slimak
Użytkownik-
Postów
154 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Artykuły
Wydarzenia
Pliki
Treść opublikowana przez slimak
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7
-
sto lat, sto lat, sto lat... niech żyje, żyje nam krawat dałem do pralni! na Niedzielę będzie nówka sztuka 8)
-
skoro jesteś "ON" to powiedz, mi, czy to Ty jechałaś w Niedzieleę na trasie W-wa - Lublin po 17?
-
Perełka, jak najbardziej, trzeba wspierać lokalny browar edit. Corone, po kilku Perełkach sam sobie skombinuję 8)
-
z pewną dozą nieśmiałości zajrzałem w ten wątek... zdecydowanie nie dla mnie i przyznam się, ze spodziewałem się jakiś porad, czy 100% sposobów na powiedzenie sobie "NIE" przed wieczornym browarkiem.... a tu, widzę, wszyscy zachęcają jak na piątkowym targu :shock: łeeeee
-
pozdrowienia zaległe z Niedzieli dla kierowników Subaryn na trasie Chełm - Ryki (14:00- 20:20). Z zapamiętanych do dzisiaj to: - Forka, który wjeżdżał do Chełma, kiedy ja wyjeżdżałem (na kiwkę nie zareagował ) - Imprezy, mijanej na wysokości Bystrzejowic - Forka (chyba wiśniowy... Joanna??) przed którym wycofywałem z pola po zawrotce z BP w miejscowości Moszczanka i z dzisiaj, z wypadu do Lublina dla kierowników: - zielonego Forka, jadącego w stronę Świdnika ok 13:30 - KIEROWNICZKI Legacy, na Andersa chwilkę poźniej - KIEROWNICZKI, pięknego Forka I, która jechała w kierunku Lubartowa po 14. Super auto - kierownika srebrnego Legacy/OBK, który jechał od strony Świdnika po 16
-
oficjalny, tzn, że co, trzeba krawat przyodziać???
-
Pozdrowienia z wyjazdu: - z czwartku, w Lublinie, dla kierownika niebieskiej/granatowej Imprezy ze swinką na lusterku, na Al. Solidarności ok 7 rano - kierowniczki Forka z halogenami, która nie reagowała na trąbienie i kiwki a zjeżdzała w dól Sikorskiego (chwile później) później długo, dłuuuugo nic, aż do soboty, gdzie widziałem zaparkowanego buga kombi w Bad Urach i dla kierownika Forka w Reutlingen, który, dałbym sobie uciąć mały palec u nogi, miał na tylnej klapie świnkę Jeżeli to któryś z Forumowiczów to szkoda, że wcześniej nie wiedziałem..... I na powrocie, w poniedziałek, dla kierownika czarnej Imprezy (pewnie STI) chyba w barwach SJS widzianej w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego i to tyle subarynek na przejechanych prawie 3kkm:(
-
MOJA KRÓTKA HISTORIA czyli jak sekunda zmienia wszystko...
slimak odpowiedział(a) na kuzi4 temat w Forum Subaru
Koszmarna ta Twoja krótka historia... Na szczęście jesteście cali i mam nadzieję, że szybko wrócicie do zdrowia. Przygnębiające jest to, ze są wśród nas tacy ludzie jak sprawca. -
tak, powiedział, że nie jest w stanie założyć zamiennika. Mógłby zrobić, gdyby katalizator był założony na prostym odcinku rury. W Forku jest na zagięciu. Wyczytałem na Forum, że nieoficjalnie można wyciąć katalizator, wspawać kawał rury i przesunąć sondę dalej (jak rozumiem, żeby dostawała zbliżone parametry mieszanki jakie byłyby po przejściu przez katalizator). Czy to dobry pomysł, czy ktoś próbował??
-
jeździ normalnie. Spadku mocy nie odczuwam. Jutro podłączam się pod komp. Zobaczymy co wyjdzie:) -- Wt paź 04, 2011 7:45 pm -- witam, Sprawa trochę trwała ale nic się nie wyjaśniło a nawet jest jeszcze bardziej pod górkę :? Rozmawiałem z carfitem i potwierdził, że mam trzy wyjścia: - kupno nowego orginalnego katalizatora - odpada (cena blisko 3k pln!!!) - rzeźbienie jakimś zamiennikiem - poszedłem tą drogą ale niezbyt daleko zaszedłem. Właściwie to w kanał Wszedłem pod samochód z mechanikiem i wyszedłem. Diagnoza - nie da się rzeźbić. Może to i dobrze. - jeździć dalej jak jeżdżę i często kasować ten błąd zeby nie biło po oczach i nie zaskoczyło coś innego. Z samochodem dzieją się cuda. Kontrolka ponownie zapaliła się kilka dni temu. Dzisiaj znajomy mechanik, podłączył do komputera w celu wykasowania błędu i okazało się, że nie można!?! Wyjechałem podłamany z pomysłem, że może jednak spróbuje znaleźć jakiś uzywany katalizator (chociaż nie palę się do tej decyzji, bo nie wiem co kupię). A dzisiaj, po pracy, odpalam Forka jadę i widzę, że check znowu sam zgasł. Zupełnie nie wiem o co kaman??? Sonda głupieje? Mam pytanie, czy ktoś może znalazł jakis sposób pozbycia się katalizatora w taki sposób, żeby to nie wpływało negatywnie na sondy i żeby nie świecił się ten check?
-
Witam! Sprawa wygląda tak. Mam padnięty katalizator i często zapalał mi się check. W miarę możliwości i uprzejmości kolegi kasowałem błąd żeby nie świeciło po oczach i zeby w razie czego wyłapać ewentualny inny błąd. Jeździłem z tym kilka miesięcy nosząc się z zamiarem albo założenia nowego katalizatora albo wycięcie i zrobienia nowej mapy. Ale jeździłem a czas nieubłaganie mijał... Dwa dni temu kontrolka przestała się palić (nie podejrzewam, zeby katalizator był łaskaw sam się wymienić :wink: ) ale w samochodzie zaczęło śmierdzieć spalinami :? Pytanie, dlaczego??? Pozdrawiam, ślimak
-
ykm, ykmm.... 8)
-
kilka osób pytało sie o Vredestein Snowtrac 3 195/70R15... Ostatnią zimę przejeździłem na tych oponach i byłem b. zadowolony. Oczywiście mogło to byc wynikiem, że to była równiez pierwsza zima 4X4 ale mimo wszystko opona spisywała sie świetnie. Dodatkowo kilka razy wybrałem się w lekki teren i zawsze wracałem bez pomocy osób/aut trzecich:) Był nawet moment, ze lekko je przeklinałem, że tak dobrze trzymają. Trudno było zerwać przyczepnoć na różnych placach. Ale w końcy w jednym z wątków przeczytałem o reduktorze I świat stał się piękniejszy........ I co ważne (bez większych szaleństw przez 8kkm) opona praktycznie nie nosi śladów zużycia.
-
pozdrowienia z wczoraj z trasy Chełm - W-wa - Chełm dla kierowników: - czarnego nowego OBK widzianego w okolicach Kołbieli - białego nowego sedana STI za Kołbielą (leciał jak przeciąg :shock: ) - szarego Forka (09 i dalej) w miejscowości Zakręt - masy subarynek jeżdżących po W-wie, w szczególności kierownika, który wiózł swoja pociechę srebrnym Forkiem 2,5T po Niepodległości w kierunku Dworca Centralnego po 16, może nawet 17 :? PS. pozdrowienia dla kierowników czarnej A6 ze świnka na klapie i białego Lanosa, którzy to "ścigali się" na Marszałkowskiej
-
pozdrowienia z soboty dla kierownika: - niebieskiego Legacy widzianego na trasie Chełm - Lublin około 15 - czarnego Forka II mijanego w Bystrzejowicach po 15 - zielonego Forka I, który targał za sobą jakiś złom na lawecie, widzianego w Kalinówce - granatowej Imprezki, która leciała przeciwległym pasem w kierunku Świdnika, chwilkę później - chłopaków z IRA (fajny koncert) i z dzisiaj w Chełmie dla kierowników: - grafitowego OBK widzianego na wiadukcie około 14 - zielonego OBK widzianego na Zwirki i Wigury około 16 - i kolegi ze srebrnego Forka (kiwki były)
-
pozdrowienia z wczorajszego wypadu do Lublina dla: - kierownika zielonego ForkaII zaparkowanego w Krężnicy Jarej około 19 i z dzisiejszego wypadu do Lublina dla: - kierownika nowego Forka (jakiś jasny) na trasie Chełm - Lbn, jechał w kierunku Piask po 12 - kierowniczki zielonej wanny (nie pamiętam, gdzie widzianej Kraśnickie???) - kierownika czarnego Legasia zaparkowanego pod galerią Orkana około 14 - kierowniczki złotego ForkaIII jadącej Kraśnickimi między 16 a 17 - i p.Mili z p.Tomkiem, z czarnego OBK, spotkanych na trasie Lbn - Chełm o godz. 19, miło było porozmawiać
-
z tych regionów to chyba najlepszy jest paseczek, taki brazylijski :wink:
-
Pozdrowienia z czwartku dla: (spróbuje chronologicznie i wszystkich 8) ) - kierownika antycznego, zielonego Legasia jadącego w stronę Chełma tak przed 9 - kierownika srebrnego Legacy, z którym to wymieniłem kilka zdań na światłach na wylocie z LBN w kierunku W-wy - kierownika czarnego S-Turbo (siekla) wjeżdżającego do LBN od str. W-wy po 10 - kierowników czarnego, srebrnego FXT na trasie Lublin - W-wa - całej masy kierowców subaru w W-wie - kierownika "wiśniowego" bloba DD.... na wylocie z Wawy w kierunku Terespola po 17(koszmarny korek!!!) - kierownika Forka tankującego na BP przed skrętem na Lublin - kierowniczki nowego czarnego Forka PO... posilającej się w karczmie "Nad Wieprzem" - ekipy z czarnego "szatana", która też przyjechała posilić się we wspomnianym miejscu - i wygłodniałej ekipy SJS, też w tym samym miejscu (nie podchodziłem, bo byłem z dziewczyna i mamuśką, a Ona i tak już pukała się w głowę, że machałem ludziom w W-wie. A jakbym jeszcze podchodził i zaczepiał obcych w knajpie, to kto wie, czy nie próbowałaby mnie ubezwłasnowolnić ) ps. pozdrowienia i przeprosiny dla kierownika niebieskiej, oklejonej Imprezy na Zwirki i Wigury około 16:30. Wiem, że przyniosłem wstyd marce ale tak to jest jak człowiek ze wsi trafi do dużego miasta i nie domyśla się, że lewy pas może "uciekać" w lewo. No i na swoje usprawiedliwienie dodam, że spieszyłem się na lotnisko
-
nie wiem, czy warto... Kiedyś wracałem z W-wy i przed Lublinem na "górkach" zaczął wyprzedzać mnie TiR na ukraińskich blachach. W wyniku jego manewru musiałem zjechać na pobocze, żeby uratować życie kierowcy jadącemu z naprzeciwka( w starciu z TiRem miałby małe szanse). Pomyślałem, zima, pada, noc, chłop ma daleko do domu, może zmęczony to raz się zapomniał. Ale tych "górek" jest kilka a ja widzę, że gość praktycznie nie patrzy, czy ktoś mu zjeżdża, czy nie, tylko centralnie środkiem wali na rympał. Myślę, szkoda naszych i za telefon - 997. Powiedziałem, gdzie jestem, co widzę i że może warto byłoby sprawdzić, czy gość nie jest nazbyt zmęczony. Niestety przejechałem cały Lublin i policja nie umiała go znaleźć. Dzwonię ponownie, połączyłem się z komisariatem świdnickim i ta sama gadka. Z ich strony zapewnienie, że już wysyłają patrol. Dojechałem do Piask i skończyła się dwupasmówka i kolejne auta uciekały na pobocze. Znowu dzwonię, tym razem połączyło mnie z Krasnymstawem - nie ich teren, przełączą mnie do Świdnika. Podziękowałem i poprosiłem, ze może bezpieczniej będzie jak mnie połączą z Chełmem. Tak zrobili. Kolejny raz opowiadałem, dyżurny z przejęciem słuchał i zapewniał, ze wysyła patrol... Do Chełma miałem jeszcze ponad 20km. Dojechałem do Chełma i niestety musiałem skręcić juz do domu. A policji nie udało sie namierzyć wariata. Wynik - z 12 samochodów musiało na śliskim uciekać na pobocze a policja "wysłała" ze 3 patrole. Sprawdzałem później w prasie, czy aby jakiś ukraiński TiR nie uczestniczył w wypadku na drodze Chełm - Dorohusk. Na szczęście nic nie pisali. I tak oto medal z wyróżnieniem za postawę obywatelską nie trafił na moja pierś. A co "nerwów się najadłem" to moje... Trzeba było puścić gościa, samemu spokojnie jechać i nazajutrz przejrzeć gazety...
-
pozdrowienia z weekendu dla: - kierownika Legasia na brytyjskich blachach który śmigał z Włodawy w kierunku Chełma - kierownika srebrnej imprezki LC... bez wiatraka - kierownika czerwonej imprezki nr nie pamiętam, chyba też bez wiatraka - kierownika szampańskiego/złotego Forka LB... - kierownika niebieskawego Forka LU... chyba diesel wszystkie widziane nad jez. Białym
-
I takich, którzy nie zdążą wyhamować za Tobą :wink: Ostatnio jakaś młoda prawie zaparkowała mi w ten sposób w bagażniku starym rozklekotanym Espero. Zatrzymała się na milimetry z piskiem opon :roll: Ale nic to ją nie nauczyło i dalej przez pół miasta leciała pełnym ogniem Może ten manewr ma opanowany do perfekcji I tym próbowała zwrócić na siebie Twoja uwagę... A Ty... gapa...
-
Jurek - coś ty chciał byc jak Chuck Norris - rozbierałeś szafe z półobrotu? prawie :wink: szafa miała 2,5x4,5m ze 300 wkrętów i gwoździ róźnej wielkości ręka już nie boli , noga jeszcze trochę :roll: a ja podejrzewam, że Jurek ma chwytne stopy. Może i kilka zadrapań jest na pięcie ale zaoszczędzony czas - bezcenne
-
Pozdrowienia z wczoraj dla kierownika srebrnego OBK KOL..., który to jechał wczoraj po Żwirki i Wigury, po 14. Mam nadzieję, że widział dwóch kierowników subarynek machających z lekkim opóźnieniem.
-
hmm... trosze mnie nastraszyłeś No nic, rzeczywiście będę baczniej przyglądał się temp. Po umyciu auta wskazówka zatrzymuje się na dziewiątej. A dzisiaj było kilka min. szybszej jazdy (już na rozgrzanym silniku) po mieście. Mimo wszystko dzięki za uwagi. pozdrawiam, ślimak
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7