sllew

Witam! Czy po wymianie radia wyświetlają się wam "linie naprowadzające" z oryginalnej kamery cofania? pozdrawiam sllew

Nie chciałbym chwalić dnia przed zachodem słońca - ale mam takie zasady, że jeżeli ktoś zasługuje na pochwałę, to chwalę! Uwazam, że trzeba być obiektywnym. Przecież gdyby SIP mnie "olał" to przeżyłbym i ja i SIP (tylko po prostu byłbym zawiedziony),ale taka postawa liczy się firmie SIP na plus. U mnie mają po prostu wielki plus. pozdrawiam sllew

Witam Jestem mile zaskoczony, że to forum nie jest tylko "sobie, a muzom". Pisząc posta nie liczyłem na jakąś reakcję lecz chciałem wyrobi sobie opinię na temat wizerunku firmy SIP (sposób traktowania klientów oraz rozwiązywanie problemów). Faktycznie rozmowy o próbie satysfakcjonującego rozwiązania problemu zaczynają nabierac realnych kształtów, gdyż zostałem poinformowany o mozliwości sprowadzenia przez SIP z niemiec autka o tych samych parametrach jak w moim zamówieniu z terminem realizacji "koniec lipca - początek sierpnia". Nie wnikam czy jest to inicjatywa Dyrekcji czy ASO Rzeszów, ale podjęcie jakichkolwiek działań oznacza, że Firma SIP dba o swój wizerunek i powaznie traktuje opinie wyrażane na forum. Chwała wam Panowie za takie podejście i mam nadzieję były to tylko "złe miłego poczatki". pozdrawiam wszystkich użytkowników sllew

I to jest dla mnie światełkiem w tunelu A co do opinii deptux-a to faktycznie w Niemczech jakoś dziwnie nie mają takiego problemu jak SIP, a wręcz przeciwnie - nadmiar!!! pozdrawiam wszystkich

- Umowa była podpisana po katakliźmie. - W momencie podpisywania umowy auto wg. Pana z salonu (po sprawdzeniu w systemie) miało być już na statku płynącym do Europy. - Rozumiem, że występują opóźnienia i błędy ludzkie, ale należy o nich niezwłocznie informować klienta wraz z ewentualną propozycją rozwiązania problemu. Nie jest moim celem wzbogacenie się kosztem dilera czy np. SUBARU Polska - lecz uzyskanie informacji czy takie przypadki są częstym zjawiskiem (poinformowano mnie iż moja sprawa nie jest odosobniona). Jak na razie nie spotkałem się z podobnym przypadkiem dot. Subaru. Również dilerzy nie powinni "ryzykować" kosztem klientów oraz dawać obietnic bez pokrycia, bo to rzutuje na wizerunek SUBARU jako całości !!!!.

Zamówiłem auto Subaru Forester XC w benzynie z AT u dilera w Rzeszowie. Pan w ASO zarzekał się na wszelkie świętości, że auto dotrze do Europy w 24 tyg., a na pytanie co jeśli nie (chcieliśmy nowym autem jechać na wakacje) - odpowiedział, że dostaniemy auto zastępcze (nie do końca mu uwierzyłem!). Podpisaliśmy umowę wstępną z terminem odbioru na 5 lipca. Kiedy zadzwoniłem 20.6 z zapytaniem kiedy mogę odebrać auto, okazało sie że autka nie załadowali na statek i nikt nie był mi w stanie udzielić informacji na kiedy mogłobybyć w salonie. Po kilku rozmowach i moim rozczarowaniu bo z nowym autem wiązałem moje plany wakacyjne - otrzymałem odpowiedź, że nie jestem jedynym, którego auto nie dotarło (w związku z tym nie mogą mi dać auta zastepczego na wyjazd ) i ewentualnie mogę rozwiązać umowę - albo czekać do połowy września na odbiór auta. Mam pytanie do użytkowników forum: - czy to normalna praktyka dilerów SUBARU (wprowadzenie w błąd!)? - czy ktoś miał podobny przypadek? - co w tej sytuacji można zrobić?