PETRUS

AUDI A6 C5 jest wielkości LEGACY, a nie Forka. Mierzyłem moje A6 C4 i Legacy ('96r.). "Quattro" ładniej brzmi niż "AWD" i logo też ładniejsze. Na filmikach w sieci dla subarowców wygrywa AWD, dla audimaniaków quattro. Estetyka obu marek... Dla mnie jedni i drudzy robili kiedyś te auta siekierą i strugiem. Obecnie Audi poszło w kierunku pancerwagona, a Subaru "made in Korea". Znam takich, którzy twierdzą, że te auta są piękne. Co do niezawodności, to fanatycy jednej i drugiej marki, w swoich przekonaniach, są gorsi od sprzedawcy amway'a.

@BartTeren Mam podobny styl jazdy, czyli "w kapeluszu". Swojego Forka (125KM) kupiłem przy przebiegu 200 tys. km. Teraz ma 260 tys. km. i dalej zalewam półsyntetyk. Nie bierze oleju i wszystko inne OK. Auto było sprowadzone i czekało na mnie w komisie w Polsce. Zaraz po zakupie zagazowałem. Butla w wannie koła zapasowego. Auto pali 10-11 l/100km. Z tym bezpieczeństwem w zimę (4x4), to bym polemizował. Każdego weźmiesz na starcie, wyjedziesz z głębokiego śniegu, wjedziesz pod sam wyciąg ale nie ścigałbym się zimą z kimś, kto ma napęd na przód plus jakąś kontrolę trakcji.

Dokładnie opisuje to Pan Sobiesław Zasada w tej książce. Teoria zalet i niebezpieczeństw. Można dostosować do obrotów i prędkości Forestera. Książka na stacjach ORLEN kosztuje 10 zł.

Posiadasz Legacy, szukasz większe, czy mniejsze auto? Może wyższe?

Valvoline - jestem nikim na forum jako ekspert. Czy moje "polecam" coś znaczy? Poniżej fragment z tej strony. "Zgodnie z klasyfikacją API, oleje silnikowe dzielą się na oznaczone symbolem S (przeznaczone do silników benzynowych) oraz oznaczone symbolem C (do stosowania w silnikach wysokoprężnych). Klasę jakości określają kolejne litery alfabetu, pisane po symbolu S lub C. Grupa olejów do silników z zapłonem iskrowym obejmuje oznakowania SA, SB, SC, SD, SE, SF, SG, SH, SI, SJ, SL i SM. Do silników z zapłonem samoczynnym stosowane są oleje oznaczone symbolami CA, CB, CC, CD, CE i CF, CF-4, CG-4, CH-4, CI-4 oraz CJ-4. Im dalsza litera alfabetu w drugim członie oznaczenia, tym wyższa jest jakość oleju. Klasyfikacja ACEA obejmuje wyłącznie nowoczesne oleje wysokiej jakości. Wyróżnia ona cztery grupy olejów: Oznaczenie literowe Przeznaczenie A do silników benzynowych B do samochodów osobowych z zapłonem samoczynnym C oleje „low SAPS” do samochodów osobowych E do stosowania w wysokoprężnych silnikach samochodów ciężarowych Oleje klasy A mogą mieć poziom jakości A1, A2, A3 lub A5. Analogicznie jakość olejów klasy B oznaczamy B1, B2, B3, B4 lub B5 (przykładowo ACEA A3/B4 oznacza najwyższą jakość oleju i oszczędność silnika, natomiast A5/B5 najwyższą jakość oleju i oszczędność paliwa). Obok klasyfikacji API i ACEA, na opakowaniach środków smarnych występują także oznaczenia wprowadzane przez producentów samochodów. Renomowani producenci, tacy jak Mercedes-Benz, Volkswagen, BMW, General Motors, Ford, Renault, MAN, Volvo czy Scania, opracowują własne specjalistyczne testy oraz wymagania dla olejów silnikowych, zwane normami fabrycznymi".

I logiczne. Plusy ujemne, to minusy.

"MOTOR" 3/2012 - dział "używane" - opisy rywali. Treść jak w temacie. Napisali, że są to rywale, a właściciele tkwią w swoich sektach. Jak nigdy artykuł nie ma części "podsumowanie". Musieliby napisać, który jest wg nich lepszy, a wtedy wp...&^$* murowany. Oczywiście od właścicieli Mitsubishi.

Likwidator ogląda. Po kilku dniach otrzymujesz pismo z proponowaną sumą. Możesz się odwołać. W tym czasie zdążysz zadzwonić do ASO i się dowiedzieć. Przedstawiciel firmy ubezpieczeniowej, który wycenia szkody, może Ci powiedzieć że dostaniesz 5 tys. zł. Uniknie Twojego marudzenia. Zbyt szybko rozpoczniesz naprawy, a w piśmie będzie szczątkowa suma. Co wtedy zrobisz?

Ja mam to samo w Foresterze z 2000r.

Pan Zasada przekonał mnie następującymi słowami: "Jeżeli doszedłem do jakichś wyników w sporcie samochodowym, zawdzięczam je w dużej mierze lekkiej atletyce (specjalizowałem się w oszczepie i wieloboju). Nauczono mnie metodycznego podchodzenia do treningu i poszanowania teorii". s.17. Czyta się przyjemnie. Teoria przeplatana jest z przykładami z rajdów i przeżyć Pana Zasady. Omawiane są tematy o których piszemy w tym wątku.

http://www.gadzetyrajdowe.pl/product-po ... asada.html Książka ta jest dostępna na stacjach ORLEN za 10 zł. Jestem w trakcie lektury.

Co sądzicie o pomyśle montowania koła na haku? Pytam, bo może już ktoś to robił lub wszedł na "minę".

Moje plany idą w innym kierunku. Nie mam jeszcze zamontowanego haka. Po jego instalacji chcę przekonstruować bagażnik rowerowy na hak, aby przykręcać do niego koło zapasowe. Co o tym sądzicie? Dojazdówka? A co na to wiskoza?

Zamontowałem i nie będę zmieniał. Minimalnie się ruszają po zamontowaniu. Może to być wina gum dociskowych pomiędzy mocowaniem bagażnika, a relingiem. Mocowanie nie przylega idealnie z każdej strony. Nie przylega od góry. Nie da się jednak pod wpływem ciężaru obniżyć belek. Dociska na tyle mocno, że nie mam obaw, aby coś się urwało lub przesunęło. Aby poruszyć minimalnie belkę wzg relingów trzeba rozbujać wcześniej całe auto. Bagażnik gwiżdże w kilku tonacjach już od 50 km/h. Jest ładny. Zamki są tylko do dwóch mocowań, a z drugiej strony można odkręcić imbusem mocowanie. Jestem przekonany, że za 165 zł. to dobry zakup. Miałem już kilka rodzajów belek przy innych autach. Tylko raz nie gwizdały (org. AUDI). Przy mocowaniu do dachu (sedan) nie poddawały się. Te mocowane do relingów zachowywały się podobnie, jednak mniejsze były luzy. Na kartonie znalazłem napis: SUBARU Impreza SW 06>; Legacy SW 89>05; Justy G 3X 03>.

Sprawdzę i napiszę o efektach. Właśnie teraz mam na zbyciu bagażnik do relingów, gdzie mocowanie obejmuje reling dookoła. Na fotografiach reklamowych te lidlowskie maja mocowanie tylko po bokach. Zobaczymy.