witam
być może to żenujące pytanie ale muszę je zadać
dzisiaj zasiadłem za sterami forestera 98 przeleciałem parę km z wawy do lublina
wszystko było ok
do momentu zgaszenia silnika
cały czas świecą się światła pozycyjne z przodu i z tylu nie mogę ich w żaden sposób wyłączyć zostaje tylko klema
czy jest coś czego nie wiem o tym autku ??????
czy po prostu coś się zepsuło
bardzo proszę o pomoc