No i przepływkę wyczyściłem nalałem tego zajzajeru do środka i trochę poczekałem wyleciało dużo syfu.Oczywiście jak odpiąłem przepływkę to przedtem odkręciłem klemy od aku.No i ku mojemu zaskoczeniu autko śmiga aż miło nie dusi się,nie szarpie i idzie jak burza obroty też są równiutkie.Ciekawe na jak długo dziś zrobiłem 150km i na razie jest lux normalnie inny samochód.