Hmm... "serwerom" mówicie?
Vert, ja myślę że postąpiłbym wbrew sobie - biorąc pod uwagę pokrewieństwo branżowe - nie zapraszając Cię do dyskusji w temacie "dlaczego informatyk nie będzie dobrym grafikiem" albo "dlaczego z informatyka próbuje się zrobić grafika" :-)
Flipper - najmocniej Cie przepraszam, bo skoro zostałeś przez Than_Juniora przytoczony, to dotyka Cię to bezpośrednio ... Oczywiście absolutnie nie powinno, bo na pewno odwalasz kawał dobrej roboty i nie o Ciebie chodzi, ale generalne o pomylenie ideologii profesjonalizmu, ludzi "od wszystkiego", byleby coś się mniej więcej kręciło wokół tematu. Jestem grafikiem, nie jestem informatykiem - mam swojego programiste. Razem jesteśmy w stanie zrobić odjechane rzeczy na zasadzie "no limits". Na czas. W życiu by mi nie przyszło do głowy, żeby robić z siebie pajaca próbując programować, czy tracić czas na coś, w czym nie będę "najlepszy". Istota dobrze wykonanej pracy, to ścisła specjalizacja. Dlatego w US, czy Kanadzie robią takie zajefajne sajty. Niestety, w Polsce często się o tym zapomina. I nie chodzi tylko o Internet, to się widuje wszędzie...
Miałem kiedyś takiego "klienta", do którego przyjechałem na spotkanie 250 km. Wchodzę, siedzi 3 gości. Jeden się mnie pyta: "Pan od Internetu?". Szczerze mnie wcieło, poczułem się jakbym przyszedł naprawiać kablówkę. Wypiłem herbatkę i powiedziałem im szczerze, że chyba się im nie przydam, bo ich szef IT, skoro umie poskładać we Front Page'u "Intranet" (sic!) z 2 kolorów (niebieski + szary), na pewno lepiej sprosta projektowi...
Ostatecznie skulili ogon, dogadaliśmy się, ale to było od początku jasne, że taki klient nie doceni włożonej pracy - serwis wisi do dziś, ale sentymentu nie ma.