Kilka słów aktualizacji.
Legacy przeszło bezproblemowo przegląd roczny. Zweryfikowano zeszłoroczną konserwację i umyto oczywiście podwozie. Bez żadnych uwag, wszystko TipTop.
Wymieniono wszystkie filtry i olej silnikowy (Millers EE Performance 5W40), zrealizowano serwis klimatyzacji oraz na opony letnie weszły felgi BBS. Zabieg udał się ze względu na zamianę adapterów i mniejsze/krótsze śruby mocujące. Bardzo jestem zadowolony z tego zabiegu, zależało mi bowiem na dwóch zestawach felg i opon.
Ostatnie zmiany w hamulcach wyeliminowały wszystkie dotychczasowe problemy i obecnie działają doskonale. Podobnie wykonanie osłon termicznych spowodowało znacznie mniejsze grzanie się auta i lekko jeszcze zmieniło barwę dźwięku. Wysokość zawieszenia jest także w sumie optymalna. Wyglada na to, że od strony modyfikacji auto jest gotowe i nie mam dalszych planów poza bieżącym utrzymaniem. Bardzo jestem zadowolony z tego auta, szczególnie z tego jak służy w długich trasach, czyli przeznaczenia dla którego go kupiłem.
Jak tylko odbiorę Forka od lakiernika wpadną wszystkie poprawki lakiernicze i blacharskie, które chciałem już dawno zrobić ale wypadło sporo nieprzewidzianych rzeczy w Foresterze i Legacy musi poczekać na swoją kolej.
Ostanie także uczestniczyłem w treningu sportowym oraz w zlocie Subaru organizowanym przez SJS na torze Kielce. Pozdrawiam wszystkie osoby uczestniczące w tym przede wszystkim osoby z którymi poznałem się osobiście i przybiłem piątkę @Żeton @rosaskc @kretal @KotMorderca
Co do sprawowania się auta na torze. Swoje zadania i funkcje spełniało bez zająknięcia. Auto nie grzało się, klima chłodziła, hamulce nie gotowały się, służyły doskonale pierwszego i drugiego dnia. Pierwszego dnia padało i trening był bardzo techniczny. Wyrównywało to czasy i prędkości podczas treningu. Zrobiłem łącznie około sto kilometrów. Doświadczenia i przemyślenia. Na mokrym z jednej strony cywilna opona i napęd dawały niezłą trakcję, jednak ciężar auta w zakrętach skutkował dużą podsterownością, trzeba było jeździć delikatnie i z wyczuciem. Zastanawiam się nad poprawą geometrii i być może dodatkowym spięciem tylnego stabilizatora. Oczywiście auta nie gniotłem jakoś mocno, przyjechałem na kołach i chciałem tak wrócić. Jeździłem przede wszystkim dla siebie i sam sobie byłem punktem odniesienia. Auto było bardzo przewidywalne i niczym mnie nie zaskoczyło, swoje limity sygnalizowało dużo wcześniej. Cieszę się, że kiedy przeschło i były próby na czas, wszystkie przejazdy miałem w miarę czyste a czasy bardzo powtarzalne. Bonus to świetne fotki od SJS Polecam każdemu.
Drugiego dnia planowałem być jedynie widzem, jednak Irek zasugerował abym wziął udział w zlocie i dalej trenował jazdę. Nieco głupio się czułem, bowiem w zlocie brały udział przede wszystkim rajdówki i zmodzone dość STI, było jednak kilka Imprez NA i oczywiście BRZ. Był też kolega Kamil Foresterem NA, którego serdecznie pozdrawiam. No cóż, jeśli Legacy może wziąć udział w zlocie Imprez i BRZ, ostatnio w życiu staram się być na TAK i przyjmować wszystko co przychodzi Ośmieliłem się, czego nie żałuje. Oczywiście obawiałem się, że odpalę się i przesadzę i gdzieś na odcinku leśnym zakończę swoje jazdy, zatem ponownie jeździłem ostrożnie i przede wszystkim dla siebie. Tym razem tor był suchy i generalnie moja cywilna opona (Michelin Primacy) była wiadomo słabiutka, dużo pływała i się ślizgała. Chciałem ją oszczędzać, ma dalej służyć Wydaje mi się, że już lepszym rozwiązaniem byłaby opona taka jak Michelin Pilot Sport 4 lub 5. Może takie będą następne lub kupię opony na takie okazje Bonus zlotu to kilka słów pochwały i dobrych słów o moim Legacy od pana Marka Kluszczyńskiego, wiadomo WOW. Generalnie przejeździłem wszystkie treningi oraz 3 przejazdy na czas. Z wiadomych powodów nie zrobiłem już 4 i 5 okrążenia. To było dla mnie ważne doświadczenie i kolejna nauka. Cieszę się przede wszystkim z powtarzalności i niemałym zaskoczeniem było to, że wszystkie 3 przejazdy zrobiłem w identycznym co do pół sekundy czasie WIelka nauka i duże doświadczenia, lekcja pokory i opanowania. Z pewnością do zobaczenia w przyszłym roku, może już Imprezą