No właśnie. Chyba wszystko zależy od dystansu, stopnia zakorkowania, itp. Mój OBK (2.5 AT) podczas jazdy 'warszawskiej', czyli mega korki, wleczenie się ślimaczym tempem, krótkie odcinki, pali regularnie 16-17 l LPG. Raz zimą zdarzyło mu się nawet 18.
Ale dynamiczna trasa to już 'tylko' 13-14. Najniższe spalanie jakie zanotowałem w trasie to 11 l.
A weź zmierz te spalanie jeszcze dokładniej, czyli - tankujesz do pełna, jeździsz, tankujesz na tym samym dystrybutorze i dopiero mierzysz. Co to za instalka, która sama przełącza na benzynę? Bo moja jak się kończy gaz, to tylko piszczy. I wtedy jak przycisnę raz, piszczenie ustaje ale wciąż jadę na gazie. Dopiero powtórne przyciśnięcie przełącza na benzynę.