tańszych, a po drugie patrzę na świat Subaru nieco bardziej trzeźwymi oczami (nie ukrywam że pomogła lektura 16 stron postów krzysiom :wink: ) . Tak więc jestem wdzięczny DaWojowi za to co dla mnie zrobili , choć nie jestem pewien czy tamtejsze szefostwo będzie wdzięczne tamtejszym sprzedawcom (zakładając że chcą sprzedać to auto Pozdrówka MM

Witajcie! Mały update jak ktoś byłby zainteresowany tym autkiem. Sprzedający zachowuje się dziwnie. Dokładnie 3 tyg temu (bez jednego dnia) pojechaliśmy do Łomianek zobaczyć auto, usłyszeliśmy że "szef właśnie pojechał na 2-3 dni" i "jak wróci to oddzwonią". Minął tydzień, nikt nie oddzwonił, więc sam zadzwoniłem zapytać czy o mnie nie zapomnieli. Tym razem usłyszałem że "samochód używa jeden z klientów który zostawił swój samochód do naprawy serwisowej, powinien być za 2-3 dni, oddzwonią", a w ogóle to Pan który odebrał tel powiedział że "przekaże że dzwoniłem", żeby ktoś-tam nie zapomniał. Jutro minie trzy tygodnie jak samochodu nie można zobaczyć (albo salon nie ma ochoty poinformować że można zobaczyć). W dzisiejszych czasach kiedy o klienta na samochód nie jest łatwo jest to zdziebko dziwne zachowanie. Moje hipotezy są trzy: - albo jeżdzą tym samochodem klienci serwisowi - albo jeździ ktoś z kierownictwa i tak naprawdę nie są zainteresowani sprzedażą - albo samochód zaliczył dzwona i czeka w kolejce do lakiernika. Przyszłemu kupującemu radzę zweryfikować która wersja jest prawdziwa (a może jest jeszcze inna; chętnie się dowiem jak ktoś zeksploruje temat dalej). Mnie w każdym razie przeszła chęć do kontaktów ze Sprzedawcą który tak ostentacyjnie ma mnie w d.... i nabywcą tego autka nie zostanę. Pozdrawiam brać Subarową ! MM

poszlo na priva...

Jak Warszawa to juz mam parę namiarów Chodzi o okolice bliższe Olsztynowi, bo sprzedający do Warszawy się nie kwapi... MM

Witajcie! Wypatrzylem jeden egzemplarz Legaca w Olsztynie i zastanawiam sie gdzie go sprawdzic (ASO? albo dobry warsztat "Subarowy") albo w samym Olsztynie, albo na trasie Wawa-Olsztyn. Będę wdzięczny za sugestie i namiary (na priva?). Pzdr MM

Czesc Wojczek! Chyba musisz sam poszukać - generalnie istnieje niechęć do rekomendowania, co poniekąd jest zrozumiałe biorąc pod uwagę zasady rządzące krajowym rynkiem samochodów używanych, "lekko bitych" :wink: i tym podobnych. Pzdr MM

laboratoriach chemicznych, of course M

Nie wiem, trzeb sprawdzic. Biorac pod uwage koszt pewnie trzeba samemu kupic. Proponuje jednak spojrzec na rolke papieru nie jak na cos do podcierania d... tylko na duzą powierzchnię celulozy, tego samego materiału który wciąż i bez przerwy jest używany w laboratoriach fizycznych do filtracji Pzdr MM

http://www.bypassfilter.com/faqs.htm Pytam bo mnie to zaciekawiło. Pomysł prosty, pytanie czy nie prostacki. Ktoś widział taki "patent" w działaniu? MM -------- "Kto pyta - raz jest głupi, kto nie pyta jest głupi na całe życie"

Ja bym sie tym nie sugerowal, tak naprawde to o niczym nie swiadczy. Ja sie nie sugeruje, ale to swiadczy o kilku rzeczach: 1. Sprzedajacy zapewne trochę już 'zmiękł", no bo nikt nie wystawia samochodu z myślą że sprzeda go za pół roku albo za rok, tylko za kilka, najdalej kilkanaście tygodni. 2. Zapewne parę osób już go oglądało - albo więc cena jest za wysoka, albo jest tam jakaś poważniejsza 'zagwozdka'. 3. Jeśli nie ma 'zagwozdki' (zakładam że ASO jednak nie zachowują się jak spotkany ostatnio 'pan Zdzisek' który przekonywał mnie że 'tylko zderzak klejony był' podczas gdy nieuzbrojonym okiem widać było malowane drzwi po obu stronach.) to może ten właśnie Subar czeka na mnie od czasu kiedy ja jeszcze nie wiedzialem ze kupuje Subaru Pozdrawiam, MM ps. Macie jakieś doświadczenia z autami z ASO? (w szczególności z ASO DaWoj??)

Adi, popieram! Ja osobiscie nie moge chodzic (nawet gdybym potrzebowal cos kupic) na jakiekolwiek gieldy 'samochodowe' ani elektroniczne bo mnie od razu telepie jak widzę jaki tam odchodzi handel kradzionymi radiami i telefonami komorkowymi. Niestety, jest akceptacja dla zlodziejstwa, nieraz widze jak skadinad inteligentni ludzie bardzo nie chca dostrzec ze kupujac 'okazyjnie' napedzaja te machine, ktora i ich trafi. Pozdrawiam, MM

Dzieki, to cenna informacja. MM

Znacie moze kogos kto: a) zna sie na Subaru mozna mu ufać c) sprowadza Subaru ze Szwajcarii ? Jesli tak, prosze o info na skrzynke. Pozdrawiam, MM

http://www.trader.pl/details,131,105205 ... 310095.asp Będę wdzięczny za info, Pozdrawiam, MM

Dzięki za info! Chyba się przejadę obejrzeć, a jak będzie OK na pierwszy rzut oka to przywiozę do gości którzy już niejedno Subaru widzieli (panowie Gawin) i zobaczymy co rzekną... BTW w sobotę wybrałem się do Andrychowa zobaczyć inne Legacy.... Nie wiem dokładnie co w nim chachmęcili, ale jak facet zaczął mi wciskać że ono miało 'tylko tylni zderzak klejony' (podczas gdy drzwi i karoseria na wysokości drzwi świeciły nówka lakierem, bez najmniejszej ryski) to dałem spokój. Poza tym od razu widać było że nie szanują marki - gwiazdki Subaru na wlocie chłodnicy były zamalowane na czarno (podobnie jak maska). No tego by nie zrobił nikt z 'rodziny Subaru' Ich ogłoszenie też wisi od jakiegoś czasu, przy czym na traderze spotkacie to samo ogłoszenie za 15tys, za 14 tys, a na miejscu jest juz za 13 tys. Pozdrawiam, MM

Witam ! Jestem 'na kupnie' Legacy 2.0-2.2, rocznik 94-96, i wypatrzyłem taki oto egzemplarz: http://www.trader.pl/details,131,211760 ... 515596.asp Jeśli ktoś z Was zetknął się z tym egzemplarzem, będę wdzięczny za info. Pozdrawiam, Marcin

czyli sie nie podoba? :wink: tego nie napisalem :wink:

Moniqua, niestety, to bardzo ostry wirus A propos pytania które stawiałem na początku wątku: dzwoniłem do właścicieli, mówią że auto jest OK, ale gaz to pierwsza generacja i 'się rozregulowuje co 600km, więc jeżdzą na benzynie'. To tyle jakby ktoś się interesował, ja szukam już czegoś innego. Marcin

Serdeczne dzięki za pomoc !! Mam ostatnie już (na dziś pytanie: który/e serwis/y Subaru w Krakowie bądź okolicy godne są polecenia? W szczególności chodzi mi o to że chcę zobaczyć tę sztukę o którą pytam na górze posta, a jak "na oko" będzie OK, to przed zakupem chciałbym ją pokazać komuś kto zna te samochody i powie mi co ona jest warta i czy/ile będę musiał od niej dołożyć. Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki, MM

A ile Twój pali "po mieście", ale tak realistycznie ?? M.

Zaczaję się tuż poniżej 15 tys A propos: czy zużycie gazu w 2.0 a 2.2 różni się istotnie? M.

Cześć Moniqua! Dzięki za powitanie, Szymon chyba rzeczywiście wciąga mnie w nieuleczalną chorobę, a jak jeszcze witają mnie piękne nieznajome (też mi zdradził ten sekret), to już Amen... Pozdr, Marcin [/code]

Witam! Dzięki za odp. Generalnie nie przeszkadza mi brak bogatszego wyposażenia, szukam auta w cenie jak najbliższej 10-12tys, z gazem, do którego nie będę musiał dokładać przez najbliższe 2-3lata (oczywiście chodzi mi o 'grubsze' rzeczy, koszty ekspolatacyjne zawsze są). BTW. mieszam w Krakowie, choć bywam w W-wie, więc głównie interesują mnie autka z południowej bądź centralnej Polski. Pozdr. Marcin