Witajcie,wczoraj we Wrocławiu, śnieg jak w zimie i plus 1, jestem obok Outletu Factory, światła i jako pierwszy stoję,obok pan w audi a4. Od razu widać że napięty bardzo jest,niby prosto patrzy ,ale zerka lekko na mnie. Mało tego -uchylił szybkę :shock: [ a śnieg i deszcz aż miło...],chyba żeby nacieszyć uszy dżwiękiem wściekłego boxera... Zółte ...no i po wszystkim,odszedłem po 40 metrach,pan żyłował bardzo na jedynce,chyba do odcięcia, bo przygasł jakoś szybko...
jakoś nie mogłem sobie odmówić....