Moje sparco może nie tak hardcorowe jak te, ale są twarde, bez pompowanych bajerów, elektryki itd, ale to bardzo wygodny fotel, robiłem już kilka razy trasy Toskania - Lublin, Trentino -Lublin 1600- 1800 km z przerwami tyko na tankowanie i kawę i nic mi nie dolegało. Te same trasy na fotelach teoretycznie bardziej komfortowych w Forku XT zawsze mnie bolał kręgosłup lub uda.