Jakiś tydzień temu widziałem powtórkowy odcinek uwaga pirat. Sytuacja w Wawie na jednym z tych skrzyżowań co na wprost jedzie się z pasa do skrętu, a skręca z pasa na wprost no i złapali pacjenta w toyocie Fj... mówią mu ile punktów jaka kasa, na co on, że chyba mu zabiorą prawko oni, że zaraz zobaczą. Za chwilę policjant woła kolesia do auta i mówi mu, że prawko to mu zabrali już ponad rok temu i dzisiaj będzie dodatkowo 500zł. Koleś się oburzył, że on nic nie wie, żadnych poleconych nie odbiera, a policjant jak chce to niech i 5tysi pisze i poszedł... dostał coś 750zł i dalej musiała prowadzić żona.
Swoją drogą to czytałem, że 500zł jest za brak prawka, a 300zł jak się ma ale nie tą kategorię co trzeba.