Pisalem juz o tym w wątku na stronie głównej ale skoro jest otwarty wątek o poduszkach wiec tutaj tez sie wypowiem.
Mam mieszane odczucia po kontakcie z dwoma ASO subaru w sprawie akcji serwisowej. Moj VIN jest w bazie danych.
ASO na Pomorzu, przyjęło zgłoszenie (bylem osobiscie) w lipcu 2017 roku. Zero kontaktu, po paru miesiącach dzwonię i pytam. Pan zdezorientowany mowi, ze oddzwoni. Nigdy nie oddzwonił.
ASO na południowo-zachodniej części Polski (bardzo chwalone poniekad). Pisze maila 2 września 2019 roku, ze chcialbym sie umowic i ze chcialbym aby to bylo w dowolnym terminie dla ASO w drugiej połowie października. Dostaje odpowiedz, że mają zamknięty grafik i mam się przypomnieć w połowie października. Jak mam to rozumiec? Że mają tyle zleceń na poduszki, ze nie moga mnie wpisać do grafiku, czy że mają takie obłożenie, że nawet oleju bym u nich nie zmienił w najbliższych miesiącach?
Rozumiem, ze czesci trzeba zamówić, no wiec wlasnie chcialbym uslyszec, ze zamowic mozna, że czas oczekiwania taki i taki. Odpowiedz w stylu prosze sie przypomniej w połowie października (za 1,5 miesiaca jest delikatnie mówiąc średnia).
Odnosze wrazenie, z czynności nieodpłatne to kula u nogi dla serwisu i sprawa marginalizowana.