beben

Na pewno Panamery nie traktowałbym jako zabawki. Tak samo jak ghibli, nie nadaje się zapewne do szaleństwa ale nie po to jest. Kiedyś wjechałem ghibli na tor kielce ( w przerwie na obiad na jakimś subarakowym upalanku). To było ciekawe przeżycie, słoń w składadzie porcelany. Kompletnie się do tego nie nadawał. Jego żywioł to połykanie kilometrów i tu sprawdza się perfekcyjnie. Długie trasy autostradowe to jego dom. Tego typu auto ma dać frajdę jazdy czymś oryginalnym ale być dość uniwersalne, całoroczne. Prosie robi się coraz bardziej popularne na polskich drogach ale jednak do ilości merców, audi czy beemek to jeszcze im brakuje ... więc dla mnie jest bardzo ciekawą opcją

To tez jest mój typ !!! Zdecydowanie fajniejsza niż zwykła. Tak samo jak Ferarri ff/gtc4 to dla mnie najfajniejszy model z maranello

Po co ci nowe ?

Co kryje się pod kilka lvl’i w górę ? Prosie jest na mojej krótkiej liście, mam nadzieje ze kiedyś się uda (choć w mojej skali to tez jest mocno popularna marka ) Najchętniej jakieś mocne 911 ale z drugiej strony to nie jest auto na codzień, wiec może panamera zamiast maserati ?? Zobaczymy ... Na pewno nie kupię go w najbliższym czasie, najprędzej przy planowanej przyszłorocznej wymianie Ghibli Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Rs6, szczególnie sztuka Edwina, to genialne auto. Potwornie szybkie, świetnie wykonane i doskonale wyposażone .... ale jak już się pewnie zorientowaliście to kompletnie nie moja bajka. Miałem rs5 i to była bardzo krótka przygoda. Ja szukam (i znalazłem ) czegoś bardziej nietypowego.

40 km zrobione i już 1/4 baku ? grubo !!!

są takie wariaty jak ty ... na szczęście dla takich jak ja którzy muszą poruszać się na rynku wtórnym. Auto które ostatnio kupiłem, w ostatnich dwóch latach zrobiło odpowiednio 600 i 800km czyli razem 1400 przez 2 lata .

mimo że wieśniak jestem to mam tą świadomość że istniej cywilizacja z takimi cudami, co zresztą próbowałem udowodnić chwaląc się że byłem za granicą pierwotny komentarz był z lekkim przymrużeniem oka co nie zmienia faktu że fabryczna navi jest dla mnie zupełnie zbędna, a w dobie apple car play to już w ogóle

wiem, wiem ... kiedyś jak byliśmy z ekipą w monte carlo to faktycznie wjechać udało nam się bez problemu ale wyjechać tam gdzie chcemy to już była wyższa matematyka podziemne miasto ze skrzyżowaniami

potwierdzam, szczególnie Kasie fajne som Przy ostatnim zakupie skutecznie rozwiała moje wątpliwości (miałem takie czy aby na pewno nie zwariowałem) . Zostawiłem logikę i rozsądek i zaszalałem

bolało ?

tak to jest istotne, ja bardzo często gubię się tunelach

ta, zwykle jest to totalna full opcja ale nie ma tylko .... (tu następuje lista droższych elementów wyposażenia w które to auto nie jest wyposażone )

nie pamiętam kiedy ostatnio korzystałem z fabrycznej navi, chyba z 10 lat temu przed erą smartfonów. Dla mnie to kompletnie zbędny element auta. Podobne podejście ma większość osób z którymi na ten temat rozmawiałem.

OWOC, patrząc po avatarze czas jest dla ciebie łaskawy, nic się nie zmieniłeś ... a i sweterek cały czas ten sam, tak samo stylowy. Extra !!!