Dave69

Nie wiem czy moge, ale jak cos to bijcie po glowie http://jdmfsm.info/Auto/Japan/Subaru/ Psze

A masz auto US czu EU?

Wystepowaly prawie zawsze gdy silnik byl juz mocno rozgrzany. Na zimnym nigdy nie deptalem wiec nie wiem wystepowaly na kazdym biegu.

Spiesze poinformowac, iz u mnie za ww. problem najprawdopodobniej odpowiadal urwany kabel od solenoidu sterujacego turbo. Pisze najprawdopodobniej poniewaz jeszcze nie odebralem auta z serwisu, jednak to jedyna usterka jaka chlopacy znalezli.

Ale wlasnie nie mam, bo jestem do wrzesnia na mazurach a tu bida w Subaru. Nikt takowego nie ma. Co mnie tylko zainteresowalo to fakt ze wczoraj temp. na zew. spadla do 17 C i auto jezdzilo bez problemu. Wielce mozliwe ze to jednak przeplywka padla...

O losie, czyli to jednak grubszy temat. Zostaje mi oddac auto to chlopakow z Subaru i zameldowac po naprawie co to bylo.

No wiec wlasnie odnosnie cewki takie same mialem podejrzenia, ale nie chcialem sugerowac. Dzieki za trop!

Witam wszystkich, sluchajcie pojawil sie ostatnio pewien mankament w moim Forku. Auto zaczelo przerywac przy obrotach ok. 4500 rpm. Przerwanie polega na tym jakby nagle wskakiwalo odciecie zaplonu i po rzuceniu autem ciagnie dalej. Zastanawialem sie co to moze byc, wymienilem kable wysokiego napiecia na NGK z najwyzszej póły, wymienilem swiecie na NGK platinium. Niestety auto nadal przy bucie i obrotach rzedu 4500 rpm ma przerwanie. WTF?? Czy ktos mial podobny problem? Czy to moze zawory?? Auto jednak nie stracilo mocy... bynajmniej tak mi sie wydaje.' Kazde cenne info mile widziane. Dzisiaj po napisaniu posta zrobilem dodatkowo reset komputera. Przerywanie pojawilo sie takze na innych obrotach, ale generalnie w zakresie 3200-5000 rpm na kazdym biegu. Czy mozliwe ze jest iskra gdzies zanika gdy przy wiekszych obrotach musi "wystepowac czesciej"?? Cos mi to pachnie ukladem zaplonowym. Ale czy dobrze brne??

Sprzedaj go i kup innego

A wiecie moze, czy mozna gdzies dostac w sklepie te zarowki z obsadka na gwint ktore podswietlaja zegary?? Przepalila mi sie taka od rezerwy paliwa i chcialbym wymienic, ale nie wiem nawet jak to opisac w sklepie.

Wpadlem na pomysl jak sprawdzic czy przewody sa dobre polaczone. Po ich ponownym okreceniu powinen "rzygnac" olejem jesli wszystko jest ok i obieg sie kreci. Czy dobrze mysle?? EDIT: Sprawa rozwiazana za pomoca Miszozon'a. Bylem blisko Informacja dla potomnych. Uklad chlodzenia i wymiany ATF jest ukladem otwartym, wiec nie ma sie co zapowietrzyc. Wystarczy odlaczyc oba przewody przy lewej podloznicy auta, i odpalic silnik na sekunde. Z ktorego przewodu rzygnie ATF ten jest inlet (do chlodnicy), drugi to oczywiscie outlet. Amen

Witam Was moi drodzy, wymianielem dzisiaj chlodnice w swoim Forku (po raz pierwszy) i blem troszke roztargniony przy tym wszystkim. Po odlaczeniu kroćców od skrzyni biegow zapomnialem, ktory gdzie podlaczyc i podlaczylem na tzw. przeczucie. http://jdmfsm.info/Auto/Japan/Subaru/Forester/1999-2002/Service%20Manual%201/ENGINE%20SECTION/Engine%20Cooling%20System/MSA5T0122A27594.pdf Tutaj znalazlem manuala, tylko nie wiem dokonca jak to czytac. Czy ten krotki wezyk, ktorym wychodzi schlodzny A/T plyn powinienem podlaczyc do przewodu blizej ziemi (czyt. nizej), czy dalej od ziemi (czyt. wyzej)?? Moze ktos zna ten temat z autopsji, bylbym bardzo wdzieczny. BTW. po wymianie, gdy caly plyn rozszedl sie po ukladzie, nie chcial mi ssac ze zbiorniczka wyrownawczego. Musialem dolac recznie do zbiornika chlodnicy, zeby sie uzupelnil system i zaczelo leciec cieple powietrze. Czy ktos wie jaka moze byc tego przyczyna?? Z gory dzieki za wszystkie konstruktywne uwagi i opinie

U mnie lyka 0,8 L na 1kkm. Na liczniku 400 k, z wydechu nie dymi. Wiec przy takim przebiegu chyba juz tak bedzie.

Caly swiat jest tak skonstruowany ze wszedzie sa plusy i minusy. "I wazne obywatelu aby te plusy, nie przyslonily Wam tych minusow....jakie wyjazd do kapitalistycznego kraj za soba niesie"

No coz tak tez wlasnie podejrzewalem Czy ktos wie dokladnie ktory model wchodzi do S-turbo z 99' w automacie?? Z tego co sie orientuje to na dole musza znajdowac sie dwa króćce to podlaczenia skrzyni, czy moze sie myle? Pytam bo nie chce mi sie maskownicy sciagac

Odnawiam temat. Taki sam jak w temacie Forek, taka sama chlodnica, dokladnie ten sam problem. Czy ktos z 3miasta obczail juz moze gdzie dalo by rade przespawac gore z plastiku na alu?? Czy nadal jedynym sposobem jest zakup nowej chlodnicy. Pozdro

Marhof swietnie opisales problem o ktorym pisalem wczesniej. To nie jest tak ze sie czepiamy AT, bo ma tyle samo plusow co minusow. Jednak AT ma chyba wiecej plusow anizeli MT, szczegolnie w autach z napedem na 4 lapy i tak duzymi mocami jakimi dysponuje Subaru. Problem o ktorych piszemy jest wlasnie taki jak powyzej. Automat mysli za siebie, w manualu mysle ja. Czasem ciezko przestawic sie na "tryb myslenia" swojej skrzyni

Moje nie pierwsze auto w AT, jednak Szamann niestety ale musze Ci przyznac racje. Nasze AT jest bardzo wolna skrzynia i niejednokrotnie gdy juz sie cos dzieje moze byc troche za pozno. Wiem ze to bardzo ciezkie, ale w AT trzeba myslec troche wczesniej. Np gdy chcesz przyczepnosc w zakrecie to but przed zakretem, aby mial ta 1s. na redukcje i wkrecenie. Natomiast mialem ostatnio podobny temat, ze czulem juz uciekajacy tyl, BUT .... i co?? I H2O. Zanim nastapila redukcja, bylem juz na srodku drogi (zamiast byc na swoim pasie), na szczescie droga byla pusta. I faktycznie dopiero po zrzuceniu, malej kontrze poszedl do przodu. Szkoda jednak ze to tak dlugo trwa, bo czasem to 1s. moze spuscic nam manto i przygoda skonczyc sie w przydroznym rowie.

Przeplywomierz wystarczy wypiac i sprawdzic jak wtedy bedzie sie zachowywalo auto. Wypiac tzn odlaczyc wiazke z kablami ktora do niego idzie. Jesli auto zacznie jezdzic normalne, a jest to mozliwe, to oznacza ze mamy przyczyne.

Sluchaj Mati, moze Ci nie pomoge w 100% ale naprowadze Cie na temat. Mialem taka sytuacje w BMW E46 (tzw. trojka). W przedziale od 3 do 4k obr. auto dlawilo, co objawialo sie szarpaniem. Nie bylo to mocne, gdyz polowa moich pasazerow (laikow) twierdzila ze nic nie odczuwa (no ale coz gdy sie jezdzi Fiatem na co dzien). Moje obserwacje potwierdzily sie w serwisie, auto szarpalo. Co bylo tego powodem? Otoz, zupelnie zle dobrana byla ilosc powietrza wzgledem paliwa podawanego do silnik. Czyli mowiac po innemu, mieszanka byla zbyt bogata w moim wypadku (za duzo powietrza). Mysle ze u Ciebie moze byc podobnie lub 180 stopni w druga strone. Zbadaj ten temat u MĄDREGO mechanika. PS: Mysle ze moze tutaj pomoc, jak juz wyzej zauwazylem sugestie, regulacja luzow zaworowych (gdyz zawory nie sa otwierane w takiej sekwencji jak powinny) PS2: Sorry ze czytam troche od tylu ten watek, jednak mysle ze sonde lambde mozna wykluczyc, gdyz ta daje objawy jak wyzej zauwazono falowania obrotow, a jak sam mowisz ten temat nie wystepuje.

Tak czytalem na ten temat, jednak kupilem od razu caly zbiornik z uzywkami. Reaktywacja pompki jednak mnie nie ominela Zamontowalem caly zbiornik z nowym osprzetem, nalalem plyny, zrobilem testy i dumny z siebie zamknalem auto i udalem sie w kierunku domu. Nagle patrze a z pod silnika cos sie saczy, patrze "No nie wierze k****, plyn do spryskiwaczy". Zaczalem rozbierac wszystko z powrotem, patrze a tu cieknie ta "nowa" pompka od reflektorow. Zdemontowalem wszystko i sobie mysle "Nie no musze wlozyc narazie stara, i kupic teraz pompke do reflektorow, znowu k**** pech". Jednak zauwazylem ze ta pompka sklada sie z dwoch czesci. Rozebralem najpierw ta stara, patrze a tam uszczelka, wiec pomyslalem sobie ze moze to wlasnie ta duza uszczelka puszcza. No i faktycznie mialem racje, przelozylem uszczelke ze starego do nowego, zlozylem do kupy i juz nie cieknie i nawet dziala W razie gdyby ktos mial problemy z w.w. tematem, napewno pomoge na PW.

Czesc, sluchajcie dzisiaj wymienialem pompki spryskiwaczy w swoim Forku, nie obylo sie oczywiscie bez perturbacji, gdyz "nowa" pompka od swiatel okazala sie nieszczelna, i musialem wymienic znajdujaca sie w srodku uszczelke ze starej spalonej do tej "nowej". Nie o to jednak chodzi, wszystko bylo fajnie cacy, jednak pompka tylnej szyby mielila, a spryskiwacza z tylu NIET. Pomielilem troche i okazalo sie ze spryskiwacz LECI... ale z podsufitki Okazalo sie ze (w tej gumowej otulinie ktora laczy sufit z klapa i wewnatrz idzie przewod) przewod jest przerwany. Czy macie jakies opatentowane sposoby jak je ze soba polaczyc?? Jakies objemki?? Nie chcialbym wymieniac calego weza az od komory silnika... HELP Sprawa zamknieta jeszcze tego samego dnia, zakupilem kawalek wezyka o rozmiar mniejszego, posmarowalem LockTite'em i wlozylem go 50/50 w miejsce urwanego wezyka. Wszystko dziala i gra gitarra.

To faktycznie limeryk cos u Ciebie sie nie zgrywa. Bo urwanie poloski to juz nie byle jaka sprawa :/

Limeryk: zgadza sie u mnie jest dokladnie tak samo jak u Ciebie. Przy kick'u jest szarpniecie (ale to norma, ja robie kicka) i z rzadka przy zmianie biegu. Jednak nie upatruje tutaj tego w jakims nadmiernym zuzyciu czy tez awarii, po prostu tak dzialaja dobre stare skrzynie AT ktore byly produkowane i sa nadal od lat 90'. A kiedys technologia nie byla taka jak teraz, przykladowo w DSG gdzie wszystko odbywa sie bezszelestnie jak na statku Enterprise Wole jednak po "staremu dobremu", a nie jak to bylo w pierwszych tiptronic'ach (sam mialem niegdys w VW) ktora po 5-8k ostrzejszej jazdy rozsypala mi sie i rozszczelnila na ulicy w Gdansku.

To moze ja powiem, 397 000 i skrzynia od nowosci ta sama (a przynajmniej nic o wymianie/naprawie mi nie wiadomo) Faktycznie to co napisal marhof, slyszalem rowniez o problemie elektrozaworow, jednak nie jest to jakas "powazna" awaria z tego co mi wiadomo, jesli znajdziesz odpowiedniego mechanika w czas to jest to do zrobienia za nie tak duze $$, z tego co oczywiscie mi wiadomo gdyz osobiscie tego nie robilem.