Witam. Wczoraj odebralem samochod od gazownika, dzisiaj przy okazji wjazdu na podnosnik popatrzylem pod spod i troche sie przerazilem sposobem zamontowania butli. Została ona włożona w miejsce koła zapasowego, oparła się normalnie o blachy, ale została wolna przestrzeń pomiędzy spodem butli a dnem bagażnika. Monter przykręcił butlę tak, że cała podłoga wygięła się o jakieś 10 cm, załamując blachę pod dość ostrym kątem. Czy nie powinno użyć się jakichś dystansów w wolną przestrzeń pomiędzy butlą a dnem podłogi (w końcu i tak ciężar butli spoczywa na obręczy tej wnęki na koło, a nie na dnie podłogi, więc czemu nie można było wypełnić pustej przestrzeni np. dużymi dystansami z twardej gumy, tak żeby "ściągnąć podłogę" śrubami góra 1 cm a nie 10. Czy taki montaż jest prawidłowy?
mniej wiecej o to tam chodzi:
P.S. I witam przedmowce my sie chyba znamy z awc?