Skocz do zawartości

Avic

Użytkownik
  • Postów

    519
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Avic

  1. @@szczur75, nie spinaj się tak Wiele problemów można rozwiązać szybko i bezkosztowo po lekturze forum/manuali itp. A wyjazd do ASO/innego obeznanego to: a) stracony czas - bo jak kończę robotę to i oni zazwyczaj już nie pracują, więc trzeba brać wolne brak auta, bo trzeba je zostawić 3) koszty. Sam powinieneś wiedzieć ile $ kosztuje podłączenie auta, które niekoniecznie da odpowiedź na badany problem. Wychodząc z Twojego założenia, to po co i dział techniczny na forum, skoro ktoś obeznany od razu by wiedział co ma robić w razie problemów..
  2. A u mnie dziś Porter Warmiński z Kormorana i Black IPA z Bojana. Nie ukrywam, że z porterem wiążę nadzieję Co do piw lidlowych - celtyckie - zdecydowana cienizna. Tak słodkie, że ledwo dopiełem. Piwo trapistów - smaczne. Ciężko napisać coś więcej. Chmiel lubuski - ciekawe doznanie po bezchmielowych koncerniakach, ale raczej nie do picia zbyt często. Potem podwójne, potrójne i poczwórne Komesy z fortuny -ale ciężko mi je oceniać, bo nie mam porównania do innych niby belgijskich. Na koniec taka ciekawostka: od prawie 2 miesięcy piłem sporo piwa - 4-5 w tygodniu. I to raczej same "z tych lepszych". Wczoraj wieczorem na dobry sen chciałem skonsumować 2 porterki żywca - niestety w nocnym osiedlowym ostał się ostatni. Dokupiłem więc dwa...tyskie gronie. Po porterku smakowały jak... żółtawa, słodkawa, mocno nagazowana oranżada. Jakim cudem mi to piwo smakowało kiedyś? Pojęcia nie mam. Człowiek się jednak szybko przyzwyczaja do dobrego.. Ledwo dopiłem te tyskie.
  3. Avic

    cham na drodze

    @@Giechu, podaj sygnatury akt, albo odwołaj swoje słowa. Mit powtarzany od dawna. Fakt, jeśli oklepiesz komuś michę bez powodu - to ok, może to być okoliczność brana pod uwagę przy badaniu zamiaru potencjalnego sprawcy w kontekście ewentualnych skutków czynu. Sama w sobie znajomość sztuk walki nijak nie może być jednak utożsamiana z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Sprawdzę jeszcze w wolnym czasie w lexie. @@carlos-wrx, na każdego kozaka znajdzie się jeszcze większy kozak - tak a propos tego "sprawdzenia".Toż to z rachunku prawdopodobieństwa wynika Ale fakt, faktem - z każdym kolejnym rokiem na matach i ringach coraz mniej chce się stosować różne sztuczki w normalnym życiu. A i po dobrym treningu jakoś agresja sama zanika. Więc @@Tichy może odwiedź sobie najbliższą sekcje? Nie dość, że ego podreperujesz, to się wyszalejesz na tyle, że gość który tankuje auto poza kolejką nie będzie powodował u Ciebie wzrostu ciśnienia? Serio piszę.
  4. O widzisz! W takim razie wycofuję to o dobrych chęciach Z kontekstu można było wywnioskować, że, piszesz o jakich małych wahaniach. Cenna uwaga zatem. U mnie na osi przepustnicy mam minimalny luz, muszę to sprawdzić, jak to wygląda.
  5. @@tytus111, może chęci miałeś dobre.. ale problem jest/był gdzieś indziej Czym innym jest falowanie obrotów, a czym innym zawieszanie się obrotów i brak schodzenia do jałowych, tudzież podbijanie obrotów na luzie.
  6. Opony, dyfer, łożysko. Najprościej wrzucić inne opony na chwilę - załóż szybciej zimówki i będziesz wiedział. Każda opona daje inny hałas przy konkretnych prędkościach. Dziwi mnie tylko, że przestaje buczeć jak wrzucasz luz - co wskazywałoby na coś w napędzie.
  7. @@Szokers, ale, że jak? Podróbki piwa? Jakim cudem? Wkładacie ciemne piwa do lodówki przed konsumpcją? Ja coś nie mogę trafić z temperaturą ostatnio - jak nie za zimne i bez aromatu, to za ciepłe i czuć mocno alkohol.. Portery i inne koźlaki najlepiej w jakiej temperaturze pić?
  8. Szanse pewnie nikłe, ale warto zapytać: Nie potrzebuje ktoś, albo nie zna kogoś kto potrzebuje aplikanta radcowskiego z doświadczeniem w zamówieniach publicznych, podatkach i szeroko pojętym prawie cywilnym/gospodarczym? Rejon szeroki, bo za sensowną pracą mogę się przeprowadzić, ale najchętniej Poznań, Konin, Kalisz.
  9. @@Jachu93, waląc tekstami p. Kopyry wypadałoby brać je w cytat, bo jak czytam Twoje wypowiedzi o piwie "piwny geeku, który pije piwo dla nowych smaków a nie dla zdrowia" to kusi mnie, żeby dać linki do filmów, w których Kopyr udowadnia swoje autorskie do wypowiedzi. Serio. Jeśli ktoś to ogląda, to nie sposób zauważyć, że każda każdy pogląd sprzeczny z jego linią poglądów jest błędny, bo "Kopyr inaczej mówił". Więcej dystansu i rezerwy, bo Kopyr to biznesmen, który zgromadził niezły kapitał w postaci publiczności i zaufania i pewnych rzeczy mówić nie będzie. Ad rem: Porter bałtycki z Komesa. Spodziewałem się czegoś lepszego. Nic do zarzucenia, ale IMO niczym nie zachwycił.
  10. Z Jabłonowa to się opłaca Mocne Miodowe, za 1,80 w butelce zwrotnej Jak ktoś zaakceptuje, że czasem co któraś partia może zalecieć metalem to warto spróbować w ramach eksperymentu. A wiśnia i malina z kormorana to moim zdaniem strasznie przepłacone są. Zdecydowanie bardziej wolę dobre jakościowo piwko z dolanym sokiem z malin zrobionym przez babcię. Bez porównania z tą chemią.
  11. Dziwne, dziś piłem tego żywca a smakował zupełnie inaczej. Zdecydowanie mniej "kleił", ale niestety jakiś taki... średni był. O tym porterze z Pinty już slyszę od kolejnej osoby. Niestety mam daleko do "fachowego" sklepu.. ale zanabędę jak będę w pobliżu. No cóż, jedno dobre (Irish Beer), jedno niezłe (Porter z Żywca), to na koniec można poprawić koncerniakiem: tyskie klasyczne. IMO drugie po Perle piwo koncernowe które da się wypić bez krzywienia face'a
  12. Jako, że dni coraz krótsze i coraz ciemniejsze - pora i zmienić repertuar piw na ciemniejsze. Co prawda ostatnio miałem romans z porterami (niestety tylko tymi "popularnymi") ale dziś trafiłem na piwo, którego nie piłem od czasów licealnych - Kormoran Irish Beer. Zacne. Tak mogę je podsumować. Po ulekpu w postaci portera żywca i nawałnicy zapachów korzennych okocimskiego - ten wchodzi jak woda. Zdecydowanie za szybko. Dobre piwko. Pierwszy ciemny lager od dawna (dobre zakwalifikowałem?) do którego będę częściej wracał. Jakie portery polecacie? Coś takiego +22blg, ale żeby nie kleiło jak żywiec?
  13. Auta nie mają zdolności samoregeneracji Niemniej serio i szczerze życzę, żeby problem problem był już rozwiązany. U mnie ten problem pojawiał się i znikał. Do tej pory w sumie tak jest - tak więc gdyby coś - to daj znać.
  14. Ktoś tam kiedyś mówił, że ten czujnik przykręca się pod kątem w stosunku do osi pojazdu, tj stoisz frontem do auta, a kabelek idzie na godzinę 10-11 Ale to pewnie bajka Istotniejszy jest pewnie moment dokręcenia - chyba 25 Nm - tj jak przykręcasz przez przedłużkę klucza, to bez klucza, a mocno samą ręką za tę przedłużkę. No i co oczywiste musiałbyś przeczyścić powierzchnię na bloku, tam gdzie przykręcasz ten czujnik drobnym papierkiem ściernym. A jak to nie pomoże to pociągnij sobie masę od aku i przykręć sobie ten czujnik luźno w komorze silnika połączony kabelkiem z tą masą - śrubką z nakrętką - zamiast przykręcać do bloku i zobacz czy będzie różnica.
  15. Avic

    SPA - w Polsce -

    @@chojny, zależy, czy chcesz typowy relaks typu jacuzzi, aromaterapię i masaże, czy coś bardziej "medycznego" - jakieś lasery, leczenia prądami itp to polecam Ci Lawendowe Termy w Uniejowie - łatwo znaleźć w necie. Cicha, spokojna miejscówka, a do tego wody termalne, wokół sporo lasów. Polecam obiekt, bo go znam. Ojca firma budowała, ja byłem tam już jako gość pod oddaniu. A SPA Ireny Eris również miło wspominam
  16. Avic

    cham na drodze

    @@rombu, Może i mi się dostanie za moje poglądy, ale ja drogę traktuje jako miejsce przede wszystkim dla samochodów. Mimo, że sam jeżdżę sporo rowerem. Ja wiem, że rowerzysta ma prawo, kierowca ma obowiązek, obaj są uczestnikami ruchu itp itp, ale czasem można na głowę dostać (ależ eufemizm.. ) jak musisz się wlec po zatłoczonym mieście 25km/h bo cyklista nie przy krawędzi, bo studzienki i dziury, a kierowca musi zachować metrowy odstęp. Wcale, a wcale nie dziwie się, że się mijają na lusterka przy ślimaczeniu się po zatłoczonych drogach. Co innego, jak dwa pasy wolne a kierownik i tak pcha się na styk. Wiele sytuacji tutaj też jest mocno naciąganych - mimo, że zabronione prawem, nie stwarzają większego niebezpieczeństwa. Czy jaśnie szanownemu rowerzyście korona z głowy spadła, że go panamera wyprzedziła na światłach, by się za nim nie wlec? Coraz więcej jest na szczęście ścieżek, które mocno ograniczają takie. Niemniej - znów podkreślam, jako rowerzysta - nader często widzę frajerów z gopro, którzy tylko szukają sensacji. Mogę opisać co najmniej dwie sytuacje z samego tylko tego tygodnia, ale po co?
  17. Podbiję sobie. Mam dwa pytanka: 1) czy to normalne, że na postoju, na luzie czujniki wału i wałka śmigają sobie ciągle on/off? Podczas jazdy też któryś sobie cały czas migał on/off. 2) Jak ustawić parametry portów, żeby nie zrywało non stop połączenia?
  18. Avic

    cham na drodze

    @@antikos, a jakiegoś dyktafonu nie szło włączyć? Tzn, odpowiedź oczywista, ale w nerwach się o takim czymś nie myśli.. Tak czy inaczej informacja informowaniu o nagrywaniu działa skutecznie na różnych orłów w mundurach... Jesteś pewien, że gość celowo Ci zajechał drogę? Ja kilka razy miałem sytuację, że najzwyczajniej jechałem sobie w ogonku - odległość dostosowana do prędkości, ale raczej ciasno niż z dużymi odstępami. Niestety taka monotonia ma to do siebie, że człowiek się chyba mniej skupia i nie zerka co kilka sekund w lusterka. Niemniej: jadę, jadę, aż tu nagle błysk w lusterku i ktoś mi się pakuje przed maskę. Zaczął wyprzedzać, liczył ze zdąży. O mały włos i mógłby się przeliczyć gdybym nie depnął w hamulec. Nie wiem, czy odległość pomiędzy mną a poprzedzającym autem się zmniejszyła, tempomatu nie posiadam, więc czy zwolniłem o 3-4km/h czy o tyle przyspieszyłem - pojęcia nie mam. Co ciekawe raz taka sytuacja skończyła się na tym, że gość zaczął wyprzedzać, zwątpił, schował się, po czym jechał kilka km za mną i po zjeździe na stację chciał z łapami wyskoczyć, że chciałem mu rodzinę zabić. Niestety, jak wysiadłem zdążył wskoczyć do auta i odjechać Ja mam jakieś dziwne podejście do wyprzedzania.. jak widzę jadące w kolumnie tiry to nigdy nie wyprzedzam nie mając przed sobą widoczności zapewniającej przeskoczenie wszystkich, właśnie ze względu na takie możliwości..Albo przynajmniej jak odległość pomiędzy nimi jest na tyle duża, że nawet gdyby chciał przyspieszyć, to i tak zdążę go przeskoczyć. Ale ja to jeżdżę jak dziad, może dlatego
  19. Odświeżając temat - zgodnie z tym co powiedziano już na górze, wypada potwierdzić, że działanie neutral-switcha oczywiście jest. Podłączając FreeSSM przez VAG KKL. Teraz mam natomiast inne pytanie, choć może zabrzmieć ono mało precyzyjnie/idiotycznie: czy jest jakiś program, który pokazuje parametry odbiegające od normy? Jeśli mnie pamięć nie myli (albo coś wymyślam) to do VAGów jest takie cudo, które monitorując pracę silnika na żywo pokazuje parametry odbiegające od normy.
  20. Masz numery błędów, czy tylko ich nazwy? Bo "coś z krokowcem" to mało konkretne jest.
  21. Źle się wyraziłem. Nie chodzi o poszarpywanie/czkawkę jak trzymasz wciśnięty gaz i rozpędzasz auto - jak np szarpie jak padają kable, albo nie ma wydajności pompa paliwa. Chodzi mi o sam moment ruszania i o moment, gdy auto toczy się na luzie i wciskasz gaz. Niemniej - nie ma co drążyć tematu - odczytasz błędy, będziemy myśleć dalej.
  22. Obstawiam, że złapał Ci błąd P1507. Nie szarpie przy przyspieszaniu? Tzn, jak silnik trzęsie się na wolnych w miejscu i dodasz gazu to nie ma objawów szarpania dopóki nie ruszy?
  23. Masz możliwość odczytu tych błędów? Przed tymi problemami, a po odpięciu kostki z czujnika prędkości było dobrze?
  24. @@Arizz, świeci Ci się kontrolka Check Engine?
  25. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
×
×
  • Dodaj nową pozycję...